Cios w lotnictwo strategiczne Rosji. Metody i skutki [ANALIZA]

Autor. SZ Ukrainy, kadr filmu
Co najmniej kilkanaście rosyjskich samolotów zostało zniszczonych przez ukraińskie drony w ataku, którego scenariusze kreślono do dzisiaj w filmach science fiction. Jak wyglądała operacja i co udało się osiągnąć?
Atak nosi kryptonim „Operacja Pajęczyna” i jak informują źródła ukraińskie, miało w nim wziąć udział 117 samobójczych bezzałogowców. Autorem ataku były ukraińskie wojska dronowe współpracujące z wywiadami: cywilnym i wojskowym. Akcję miał osobiście nadzorować (wspierać?) prezydent Wołodymir Zełenski, a jej przygotowanie trwało 18 miesięcy.
Metoda ataku, czyli deszcz pod parasolem
Ukraiński wywiad zdołał doprowadzić do sytuacji, w której w Rosji pojawiły się ciężarówki z zabudowanymi w kontenerach ładunkowych podwójnymi sklepieniami. Podobno sklepienia te zostały przeszmuglowane do Rosji z Ukrainy osobno. Biorąc pod uwagę, że były to w zasadzie proste drewniane konstrukcje, które mogły zostać wzięte za palety transportowe, elementy podestu itp., nie sprawiło to raczej dużego problemu. W zasadzie można też sobie wyobrazić, że mogły one zostać stworzone z drewna na terenie Rosji nie budząc podejrzeń. Drony, w postaci niewielkich czterowirnikowców, miały zostać przewiezione osobno.
Na miejscu udało się założyć sztuczne sklepienia wraz z dronami i otwieranymi zdalnie dachami. Cały taki system otrzymał też prawdopodobnie system autodestrukcji, tak żeby kompletny zestaw nie dostał się w ręce przeciwnika. Świadczą o tym sfilmowane wybuchy rosyjskich ciężarówek, w których ginęli czasem cywile, którzy próbowali wspinać się na naczepy w celu powstrzymania ataku.
First of all, today's attacks on multiple Russian air bases were carried out by FPV UAVs. The drones where hidden in the ceilings of cargo containers that were transported on the trucks to the vicinity of the targets. This will go down in history. pic.twitter.com/hxH1RJlxnA
— The Military Watch (@MarcinRogowsk14) June 1, 2025
Druga możliwość jest taka, że systemy autodestrukcji posiadały same drony. Możliwe też, że część z bezzałogowców lub systemów autodestrukcji zadziałała wadliwie. Świadczą o tym doniesienia z nieudanego ataku na piątą bazę bombowców strategicznych, bazę Ukraina. Ciężarówka, lub ciężarówki, które przewoziły tam swój ładunek miały zapalić się, bądź eksplodować przed czasem.
Kolejne cztery bazy - Ołenja (Płw. Kola), Biełyj (pod Irkuckiem, ponad 4 tys. km od Ukrainy), Diagilewo (pod Riazaniem) i Iwanowo-Siewiernyjm, na północny-wschód od Moskwy – zostały jednak zaatakowane.
Czytaj też
Pomimo wielkiej rozpiętości planowanej operacji uderzenie było zgrane w czasie i połączone także z innym atakiem, na bazę Floty Północnej w Siewieromorsku. Miało tam dojść do „wielkiej eksplozji”, a następnie do eksplozji wtórnych. Poza wielkim dymem unoszącym się nad bazą nie ma jednak na razie informacji na temat strat. Baza ta jest jednak m.in. miejscem bazowania rosyjskich atomowych okrętów podwodnych z pociskami balistycznymi. A zatem elementem triady nuklearnej Moskwy. Porażone mogły więc zostać dwa elementy triady: morski i lotniczy.
Pojawiają się różne informacje na temat tego w jaki sposób atakowały ukraińskie BSP. Jedne doniesienia mówią o sterowaniu nimi przez specjalnie zebranych w tym celu operatorach dronów FPV, którzy sterowali maszynami za pośrednictwem połączenia satelitarnego. Wykorzystana w ataku, do przekazywania sygnałów, miała też zostać sieć rosyjskiej telefonii komórkowej. Z ataku są dostępne filmy, co wskazywałoby, że jakieś połączenie z operatorami (na Ukrainie albo na terenie Rosji) faktycznie było.
Czytaj też
Z drugiej strony pojawiły się informacje, że bezzałogowce posiadały sztuczną inteligencję, która pozwalała im na rozpoznawanie samolotów celów i samodzielne dokonywanie ataków. Inteligencje te miały „trenować” nad muzeami lotniczymi na Ukrainie. Tak się składa, że znajduję się tam wszystkie trzy typy rosyjskich bombowców strategicznych i wiele innych statków powietrznych z czasów byłego ZSRR. W oparciu o taką bibliotekę celów można więc było nauczyć SI jaki cel jest ważniejszy, w który uderzać, a który zignorować.
Udział operatorów i samodzielna sztuczna inteligencja nie muszą się jednak wykluczać. Możliwe, że „planem A” było sterowanie dronem przez operatora. Natomiast w przypadku utraty łączności mógł on przełączać się na tryb automatyczny i samodzielnie klasyfikować cele.
Atak był też ciekawy z innego powodu. W jakiś sposób udało się doprowadzić do podjechania ciężarówek do rosyjskich baz w podobnym czasie, tak aby uderzenie mogło być skoordynowane. Jak tego dokonano nie wiadomo. Wydaje się jednak, że ich kierowcy byli przypadkowymi, nieświadomymi osobami i być może realizowali zlecenie dowozu towaru do miejsc w pobliżu baz.
Podobna sytuacja miała miejsce w październiku 2022 roku kiedy doszło do wybuchu samochodu dostawczego na Moście Krymskim, który został wówczas poważnie uszkodzony. Kierowca tego samochodu był przypadkowym kurierem, który nie wiedział nawet co przewoził.
Czytaj też
Strona rosyjska informuje, że kierowcy ci zostali ujęci i są obecnie przesłuchiwani. Pojawiło się jednak nagranie, że przynajmniej jeden z nich został ujęty w sposób zbyt „entuzjastyczny” i nie przeżył tego procesu. Chociaż na tym etapie nie można wykluczyć, że był agentem ukraińskiego wywiadu i popełnił samobójstwo.
Niewielkie drony odpalone w pobliżu baz były zbyt małe i zbyt blisko celu, aby mogła zauważyć je i zwalczać rosyjska obrona powietrzna. Stosowane w tym celu systemy średniego zasięgu S-300 i S-400 czy krótkiego Pancyr służą do niszczenia dużych lecących z terytorium Ukrainy wielkich BSP klasy OWA (One Way Attack).
Wydaje się, że systemy obrony baz były na taki atak zupełnie nieprzygotowane. Zabrakło klasycznych armat przeciwlotniczych, optoelektronicznych głowic rozpoznawczych, elektromagnetycznych systemów antydronowych czy systemów laserowych. Wydaje się, że jedyne co udało się zrobić, to podnieść w niektórych bazach zasłony dymne, które mogły utrudnić dronom naprowadzanie się na cele.
Rosyjskie lotnictwo dalekiego zasięgu
Strona ukraińska poinformowała, że w ataku zniszczonych zostało 41 samolotów. Zakładając, że każdy z nich był bombowcem dalekiego zasięgu, oznaczało by to zniszczenie około 1/3 wszystkich rosyjskich bombowców. W chwili wybuchu pełnoskalowej wojny na Ukrainie, 24 lutego 2022 roku, potencjał rosyjskiego lotnictwa strategicznego oceniano na 122 samoloty: 50 turbośmigłowych Tu-95MS, 60 odrzutowych Tu-22M3 i 12 wielkich odrzutowych bombowców Tu-160.
Do 31 maja Rosjanie utracili bezpowrotnie w wyniku wypadków i strat bojowych co najmniej cztery Tu-22M3. Oprócz tego przynajmniej dwa samoloty tego typu zostały uszkodzone w atakach na bazy, podobnie jak co najmniej trzy Tu-95MS. W ubiegłym roku w pożarze w wyniku awarii miał też zostać uszkodzony jeden z Tu-160. Sprawa ta ujrzała światło dzienne tylko z tego powodu, że kilka tygodni wcześniej samolotem tym został przewieziony sam Putin i środowisko prezydenta zażądało w związku z tym śledztwa.
Czytaj też
Do tego doliczyć trzeba straty wynikające z zużycia floty bombowców dalekiego zasięgu, a także ich uszkodzenia czy nawet niszczenie we wcześniejszych atakach ukraińskich dronów klasy OWA, z których nie mamy żadnych dowodów. Pomimo ich braku można jednak zakładać, że ze 118 maszyn, zdolnych do działania 1 czerwca było znacznie mniej. Stąd ,gdyby potwierdziło się zniszczenie 41 z nich, byłby to cios radykalnie obniżający możliwości uderzania na Ukrainę.
Wiele wskazuje jednak, że trafień mogło być mniej, a na pewno nie wszystkie porażone samoloty były bombowcami strategicznymi. Na podstawie dostępnych materiałów prowadzone są ustalenia co do potwierdzonych zniszczeń, jakie udało się zadać. Co udało się dotychczas ustalić?
Udowodnione straty
Materiały, na podstawie których można próbować policzyć i sklasyfikować zniszczone i uszkodzone samoloty pochodzą z kilku rodzajów źródeł. Ukraińskie siły zbrojne wypuściły do otwartego obiegu kilka filmów z kamer dronów uderzeniowych, które przekazały nam obraz niezwykle efektowny.
Filmy te dotyczą jednak dwóch baz Olenija i Biełaja. Z bazy Olenija mamy przynajmniej dwa filmu z powierzchni postojowych bazy, na których stoją cztery bombowce Tu-95MS, a za nimi samolot transportowy An-12. Na nagraniu wcześniejszym widać, że trzy z wymienionych bombowców płoną, a aparat latający kieruje się w stronę czwartego. Kiedy jednak zbliża się do niego, także i na tym bombowcu dochodzi do wybuchu. Zapewne w wyniku trafienia innym dronem. Kamera przestaje pokazywać obraz – prawdopodobnie dron został zniszczony siłą tej eksplozji. Za wybuchającym bombowcem widać jeszcze sylwetkę nietkniętego transportowego An-12.
Another attacked target is Belaya Air Base, Irkutsk Oblast, Russia. pic.twitter.com/CSxRS1NwgD
— The Military Watch (@MarcinRogowsk14) June 1, 2025
Drugi film z bazy Olenija pokazuje przelot z kamery drona na większej wysokości. Widać na nim trzy płonące Tu-95MS (czwarty jest poza obiektywem), płonie także An-12. Wszystkie maszyny wydają się ugodzone w stopniu, który zakończył ich żywot. Nawet te które są w nieco lepszym stanie są „lizane” wielkimi płomieniami od dołu prawdopodobnie płonącego paliwa. Wydaje się, że wszystkie maszyny w ten sposób się wypaliły, bądź ich struktury uległy deformacji.
Z bazy Biełaja jest jeden film z kamery drona, który schodzi od góry do samobójczego uderzenia na bombowiec. Wydaje się, że jest to początek uderzenia na bazę, Tu-95MS stoją bowiem rzędem nienaruszone. Rozmieszczenie samolotów i światło (pogoda) są inne niż w bazie Olenija. Dron schodzi na bombowiec od góry, celuje w skrzydło w którym znajdują się zbiorniki paliwa. Widać, że samolot jest pokryty starymi oponami w celach „ochronnych”. Widać też, że opony te zostały umieszczone cienkim rzędem „na odwal się”, czyli tak, żeby z dołu widać było, że są. A jednocześnie, żeby stanowić jakąś ochronę. Rutyna.
Z bazy Biełaja jest też nagranie nakręcone przez świadków, albo przez kogoś pracującego dla Ukraińców, spoza terenu bazy. Widać na nim rzędy samolotów i słupy czarnego dymu w miejscach, gdzie stały maszyny porażone. Na nagraniu tym można się doliczyć pięciu słupów dymu plus białe dymy, będące prawdopodobnie zasłonę dymną. Widać na pierwszym planie nieuszkodzone bombowce Tu-160, nad którymi częściowo jest zasłona dymna. Trudno więc powiedzieć czy odniosły one uszkodzenia, ale nie widać, żeby któryś płonął. Co innego w rzędach Tu-22M3, gdzie ewidentnie zniszczone zostały dwie maszyny. Kolejne słupy dymów są dalej i nie wiadomo jakie jest ich źródło. Z bazy Biełaja jest też film nakręcony przez rosyjskiego żołnierza z kompanii ochrony, który informuje, że wszystko poszło „w pizdiec”. Widać na nim płonące dwa Tu-95 i jeszcze jeden samolot nieznanego typu.
There is also this photo of smoke at the Dyagilevo Air Base, Ryazan Oblast, Russia. The larger hangar visible in the image is here 54.651942, 39.570144. pic.twitter.com/8DREBZZy1w
— The Military Watch (@MarcinRogowsk14) June 1, 2025
Wątpliwości nt. bazy Biełaja rozwiewają fotografie satelitarne, które wyjątkowo szybko (następnego dnia) pojawiły się w sieci. Opublikował je analityk Chris Biggers. Widać na nich wraki licznych samolotów: cztery Tu-22M3 i trzy Tu-95MS. Zdjęcia te nie obejmują obszaru całej bazy i wszystkich jej płaszczyzn postojowych. Inni doliczają do tych strat jeszcze jednego Tu-95MS. Straty mogą być większe.
Z pozostałych dwóch baz nie ma jak na razie filmów, które pozwalałyby na identyfikację kolejnych ofiar ukraińskich dronów. Z bazy Diagilewo jest film z jasnymi dymami na terenie bazy. Brak filmów potwierdzających straty z Iwanowa. Z okolic wszystkich czterech baz jednak jest wiele filmów nakręconych przez świadków z większej odległości. I widać na nich, że przynajmniej w Iwanowie doszło do dużych eksplozji i są czarne słupy dymów.
Another attacked target is Belaya Air Base, Irkutsk Oblast, Russia. pic.twitter.com/CSxRS1NwgD
— The Military Watch (@MarcinRogowsk14) June 1, 2025
Strona ukraińska twierdzi, że w Iwanowie właśnie zniszczono m.in. samolot wczesnego ostrzegania A-50U. Maszynie tej miano poświęcić specjalna uwagę i uderzyć w nią ośmioma dronami.
Jak na razie za minimum zadanych strat możemy uznać 7-8 Tu-95MS i cztery Tu-22M3, a także jednego An-12 – razem 12-13 maszyn z czego 11-12 bardzo dla Rosjan cennych. Prawdopodobnie wkrótce pojawią się kolejne zdjęcia satelitarne, które pozwolą na odnotowanie kolejnych rosyjskich strat.
Nawet jeśli 11-12 rosyjskich bombowców zostało zniszczonych, to byłoby to znaczącym uszczupleniem zdolności Rosji do terrorystycznych ataków na ukraińskie miasta. Niejako przy okazji, jest to dobra wiadomość także dla NATO i wszystkich innych państw, na które mogłaby w przyszłości chcieć napadać Rosja. Utracone bombowce to szczupły zasób, którego w dodatku Moskwa nie jest w stanie odbudować. Produkcja wszystkich trzech typów bombowców zakończyła się w latach 90., a ich linie produkcyjne nie istnieją. Rosyjskie władze okłamują swoje społeczeństwo na temat rzekomej produkcji Tu-160, ale chodzi jedynie o dokończenie i odświeżenie maszyn, których płatowce powstały w czasach ZSRR. Zasób tych płatowców jest jednak ograniczony. Rosjanie zrezygnowali też ostatnio z produkcji nowego typu samolotu wczesnego ostrzegania. Do dyspozycji mają ich jeszcze zaledwie kilka sztuk.
