Reklama

Siły zbrojne

U.S. Navy gotowa do ataku na Chiny

Fot. LSIS Helen Frank / Department of Defence, Australia / Commonwealth of Australia
Fot. LSIS Helen Frank / Department of Defence, Australia / Commonwealth of Australia

Adm. Scott Swift, dowódca amerykańskiej Floty Pacyfiku oświadczył, że przeprowadziłby atak nuklearny na Chiny, gdyby taki rozkaz wydał mu prezydent Donald Trump. Przestrzegł też armię przed wypowiadaniem posłuszeństwa zwierzchnikowi sił zbrojnych. 

Swift wypowiedział się na konferencji dotyczącej bezpieczeństwa na Australijskim Uniwersytecie Narodowym po największych wspólnych amerykańsko-australijskich manewrach u wybrzeży Australii. Podczas ćwiczeń u północno-wschodnich wybrzeży Australii został wykryty chiński okręt szpiegowski.

Spytany przez obecnego na sali wykładowcę, czy dokonałby ataku nuklearnego na Chiny w przyszłym tygodniu, gdyby Trump wydał taki rozkaz, Swift odparł: "Odpowiedź brzmi: tak".

Każdy członek amerykańskiej armii przysięgał, że będzie posłuszny prezydentowi jako zwierzchnikowi sił zbrojnych - podkreślił admirał. "To jest podstawa amerykańskiej demokracji. I za każdym razem, kiedy mamy do czynienia z armią, która odsuwa się od założeń oraz (wypowiada) posłuszeństwo wobec cywilnej kontroli, to mamy poważny problem" - zaznaczył.

Czytaj także: Australijski pomysł na sektor zbrojeniowy. Rusza narodowe centrum synergii

W odbywających się co dwa lata amerykańsko-australijskich manewrach Talisman Saber bierze udział 36 okrętów, w tym lotniskowiec USS Ronald Reagan, 220 samolotów i 33 tys. żołnierzy. W ćwiczeniach biorą udział również siły Nowej Zelandii.

Podczas manewrów wykryto pomocniczy okręt rozpoznawczy typu 815 klasy Diongdao, należący do Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. Okręt nie wpłynął na australijskie wody terytorialne, ale znajdował się w granicach australijskiej wyłącznej strefy ekonomicznej na Morzu Koralowym.

Rosnąca obecność militarna Chin, szczególnie na Morzu Południowochińskim, przyczyniła się do zaostrzenia napięć w regionie i ściągnęła na władze w Pekinie krytykę USA i Australii. Obok Chin także Brunei, Malezja, Filipiny, Wietnam i Tajwan zgłaszają roszczenia terytorialne na Morzu Południowochińskim. Rocznie przez ten akwen transportowane są towary warte łącznie ok. 5 bilionów dolarów. 

PAP - mini

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (9)

  1. JKK

    Ten gosc posiada intelekt pieciolatka odpowiadajacego na zadane pytania. Identyczna mogla byc odpowiedz na pytanie o uzycie procy w ataku na Chiny

    1. Marek1

      JKK - jakiś dureń zapytał admirała, CZY wykonałby rozkaz swojego Prezydenta. Admirał odpowiedział YES, bo przysięgał lojalność i posłuszeństwo głowie swego kraju. CO w tym jest dziwnego ?? Jak sądzisz CO odpowiedziałby na takie idiotyczne pytanie generał rosyjski, chiński ?? Że NIE wykonałby rozkazu swego d-cy ...??

  2. Zbrojnik

    Najpierw Syria potem Korea Północna Rosja , Iran a teraz Chiny . Amerykanie grożą wszystkim po kolei . Ciekawe kiedy Kongres i Senat USA uchwalą sankcje wobec Chin ..... Tylko to mogą zrobić bo dobrze wiedzą że atak militarny na te państwa wywoła III Wojnę Światową którą USA przegra . Adm. Scott Swift i inni ważniejsi wojskowi powinni się zastanowić co chcą powiedzieć zanim coś powiedzą

  3. Naiwny

    I jeszcze jedno - Chiny przetrwają gospodarczo bez USA i UE - dla nich to nie problem. Poczytajcie na temat ekonomi tego kraju i ekonomi w ogóle. Jeśli USA nie miało by drukani $ u siebie to dawno by poległo.

