Reklama

Wojna na Ukrainie

Bogdana 3.0 "na robocie"

Tatra T815-7T3RC1 z kabiną modułową Puma.
Tatra T815-7T3RC1 z kabiną modułową Puma.
Autor. Excalibur Army

Ukraińska Bohdana 3.0 (nazwa nieoficjalna dla łatwiejszej identyfikacji) została uchwycona na materiale viedo przedstawiającym cały proces, jaki musi zaistnieć przed oddaniem z niej strzału. Obecnie produkcja tego „ukraińskiego CAESARA” będzie zapewne skupiona na osadzaniu go głównie na czeskim podwoziu.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Najnowsza odmiana Bohdany trafiła do ukraińskiej 1. Samodzielnej Brygady Artylerii specjalnego przeznaczenia, której żołnierze stali się bohaterami poniższego materiału wideo. Widzimy na nim cały proces, jaki odbywa się przed oddaniem strzału ze 155 mm haubicoarmaty. Od przemieszczenie się pojazdu na wyznaczoną pozycję ogniową, poprzez zastosowanie odpowiednich nastaw przez załogę, proces załadowania amunicji do armatohaubicy a kończąc na oddaniu strzałów. Na nagraniu przez chwilę widoczny jest także artyleryjski zestaw przeciwlotniczy oparty o dobrze znane ZU-23-2, które umieszczono na samochodzie ciężarowym Ural-375. Oznacza to zapewnienie załodze Bohdany, chociaż minimalnej osłony przeciwlotniczej.

Czytaj też

2S22 Bohdana to ukraińska armatohaubica samobieżna kal. 155 mm na podwoziu kołowym. System uzbrojenia wraz z zabudową opracował Nowokramatorski Zakład Budowy Maszyn (NKMZ) z Kramatorska. Nieznaną z nazwy armatohaubicę pierwotnie osadzono na wojskowym samochodzie ciężarowym KrAZ-6322 w układzie 6x6 z opancerzoną kabiną (Bohdana-1), który jest wykorzystywany od wielu lat przez ukraińską armię. Jednak po rosyjskiej inwazji kabina pojazdu została zmieniona na tę stosowaną w pojazdach dowodzenia RKP-360 wchodzących w skład systemów przeciwokrętowych RK-360MC Neptun. Podwozie nowych egzemplarzy stanowi zaś białoruski samochód ciężarowy MAZ-6317 (produkowany na licencji pod nazwą Bogdan-6317) z napędem 6x6 lub Tatra T815-7T3RC1 z modułową kabiną Puma. System może być także osadzony na samochodach ciężarowych innego typu, choćby na pojazdach marki MAN.

Reklama

Czytaj też

W oryginalnej konfiguracji (na podwoziu KrAZ-6322) masa całkowita pojazdu ma wynosić 28 ton, a zapas przewożonej amunicji to 20 pocisków i ładunków miotających. Armatohaubica jest wyposażona w nowoczesny system kierowania ogniem, a jej szybkostrzelność ma wynosić sześć strzałów na minutę, podczas gdy donośność wynosi odpowiednio 40 km dla amunicji z gazogeneratorem dennym i 50-60 km dla pocisków ze wspomaganiem rakietowym.

Czytaj też

2S22 Bogdana podczas parady w Kijowie.
2S22 Bogdana podczas parady w Kijowie.
Autor. VoidWanderer/Wikpedia
Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (3)

  1. Peer

    Dziwnie to wygląda. Pociski i ładunki miotające kładą bezpośrednio na ziemi. Czy brud i piach nie pogarsza parametrów strzału i nie zwiększa zużycia lufy? Ładunki miotające miękkie i niewygodne do szybkiego ładowania. Taka wojna po rusku trochę... tak to wygląda.

  2. OS-INT

    Rosyjska korporacja Rostiech podczas targów Armija 2023 ogłosili, że 152-mm kołowa armatohaubica samobieżna 2S42 Malwa trafiła do produkcji seryjnej. Stało się to możliwe po ostatecznym zakończeniu prób państwowych 2S43, co miało miejsce w lipcu br. Armatohaubica przeszła testy z wynikiem pozytywnym. Jak podają Rosjanie pierwsze Malwy mają zostać dostarczone wojsku w najbliższych miesiącach. Jednocześnie Rostiech prowadzi prace nad zmodernizowaną wersją armatohaubicy o zwiększonej donośności. Jest to istotny parametr zwłaszcza w zwalczaniu artylerii przeciwnika. Obecnie 47-kalibrowa lufa działa 2A64 Malwy (znana z systemów Msta-S) zapewnia donośność przekraczającą 24 km, co wyraźnie odstaje od standardowych systemów artyleryjskich produkcji zachodniej. Docelowo może na nią trafić działo 2A88 z lufą o długości 52 kalibrów (znane z systemów Koalicja-SW - Altair, Malwa trafiła do produkcji.

  3. Ma_XX

    to się ma teraz nazywać EVA

    1. Bren2

      Nieprawda, EVA to słowackie działo opracowane głównie na potrzeby czeskiego przetargu na nowe haubice kołowe. Należy zaznaczyć, że EVA nie odniosła sukcesu w tym przetargu. Teraz słowacka firma Konštrukta uzgodniła z Ukraińcami opracowanie nowej haubicy, która ma łączyć ukraińskie technologie stosowane na Bogdanie ze słowackimi technologiami EVA. Słowacy będą przede wszystkim odpowiedzialni za system automatycznego ładowania i system kierowania ogniem haubicy, Ukraińcy za lufę, urządzenie odrzutowe i montaż końcowy. Ze względu na doskonałą mobilność w terenie, wykorzystają podwozie czeskiej Tatry.

    2. Ma_XX

      Patrz ale Ukraińcy nazywają to jednak EVA

    3. Bren2

      To tylko skrót medialny.

Reklama