Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Testy IBCS. Wspólny obraz sytuacji powietrznej

Fot. Lockheed Martin.
Fot. Lockheed Martin.

Koncern Northrop Grumman poinformował o przeprowadzeniu testów systemu zarządzania obroną powietrzną IBCS. W ramach prób prowadzono działania połączone, wraz z systemami należącymi do piechoty morskiej. 

Według komunikatu Northrop Grumman drugi etap testów Soldier Checkout Event (SCOE) odbył się w październiku. W jego trakcie wykorzystywano wyrzutnie, sensory, w testach uczestniczyły też statki powietrzne. System IBCS był używany do kierowania wyrzutniami i radarami działającymi w ramach wspólnej grupy zadaniowej włącznie z systemami wyższego szczebla, wraz z jednostkami Korpusu Piechoty Morskiej.

W trakcie testów IBCS został wykorzystany do stworzenia rozpoznanego obrazu sytuacji powietrznej z wykorzystaniem danych z sensorów powietrznych i naziemnych (również należących do piechoty morskiej). Northrop Grumman podkreśla, że system był w stanie śledzić statki powietrzne nawet w sytuacji, gdy pojedyncze sensory przerywały proces śledzenia. Dzięki temu obrona powietrzna była bardziej odporna na działanie środków walki elektronicznej.

Według przedstawicieli koncernu testy przebiegły pomyślnie, a ich scenariusz obejmował działanie w skomplikowanym środowisku, aby dostarczyć dane do strzelania dla obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. System wykazał się też zdolnością wyróżniania pojedynczych obiektów w grupie i eliminowania niedokładności pojedynczych sensorów, a rozpoznany obraz sytuacji powietrznej przekazywany był między innymi za pomocą standardowego łącza danych Link 16.

Czytaj więcej: Wysoka poprzeczka dla Patriotów. Krok do sukcesu polskiej tarczy [KOMENTARZ]

Oprócz tego, w trakcie prób przeprowadzono identyfikację swój-obcy różnych statków powietrznych, w tym bezzałogowców, samolotów myśliwskich, śmigłowców i samolotów szturmowych, tankowców powietrznych, maszyn wczesnego ostrzegania, zmiennopłatów, i samolotów walki elektronicznej.

IBCS to system zarządzania obroną powietrzną US Army, będący głównym elementem budowanej architektury zintegrowanej obrony powietrznej wojsk lądowych (Army IAMD). Z elementami IBCS mają być integrowane różne sensory i wyrzutnie pocisków, aby cały system obrony mógł działać w ramach jednego, rozpoznanego obrazu sytuacji powietrznej. IBCS umożliwi między innymi wskazywanie celów bateriom Patriot za pomocą radarów obrony krótkiego zasięgu Sentinel, jak i dołączanie nowych wyrzutni i sensorów według potrzeb.

Czytaj więcej: IBCS to "zwielokrotnienie siły" obrony powietrznej [WYWIAD] 

W połowie listopada Polska otrzymała zgodę Departamentu Stanu na zakup czterech zestawów Patriot wraz z IBCS, dostosowanych do działania w środowisku IAMD. Maksymalna cena przekazana w komunikacie agencji DSCA wynosi jednak 10,5 mld USD, co przekracza budżet na cały program Wisła. Notyfikacja obejmuje realizację pierwszej fazy programu obrony powietrznej średniego zasięgu, jak i budowy pewnych elementów całego systemu.

W rozmowie z Defence24.pl wiceminister obrony Bartosz Kownacki stwierdził: „Zaproponowana maksymalna cena na poziomie 10,5 mld USD jest dla nas zdecydowanie nie do przyjęcia. Od początku mówiliśmy jaki mamy budżet na cały program. W stosunku do stanu z końca 2015 roku, udało nam się uzyskać bardzo wiele, stawialiśmy stronie amerykańskiej wyższe wymagania i były one spełniane.”.

Czytaj więcej: Kownacki dla Defence24.pl: „Wyjaśniamy wątpliwości w sprawie ceny Patriotów. Nie zrezygnujemy z IBCS” [WYWIAD] 

Wiceszef MON zaznaczył też: „Nie rezygnujemy z IBCS. Obecne systemy PDB-8 lub CC2 mają charakter przejściowy. Ich koszt już w chwili obecnej jest znaczący, a za kilka lat trzeba by zapłacić za modernizację i dostosowanie do nowego systemu dowodzenia. Dlatego zamierzamy pozyskać docelowe rozwiązanie.”

W przyszłości Polska zamierza wykorzystać elementy IBCS do integracji systemu obrony powietrznej krótkiego zasięgu Narew. Z tym systemem zostaną też docelowo zintegrowane wyrzutnie HIMARS, wybrane jako podstawa dla polskiego systemu Homar. MON sygnalizował już wcześniej, że będzie chciał zintegrować dowodzenie obroną powietrzną i systemem Homar, aby mógł on zwalczać środki uderzeniowe potencjalnego przeciwnika, zapobiegając tym samym przeciążeniu systemów przeciwlotniczych i przeciwrakietowych.

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (4)

  1. Chris Z.

    IBCS nie jest odpowiedzialny za całość obrony antyrakietowej USA, gdyż stanowi on rozwiązanie operacyjno taktyczne. Całością obrony zajmuje się ITB (Integrated Test Bed). Dopiero zintegrowanie IBCS w ramach ITB tworzy wielowarstwowy zintegrowany system obrony antyrakietowej. Należy o tym pamiętać. Testy wypadły pomyślnie, choć wciąż jeszcze pozostają w mocy zastrzeżenia zdefiniowane wcześniej. Termin zakończenia korekt wymaganych przez DoD to cztery lata dopiero wówczas MDA (Missile Defence Agency) zatwierdzi stosowanie IBCS.

    1. chateaux

      Chcesz powiedzieć że Zintegrowany System Testowy kieruje obroną USA?