    1. gmfj

      Dokładnie, niektórzy żyją jeszcze w poprzedniej dekadzie gdzie eksport do pkb Chin był na poziomie 40%, obecnie jest to 20% i ciągle spada.

    2. Kiks

      Jasne. Nie wiem co ty czytasz. Pewnie alternatywna ekonomię. A jak naganne by dodrukowywanie nie było to $ jest pożądany na świecie, a nie śmieciowy, chiński juan, którym zresztą Chiny sterują do woli.

  4. ???????

    Wojna CHINY USA ???? To się nikomu nie opłaca !!!!

    1. loko

      ale na wojnie się zawsze zarabiało. Chiny juz sie zbroja - 60 okretów w latach 2014-16. Mysle za za 15 - 20 lat bedzie wojna USA z Chinami - pytanie komu będzie Rosja sojusznikiem

  5. Whiro

    Głupotą byłby atak na Chiny które ogólnie nie są bardzo agresywne. Chiny powinny dogadać się z USA i Europą żeby zneutralizowac a później podzielić się terytorium Fr. To zapewniło by pokój na kolejne lata.

    1. AWU

      To byłoby najbardziej logiczne rozwiązanie? Niech odbiorą sobie chińskie terytoria zagarnięte przez Moskwę w XIX wieku, i zostawią Morze Płd Chińskie w spokoju? Na "ziemiach odzyskanych" od Moskwy rozciągających się od Irkucka do Władywostoku więcej bogactw niż są technologicznie zagospodarować przez następne kilkaset lat? ChRL musi się zdecydować czy chcą być normalnym krajem czy nadal postkomunistyczną autokryptokracją w stylu Federacji Rosyjskiej. Ich wyniki w świetle Republiki Chin czy Hong Kongu raczej nie zachwycają? A gdy USA odetną ekonomiczną pępowinę to katastrofa. Jest wiele innych ludnych krajów na świecie gdzie można znalezć pracownika za mniej niż USD 10/dzień ?

    2. Fantasta

      Tak zgadzam się z panem, na pewno światowy pokój trwałby przez całą nuklearną zimę i jeszcze paręset lat dłużej aż do czasu narodzin drugiego Kolumba dzięki któremu niedobitki z dzisiejszych krajów znowu spotkałyby się ze sobą.

    3. Kiks

      Chiny są bardziej agresywne niż Rosja. Nie zawsze potrzeba armat.

  6. sjdjddjddjeu

    Prawda, Chińczycy jak na swoją potęgę są mało zaborczy

  7. AWU

    Chinscy komuniści proszą się o problem. Ich ekonomia opiera się na handlu z zachodem a zwłaszcza z USA. Już teraz widać trend przenoszenia inwestycji do najludniejszej demokracji świata czyli Indii. Związki z Republiką Chin i w mniejszym stopniu z Hong Kongiem to inna historia. Historia z przedednia wojen opiumowych się kłania?

    1. gmfj

      Eksport to 20% PKB Chin. W USA jest to około 12%, w Polsce 52%. Jak widać Europa jest bardziej zależna od eksportu niż Chiny.

  8. dropik

    wypowiedzi o użyciu broni A przeciw komukolwiek nigdy nie powinny padać publicznie. Choć oczywiście lepiej że padają z ust generałów w odpowiedzi na pytania na konferencjach niż jak to robią Rosjanie

  9. As

    Tak samo postąpiłby Chiński odpowiednik generała USA. To żadna rewelacja.

Reklama