Reklama

Technologie

Koreańczycy modernizują F-35 i budują przeciwrakietową tarczę

Fot. Senior Airman Alexander Cook/USAF
Fot. Senior Airman Alexander Cook/USAF

Minister obrony Republiki Korei Suh Wook zaaprobował projekt budowy koreańskiego systemu obrony powietrznej krótkiego zasięgu, zdolnego do przechwytywania pocisków rakietowych i artyleryjskich. Koreańczycy chcą także modernizować F-35A i budować kolejne zaawansowane systemy wojskowe.

Zatwierdzone środki na koreański system obrony powietrznej krótkiego zasięgu to równowartość 2,56 mld USD. Jego program ma ruszyć w przyszłym roku. Koreańczycy chcą oprzeć go na własnych rozwiązaniach technicznych - istniejących i specjalnie dla niego opracowywanych. Tak aby przedsięwzięcie stało się katalizatorem rozwoju gospodarczego i technicznego.

Koreańczycy w razie ewentualnej wojny są zagrożeni zmasowanym ostrzałem artylerii lufowej i rakietowej różnych typów i klas należących do Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej. Zestaw, który ma zostać opracowany, ma zwalczać tego rodzaju zagrożenia. W pewnym zakresie jego zakres zadań może więc być zbieżny z tym, jaki wykonuje izraelski Iron Dome, przy czym będzie on od podstaw dostosowany do konkretnych zagrożeń, z jakimi boryka się Seul. Mowa więc o zdolności C-RAM.

Reklama
Reklama

Koreańczycy deklarują też, że głównym zadaniem tego systemu nie będzie ochrona dużych obszarów zamieszkałych przez ludność cywilną, ale wojsk, najważniejszej infrastruktury i obiektów. Trzeba pamiętać, że Republika Korei posiada kompetencje w zakresie systemów obrony powietrznej, przykładem jest system M-SAM/KM-SAM, rozwijany od końca lat 90. XX wieku i wprowadzony w 2016 roku. 

W czasie tego samego spotkania, na którym zapadła decyzja o budowie własnego Iron Dome’a, podjęto też decyzję o modernizacji floty F-35 za równowartość 330 mln USD. Korea zamówiła łącznie 60 tych samolotów, z których do tej pory dostarczono około 23. Prawdopodobnie będzie chodziło o podniesienie samolotów do spodziewanego standardu Block 4.

Zadecydowano też o wydaniu 1,1 mld USD na program nowego bezzałogowca rozpoznawczego, który miałby wejść do produkcji około 2033 roku, a także zakupie ciężkich śmigłowców, które zastąpiłyby obecnie eksploatowane stare wersji CH-47 Chinook. Na to z kolei zarezerwowano około miliarda USD, a zakup miałby zostać dokonany w 2032 roku.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama