- Analiza
- Wiadomości
Więcej pieniędzy na armię w Niemczech [ANALIZA]
Niemiecki Bundestag zdecydował o zwiększeniu budżetu obronnego na 2017 rok. Republika Federalna wyda na armię w przyszłym roku 37 mld euro, czyli o około 2,7 mld euro więcej niż w roku bieżącym. Stanowi to wzrost o około 8 proc. i pozwoli nieco zwiększyć udział wydatków obronnych w PKB.

Zgodnie z komunikatem, w przyszłorocznym budżecie zaplanowano, że do resortu obrony trafi 37 mld euro. Stanowi to wzrost o około 8 proc. w stosunku do obecnego roku. Cała ustawa budżetowa została zatwierdzona w piątek 25 listopada.
Warto zauważyć, że Bundestag po raz kolejny podniósł o kilkaset mln euro budżet w stosunku do długoterminowego planowania resortu obrony. Dodatkowe środki zostaną przeznaczone między innymi na utrzymanie sprzętu, w tym pojazdów, amunicji, wyposażenia lotnictwa czy okrętów i sprzętu marynarki wojennej. Zwiększony zostanie też zakres ćwiczeń rezerwistów. Udział wydatków obronnych w PKB ma w niewielkim stopniu przekroczyć poziom 1,2 proc. i osiągnąć poziom 1,22 proc.
Zwiększenie wydatków obronnych zostało przegłosowane przez frakcje CDU/CSU i SPD przy sprzeciwie Zielonych i postkomunistycznej Lewicy. Socjaldemokraci, pomimo pewnych prorosyjskich tendencji opowiadają się za wypełnianiem zobowiązań wobec NATO. Zarówno kanclerz Angela Merkel, jak i przedstawicielka SPD Karin Evers-Meyer zgodziły się, że osiągnięcie celu 2 proc. PKB jest mało prawdopodobne w najbliższej przyszłości. Posłanka socjaldemokratów zwróciła uwagę na nadmierną zależność Niemiec od USA, jak i fakt że to Stany zapewniają większość zdolności konwencjonalnych w NATO.
Z kolei Zieloni, ostro krytykujący działania Władimira Putina, z powodów politycznych sprzeciwiają się dużej części działań zwiększających zdolności obronne. Natomiast Lewica jest całkowicie przeciwna zaangażowaniu niemieckiej armii poza granicami kraju (a w tym w systemie obrony kolektywnej).
Pomimo pozytywnych tendencji, wzrost wydatków obronnych w Niemczech nadal nie pozwala na szybkie odbudowanie zdolności Bundeswehry w obszarach, w których występują największe „luki”. Jest to spowodowane zarówno przez dalej zbyt niskie kwoty w stosunku do potrzeb, długotrwałe procedury zakupów sprzętu czy czas potrzebny na odtwarzanie zdolności obronnych. Planowane przez niemieckie władze kwoty są zbyt niskie nie tylko w stosunku do celu na poziomie 2 proc. PKB, którego osiągnięcie – jak wskazywano - jest mało prawdopodobne z wielu względów, ale też np. postulatów bardzo dobrze znającego realia niemieckiej armii Związku Bundeswehry, który chciałby podwyższenia wydatków do 45 mld euro (czyli ok. 1,5 proc. PKB) do 2021 roku. Ten poziom, jakkolwiek nadal niższy niż postulowany przez NATO, zapewniłby istotny wzrost zdolności Bundeswehry.
Niemieckie władze są uznawane za generalnie niechętne krótkoterminowym działaniom, uznawanym za kontrowersyjne np. z punktu widzenia transparentości i celowości wydatkowania środków publicznych. Z drugiej strony, to one – niezależnie od potrzebnych jednocześnie (a nie zamiast!) długoterminowych programów mogą przynieść szybkie podwyższenie zdolności, jak w przypadku szwedzkiej nadbrzeżnej jednostki rakietowej, reaktywowanej m.in. w celu ochrony Gotlandii. Niemiecki parlament wstępnie zgodził się jednak na zakup dodatkowych pięciu korwet dla marynarki wojennej.
Skokowe zwiększenie finansowania mogłoby też wpłynąć korzystnie na sytuację personalną Bundeswehry. Obecna zapaść i problemy z rekrutacją personelu są bowiem spowodowane nie tylko przez pewne tendencje społeczne, ale też spadek wiarygodności armii jako pracodawcy w ubiegłych latach – związany z likwidacją wielu jednostek w ramach reform czy pogorszeniem warunków służby. Przeznaczenie większych funduszy nie jest warunkiem wystarczającym, ale koniecznym do podwyższenia zdolności Bundeswehry, tak aby Niemcy stały się w pełni wiarygodnym członkiem NATO.
W kolejnych latach budżet resortu obrony Republiki Federalnej Niemiec będzie kształtowany w nowym układzie politycznym, jaki zostanie wyłoniony w planowanych na ten rok wyborach parlamentarnych.
Nie jest wykluczone, iż będzie on mniej korzystny, gdyż do Bundestagu prawdopodobnie dostanie się otwarcie prorosyjska Alternative fuer Deutschland – wskutek kryzysu migracyjnego CDU/CSU i SPD utraciły znaczną część poparcia. Z drugiej strony, poparcie dla środków wzmacniających obronność wśród członków tradycyjnych partii w RFN (w tym będącej obecnie poza parlamentem FDP) jest coraz większe, między innymi z uwagi na obawy o zaangażowanie USA w NATO po wyborze Donalda Trumpa. Kwestia długoterminowej wiarygodności sojuszniczej Niemiec w NATO jest zatem nadal otwarta.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS