Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Fot. ukroboronprom.com.ua

Ukraińskie transportery Dozor powstaną we Lwowie

Ukraińskie zakłady zbrojeniowe UKROBORONPROM wyprodukują kolejną partię kilkudziesięciu pojazdów opancerzonych Dozor-B dla ukraińskiej armii w SE ”Lwowskie Zakłady Pancerne” (LZP).  Uzyskane wcześniej zdolności produkcyjne i dopracowany w 2016 roku proces technologiczny umożliwiają obecnie podjęcie masowej produkcji tego pojazdu.

Sfinansowanie zamówienia w LZP stało się możliwe dzięki decyzjom podjętym wcześniej na szczeblu ukraińskiego rządu, natomiast postanowienie Rady Bezpieczeństwa Narodowego dało zakładom „zielone światło” do rozpoczęciu produkcji.

LZP zatrudnia obecnie prawie 900 osób i ma ogólne zamówienia pozwalające na utrzymanie ciągłej produkcji do końca 2017 roku. Nowe zamówienie przedłuży ten okres, a przy tym pozwoli unikać przymusowych urlopów lub zwolnień pracowników zakładów. Produkcja kolejnej partii pojazdów poprawi sytuację nie tylko LZP, ale i 17 podwykonawców i 86 innych krajowych przedsiębiorstw, biorących udział w produkcji.

UKROBORONPROM dostarcza armii nowy sprzęt, ale też aktywnie uczestniczy w procesie jego modernizacji, remontów oraz serwisowania. Szczególną działalnością ekip remontowych/serwisowych jest operowanie w  obszarze prowadzonych walki na wschodzie kraju.

Czytaj też: Lwów rozpoczyna produkcję transporterów Dozor-B.

Dozor-B jest opancerzonym, uniwersalnym pojazdem wysokiej mobilności w układzie 4x4. Jego załoga składa się z dwóch żołnierzy – dowódcy i kierowcy, a sam pojazd może przewieźć do ośmiu żołnierzy desantu.

Spawana, stalowa konstrukcja kadłuba zapewnia ochronę przeciw pociskom 7,62 mm AP wystrzeliwanym z odległości 30 metrów i odłamkami pocisków artyleryjskich kalibru 152/155 mm, które eksplodowały w odległości 50 metrów od pojazdu. Wnętrze pojazdu wyłożono wykładziną przeciwodłamkową. Ulokowany z przodu przedział silnika jest również opancerzony.

Desant zajmuje miejsca przez tylne drzwi na siedziskach zamontowanych do boków i tyłu kadłuba, które można łatwo złożyć, by zwiększyć powierzchnię ładunkową. Ma on możliwość prowadzenia ognia z wnętrza pojazdu oraz obserwacji otoczenia za pomocą peryskopów zamontowanych na dachu. Dowódca i kierowca zajmują miejsca przez parę drzwi bocznych, a w stropie kadłuba jest dodatkowy właz.

W skład standardowego wyposażenia wchodzi system ochrony przeciw działaniu broni masowego rażenia, pozycjonowania (GPS), detekcji strzału, klimatyzacja i kamera cofania z wyświetlaczem umieszczonym w przedziale kierowania. Dodatkowo pojazd można wyposażyć w wyciągarkę, rozbudowane środki łączności i rozpoznania.

DMC pojazdu wynosi 8550 kg, długość 5800 mm, szerokość 2450 mm a wysokość 2700 mm.

Dozor-B jest napędzany silnikiem wysokoprężnym Deutz BF 4M1013FC o mocy 190 KM z automatyczną skrzynią Allison LCT. Maksymalna prędkość jazdy to 120 km/h, a 180 litrowy zbiornik zapewnia zasięg do 700 km. Niezależne zawieszenie wozu z układem wspomagania kierowania pozwala na uzyskanie wysokiej mobilności w różnym terenie (prześwit 400 mm), a centralny system pompowania lub ogumienie odporne na przestrzelenie zwiększają przeżywalność pojazdu.

Pojazd jest przystosowany do montażu różnego rodzaju uzbrojenia strzeleckiego. Zazwyczaj jest to ukraiński ZSMU MGU-12,7 z 12,7 mm wkm i 150 nabojami gotowymi do natychmiastowego użycia. Zamontowany w nim układ optoelektroniczny składa się z kamery dziennej, termowizyjnej i dalmierza laserowego.

Inna opcją jest moduł HCBT również z 12,7 mm wkm oraz z optoelektroniką zapewniającą pole widzenia w obszarze 500 i możliwość zakresu regulacji uzbrojenia w elewacji w  przedziale od -30 do +680.

Najnowsze modele pojazdu pokazywano uzbrojone w zdalnie sterowany moduł nie tylko z 12,7 mm wkm, ale też 7,62 mm km, 30 mm granatnikiem automatycznym i pojedynczą wyrzutnią ppk. Dodatkowo wszystkie pojazdy posiadają wyrzutnie 81 mm granatów dymnych.

Oprócz armii pojazdy Dozor eksploatuje gwardia narodowa. Innym pojazdem proponowanym ukraińskiej armii jest większy Bars-8 również w układzie 4x4, ale o DMC 10 000 kg.

Oba pojazdy były prezentowane na wielu wystawach uzbrojenia, a potencjalne zainteresowanie nimi wyraża Jordania i Malezja.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. PawelOz

    O.. jeszcze nikt nie napisal tradycyjnego "powinnismy sie dogadac z Ukraincami i kupic licencje na Dozory" bo takie gadki juz staly sie tradycja na tym portalu.

    1. Oskar

      Powinniśmy dogadać się z ukraincami i kupić licencję na Dozory :)

    2. Grzesiek

      Ktoś u nas już ma na nie licencję

    3. rozczochrany

      W jednej z firm zbrojeniowych w Stalowej Woli produkuje się je pod nazwa Oncilla. Znajdziecie w internecie.

  2. qqqq

    Ciekawe jak wypada w porównaniu z rosyjskim BPM-97.

    1. olo

      Są albo przynajmniej mogą być lepsze bo Ukraina nie ma BANA na zachodnie technologie czytaj silniki,przekładnie,elektronikę,uzbrojenie i opancerzenie. Rosja nawet zawieszenia dla Tigra miała z Niemiec.

  3. Oskar

    Nauczyli się je spawac ? Bo mieli z nimi większe problemy niż Bumar z krabem a to tylko 8 ton auta

    1. edi

      To nie chodziło o spawanie tylko polską stal ktoś sprzedał a zamiennikiem była tania stal z Rosji która pękała na spawach.

Reklama