Sama operacja sprawia, że wnioski będą wyciągały z niej wszystkie armie na świecie, ponieważ mały kosztem można dzisiaj zadać ogromne straty. Obecnie na terytorium Rosji trwa wielka akcja sprawdzania naczep samochodów ciężarowych, co powoduje przestoje w dostawach i kilometrowe korki…
Prezes Polski
Ten atak to olbrzymi sukces. Losów wojny nie zmieni, ale kolejna kropla ruskiej krwi, w tym wypadku bardziej szklanka, została utoczona. Przy okazji po raz kolejny potwierdza się, ze drony rządzą. Ruscy już wypróbowali zapalające się paczki, jedna zapaliła się przypadkowo przez załadowaniem na pokład samolotu. Ukraiński atak pokazuje, że nawet nierówne potencjały nie są przeszkodą nie do pokonania, a polem walki staje sie cały obszar kraju. Warto zaznaczyć, że my nie mamy ani zdolności ofensywnych tego rodzaju, ani obrony.
Tani2
Ja napiszę sportowo,są fotki wszystkich baz atakowanych i krowa jaka jest to każdy może zobaczyć. Ja dalej twierdzę że to był dogoworniak pomiędzy obydwoma stronami. Bo ta cała sytuacja przypomina mi film z cyklu płaszcza i szpady. To moje prywatne zdanie.
GB
Nie no Tani2.... Ruscy tracą samoloty za parę mld USD, a Ukraińców operacja może kosztowała kilka mln USD uwzględniając przygotowania, wynajem ciężarówek, czas od rozpoczęcia do zakończenia operacji, ewentualne łapówki, drony i łączność. Jak się doda w jak zabawny sposób Ukraińcy ośmieszyli ruskich to niesamowite to dogadanie....
Tani2
Za ile? U ruskich 2 mld dolców kosztuje atomowy op z rakietami balistycznymi. Te samoloty mają wartość bojową a nie finansową bo nikt ich nie sprzeda chyba że na złom. Przypomnę dla ruskiego MON-u cena to koszt materiału +koszt robocizny + 3% zysku. I to jest przekładanie z lewej do prawej kieszeni bo przemysł jest państwa. Czyli lewa kieszeń do prawej a jak brakuje to dotacja z budżetu państwa
Davien3
@Tani 2 mld usd to kosztował pierwszy 885 czy nieco późniejszy Kazań rosyjskie SSBN są nieco tańsze bo to dość prymitywne OP zdolne jedynie wystrzeliwac jeden typ pocisków balistycznych czyli najbardziej zawodne w świecie Buławy.
kurczak
Już ktoś gdzieś tutaj o tym wspomniał, ale ja jeszcze raz o tym napiszę. Ten atak był tylko dlatego możliwy bo rosjanie przestrzegają umów a konkretnie dotyczących sposobu stacjonowania samolotów nośników broni jądrowej. Konsekwencje będą poważne dla całego świata.
GB
Będą budować olbrzymie hangary???? Owszem drony ich nie przebiją co nie zmienia faktu że rakiety lub bomby tak. Zachód nie planował uderzać małymi dronami w takie lotniska tylko rakietami manewrującymi. Dla Zachodu to żadna zmiana.
Davien3
@kurczak Traktat NEW START który regulował te sprawy obowiązywał do 2020r Do tego dotyczył jedynie Tu-95 i Tu-160 nie Tu-22M3
Palmel
Samoloty można stracić ale stracić twarz to już co innego i to poszło w świat Rosjanie podważyli wiarygodność USA jako kraju i jakie to będzie miało konsekwencje np dla Iranu w sprawie rozmów o atomie. Przez ten atak Rosjanie stracili tylko samoloty natomiast USA wiarygodność jako kraj bo gwarantami samolotów rosyjskich byli amerykanie zgodnie z umową Start z 2010 roku wszystkie samolotowe nośniki broni atomowej miały być widoczne na lotniskach dla satelitów tak rosyjskie Tu jak amerykańskie B i dlatego nie stały w hangarach, amerykanie jak i Putin na pewno wiedzieli o tym ataku i amerykanie nie powstrzymali przed tym atakiem, ameryka straciła twarz na świecie i wiarygodność jako kraj, samoloty można wyprodukować natomiast na wiarygodność jako kraj pracuje się latami
rosyjskaRuletkaTrwa
Nie wiem co zrobią jak zawsze będzie nielogiczne ale albo żądania "pokojowe" moskwy trzeba zmienić na prośbę żeby Ukraina nie poniżała dalej rosji albo poddać się i wycofać zanim sytuacja "zwycięskiego kremla" nie będzie dramatyczna. Można jeszcze liczyć na cud od prezydenta Trampa.
Extern.
Niedawno na D24 był artykuł o Chińskim dronowym latającym lotniskowcu przenoszącym dużo małych dronów. Abstrahując już od tego czy taki dron przedarł by się na odległość 20-30 km od celu . To na przykładzie tego ataku widać jak destruktywne może być dostarczenie w pobliże celu wielu małych uzbrojonych dronów i jak ciężko jest taki atak powstrzymać gdy ten przejdzie w fazę roju. To jak amunicja kasetowa której każdy bomblet może samodzielnie latać i niezależnie wybierać sobie cele. Tylko patrzeć jak doczekamy się potrafiącej to amunicji artyleryjskiej.
Davien3
@Extern Te drony co zniszczyły te bombowce mają zasięg do 8km więc jakie 20-30km. A takiego giganta znacznie łatwiej wykryć i zestrzelić tak jak to zrobił Iran z podobnej wielkości Global Hawkiem I jeszcze jedno, jak sądzisz co robi za przekaźnik dla tych dronów co je te chińskie Zwieno wypuszcza? Natomiast taki atak jest bardzo łatwo powstrzymac jak sa w poblizu takieh bazy do tego środki jak artyleria plot czy zagłuszarki.
MC775
Powinny zostać wyciągnięte z tego wnioski w Polsce. Nasze lotnictwo strategiczne powinno otrzymać hangary zdolne powstrzymać ataki takimi małymi ładunkami, a najlepiej hangary podziemne, takie jakie stosuje np. Izrael. Budowa takich hangarów w miejscach istniejących baz stacjonowania samolotów to ułamek ceny ich zakupu a jak widać, sprawa bardziej pilna.
Szwejk85/87
Nie mamy lotnictwa strategicznego. Mamy Skyctrl, bardzo zgrabny zestaw stacjonarnej obrony obiektów o dużej powierzchni. Wystarczy kupić I rozmieścić I żaden tego typu dron nie ma szans. Dla ułatwienia dodam, że większość elementów tego systemu powstaje w Polsce. System przetestowany na Ukrainie. WP kupiło kilka zestawów. Trzeba zakupić kilka tysięcy sztuk, rozstawić w newralgicznych miejscach, przeszkolić WOT i spać spokojnie.
Davien3
@MC JAKIE lotnictwo strategiczne? Polska nie ma nic poza mysliwcami wielozadaniowymi i 12 maszynami uderzeniowymi czyli FA-50 Su-22 już nie liczę.
Był czas_3 dekady
.... A powyższe oznacza, że lotniska, także nasze, nie są przygotowane do obrony przed rojami dronów. Myle się?
Rusmongol
Skąd wiesz że nie są? Byłeś? Widziałeś?
Orel
Nie są, ale nie jest aż tak źle, są systemy SKYctrl (np na lotnisku Chopina już od jakiegoś czasu)
Tani2
Jest na necie sat fotka lotniska Djagilewo żadnych uszkodzeń jeden dron został zestrzelony na skraju lotniska tam było 10 strategów i 14 IŁ-76 tak że dyskusji nie ma.
