Reklama

Wojna na Ukrainie

Abramsy szybciej dla Ukrainy, ale starsze

Fot. US Army.
Fot. US Army.

The Associated Press informuje o postępach i zmianach w amerykańskich planach dotyczących przekazania Ukrainie, czołgów rodziny M1 Abrams.

Reklama

Wedle oryginalnego planu, USA miały wyposażyć Ukrainę w 31 czołgów, najprawdopodobniej zbudowanych jako nowe od podstaw, w wersji M1A2 (być może w lokalizowanej dla Ukrainy wersji która mogła by nosić oznaczenie M1A2U). Jak udało się dowiedzieć The Associated Press od anonimowych informatorów z Pentagonu, podjęto ostatecznie inne decyzje, ze względu na fakt, że wyprodukowanie nowych maszyn, zajmie wiele miesięcy, co wynika z obłożenia zamówieniami fabryki Joint Systems Manufacturing Center (JSMC) w Limie, stan Ohio.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Przypomnijmy że oprócz modernizacji starszych maszyn i ich przebudowy (a de facto budowy od nowa) do standardu M1A2SEPv3 dla US Army i Army National Guard, fabryka realizuje także budowę 250 nowych czołgów M1A2SEPv3 dla Polski, przebudowę 75 starszych skorup do standardu M1A2SEPv3 dla Australii, oraz produkcję 108 nowych czołgów M1A2T dla Tajwanu i remonty oraz modernizację czołgów dla Maroko (M1A1SA), Arabii Saudyjskiej (M1A2S) i Kuwejtu (M1A2K).

Czytaj też

Z powyższych względów zdecydowano się w końcu, na pobranie starszych czołgów M1A1 z zasobów strategicznych USA, ich remont generalny oraz przebudowę i modernizację do standardu M1A1SA, co ma być szybsze w realizacji niż produkcja nowych czołgów. Przewiduje się że proces ten wraz z dostarczeniem czołgów zajmie od 8 do 10 miesięcy. Jest to możliwe także dlatego że w przeciwieństwie do produkcji nowych wozów, zadanie może zostać zrealizowane głównie przez zakłady remontowo-modernizacyjne US Army, Anniston Army Depot (ANAD), w Anniston, stan Alabama, choć najprawdopodobniej fabryka w Limie również musi mieć jakiś udział w tych pracach.

Czytaj też

Jest to o tyle istotne iż The Associated Press podaje informacje, jakoby czołgi dla Ukrainy, miałyby być wciśnięte pomiędzy produkcję czołgów dla Polski oraz dla Australii. W tym kontekście podano również informację że w czasie wizyty sekretarz US Army Christine Wormouth w zakładach JSMC w Limie, pracownicy przygotowywali się do rozpoczęcia produkcji 250 czołgów M1A2SEPv3 dla Polski, oznacza to że realizacja zamówienia dla Polski, ma obecnie priorytet w porównaniu do innych zakupów dokonanych przez sojuszników USA.

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. SAS

    A 30 czołgów z wojsk operacyjnych,, to byłoby ile procent wszystkich US czołgów? 1.5%? Widocznie ta wojna nie jest taka ważna, skoro Amerykanów nie stać na karkołomny gest 1.5%

    1. DIM1

      Oj nie narzekaj @SAS. Opóźnieniu dostaw Abramsów na Ukrainę winni jesteście niemal wyłącznie Wy, Polacy. Już Ci to wyjaśniam: Amerykański oczywisty plan był aby wytłuc/wypalić w Europie Centralnej wszystkie czołgi rosyjskiego standardu. Tak by wprowadzić można tam było standard czołgu USA, razem ze przyszłymi korzyściami z tego tytułu. Tymczasem jakaś Polska, wiesz, ta co załatwiać chciało od razu odrzutowce dla Ukrainy, teraz spowodowała, że na Ukrainę trafi także ze 100-150 czołgów niemieckiego standardu. Otóż one też najpierw muszą zostać wytłuczone, wypalone, ewentualnie zajeżdżone. A dopiero potem dostarczać będzie warto Abramsy. Ewentualnie, w miejsca słów "czołg, czołgi" wstawić możesz Migi-29 i F-16 - wyjdzie TO SAMO.

    2. SAS

      Ukraina to kraj bez własnego przemysłu vs Rosja, która produkuje broń i amunicję. Ukraina w perspektywie kilku lat i tak jest skazana na czołgi zagraniczne. A tylko USA są w stanie sfinansować kilkaset czołgów. Nie przyzwyczajałbym się też do polskich Abramsów, Leopardów, K2 i K9, bo skoro Ukraina to kraj bez własnego przemysłu, to czym będzie ratowana, a rozchodzi się nie o batalion czołgów, tylko setki maszyn.

    3. DIM1

      @SAS. Spadnie kilka rakiet i ne ma naszych fabryk.Kraje jak Ukraina czy Polska, czyli leżące bezpośrednio "na linii strzału" i w zasięgu Rosji, winny uczyć się co nieco od Izraela. Izraelskie firmy posiadają wiele fabryk broni, w tym ciężkich pojazdów, nie tylko w Izraelu, ale w wielu państwach (w tym, wiem że duże zakłady w Grecji). W dodatku ułatwia im to eksport typu "made in nie-Izrael", do państw, których rządy wolałyby się nie chwalić izraelskimi zakupami, przed swymi wyborcami. Że też Żydzi na wszystkim potrafią zarabiać, a my do wszystkiego prawie dokładać ? Zdaje się, że wkrótce już, dokładać zaczniemy nawet do członkostwa w UE.

  2. GB

    Hmm..... Pojawiły się pierwsze zdjęcia z rosyjskimi czołgami T-54/55 na platformach kolejowych zaobserwowane gdzieś na Dalekim Wschodzie.... Rosja zaczyna wyciągać chyba swoje najstarsze czołgi. No zostały jeszcze T-34/85 do tego na chodzie służące w 2 lub 4 gwardyjskich dywizjach (nie pamiętam w której). Zostały pozyskane z Laosu na paradę majową..

    1. PPPM

      Rosja od wieków nazywana była niedźwiedziem na glinianych nogach. Wszystko możliwe.

    2. papa lebel

      Ciekawe ile dni / motogodzin wytrzymają po uruchomieniu elementy gumowe w tych kilkudziesięcioletnich nieużywanych czołgach :)

  3. GB

    Abramsy mają pojawić się w Ukrainie do jesieni tego roku - za Pentagonem.

  4. GB

    W nawiązaniu do poprzedniego posta to na platformach miały być czołgi T-54 i T-55. Eszelon miał niedawno opuścić miasto Arseniew w Kraju Nadmorskim gdzie znajduje się 1295 Centralna Baza Rezerwowo Magazynowa Czołgów. Znajdują się tam T-62 (różnych wersji), które też już opuszczały tą bazę, T-80 i T-72. Zdjęcia satelitarne wskazują że między czerwcem, a listopadem opuściło ją co najmniej 191 czołgów (prawdopodobnie najwięcej T-62), a być może więcej gdyż zdjęcia nie uwzględniają czołgów w najlepszym stanie, które stały w hangarach. Tak więc przekazywane Ukrainie Leo1 mogą być całkiem przydatne, choćby w drugiej linii.

Reklama