Reklama
  • Wiadomości

Kontrola wyrzutni, radarów i zwalczanie celów. Próby IBCS

Koncern Northrop Grumman poinformował o przeprowadzeniu kolejnej serii testów systemu zarządzania obroną powietrzną IBCS. Tym razem został on użyty do śledzenia oraz symulowanego zwalczania celów w ramach połączonego środowiska informacyjnego. Rolę „przeciwnika” grały między innymi samoloty F-15 i F-16.

Architektura systemu IBCS. Grafika: Northrop Grumman.
Architektura systemu IBCS. Grafika: Northrop Grumman.

W wydanym komunikacie Northrop Grumman podkreśla, że omawiane testy obejmowały wykrywanie, śledzenie i symulowane zwalczanie celów powietrznych. Odbywały się na poligonie White Sands w kwietniu i maju br. Zakończyły się powodzeniem.

Zakres prób obejmował między innymi sprawdzenie zdolności połączenia danych z sensorów i różnych źródeł informacji w celu wykonywania symulowanej sekwencji zwalczania celów powietrznych: samolotów, śmigłowców, pocisków manewrujących i balistycznych. O ile strzelania były „elektroniczne”, to wykonywano je zarówno do symulowanych celów, jak i do realnych.

W tej ostatniej roli występowały między innymi myśliwce F-15 i F-16, a także wolniejsze turbośmigłowe samoloty C-12. Podkreślono, że w trakcie działań na poligonie White Sands symulowano loty maszyn należących do potencjalnego przeciwnika. W próbach wzięło udział łącznie ponad 20 „głównych” komponentów IBCS, takich jak m.in. centra zarządzania obroną powietrzną EOC, i stacje łączności nowej generacji IFCN.

W trakcie prób sprawdzono zdolności IBCS do kontrolowania wyrzutni i sensorów w warunkach zwalczania realnych celów powietrznych, zwalczania wielu obiektów jednocześnie, wymiany danych z systemem transmisji danych Link 16 i systemem kontroli powietrznej ADS-B oraz tworzenia jednolitego obrazu sytuacji powietrznej.

Grafika: Northrop Grumman.
Grafika: Northrop Grumman.

Wraz z komunikatem Northrop Grumman przedstawił grafikę, w której połączone w systemie IBCS baterie Patriot zwalczają cele powietrzne znajdujące się poza horyzontem, dzięki wskazaniu przez radary Sentinel oddalone od wyrzutni. IBCS jest więc prawdopodobnie zdolny do zwalczania celów znajdujących się poza horyzontem podstawowych elementów jednostki ogniowej, dzięki połączeniu sensorów w sieci i działaniu na bazie rozpoznanego obrazu sytuacji powietrznej.

Dan Verwiel, vice president and general manager, missile defense and protective systems w koncernie Northrop Grumman stwierdził, że IBCS wykazał się dużą niezawodnością w trakcie testów. Dodał też, że przed wdrożeniem do służby operacyjnej system będzie przechodził kolejne, coraz bardziej skomplikowane próby.

Omawiane testy trwały trzy tygodnie i były kolejnym etapem badań systemu IBCS po wcześniejszych sprawdzeniach zdolności do działania w ramach grupy zadaniowej broniącej kilku obiektów, jakie miały miejsce w marcu i kwietniu br., a koncern Northrop Grumman poinformował o nich oficjalnie w sierpniu. W trakcie serii testów oznaczonej jako SCOE 4.0 elementy IBCS (łącznie dziewięć jednostek EOC i 12 IFCN) rozmieszczone były w kilku stanach USA.

System IBCS pozwala na działanie na zasadzie „każdy sensor, najlepszy pocisk”, integrując różne elementy obrony powietrznej. Pozwala na zwalczanie celów nawet wtedy, gdy nie są one widoczne dla radarów kierowania ogniem danej baterii przeciwlotniczej, o ile informacja o obiektach powietrznych może być - z zachowaniem właściwych parametrów - przekazana z innego źródła.

Wspomniane testy odbywają się w ramach przygotowań do wdrożenia systemu IBCS do służby. Obecnie planuje się, że osiągnie on wstępną gotowość bojową w 2022 roku. Obowiązujący dziś harmonogram wdrażania systemu pojawił się w pierwszej połowie 2017 roku, po tym jak wcześniejsze testy wykazały występowanie problemów ze stabilnością oprogramowania. To opóźniło wdrożenie IBCS w stosunku do pierwotnych planów.

Od czasu przyjęcia nowego harmonogramu proces wprowadzania IBCS przebiega jednak według dostępnych informacji zgodnie z planem, a jego częścią są właśnie prowadzone próby. Jeszcze w lipcu br. pełnomocnik MON ds. wdrażania systemu Wisła płk Michał Marciniak potwierdził w Sejmie, że wprowadzanie IBCS w armii USA przebiega w sposób planowy. Z kolei w programie SKANER Defence24 zrealizowanym podczas MSPO płk Marciniak stwierdził, że MON podjęło już decyzję o połączeniu programów Wisła i Narew. Dodał, że zarówno system średniego, jak i krótkiego zasięgu ma być w Polsce budowany w oparciu o IBCS, przy czym zestaw Narew będzie pozyskiwany w oparciu o polski przemysł.

Polska jest pierwszym użytkownikiem tego systemu, pozyskała go w pierwszym etapie programu obrony powietrznej Wisła wraz z wprowadzeniem systemu IBCS-Patriot. Stosowna umowa międzyrządowa (LOA) podpisana została w marcu br. W drugiej fazie programu Wisła z IBCS mają zostać zintegrowane krajowe komponenty (m.in. radary), będzie ona też bazą do szerszego transferu technologii.

WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu
Reklama
Reklama