Rusmongol
Przecież wszyscy wiemy, że nie było żadnych strat. Co najwyżej te drony lokalu jakaś osoba substancja te samoloty vi nic im się nie stało. Jak już to okopcony lakier. No i w ogóle z tego ataku na 100 wypuszcz9nych dronow, rosyjskie bez analoga siły kosmiczni międzygalaktyczne, zniszczyły 120. Czyli wyrobiły 120 % normy. A tak w ogóle tych lotnisk nawet nie bronili Rosjanie tylko ochotnicy z DRL. Takie jest moje osobiste zdanie.
GB
W bazie Ukrainka zniszczono 1 Tu-95. Kolejne zdjecia sat to potwierdzają. Mowi sie o zniszczonym A-50, ale nic na potwierdzenie nie widziałem.
Tani2
Ukrainka uszkodzony do naprawy tak podaje zródło dosyć obeznane z tematem.
GB
To moze drugi jest uszkodzony. Bo ten o ktorym pisze to zniszczony.
Rusmongol
@gb. Ja się nie znam ale napiszę. Na pewno wszystko są do odratowania. Ale to tylko moje skromne zdanie.
Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy
Ten atak to jak atak na Tarent w 1940. Pytanie - KIEDY będzie totalne Pearl Harbor? Zapewne nie powtórzy się już [?] schemat ataku z bliskich lokalizacji do punktów ataku w Rosji. Natomiast sam rozwój już posiadanych dronów z AI i z łącznością satelitarną o zasięgu pokrywającym cała Rosję - plus ilość liczona w tysiącach - plus zwiad satelitarny dla sieciocentrycznego pozycjonowania - i wtedy przy pokryciu WSZYSTKICH lotnisk naraz - rosyjskiego lotnictwa nie będzie. Oczywiście musi być druga fala ataku - powiedzmy 1,5 godziny po pierwszym - która wybije samoloty, które były w powietrzu i wylądowały dla zatankowania. Powiem więcej: w ten sposób [SIECIOCENTRYCZNIE+atak SATURACYJNY] można zniszczyć także wszystkie silosy strategiczne, ba, nawet gros mobilnych wyrzutni rakiet. I TO DOPIERO JEST STRATEGICZNY ZGRYZ - nie tylko dla Rosji - ale i dla innych potęg jądrowych. Praktycznie z triady zostają tylko "boomery" na morzu.
GB
Jednak A-50 na lotnisku Iwanowo co najmniej uszkodzony, lub zniszczony (jest zdjecie). Piszą jeszcze o 2 Ił-76, ale tu poki co nie ma potwierdzemia.
Eee tam
Nie sądzę że Ukraińcy podali prawdę nt tej operacji raczej jest to zgrabna dezinformacja
Klozapol
Czytałeś tekst? Do tej pory potwierdzone są trafienia 13 maszyn, na zdjęciach i filmach.
Wania
Czyli co? Nie zostało zniszczonych co najmniej kilkanaście samolotów mimo nagrań z dronów i nie wystartowały te drony z ciężarówek mimo rosyjskich nagrań? Rosyjskie nagrania płonących baz też są dezinformacją? Możesz rozwinąć temat?
Wania
W rosyjskiej gazecie prawda dziś na ten temat cisza. Za to jest artykuł jak to Ukraińcy właśnie planują się poddanie co potwierdza niemiecka gazeta. Jak się przeczyta dwa razy to okazuje się, że nie chodzi o całą Ukrainę, ani nawet o Kijów. Chodzi o małą mieścinę o którą walki są od miesięcy. Te kontrole na drogach to możesz sam zobaczyć. Wystarczy wyjść z domu.
Rusmongol
Już wiecie dlaczego Rosja panicznie boi się Ukrainy w NATO i w ogóle Ukraińców. Bo to waleczna i pomysłowa nacja. Chcą więc albo ich zruszczyc albo zlikwidować, bo wiedzą że Ukraińcy są lepsi od nich.