Technologie
Technologia odpowie na wyzwania kadrowe sektora obronnego?
Perspektywa wydaje się kusząca. Praca w sektorze, w który inwestowane są miliony dolarów i gdzie istnieje duża potrzeba innowacji, a specjaliści mają dostęp do nowoczesnych i zaawansowanych technologii, brzmi niczym zawodowa sfera marzeń. Mimo to sektor obronny, podobnie jak cały przemysł, mierzy się z wyzwaniem braku specjalistów i starzejącej się kadry. Gdzie szukać rozwiązania tego problemu?
Artykuł sponsorowany
Badanie przeprowadzone w 2023 roku przez PwC we współpracy z Aerospace Industries Association wykazało, że ponad 29 proc. pracowników sektora lotniczego i obronnego ma ponad 55 lat. W ciągu najbliższych dwóch dekad wielu doświadczonych inżynierów bez wątpienia postanowi przejść na zasłużoną emeryturę. To może mieć poważne konsekwencje dla firm, które będą musiały wypełnić powstałą lukę.
Niepokojący scenariusz potwierdzają badania przeprowadzone przez Siemensa we współpracy z Aviation Week. Aż dwie trzecie firm spodziewa się problemów kadrowych w ciągu najbliższych 3-5 lat. Co piąta obawia się, że nie będzie w stanie przystąpić do nowych projektów z powodu braku pracowników, a 25 proc. przewiduje wynikający z tego spadek przychodów już w ciągu następnych dwunastu miesięcy.
Sektor obronny, podobnie jak cały przemysł, próbuje na różne sposoby przyciągać nowych pracowników. Wskaźnik ukończenia studiów w dziedzinie nauk ścisłych, technologii, inżynierii i matematyki (Science, Technology, Engineering, Mathematics - STEM) pokazuje jednak, że obecny rynek pracy nie nadąża za rosnącym zapotrzebowaniem. To z kolei też sprawia, że konkurencja o talenty jest bardziej intensywna niż kiedykolwiek wcześniej. Szczególnie trudna jest sytuacja mniejszych przedsiębiorstw, pozbawionych siły przyciągania nowych inżynierów, którą mogą pochwalić się giganci z branży.
Czy jest alternatywna droga? Pomysłem na skuteczne rozwiązanie palącej kwestii jest wykorzystanie możliwości cyfrowej transformacji, która ma szansę zwiększyć wydajność.
Digitalizacja jako klucz do sukcesu
Cyfryzacja w sektorze obronnym nie jest nowym pomysłem. Przedsiębiorstwa od dawna korzystają z cyfrowych narzędzi, ale tempo i skala tych zmian nie są wystarczające, aby rozwiązać problemy kadrowe. Todd Tuthill, wiceprezydent Aerospace and Defense w Siemens Digital Industries Software wskazuje na konieczność jak najszybszego zaadaptowania pięciostopniowego planu cyfrowej transformacji, który pomoże firmom w ocenie ich postępów w procesie digitalizacji i wyznaczeniu następnych kroków.
Pierwszym z nich jest wdrożenie Product Data Management (PDM). Za tym określeniem kryje się przejście od realizacji procesów opartej na dokumentach do tej na modelach – mowa o tworzeniu, zmianie i archiwizacji wszystkich danych związanych z produktem w bezpiecznym i łatwo dostępnym dla uczestników środowisku. Drugi etap to zadbanie o przepływ tych danych między różnymi domenami inżynieryjnymi, narzędziami i bazami danych. Wpływa to na lepszą identyfikowalność od wymagań do projektu, usprawnia weryfikację i certyfikację, a także pozwala zwiększyć efektywność produkcji, wsparcia dla produktu czy nawet utylizacji.
Trzeci etap to automatyzacja, która uwalnia pracowników od rutynowych zadań, aby mogli skupić się na istotniejszych działaniach. Ten krok można podzielić na dwie fazy: automatyzację prostych zadań, a następnie bardziej złożonych procesów. Wykorzystując sztuczną inteligencję (AI) i uczenie maszynowe (ML), firmy mogą zwiększyć efektywność pracy inżynierów i przyciągnąć nowych specjalistów, oferując im nowoczesne środowisko pracy.
Czwartym krokiem jest projektowanie generatywne, które pozwala na automatyczne tworzenie wielu wersji projektów na podstawie określonych parametrów. To pozwala inżynierom szybciej tworzyć i testować różne pomysły. Wreszcie ostatni etap, „closed-loop optimization”, polega na automatycznym testowaniu alternatywnych projektów i wprowadzaniu zmian na podstawie kluczowych wskaźników wydajności. W tym scenariuszu proces jest powtarzany poprzez testowanie realistycznych wirtualnych prototypów - cyfrowych bliźniaków – do momentu aż produkt zostanie zoptymalizowany na najwyższym możliwym poziomie. Oznacza to, że inżynierowie mają dostęp do najlepszych wersji projektu z tysięcy wcześniej wykonanych, co pozwala automatycznie usuwać błędy i osiągać perfekcyjne efekty.
Technologia nie zastąpi, a przyciągnie nowe talenty?
Cyfrowa transformacja w sektorze obronnym oznacza nie tylko szansę na rozwiązanie obecnych problemów, z którymi mierzą się przedsiębiorstwa. Można powiedzieć, że przede wszystkim tworzy innowacyjne środowisko pracy, a więc takie, które przyciąga nowe talenty. Dzięki pięciostopniowemu planowi cyfrowej transformacji przemysł obronny może nie tylko pokonać wyzwania związane z brakiem pracowników, ale także przyspieszyć rozwój i poprawić wydajność procesów. W tym przypadku nowe technologie stanowią klucz, który otwiera drzwi do przyszłości pełnej możliwości i innowacji. Więcej o możliwościach jakie cyfrowa transformacja daje branży obronnej można przeczytać na stronie Siemens Digital Transformation.
Autor: Robert Chmielewski, Sales Executive, Siemens Digital Industries Software
Artykuł sponsorowany
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie