Reklama

Polityka obronna

Ukraiński MRAP za amerykańskie pieniądze

Fot. Ambasada USA w Kijowie
Fot. Ambasada USA w Kijowie

Ambasada USA przekazała ukraińskiej straży granicznej samochód Kozak. Jest to lekki pojazd opancerzony klasy MRAP wyprodukowany przez zakłady Practika z Kijowa. Maszyna została sfinansowana przez Amerykanów w ramach programu pomocy zatwierdzonego przez Biały Dom. 

Amerykańska ambasada prowadzi działania związane z pomocą i zakupem defensywnego sprzętu dla ukraińskich służb mundurowych i wojska od kilku miesięcy. Straż graniczna otrzymała już ponad dziesięć pojazdów terenowych różnego typu. Przekazany w ostatnich dniach MRAP typu Kozak jest prototypem wyprodukowanym przez kijowskie zakłady Practika.

Kozak jest zbazowany na podwoziu IVECO w układzie 4x4. Pojazd posiada rozpraszające energię wybuchu dno w kształcie litery „V” (wytrzymuje ładunek do 3 kg TNT) oraz opancerzenie chroniące przed odłamkami min, pocisków artyleryjskich oraz ogniem broni ręcznej kalibru 7,62 (klasa B-6, B-7).

Kozak ma na wyposażeniu kamery do obserwacji tylnej półsfery. Istnieje możliwość instalacji uzbrojenia w postaci obrotnicy lub zdalnie sterowanego modułu. Jest to najcięższy jak dotąd pojazd przekazany ukraińskiej straży granicznej przez amerykańską ambasadę. 

Reklama
Reklama

Komentarze (16)

  1. maciej

    Zamiast przekazywac kase na produkcje niesprawdzonego sprzetu made in ukraine nie lepiej przekazac im sprzet z afganistanu klasy MRAP made in usa?

    1. Soyer

      Transport takiego sprzętu jest kompletnie nieopłacalny. Taniej wychodzi wyprodukować ukraińską taniochę.

  2. miki

    Polska Staż Graniczna to ok. 15 tys funkcjonariuszy to więcej niż siły zbrojne Litwy , Łotwy i Estonii .Dlatego MSW powinno dozbroić tą formację w patrolowe samochody opancerzone i karabinki aby byli realnym wzmocnieniem Polskiego potencjału obronnego .

    1. andy

      w Polsce jest około 20mln ludzi zdolnych nosic bron, wystarczy ich uzbroić i to będzie realna sila potencjalu obronnego

  3. KARAK

    ŻENADA

    1. hub

      Może i żenada. A my co mamy Honkery i Lubliny. Bo gadanie o innych naszych pojazdach to czyste bzdety.

  4. Ansia

    Przed rosyjskimi czołgami ich nie obroni. Durni ci amerykanie, durni.

  5. ROBERT

    Straż Graniczna to spadkobierczyni Wojsk Ochrony Pogranicza , więc powinna być przygotowana również na aktywną obronę granic przed grupami militarnymi , terrorystycznymi , agresją innego państwa , itp. a nie tylko zajmować się łapaniem przemytników i ewidencją biurokratyczną na przejściach granicznych . MSW powinno dozbroić Straż Graniczną w etatową broń długą , kamizeki i samochody opancerzone . AMZ - Kutno ma kilka w ofercie . 15 tysięcy UZBROJONYCH fukcjonariuszy na granicy to znacząca liczba , która wzmocni 120 tys armię .

