Czołg saperski na Abramsie czy K2? Różne maszyny do różnych zadań

Autor. Staff Sgt. Gregory Stevens/ Wikipedia
Jak już informowaliśmy na portalu Defence24.pl, w najbliższych dniach ma zostać podjęta decyzja o zakupie czołgów saperskich M1150. Przy okazji jak zawsze pojawiają się pytania i kontrowersje dotyczące pozyskania danego typu SpW.
Także w kontekście zakupu czołgów saperskich pojawiają się w przestrzeni publicznej wątpliwości, czy potrzebne są tego typu wozy zarówno na bazie Abramsa, jak i czołgu K2.
Czołg saperski
Zacząć należy od tego, że termin „czołg saperski” jest nie do końca precyzyjny, jeśli chodzi o oddanie natury zarówno pojazdu M1150 ABV, jak również K2 AEV. W ich przypadku o wiele lepiej przeznaczenie tych pojazdów oraz fundamentalne różnice między nimi, oddaje język angielski.
M1150 ABV to jak wskazuje nazwa - Assault Breacher Vehicle, a więc w wolnym tłumaczeniu - Szturmowy Pojazd Przełamujący (linie umocnień - przyp. red.). Zgodnie z nazwą zadaniem M1150 jest tworzenie przejść w polach minowych i umocnieniach przeciwnika. W tym celu wóz ten ma osłonę pancerną na poziomie czołgu podstawowego, zoptymalizowaną szczególnie przeciwko głowicom kumulacyjnym. Dodatkowo pojazd posiada wyposażenie przeznaczone do torowania przejść w umocnieniach.
Na to wyposażenie składają się dwie wyrzutnie ładunków wydłużonych M58 MICLIC (Mine Clearing Line Charge) umieszczone z tyłu systemu wieżowego. Z kolei z przodu kadłuba instalowane są takie urządzenia, jak: lemiesze, trały (pługi) wykopowe FWMP (Full Width Mine Plough) lub TWMP (Track Width Mine Plough) oraz ewentualnie trały naciskowe.

Autor. Spc. Hannah Hawkins/US Army
Jak widać M1150 jest wyspecjalizowanym pojazdem, który wykonywać ma bardzo konkretne zadania na polu walki. Czym innym są natomiast pojazdy AEV, czyli Armored Engineering Vehicle. W Polsce takie pojazdy funkcjonują pod nazwą MID - Maszyna Inżynieryjno Drogowa.
Na bazie czołgu K2 ma powstać właśnie AEV, czyli pojazd po pierwsze znacznie lżej opancerzony od M1150, bo pancerz tego typu wozu chroni maksymalnie przed odłamkami amunicji artyleryjskiej oraz przed amunicją broni strzeleckiej piechoty.
Natomiast osprzęt specjalistyczny to oczywiście lemiesze, a także trały naciskowe oraz wykopowe. Jednak pojazdy tego typu nie powinny tworzyć przejść w polach minowych, jeżeli narażone są na ostrzał przeciwnika. Ponadto pojazdy typu AEV wyposażone są także w ramię, które może być wyposażone w łyżkę koparki oraz inne akcesoria, jak chwytak, wiertnica, młot hydrauliczny itp.

Autor. Damian Ratka/Defence24
ABV czy AEV?
Wiele osób może zatem zadać pytanie, czy powinniśmy kupić oba typy pojazdów, czy tylko jeden? Odpowiedź wydaje się być oczywista - pozyskać należałoby oba typy pojazdów, gdyż będą one się doskonale uzupełniać, wypełniając inne zadania, zgodnie z przeznaczeniem i zamysłem z jakim były projektowane.
M1150 ABV to pojazdy wysoce wyspecjalizowany, ale jednocześnie unikatowy na skalę światową, albowiem nie ma on tak naprawdę nigdzie odpowiednika, który dysponował by tak wysokim poziomem odporności przeżywalności, potrzebnym do tworzenia przejść w liniach umocnień przeciwnika.
Czytaj też
Chyba jedynymi pojazdami o porównywalnym poziomie przeżywalności, i które mają pełnić podobne funkcje do M1150 ABV, są zmodyfikowane ciężkie transportery opancerzone przeznaczone dla pododdziałów saperów Cahalu, czyli wozy Puma oraz Namer CEV (Combat Engineering Vehicle).
Natomiast K2 AEV będzie pojazdem mającym pełnić inne zadania, bardziej związane z typowymi pracami saperskimi, jak budowa umocnień polowych, usuwanie przeszkód oraz inne prace wymagające wsparcia ciężkiego i opancerzonego pojazdu, który umożliwi załodze pracę w relatywnym bezpieczeństwie od odłamków amunicji artyleryjskiej i amunicji broni strzeleckiej piechoty.

Autor. Cpl. Alexander Mitchell/Domena Publiczna
RGB
Pole walki przez najbliższą dekadę zostanie dosyć mocno zrobotyzowane. Nie wiem czy akurat do odpalania ładunków wydłużonych nie mądrzej byłoby używać jakichś pojazdów autonomicznych, a przynajmniej takich na kablu. Taki pojedynczy ładunek wydłużony to tylko 800 kg. IBIS Łukasiewicza, czy estoński THeMIS nie miałyby problemu żeby zabrać taki ładunek, a kosztują według dostępnych danych, przynajmniej 10 razy mniej niż amerykański M1150. Nie są to pojazdy szczególnie opancerzone (o ile w ogóle), ale pojawienie się na linii frontu M1150 zaktywizuje od razu każdy możliwy środek uderzeniowy, który przeciwnik ma w tej okolicy. Ta duża przeżywalność może być mocno iluzoryczna.
DiDD
Oba rodzaje wozów są nam potrzebne!!! Zważywszy na sytuację nie co zwlekać z ich zakupem!!
Nordx
Zatem, jak próbować porównać dwa pojazdy o dwóch różnych przeznaczeniach? Oba by się przydały.
Chyżwar
Tu nie ma w ogóle o czym dyskutować. Potrzebne są oba typy pojazdów. Tyle w temacie.