  2. Chris Z.

    MON analizuje IBCS (Zintegrowany System Dowodzenia Walką – Integrated Battle Command System). Wstępne analizy w Stanach są powściągliwe i odległe od realizacji. Northrop Grumman jeszcze musi wiele zmienić po zeszłorocznych i tegorocznych testach. Należy pamiętać, że system ten nie daje możliwości zintegrowania z danymi pochodzącymi z sytemu wczesnego wykrywania (AWACS), czy danych wywiadu. Najważniejsze zaś, że oprogramowanie nie pozwala na zintegrowanie z przygotowanymi wcześniej planami operacyjnymi. Kompleksowość zagrożeń i złożoność podejmowanych decyzji wymaga stworzenia jednego obrazu rzeczywistego i w czasie rzeczywistym. Dodatkowo winien ten obraz zostać zintegrowany z przygotwanymi planami, tak aby maksymalnie skrócić czas podejmowania decyzji. Dzisiaj intruz musi być zidentyfikowany zanim pojawi się na polskim niebie. Jego target, czyli cel rażenia musi być też zidentyfikowany. Jedynie wówczas może zapaść decyzja o jego zniszczeniu, przez najlepsze, najbliższe środki zapobiegawcze. Jedynie w sytuacji pełnej integracji systemowej zaawansowane środki rażenia mają swój sens. To jest sytuacja, jak z zakupem Pendolino. Polskie tory, mosty i przejazdy nie są gotowe na przyjęcie tego super-pociągu. Zanim nastąpi wybór i zakup środków rażenia, należy dokonać wyboru systemu dowodzenia, który byby w stanie zintegrowć wszystkie rodzaje sił i środków bojowych współczesnej Armii Polskiej. Szczególnej uwagi wymaga złożoność zagrożeń i process decyzyjny. Zintegrowane dowództwo i kontrola wymaga, aby dane wywiadu i śledzenia (AWACS) były dobrze włączone i dostępne dla centrum operacyjnego. Wszystkie informacje i dane muszą być dostępne i przenoszone w czasie rzeczywistym do centrum sytuacyjno-dyspozycyjnego. To właśnie centrum które wspiera dowództwo w czasie rzeczywistym przy podejmowaniu krytycznych decyzji, wspiera krajowy organ dowodzenia i sztab generalny w celu wykorzystania i zaangażowania sił i środków. Wszystkie te informacje muszą przepływać przez taktyczną sieć wymiany danych wykorzystywaną przez NATO do przetwarzania i rozpowszechniania danych dotyczących sytuacji strategiczno-taktycznej w czasie zbliżonym do rzeczywistego. Dotyczy to również wiadomości, obrazów i danych cyfrowych komunikacji głosowej dla sił polskich i sojuszniczych. Jak wynika z załączonego rysunku, zapewnia to odpowiednie wykrywanie i reagowanie na wtargnięcia sił lądowych, rakiet balistycznych, samolotów, cyberataki, terroryzm i desant nadmorski. Jest takie dobre powiedzenie, w Armii USA: „trenować tak, jak walczyć, a następnie walczyć tak, jak trenowano." To powiedzenie wytrzymało już próbę czasu, a „połączone centrum operacyjne" stanowić może podstawę do szkolenia sił Polski w ramach NATO, wspólne szkolenia z siłami USA i innych przyjaciół i sojuszników; i zapewnia możliwości dla Sztabu Generalnego do alternatywnych ćwiczeń operacyjnych. Jak powinien wyglądać Zintegrowany System Dowodzenia dla Polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej (ITB)? Architektura ITB winna zapewniać funkcjonalną konfigurację zintegrowanego systemu dowodzenia obroną powietrzną i antyrakietową (IAMD). ITB zawierać musi modele oprogramowania, gier wojennych i narzędzi analitycznych , zdolnych do uruchamiania wielokrotnych iteracji wspierających cele i zadania obrony powietrznej i antyrakietowej. Wymogi wsparcia i kosztów – zapewnienie podtrzymywania zdolności operacyjnej i rozwiązywania krytycznych problemów technicznych i operacyjnych, związanych z uzbrojeniem i rutynami dowodzenia w ramach architektury systemu. Dodatkowo ITB powinien zawierać „Architekture Referencyjną" i związane z nią parametry techniczne IAMD, Systemu Systemów o różnych poziomach szczegółowości. Architektura referencyjna w kontekście IAMD jest strukturą komponentów, ich związkach oraz zasadach i wytycznych dotyczących ich budowy i ewolucji w czasie; obejmuje interakcje systemowe (CONOPS) i składa się z ludzi, łączności (głos i dane), oprogramowania i sprzętu, a także wiedzy wymaganej do kierowania systemem. Poziom szczegółowości architektury referencyjnej określają: budowa i fizyczne reprezentacje niskiej, średniej i wysokiej jakości i siły struktury wojskowej oraz analizy kampanii wspierającej rozwinięcie jednolitego zintegrowanego obrazu (SIAP), efektów bojowych, potrzeby misji i skutecznej analizy operacyjnej. W środowisku ITB, projektant i deweloper przyszłych systemów polskich może ocenić pojedynczy system, jak i funkcjonowanie zintegrowanego układu wielo-systemowego. ITB zapewni Sztabowi Generalnemu i Naczelnemu Dowództwu Wojska Polskiego narzędzia do weryfikacji wydajności systemu poprzez gry wojenne i różne scenariusze walki. Najważniejsze „domeny” walki znajdują odzwierciedlenie w koncepcji ITB przedstawionej powyżej. Te kluczowe domeny są reprezentowane w modelach i symulacjach, które wspierają analizy związane z realizacją istniejących systemów i symulacji. Ważnym elementem w koncepcji Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych jest "DOTMLPF-P". Ten skrót oznacza: doktryny, organizacje, szkolenia, zasoby materiałowe, przywództwo i edukację, personel, sprzęt i regulacje. To są możliwe elementy nie-materialnego zaangażowania w rozwiązywanie potencjału wojskowych "luk" lub niedoborów. Określenie tych warunków w pewnym sensie jest dobrze opracowane przez Uniwersytet Obrony USA. "Doktryna: Analiza badania sposobów walki wojska w konfliktach, z naciskiem na manewry wojenne i połączone kampanie powietrze-ziemia, aby sprawdzić, czy istnieje lepszy sposób, który mógłby rozwiązać zdefiniowane możliwości. Organizacja: Analiza organizacji, jak kraj może zorganizować się do walki; dywizje, skrzydła lotnictwa, naziemne zespoły zadaniowe i inne. Wygląda, że aby sprawdzić, czy istnieje lepsza struktura organizacyjna lub możliwości, które mogą być rozwijane w celu rozwiązania różnic poprzez efektywność. Szkolenie: Analiza szkolenia, jak wojsko jest przygotowane do walki taktycznie, od szkolenia podstawowego, zaawansowanego szkolenia indywidualnego, różne rodzaje szkoleń jednostkowych, wspólnych ćwiczeń i innych sposobów, aby stwierdzić, czy poprawa może być osiągnięta w celu zrekompensowania braku potencjału. Sprzęt: analiza materiałowa - wszystkie niezbędne urządzenia i systemy, które są wymagane przez siły zbrojne do walki muszą skutecznie działać, a jeśli nie, to potrzebne są nowe systemy, aby wypełnić lukę. Przywództwo i Edukacja: analiza przywództwa i edukacji, jak kraj przygotowuje dowódców do prowadzenia walki od dowódcy drużyny do generałów i admirałów / ich ogólnego rozwoju zawodowego. Personel: Analiza personelu sprawdza dostępność wykwalifikowanych osób w czasie pokoju, wojny i różnych działań interwencyjnych poprzez restrukturyzację. Wyposażenie: analiza mienia wojskowego, instalacji i obiektów przemysłowych, które obsługują siły zbrojne, aby stwierdzić, możliwości poprawy sytuacji". Architaktura systemu zależeć powinna od możliwości oraz od środowiska, w jakim Polska znajduje się. Kraje regionu oraz pozostałe kraje zachodnie, zarówno NATO-wskie, jak i nie w sojuszu, zdają sobie sprawę, że jeśli Polska obroni się, to obroni i te kraje również. Dlatego wkład i kooperacja tych krajów z Polską nie powinna przedstawiać najmniejszego problemu. Począwszy od Turcji, Grecji i Włoch, po Francję, Wielką Brytanię, Niemcy i Skandynawię, wszystkim powinno zależeć na wzmocnieniu Polski. W Stanach Zjednoczonych Polska jest obecnie postrzegana, jako filar pokoju w Europie, jako kraj kluczowy dla pokoju w Europie. Amerykańska polityka bezpieczeństwa wobec Europy opirać się będzie w najbliższych latach na trzech krajach, Wielkiej Brytanii, Polsce i Izraelu. Najwyższy czas Przez osiem lat uprzedniej władzy prawie nic nie zrobiono. Dziś wydarzenia toczą się lotem błyskawicy. Czas podejmować decyzje – mądre. Czasu na korekty nie ma! I pewnie nie będzie. Czy MON jest w stanie i posiada plan i środki na taki system, to zupełnie inne zagadnienie.