    1. zen

      Panowie spokojnie. Po to właśnie zmieniono WOP na SG żeby dostosować do bieżących potrzeb. SG pełni obecnie funkcję bardziej policyjną niż wojskową i do tego ma odpowiedni sprzęt i kompetencje. Póki co nie jesteśmy w stanie wojny, raczej rzadko pogranicznicy muszą w ogóle wyjmować broń. Tak jak policja mają swoje plutony specjalne bodaj 13 ok. 30 osobowych grup do jakichś trudniejszych zatrzymań czy interwencji. Na szczęście jeszcze nie jesteśmy Ukrainą i nie odnotowano celowych ataków na patrole SG o charakterze wojskowym czy terrorystycznym więc jaki sens ma jeździć na patrole ciężkimi, opancerzonymi pojazdami zużywającymi ogromne ilości paliwa za które my będziemy musieli płacić? Natomiast uważam, że takie czy nawet cięższe pojazdy łącznie z Rosomakami powinny być na wyposażeniu NSR. I właśnie NSR w pełnej przewidywanej liczebności 30 tys. ludzi mógłby być wykorzystywany w sytuacjach kryzysowych czy jako bezpośrednie zaplecze WP. Lub tu się mogę zgodzić z naszą piękną kandydatką na prezydenta ;) żeby stworzyć Gwardię Narodową bardziej zbliżoną do do amerykańskiego wzorca o strukturze wojskowej z pełnym uzbrojeniem (u nas może lotictwo myśliwskie byłoby przesadą ale nad czołgami już bym się zastanowił). Takie jednostki Gwardii Narodowej (około 5-7 w Polsce) rozmieściłbym w miarę równomiernie na terenie kraju. Można by je tak jak w USA wykorzystywać w przypadku klęsk żywiołowych ale również podczas zagrożeń militarnych, terrorystycznych, rozruchów itp. Moim zdaniem brakuje u nas tego typu formacji. Rozmieszczenie jednostek naszych Sił Zbrojnych jest dostosowane do założeń wojny na pełną skalę i w zależności od koniunktury politycznej przemieszczanych z zachodu na wschód i odwrotnie. Natomiast, szczególnie w świetle ostatnich wydarzeń, brakuje nam odpowiednio liczebnych i dobrze uzbrojonych formacji gotowych działać wewnątrz kraju , będących na tyle blisko zagrożeń żeby móc być szybko we właściwym miejscu no i odpowiednio szkolonych. Weźmy chociaż taki przykład że w którymś z miast w Polsce pojawia się liczna grupa dobrze uzbrojonych terrorystów w liczbie ok. 100. Oczywiście policja ginie marnie. Pojawiają się antyterroryści ale żeby uporać się z taką grupą musi być ich co najmniej kilkuset do bezpośrednich działań, a co z zabezpieczeniem dużego obszaru wokół i ewentualnym ich wsparciu? Jeśli terroryści mieli by choćby zwykłe RPG to nawet taki Kozak wiele nie pomoże.

  6. michał

    Też powinniśmy wyposarzyć Straż Graniczną w opanerzone pojazdy , ale przede wszystkim w etatową broń długą i kamizelki . To placówki Straży Granicznej będą pierwszymi punktami oporu .

    1. ja

      jeżeli Ukraina wejdie do UNII to placówki SG będą zlikwidowane.

  7. Zxxc

    Dlaczego amerykanie wspierają i finansują Straż Graniczną Polski, Ukrainy, Litwy i Słowacji? Co z tego mają? Przecież SG nie jest komórką podległą NATO, a granice to sprawy Unii Europejskiej a nie USA. Od kilku lat mnie to intryguje.

    1. Przemo

      Trasy przerzutowe narkotyków np. z Afganistanu do USA, przez kraje europejskie. Nielegalny handel materiałami rozszczepialnymi.

    2. Pan_Polak

      A w jaki to sposób amerykanie wspierają Polską SG?

  8. gazek

    Ale ciekawe czego Ukraińcy potrzebują, bo tak naprawdę, to nie wiadomo. Czy potrzebują jakiegoś niszowego sprzętu, czy każdego, byle za darmo. Czy problemem są pieniądze? Bo może z naszego sprzętu, to chcieliby np tylko sprzętu z najwyższej półki np Spike PS Nie słyszałem, żeby byli zainteresowani czymkolwiek od nas, ani żebyśmy odpowiedzieli pozytywnie/negatywnie na ich prośby.

