Technologie
Turecki ciężki śmigłowiec uderzeniowy z ukraińskimi silnikami. Lot planowany na 2023 rok. [KOMENTARZ]
Turecki koncern lotniczy Turkish Aerospace Industries (TAI) poinformował o zawarciu z ukraińską spółką Motor Sicz umowy dotyczącej dostaw silników do ciężkiego śmigłowca uderzeniowego TAI T929 ATAK 2. Pierwsze jednostki napędowe mają trafić do Turcji już na początku 2022 roku. Oblot prototypu nowej maszyny zaplanowano na rok 2023.
Enigmatyczna informacja dotycząca zawarcia umowy na dostawy silników niesprecyzowanego jeszcze typu pojawiła się na oficjalnym koncie koncerny TAI/TUSAS 29 czerwca 2021 roku w godzinach porannych. W ten sposób ostatecznie zostały potwierdzone informacje dotyczące turecko-ukraińskiej współpracy w zakresie kluczowych programów lotniczych i militarnych. Już w marcu bieżącego roku pisaliśmy o wypowiedziach dyrektora generalnego koncernu Turkish Aerospace Industry (TAI) Temela Kotil, który przyznał, że tureckie silniki nie mają wystarczającej mocy dla ciężkiej maszyny o masie 11 ton takiej jak ATAK 2 (noszący turecką nazwę ASTH - Ağır Sınıf Taarruz Helikopter).
Rozważano pozyskanie na Ukrainie silników o mocy co najmniej 2500 KM. Rozmowy w tym zakresie były od dawna prowadzone i prawdopodobnie planowano zawarcie umowy podczas wystawy lotniczej Aviasvit XXI w Kijowie. Jednak zmiany w terminie imprezy i ograniczenia związane z Covid-19 przekreśliły te plany. Z pewnością na ostateczną decyzję miało wpływ rozwiązanie kwestii zagrożenia przejęcia zakładów Motor Sicz przez Chińczyków jak również niedawna deklaracja ministra ds. strategicznych gałęzi przemysłu Oleha Uruskiego, który stwierdził, że zrezygnowano z planów nacjonalizacji tej firmy. Mogło to być ostatecznym impulsem do zawarcia umowy, co miało miejsce tydzień po wspomnianym oświadczeniu ministra Uruskiego i kilkanaście dni po kijowskich targach lotniczych.
.@SavunmaSanayii Başkanlığımız ile yürüttüğümüz Ağır Sınıf Taarruz Helikopteri projemiz hızla devam ediyor.
— Türk Havacılık ve Uzay Sanayii (@TUSAS_TR) June 29, 2021
Yapılan anlaşma neticesinde Ukraynalı Motor Sich firmasından 14 adet motor tedarik edeceğiz. pic.twitter.com/EqZ8EawTnb
Umowa, którą podpisał 29 czerwca w Ankarze Dyrektor generalny koncernu Turkish Aerospace Industry Temel Kotil oraz dyrektor ds. marketingu i sprzedaży spółki Motor Sicz Paweł Aleksandrowicz Kasaj zgodnie z oficjalnym komunikatem obejmuje dostawy 14 jednostek napędowych w latach 2022-2025. Będą one przeznaczonego do testów oraz dla prototypowych egzemplarzy śmigłowca ASTH/ATAK 2. Pierwszy prototyp ma wzbić się w powietrze już w 2023 roku. W przypadku uzyskania przez TAI kontraktu na dostawy maszyn dla sił zbrojnych z pewnością można spodziewać się kolejnych zamówień. Nie jest też wykluczone, że Turcja będzie starała się pozyskać prawa do licencyjnej produkcji lub przynajmniej montażu silników na miejscu.
Czytaj też: "Turecki Apache" z ukraińskimi silnikami?
W dotychczasowych oficjalnych informacjach nie podano jakiego typu silnik został wybrany przez Turków, jednak najbardziej prawdopodobny jest jeden z wariantów produkowanej i rozwijanej od lat przez Motor Sicz jednostki turbowałowej TW3-117WMA-SBM1W. Co ciekawe, jest to rozwinięcie rosyjskiej konstrukcji Klimow TW-3-117 stosowanej m.in. w maszynach Mi-24/35 czy Mi-8/17. Są to jednostki napędowe o mocy od 2000 do 3000 KM (zależnie od wersji), lepiej niż rosyjski pierwowzór dostosowane do trudnych warunków eksploatacji, szczególnie w wysokich temperaturach i na dużej wysokości. Podniesiono w nich również resursy i odporność na szkodliwe czynniki.
Decyzja o zastosowaniu ukraińskich silników może nie tylko przyspieszyć prace, ale też skomplikować stosunki Turcji i Rosji. Moskwa z pewnością będzie w tej kwestii protestować i może to spowodować dalsze ochłodzenie stosunków dwustronnych. Jednak znaczenie programu „tureckiego Apache” jest dla Ankary absolutnie priorytetowy zarówno na płaszczyźnie militarnej jak i prestiżowo-przemysłowej.
Maszyna ma być znacznie cięższa, lepiej opancerzona i uzbrojona niż obecnie eksploatowany, oparty na włoskiej licencji T129 ATAK. Planowane osiągi maszyny robią wrażenie. Przy masie startowej do 11 ton pułap maksymalny w zawisie, bez wpływu terenu (HOGE), ma wynosić 6 tys. stóp (1828 m) a maksymalny pułap operacyjny 20 tys. stóp (6096 m). Wszystko to przy temperaturze 35 stopni Celsjusza.
Eksploatacja ma być możliwa w zakresie temperatur -40/+50 stopni Celsjusza, co zapewni maszynie możliwość działania w każdym klimacie. Jest to o tyle istotne, że ATAK 2 ma być oferowany również odbiorcom zagranicznym. Prędkość przelotowa maszyny ma wynosić 147 węzłów, czyli około 272 km/h. Uzbrojenie obejmuje działko kalibru 30 mm oraz niekierowane i kierowane pociski kalibru 70 mm (np. naprowadzane laserowo Roketsan Cirit), przeciwpancerne pociski kierowane OMTAS i UMTAS jak też rakiety powietrze-powietrze (takie jak Roketsan Yerli). Łączna masa uzbrojenia to maksymalnie 1200 kg.
Otwartą kwestią pozostaje również deklaracja o „100% tureckiej konstrukcji” śmigłowca ASTH/ATAK 2 w sytuacji pozyskania silników za granicą. Nawet jeśli jest to sąsiad zza Morza Czarnego. Z drugiej strony jest już precedens w postaci bezzałogowca HALE typu Akinci produkcji Baykar Makina, który również napędzany jest silnikami ukraińskimi silnikami firmy Motor Sicz typu AI-450T. Maszyny tego typu mają zostać jeszcze w bieżącym roku przyjęte na uzbrojenie tureckich sił powietrznych. Tak więc śmigłowiec uderzeniowy TAI T929 ASTH/ATAK 2 nie będzie pierwszym ale drugim typem maszyny w tureckim arsenale napędzanym silnikami z Ukrainy. Wyraźnie wskazuje to na poszukiwanie przez Turcję alternatywnych źródeł kluczowych technologii w ramach szerszej formuły współpracy poza najbardziej oczywistymi kierunkami.