  3. lekko

    z ibcs polska armia bedzie na zupelnie innym poziomie.

  4. Asx44

    IBCS dla Homara to radary artyleryjskie-balistyczne a takich nie mamy (Liwiec to jednak co innego) być może PL-18 albo Warta będzie miała taką funkcjonalność. Pytanie czy Amerykanie zgodzą się na udostępnienie możliwości integracji naszych sensorów, jeśli nie zawsze pozostanie Topaz który przekaże dane z sensorów, dronów itp. Tutaj nie jest potrzebna integracja z Patriotem. Dlaczego ? ponieważ zniszczenie wyrzutni rakiet taktycznych sprawi że nie będzie ona ostrzeliwać celów a gdy efektory przeciwnika będą już w powietrzu wykryje je radar 360 Patriota zatem Homar i Wisła teoretycznie mogą działać oddzielnie. Pytanie czy Wisła będzie potrzebowała informacji o odpaleniu rakiet taktycznych przez przeciwnika, czy będzie korzystać z polskich radarów wstępnego wykrywania a może radar 360 będzie miał funcję radaru artyleryjskiego ? To raczej Homar a nie Wisła będzie musiał likwidować zagrożenia zwłaszcza te saturacyjne a z takimi jak ostrzał Tornadem o zasięgu ok 120 km będziemy mieli do czynienia, Wisła niewiele tu pomoże a bardziej Narew zintegrowana z Sanem 35mm. Nie zawsze warto uruchamiać ATACMS aby zniszczyć kilka wyrzutni Smiercza ale do Tornada będziemy musieli strzelać rakietami taktycznymi gdyż brak efektorów pośrednich o zasięgu zbliżonym do Tornada. Na pewno jest potrzebny system dyskryminacji celów, ostrzał Gradem, Huraganem,Smierczem,Tornadem, Toczką, Iskanderem musi być wykryty przez radar Patriota a Homar otrzymać dane o celu i komendę zniszczenia. Inna sprawa że efektory Homara mogą zakłócać działanie Wisły lub przeciążać jej system zaś efektory OPL mogą być traktowane przez Homara jak wrogi ostrzał stąd najlogiczniejszym wyborem jest przekazywanie danych o strzelaniu Homara Wiśle i wymiana danych o odpaleniu rakiet przez przeciwnika między Wisłą a Homarem oraz wspólna koordynacja działań obu systemów lub każdy z systemów ma własny radar balistyczny który klasyfikuje ostrzał + koordynacja działań. Na dane satelitarne online raczej nie ma co liczyć.

Reklama