Reklama

Technologie

Pocisk dla Wisły zdał kolejny test

Fot. Lockheed Martin
Fot. Lockheed Martin

Na poligonie rakietowych w White Sands w Nowym Meksyku przeprowadzono zakończoną sukcesem próbę pocisku PAC-3 MSE (Missile Segment Enhancement). Test obejmował zniszczenie celu, który symulował samolot/bsl. 

Jak zaznaczają przedstawiciele Lockheed Martin, do zniszczenia celu doszło na największej jak do tej pory odległości. Próba przeprowadzona została pod nadzorem US Army, dlatego też na poligonie znaleźli się przedstawiciele amerykańskich wojsk, a także nieujawniony klient zainteresowany nabyciem pocisków. 

Rakieta PAC-3 została zakupiona przez 12 krajów. Na liście znajdziemy USA, Niemcy, Kuwejt, Japonię, Katara, Koreę Południową, Arabię Saudyjską, Tajwan, Rumunię, Holandię, Zjednoczone Emiraty Arabskie i oczywiście Polskę. 

Ulepszony pocisk PAC-3 MSE pozwala zwiększyć obszar obrony dzięki dwuimpulsowemu silnikowi rakietowemu, który poprawia pułap i zasięg. PAC-3 MSE to pocisk przechwytujący o wysokiej prędkości, wykorzystywany do obrony przed nadlatującymi zagrożeniami, w tym taktycznymi rakietami balistycznymi, pociskami manewrującymi i samolotami. Pocisk wykorzystuje technologię hit-to-kill, która zwalcza zagrożenia za pomocą energii kinetycznej uwalnianej przy bezpośrednim kontakcie z celem. Rakiety tego typu osiągnęły wstępną gotowość operacyjną w sierpniu 2016 roku.

image
Fot. Lockheed Martin

 PAC-3 MSE dla Polski

Pociski Lockheed Martin trafią do Polski w ramach podpisanego w bieżącym roku kontraktu na realizację pierwszej fazy programu Wisła. Za 4,75 mld dolarów, czyli ok. 16,1 mld zł MON zakupił dwie baterie systemu Patriot z pociskami PAC-3 MSE i systemem dowodzenia IBCS.

Kontrakt obejmuje dzakup 208 pocisków PAC-3 MSE (oraz 11 egzemplarzy do testów). Jest to liczba pozyskiwana z myślą o obu etapach programu Wisła. Koszt jednego pocisku PAC-3 MSE jest szacowany na ponad 6 mln dolarów. Jest to więc pocisk drogi, przeznaczony w pierwszej kolejności do zwalczania trudnych do trafienia celów, takich jak wrogie rakiety balistyczne. Przeciw samolotom, śmigłowcom i dronom Patriot może używać tańszych pocisków, jak np. już istniejące PAC-2 GEM-T lub przyszłe SkyCeptor (opracowywane w kooperacji USA i Izraela). Te ostatnie Polska zamierza pozyskać w drugiej fazie programu Wisła. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (10)

  1. Davien

    WW3 zasięg PAC-3MSE do celów aerodynamicznych przekracza 120km, do celów balistycznych wynosi ok 60km, pułap zwalczanych celów ok 36km. Te 60-120km wzieło sie zapewne że podawane były raz zasięg balistyczny a raz aerodynamiczny.

  2. Cezary Wittmeyer

    Skupcie sięteraz na inwestycjach w marynarkę wojenną w zaniedbany szczebel armii!!! Mawrócić do sprawności- musi być modernizowana 2x szybciej niż inne działy wojska. musi im dorównać w jak najkrótszym czasie. Zakończmy historię pływającego skansenu. Skupmy się na prawdziwej marynarce wojennej. Korwety rakietowe, krążowniki,, fregaty rakietowe. To zakupujmy teraz przede wszystkim

  3. WW3

    Dobra niech tu jakiś spec napiszę prawdę jaki zasięg ma w końcu ten PAC-3 MSE ???????? Nigdzie tego znaleźć nie mogę a na różnych forach każdy pisze co innego.Przedział jest od 60 do 120 km,tylko każdy pisze co innego a jak jest naprawdę ????? Mam nadzieję że tutaj nie dostanę kilku różnych odpowiedzi

  4. Davien

    Sat, po pierwsze obecnie MEADS/TVLS nie ma alternatywy na PAC-3MSE bo LM innych rakiet nie ma. Radary MEADS ma własne, nie związane w żaden sposób z tymi do Patriota, do tego Raytheon nie bierze w ogóle udziału w rozwoju MEADS, a bez LM to ten program leży. SkyCeptor tez nie będzie dostepny dla MEADS, bo to pocisk raytheona wiec panie sat... A co do zasięgu PAC-3MSE do wysokomanewrowych celów aerodynamicznych to przekracza on 120km i pocisk zachowuje 50-60G pod koniec lotu Radar raytheona podobnie jak 3 inne startuje w konkursie tylko na radar systemu Patriot, natomiast Polska panie sat wybierze radar ten sam co aremia USA(decyzja polskiego MON) wiec jaki wpływ na Niemcy i Holandię??

  5. wewa

    no fajnie ze pac3 mse bedzie tez w 100% przystosowany do zwalczania samolotow. ale to zadanie strikte dla skyceptora.

  6. Laik onikt

    Hmm,zastanawia mnie,jak odróżnimy prawdziwe rakiety zagrażające od atrap mających wypróznić nam magazyny? Podobnież z innymi atrapami.

  7. Sat00

    Prawdopobnie to Niemcy którzy cały czas zastanawiają się nad PAC3 MSE dla TLVS bo udział LM w programie (radary oraz efektory) nie jest przesądzony a strona niemiecka bardzo ostro licytuje. Niemcy sprawdzają rzeczywisty zasięg PAC3 ale test dla małomanewrującego celu niebalistycznego nie jest do końca miarodajny. No i jest problem z radarem aktywnym gdyż zamawiający oczekuje podobno większej wiedzy o możliwościach efektora a być może zdolności do jego konfiguracji (radar jest definiowany programowo). Raytheon nie powiedział ostatniego słowa i kusi nie tylko Skyceptorem. Niemcy w zasadzie mają już system kierowania ogniem i IRIS-y. Raytheon przyśpiesza z radarem 360 choć jest to przyśpieszenie kreatywne księgowo. W amerykańskiej prasie dużo mówi się o wpływie polskiego wyboru na decyzję Niemiec i Holandii. Mówienie że nie mieliśmy asa w rękawie jest nieprawdziwe i 1szy etap za taką cenę jest sabotażem. Raytheon prowadzi grę z LM o europejskich klientów i decyzja Polski dobrze wpisała się w jego strategię. Gdyby Polska zaczekała jeszcze pół roku obserwując negocjacje LM z Niemcami mogłaby wiele ugrać.

  8. Pablo

    PAC3 MSE... A kiedy zobaczymy choć prototyp tego cudownego, obiecanego nam sky-ceptora?

  9. TOM

    czy cel manewrował? jeśli leciał sobie spokojnie po kursie to niestety na przyszłym polu walki to jedynie droga zabawka

  10. Cebula

    \"SkyCeptor (opracowywane w kooperacji USA i Izraela). Te ostatnie Polska zamierza pozyskać w drugiej fazie programu Wisła. \" Tych rakiet Polska nie wyprodukuje tak jak rakiet do Homara.

Reklama