Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Środowy przegląd prasy: ABW zatrzymała współpracownika Brunona K., redukcje budżetowe spowolnią przetarg na śmigłowce i samoloty szkoleniowe? kilkaset litrów alkoholu na pokładzie wojskowego samolotu do Afganistanu

Fot. st. chor. st. Adam ROIK/Zespół Reporterski Combat Camera DO SZ
Fot. st. chor. st. Adam ROIK/Zespół Reporterski Combat Camera DO SZ

Środowy przegląd prasy

Gazeta Wyborcza – ABW w willi we Włochach - W Warszawie zatrzymano mężczyznę podejrzanego o współpracę z Brunonem K., który chciał wysadzić Sejm. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i policja przeprowadziły wczoraj spektakularną akcję na ul. Mikołaja Paganiniego we Włochach. Część ulicy została zamknięta, mieszkańców dwóch budynków ewakuowano. Na miejscu znaleziono broń i materiały wybuchowe. Nieoficjalnie wiadomo, że byl to trotyl. – Wykonywane czynności zostały nam zlecone przez prokuraturę i mają związek ze sprawą Brunona K. – powiedział Maciej Karczyński, rzecznik ABW. Piotr Kosmaty, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krako wie: – Są to czynności w śledztwie dotyczącym Brunona K Szczegółowych informacji nie podajemy z uwagi na bezpieczeństwo funkcjonariuszy, którzy wykonują te czynności, oraz ich skuteczność – zastrzegł. Więcej: Akcja ABW i policji w warszawskiej dzielnicy Włochy Dziennik Polski – Warszawska akcja w sprawie Brunona K. Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali wczoraj mężczyznę związanego ze sprawą Brunona K. Wcześniej wkroczyli do domu w dzielnicy Włochy w Warszawie, gdzie zabezpieczyli m.in. broń, amunicję i materiały wybuchowe. Agenci wykonywali czynności zlecone przez Prokuraturę Apelacyjną w Krakowie, która prowadzi sprawę niedoszłego zamachowca z Krakowa. W akcji przy ul. Paganiniego w Warszawie brali udział również policyjni pirotechnicy, którzy wywołali kontrolowaną eksplozję części znalezionych materiałów wybuchowych. Teren zabezpieczała straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Mieszkańcy dwóch sąsiednich budynków zostali ewakuowani. Więcej: MSW podsumowało działania służb w sprawie fałszywych alarmów Polityka – Kryzysowe wietrzenie magazynów - Samo utrzymanie broni w dobrej kondycji też kosztuje. W konkursie na łatanie dziury budżetowej wojsko mimowolnie wysunęło się na pozycję lidera. Z 8 mld zł, które oszczędzić mają wszystkie ministerstwa, aż 3 mld odda armia. Na biednego nie trafiło, bo to zaledwie 10 proc. całego jej budżetu. Ale jeśli spojrzy się na budżet wojska po odjęciu wydatków na pensje i emerytury (14,2 mld zł), to okazuje się, że wojsko będzie musiało ściąć swoje wydatki o ok. 35 proc, a to już może zaboleć. MON najbardziej zależy na przekazaniu żołnierzom komunikatu, że ich pensje i dodatki nie są zagrożone (…) Zawarto już ponad 60 proc. umów. A byłoby ich więcej, gdyby już w czerwcu nie przystopowano podpisywania kontraktów wobec sygnałów o niedopinaniu się budżetu. Ofiarą oszczędności padły np. samoloty bezzałogowe, których zakup odsunięto w czasie. Jednak z części kluczowych przetargów, np. kontrakt samochodowy na nową generację ciężarówek, MON postanowił nie rezygnować. Dlatego główne oszczędności będą polegały na obcięciu kosztów funkcjonowania jednostek (...) Jednak w ten sposób 3 mld się nie uzbiera. Dlatego resort planuje również przeciągnąć w czasie rozstrzygnięcie kluczowych przetargów, tak aby za sprzęt w tym roku nie płacić. Takie rozwiązanie może dotyczyć przetargu na samolot szkoleniowy i śmigłowce. MON nie kupi też w tym roku dwóch śmigłowców salonek dla VIP. Więcej: W ciągu 5 lat MON stracił ponad 8 miliardów złotych Dziennik Polski - Kto chciał wywieźć wódkę do Afganistanu - Kilkaset litrów alkoholu, m.in. wódki, znaleźli żandarmi w samolocie, który w poniedziałek miał odlecieć z Balic do Afganistanu. Informację o incydencie potwierdza rzecznik Żandarmerii Wojskowej ppłk Marcin Wiącek. - Prowadzimy czynności służbowe, o szczegółach nie możemy informować dla dobra sprawy - powiedział wczoraj ppłk Marcin Wiącek. Z naszych informacji wynika, że alkohol - m.in. wysokoprocentowy i bez polskich znaków akcyzy - znaleziono w ładunku towarowym (tzw. cargo), który miał wraz z żołnierzami lecieć do Afganistanu. Na pokładzie samolotu mieli znajdować się m.in. żołnierze Jednostki Wojskowej GROM. Nie wiadomo, czy to rzeczywiście oni