Reklama

Siły zbrojne

Szatkowski dla "Rz": Mamy pomysły rozwiązań kompromisowych ws. systemu dowodzenia

Fot. Maciej Nędzyński/CO MON
Fot. Maciej Nędzyński/CO MON

Chcemy przekonać pana prezydenta, że prowadzenie połączonych działań, współdziałanie z systemem dowodzenia NATO jest możliwe w prostszej strukturze niż proponowana przez BBN. Mamy też pomysły rozwiązań kompromisowych i skutecznych. Czekamy na możliwość zaprezentowana panu prezydentowi pełnej wizji systemu dowodzenia i kierowania siłami zbrojnymi – powiedział w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” wiceszef MON Tomasz Szatkowski.

Wiceminister, który w MON kierował przygotowaniem Strategicznego Przeglądu Obronnego, zawierającego m.in. propozycje zmian w systemie dowodzenia i kierowania wojskiem, odniósł się do wypowiedzi szefa BBN Pawła Solocha dla portalu wPolityce.pl. Prezydencki minister powiedział wtedy, że jednym z elementów sporu między prezydentem a MON "jest zakres fundamentalnych kompetencji prezydenta w systemie kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi".

W koncepcji MON nie ma proponowanego przez BBN Dowództwa Sił Połączonych, lecz utworzenie Inspektoratu Szkolenia i Dowodzenia, ze stojącym na jego czele i mianowanym przez ministra obrony inspektorem. W strukturze dowodzenia usytuowany on będzie niejako ponad dowódcami Rodzajów Sił Zbrojnych, mianowanymi zgodnie z Konstytucją przez Prezydenta RP – powiedział Soloch.

Czytaj więcej: Szef BBN: jednym z elementów sporu z MON zakres kompetencji prezydenta

Jestem bardzo zaskoczony taką wypowiedzią szefa BBN dla jednego z portali. Wydaje mi się, że doszło tutaj do niezrozumienia naszej propozycji, bo nie zakładam złej woli w jej przedstawianiu – powiedział "Rzeczpospolitej" Szatkowski. Dodał, że postulat "rozszerzenia uprawnień prezydenta poza organy wyliczone w konstytucji" nie został nigdy przedstawiony podczas rozmów między przedstawicielami MON i BBN ani w uwagach BBN do przygotowanego przez MON projektu nowelizacji ustawy o urzędzie ministra obrony narodowej, który zakłada zmianę systemu dowodzenia.

Zdaniem Szatkowskiego szef BBN w jednym miejscu stawia zarzut, że MON buduje inspektorat w ramach SG WP, a w innym sugeruje, że ma on być organem pośrednim między szefem SG WP a dowódcami rodzajów sił zbrojnych, co miałoby wskazywać na konieczność zatwierdzania szefa tego inspektoratu przez prezydenta.

Jednocześnie wiceszef MON podkreślił, że propozycja resortu zakłada inne rozwiązanie. Według tej koncepcji inspektor szkolenia i dowodzenia (oraz analogicznie inspektor wsparcia) nie miałby być ogniwem w łańcuchu dowodzenia, lecz pomocniczym narzędziem szefa SG WP, jego "funkcjonalnym" zastępcą w czasie pokoju, działającym poza Sztabem Generalnym.

Szatkowski zwrócił uwagę, że BBN proponuje utworzenie dowództwa połączonego jako organu pośredniego pomiędzy szefem SG WP a dowódcami rodzajów sił zbrojnych, co zdaniem wiceministra oznacza, że dowódca połączony byłby de facto głównym dowódcą sił zbrojnych. Autorem tej koncepcji miał być gen. Mirosław Różański, ówczesny Dowódca Generalny RSZ. Jak zaznaczył wiceminister, w tej koncepcji widziano jednak "próbę poszerzenia władztwa Dowództwa Generalnego RSZ o elementy Dowództwa Operacyjnego RSZ, wiążącą się z próbą budowania niepotrzebnego dualizmu w systemie dowodzenia i rozbudową struktur dowódczych".

Czytaj więcej: Gen. Różański: "Instytucjonalne niezrozumienie" między prezydentem a MON [WYWIAD]

Szatkowski dodał, że można się domyślać, iż częścią proponowanego przez BBN pakietu "dowództwa połączonego" jest postulat mianowania go przez prezydenta.

Jednocześnie wiceminister zastrzegł, że MON chce "oddać prezydentowi to, co prezydenckie" w granicach konstytucji, która mówi, że prezydent mianuje szefa SG WP i dowódców rodzajów sił zbrojnych. Dlatego MON proponuje "przywrócenie uprawnień prezydenta przez mianowanie nie trzech, ale sześciu wysokich stanowisk" – szefa SG WP oraz pięciu dowódców rodzajów sił zbrojnych.

Czytaj więcej: Premier wzywa MON i BBN do konsensusu ws. zmian w armii

Dla nas najważniejsze są jednak merytoryczne zastrzeżenia wobec budowy struktury pośredniej w postaci "dowództwa połączonego" – podkreślił Szatkowski.

Pytany, czy jest szansa w tym zakresie w kompromis, wiceminister odpowiedział, że wierzy w to.

Chcemy przekonywać pana prezydenta, że prowadzenie połączonych działań, współdziałanie z systemem dowodzenia natowskim jest możliwe w prostszej strukturze. Mamy też pomysły rozwiązań kompromisowych i skutecznych.

wiceszef MON Tomasz Szatkowski dla "Rzeczpospolitej"

Wiceminister dodał, że czeka na możliwość zaprezentowania prezydentowi "pełnej wizji systemu dowodzenia i kierowania siłami zbrojnymi".

Czytaj więcej: Prezydent oczekuje uwzględnienia uwag BBN ws. systemu dowodzenia

Wiceminister powtórzył także, że odpowiedzi MON na uwagi BBN do projektu zmian w systemie dowodzenia czekają na akceptację ministra obrony narodowej, "zaraz po jego powrocie z krótkiego urlopu". Poinformował także, że na podpis szefa MON czeka decyzja implementacyjna, poprzez którą ma być wdrażany raport SPO.

Czytaj więcej: Macierewicz: Potrzebne nowe kadry w wojsku

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Bakster

    Wszystkie ogniwa dowodzenia muszą podlegać pod SG , tworzenie bytów pośrednich poza SG to rozbijanie armii, a Macierewicz jest w tym mistrzem.

  2. Mietek

    Pomysły cywili czy praktyka wojskowych?

Reklama