    1. szyszka

      a słyszałes o rosyjskich wojskach na ukrainie? o takich rzeczach sie nie mowi bo i po co nam sciagac na siebie klopoty a i tak wiadomo ze ukraina jest nam bliska i proponuje oddac im wszystkie nasze t 72 bez luf jako sprzet defensywny .

    2. gosc

      W tej chwili zuzywaja sie ogromne ilosci roznej amunicji. Ukraina zaczyna miec problem z dostepnoscia. My w magazynach na pewno mamy duze ilosci. Lepiej przekazac Ukrainie niz mialyby sie u nas zestarzec i mielibysmy utylizowac w przyszlosci. Mysle o amunicji artyleryjskiej i Grady.

    3. Sky

      Ukraińcy potrzebują przede wszystkim logistyki (paliwa, żywności, namiotów, pocisków wszelkiego rodzaju, kamizelek, hełmów itp.) oraz pieniędzy i środków na remont istniejącego sprzętu. Dodatkowym priorytetem jest oczywiście sprzęt do zwalczania jednostek pancernych oraz wsparcie wywiadowcze Kałasze mają, jakieś starsze czołgi i artyleria też są, gorzej z resztą.

  9. ziom

    Jeden kozak z amerykańskiej licencji wart więcej niż dwa-trzy ruskie tygrysy. Powiedziałbym, że to ładnie opakowany w zbroję jeep grand cheerokee.

  10. Lucek

    Wy tu się naśmiewacie z jednego wozu przekazanego oficjalnie przez Jankesów Ukrainie a pod stołem idą instruktorzy,radary i ręczne ppance i satelitarny wywiad ale o tym cicho sza. Mnie nurtuje pytanie jak NATO około MILIARDA ludzi ponad bilion $ wydatków na zbrojenia obawia się kraju z budżetem Włoch i tylko 140 milionami chorych wcześnie umierających na AIDS i ALKOHOLIZM ludzi radzieckich bo Rosjanami bym ich nie nazywał.

    1. rabarbarus

      Jak? Ano tak, że w tym kraju składowana jest ilość głowic atomowych zdolna zniszczyć cały zachód. I jeszcze taka, że ów zachód woli nadal odwiedzać malle i tajskie restauracje oraz kupować nowe samochody na kredyt, niż ginąć w wojnie z Rosją. Bo dla tych co zginą małym pocieszeniem jest to, że tę wojnę zachód wygra. Więc lepiej kupić wozy dla Ukraińców (byle nie za dużo, bo się samodzierżawca wkurzy i głowice...).

    2. pierdek

      10-ty przekazany MRAP, a tak aby doprecyzować to bezpośrednio w walkach zangażowanych jest ok. 20 tyś żołnieży SZU. Reszta pilnuje granicy, szkoli się, zabezpiecza teren itp

  11. Swiatowid

    Prosze bardzo a pisalem ze ta wojna zmodernizuje sprzet militarny i nowe poglady. Przekonacie sie sami !

  12. D

    jeden ? come on. Nawet jesli kozak to nie wystarczy

  13. iron

    Pytanie do ekspertów: czy powinniśmy kupić i jak tak to ile?

    1. Radogost

      To żart, czy ty tak serio nawiązując do tradycji postów pt. "powinniśmy to kupić" ?

    2. Lutek

      ja bym się postarał o licencje I produkował u siebie :) (ale koniecznie z pociskami manewrującymi)

  14. krzysiek2103

    jeden? Do tego jeden karabin i jeden hełm

    1. Rafal

      Jeden jeden mrap, jeden karabin i jeden hełm bo amerykanie wyślą tam Rambo wiec więcej nietrzeba

    2. Iron

      ^^ hehehehe...oby buty przekazali w parach ;)

  15. gość

    To jest dopiero ofiarność Wuja Sama, a ile przy tej okazji odbyło się spotkać uroczystości związanych z faktem przekazania.

  16. Oj

    To się k.... jankesi wysilili. Jeden samochodzik w zamian za "atomówki" !!!!!!!!!! Należy patrzeć i wyciągać wnioski z amerykańskich zapewnień by nie było jak w 39' ....