byli odpowiedzialni za próbę wywiezienia alkoholu pod Hindukusz. Nie rozmawia o tej sprawie ani Dowództwo Wojsk Specjalnych, ani odpowiedzialne za misję Dowództwo Operacyjne. Więcej: Afgańsko- amerykańskie porozumienie o bezpieczeństwie i współpracy najpóźniej w październiku 2014 roku Gazeta Polska Codziennie - Jesteśmy łatwym celem dla terrorystów - Terroryści, którzy dokonali zamachu w Burgas, przebywali w Polsce w trakcie Euro 2012. W minionym roku Polskę kilkakrotnie odwiedziły osoby związane z islamskimi terrorystami. Jak ustaliła „Codzienna", polskie służby dowiedziały się o tym już po wyjeździe tych osób z naszego kraju - pisze Dorota Kania (…) 29 lipca sofijski dziennik „Trud" na swojej stronie internetowej podał, że części do bomby, która eksplodowała na lotnisku w Burgas w lipcu 2012 r., dotarły do Bułgarii z Polski. Terroryści, którzy przygotowali ten zamach, przebywali w Polsce pod czas Euro 2012. Pod koniec czerwca wsiedli w pociąg i nie zatrzymywani przez nikogo dotarli na miejsce 20 dni przed zamachem. Polskie służby nie miały pojęcia o przewożeniu części bomby do Burgas, chociaż w Polsce obowiązywał wówczas ogłoszony przez premiera pierwszy stopień zagrożenia terrorystycznego. Więcej: Hezbollah winny zamachu w Burgas Rzeczpospolita – Palestyna, czyli ziemia bez żadnego Izraelczyka. Nigdy nie było łatwo. Teraz też nie będzie. Nowe negocjacje izraelsko-palestyńskie mają potrwać od sześciu do dziewięciu miesięcy. We wtorek z wysłannikami z Izraela i Autonomii Palestyńskiej spotkał się prywatnie Barack Obama - relacjonuje Jerzy Haszczyński. Służbowo sprawą zajmuje się ze strony amerykańskiej Departament Stanu. Poprzednie kilka miesięcy amerykańska dyplomacja po cichu przygotowywała się do tego, co zaczęło się w poniedziałek w Waszyngtonie, a co można uznać za negocjacje na temat powrotu do pokojowych negocjacji. Na obrazku wyglądało to bardzo ładnie, pasowało do słów, którymi gospodarz – sekretarz stanu John Kerry określał pojawienie się przy jednym stole, po trzech latach, negocjatorów z lzraela i z Autonomii Palestyńskiej. – To cudowne. I bardzo, bardzo wyjątkowe – mówił Kerry, który, jeżeli negocjacje udałoby się zakończyć sukcesem, zapisałby się w historii. Więcej: Izrael na szóstym miejscu w eksporcie broni. Wyprzedził m.in. Francję i Włochy Gazeta Wyborcza Bydgoszcz – Wyjadą na misje - Zespoły doradcze z sześciu krajów NATO oraz Partnerstwa dla Pokoju szkolą się w Bydgoszczy przed wyjazdem do Afganistanu. Centrum Szkolenia Sił Połączonych rozpoczęło dwutygodniowe szkolenie dla wojskowych zespołów doradczych powyżej poziomu batalionu oraz zespołów doradczych ośrodków koordynacji operacyjnej. Zespoły reprezentujące Chorwację, Finlandię, Niemcy, Polskę, Wielką Brytanię oraz Włochy przyjechały do Polski na ostatnią fazę przygotowania ich do misji w Afganistanie, która będzie polegała na szkoleniu i doradzaniu partnerom z Afgańskich Narodowych Sił Bezpieczeństwa. Uczestnicy ćwiczeń już otrzymali najbardziej aktualne informacje i ekspertyzy dotyczące sytuacji w Afganistanie. Więcej: Afganistan: akademia policyjna w polskiej bazie Ghazni zamknęła swoje drzwi Gazeta Wyborcza – Wyrok za Wikileaks - Starszy szeregowiec Bradley Manning nie pomagał wrogowi, przekazując 700 tys. amerykańskich dokumentów portalowi Wikileaks, za co groziło mu dożywocie -uznała wczoraj sędzia płk Denise Lind - pisze Mariusz Zawadzki. Ale i tak w więzieniu może spędzić wiele lat.O tym, jaka kara czeka 25-letniego szeregowca, sędzia zdecyduje w ciągu kilku tygodni, może nawet dziś. Uwolnienie Manninga od zarzutu pomocy wrogowi ma kluczowe znaczenie, bo nie grozi mu już dożywocie bez prawa do wcześniejszego zwolnienia. A le i tak Manning może zostać skazany nawet na 130 lat więzienia. Płk Lind uznała bowiem, że pięciokrotnie dopuścił się szpiegostwa i kradzieży, nielegalnie wszedł w posiadanie informacji ważnych dla bezpieczeństwa narodowego oraz popełnił przestępstwa komputerowe. Od piątku sędzia zastanawiała się, czy oskarżony jest jak twierdzili podczas procesu prokuratorzy – podłym zdrajcą, który ukradł i przekazał portalowi Wikileaks ponad 700 tys. tajnych, mniej tajnych, a czasami zupełnie jawnych dokumentów, wiedząc, że „wpadną one w ręce wroga". Czy też -jak utrzymywali obrońcy – niewinnym idealistą, który działał ze szlachetnych pobudek. (JG)
Reklama

Komentarze

    Reklama