Reklama

Jak podaje por. Krzysztof Gonera, przez dwa dni, począwszy od 13 czerwca br. w 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej (11LDKPanc) oraz jednostkach podległych trwał rekonesans amerykańskich żołnierzy 2. Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej (2ABCT). Robocze, dwudniowe spotkanie związane z przyszłą obecnością 2ABCT w pancernej stolicy Polski, Żaganiu oraz garnizonach podporządkowanych dowództwu Czarnej Dywizji rozpoczęło się w Klubie Wojskowym 11LDKPanc.

Podczas tego meetingu przedstawiciele strony polskiej zapoznali przybyłych z możliwościami zakwaterowania, obiektami poligonowymi, a także kwestiami związanymi z transportem i ruchem wojsk. Poruszano także problematykę przyszłych wspólnych ćwiczeń z udziałem wojsk sojuszniczych.

Fot. por. Krzysztof Gonera

W dalszej części podzieleni na grupy oficerowie i podoficerowie amerykańscy oraz asystujący im żołnierze Czarnej Dywizji dokonali rekonesansów wyznaczonych garnizonów oraz przykoszarowych placów ćwiczeń i poligonów. Głównym celem wizyty było zaznajomienie żołnierzy Wielkiej Czerwonej Jedynki z możliwościami zabezpieczenia ich przyszłego pobytu w 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej w ramach zobowiązań sojuszniczych. 

2ABCT wchodząca w skład 1. Dywizji Piechoty ("Wielkiej Czerwonej Jedynki") zastąpi w Europie prowadzącą tu obecnie działania 3. Brygadową Grupę Bojową 4. Dywizji Piechoty. Od początku 2017 roku US Army realizuje bowiem w Europie ciągłą obecność rotacyjną stacjonujących na stałe w USA brygad pancernych. Dzięki temu na kontynencie w każdym czasie ("heel-to-toe") do dyspozycji ma być co najmniej jedna brygada zdolna do użycia operacyjnego.

Na podobnej zasadzie, w ramach środków odstraszania Rosji i wzmocnienia państw Europy Środkowo-Wschodniej wdrażanych przez USA rozlokowywane są też jednostki lotnictwa śmigłowcowego US Army (obecnie głównie z 10. Brygady Lotnictwa Bojowego) oraz pododdziały wsparcia i logistyczne.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Wojciech

    Ciekawi mnie dlaczego prawie 30 lat po obaleniu komuchów nasze najlepsze wojska pancerne ciągle stacjonują pod niemiecką granicą? Czyżbym o czymś nie wiedział? Do opanowania potencjalnego najazdu kolorowych Broń pancerna nie jest potrzebna.

    1. Czesio

      Bo na zachodzie jest cywilizacja. Proste?

    2. kronan

      To nic nowego ale trzeba znać historię naszej armii w stopniu podstawowym. W okresie między wojennym również był problem z miejscami stacjonowania naszych pułków i batalionów.Na zachodzie koszary było po kajzerowskie.Za blisko granicy.Czy zrobiono coś z tym?Nie.Dlaczego.Kasa panie.Kasa :-)

  2. gosc123

    A gdzie nowe Leopardy A7dla Polski?/

    1. vvv

      obok nowych smiglowcow i tysiecy dronow

Reklama