Reklama

Wojna na Ukrainie

Abramsy wkrótce na Ukrainie

Wojna na Ukrainie, Abramsy dla Ukrainy, Abrams, USA, Wojna, Czołgi dla Ukrainy
M1 Abrams
Autor. US Army

Amerykańskie czołgi Abrams pojawią się na ukraińskim polu bitwy prawdopodobnie we wrześniu. W sierpniu w Niemczech zostaną poddane ostatecznej renowacji.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

O nieogłoszonych jeszcze oficjalnie planach Waszyngtonu informuje w czwartek portal Politico w kontekście trwającej ukraińskiej kontrofensywy. Powołuje się na swoje źródła m.in. w Pentagonie i Kongresie USA twierdząc, że przekazane zostaną nie nowsze modele A2, lecz starsze M1A1. Będą pozbawiane najbardziej wrażliwej technologii, w tym w niektórych przypadkach wykonanego z zastosowaniem tajnej technologii opancerzenia ze zubożonego uranu. Ukraina otrzyma więc czołgi po remoncie generalnym, ale nie budowane od nowa. Pierwotnie planowano wysłanie wozów w wersji M1A2, ale ich budowa - nawet na podstawie kadłubów starszych Abramsów - byłaby zbyt czasochłonna.

Czytaj też

Pierwsza partia będzie obejmować od sześciu do ośmiu czołgów, a łącznie USA planują wysłać 31. Waszyngton chce też rozpocząć szkolenie ukraińskich pilotów na myśliwcach F-16 jeszcze przed dostawą tych samolotów bojowych, być może do końca roku. Dodajmy, że decyzja o wysłaniu Abramsów na Ukrainę zapadła na początku roku. USA były długo sceptyczne wobec takiego kroku, ale podjęły go by przekonać Niemcy do wyrażenia zgody na wysłanie Ukrainie Leopardów 2, których Kijów otrzymał prawdopodobnie ponad 70.

Reklama

„Przybycie czołgów w nadchodzących tygodniach nada nowy, śmiercionośny wymiar potencjałowi Ukrainy, gdy jej siły walczą o przebicie się przez okopaną rosyjską obronę wzdłuż linii frontu, która rozciąga się na setki kilometrów. Chociaż ukraińskie wojska poczyniły w ostatnich dniach pewne postępy na jednej z osi ataku, to jednak są wystawione na ostrzał ciężkiej artylerii i samolotów, poruszając się powoli przez gęste pola minowe i okopy wroga" – podkreśla Politico.

Czytaj też

Amerykanie współpracują też z europejskimi sojusznikami w celu ustanowienia zakładów naprawczych do ciężkich prac konserwacyjnych, zwłaszcza uszkodzeń bojowych czołgów Abrams i innych ciężkich pojazdów opancerzonych.

„Kijów usilnie naciska, aby Abramsy przyjechały tak szybko, jak to możliwe. Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba wyraził nadzieję w czerwcowym wywiadzie (...), że czołgi zdążą przybyć na czas, aby wziąć udział w trwającej kontrofensywie. Jednak ostrzegł, że +nie należy myśleć tylko w kategoriach tej kontrofensywy+" – zwraca uwagę Politico.

Czytaj też

Czytaj też

Akcentuje też, że siły rosyjskie spędziły miesiące na fortyfikowaniu pozycji na setkach mil na linii frontu, co utrudnia ich usunięcie. Jak przypomina, ukraińskie wojsko nie ma nowoczesnych samolotów myśliwskich, które mogłyby zapewnić wsparcie powietrzne, przez co wojska lądowe są narażone na ataki rosyjskich śmigłowców oraz precyzyjny ogień moździerzowy i artyleryjski.

Czytaj też

Źródło:PAP / Defence24
Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. PPPM

    To bardziej symboliczne niż realne wzmocnienie. Zasilanie armii czołgami różnych typów po kilkanaście sztuk, nie wzmocni potencjału. Koalicja powinna sie skupić np. na Leopardach, żeby ujednolicić asortyment i logistykę. Mogłyby to być np. polskie LEO w zamian za Abramsy 1 : 1. Wtedy ukraina dostałaby 2 brygady Leosi, a Polska dysponowałaby większą flotą Abramsów.

    1. Adamus13

      To by nawet miało sens. Ujednoliciło by logistykę u nas i u nich. Myślę jednak, że Amerykanie będą chcieli sobie zrobić test porównawczy na Ukraińskich stepach.

  2. Odyseus

    6-8 czołgów w pierwszej partii po conajmniej 8 miesiącach .... hm no niech będzie to 8 żeby chociaż wyszło że ta Nasza wielka wspaniała ameryka jest w stanie komuś pomóc tym jednym chocia,z czołgiem miesięcznie hahaha :D normalny kabaret

    1. Rusmongol

      Haha. Tylko zauważ że USA obecnie produkuje i remontuje dość sporo maszyn. Choćby nasze abramsy po marines. Ukraińskie czołgi z tego co wiem idą z produkcji (pełnego odnowienia) a USA ma też inne zamówienia.

    2. leiter84

      Dokładnie tak. Gwarant budapeszteńskiego memorandum dostarcza 1 czołg miesięcznie po roku debatowania. Jeśli Ameryka ma być też naszym "gwarantem" bezpieczeństwa to nie wygląda to najlepiej.

    3. Nabosaka

      @Mongoł, czytałeś artykuł? Przecież wyraźnie napisane jest, że czołgi będą po remoncie generalnym, a to zupełnie co innego niż pełne odnowienie.

  3. szczebelek

    To ja czekam na kolejne abramsy, bo umówmy się 31 sztuk nie zbawi całego frontu.

  4. Prezes Polski

    Jezi Ukrainie nie uda się obecne natarcie, gwarantuję wam, że do stycznia- lutego będzie tych Abramsów dużo więcej. Biden musi pokazać jakiś znaczący sukces wspierania Ukrainy przed wyborami, bo je przegra. Albo się Ukraińcom cokolwiek do końca września, początku października, albo będziemy czekać na ofensywę zimową, a to już będzie ostatni dzwonek dla USA.