Reklama

Siły zbrojne

"Spotkanie pokoleń". B-52 i F-35 nad Arktyką

Fot. Luftforsvaret
Fot. Luftforsvaret

Amerykańskie bombowce strategiczne B-52H Stratofortress w eskorcie norweskich myśliwców wielozadaniowych F-16AM Fighting Falcon i F-35A Lightning II przeprowadziły wspólne loty ćwiczebne nad europejską częścią Arktyki.

Według Departamentu Obrony obecnie Arktyka staje się strategicznym regionem o rosnącym znaczeniu z punktu widzenia USA i ich sojuszników. W związku z tym zwiększane są obecność i zakres współpracy wojskowej w tym obszarze.

Jak podało USAF, w arktycznych ćwiczeniach powietrznych wzięły udział cztery B-52 z 5. Skrzydła Bombowego USAF z bazy lotniczej Minot w Północnej Dakocie. Szkolenie odbyło się w ramach długoterminowej, strategicznej misji Bomber Task Force. W ramach ostatnich działań maszyny te odbyły loty ćwiczebne w towarzystwie norweskich F-16 i F-35, z którymi przeprowadziły cykl szkoleń nad wodami Oceanu Arktycznego i Morza Łaptiewów.

Arktyka jest regionem strategicznym o rosnącym znaczeniu geopolitycznym i globalnym, a misje Bomber Task Force pokazują nasze zaangażowanie na rzecz naszych partnerów i sojuszników oraz zapewnienia zdolność odstraszania i wspólnej obrony w coraz bardziej złożonym środowisku. [...] Integracja naszych bombowców w Europie i Arktyce ma kluczowe znaczenie dla zwiększenia bezpieczeństwa regionalnego

- dowódca U.S.A.F. w Europie i Afryce gen. Jeff Harrigian

Wszystkie działania amerykańskich bombowców były wspierane przez latające cysterny KC-135 Stratotanker z 100. i 168. Skrzydeł Latających Cystern, operujących odpowiednio z bazy lotniczej RAF Mildenhall w Anglii oraz z bazy lotniczej USAF Eielson na Alasce. Dzięki temu B-52 wróciły do rodzimej bazy w USA bez konieczności dokonywania międzylądowań w Europie w celu uzupełnienia paliwa.

W ostatnich miesiącach U.S. Air Force intensyfikuje dalekosiężne loty swoich bombowców strategicznych. Odbywają się one bezpośrednio z kontynentu amerykańskiego w kluczowe z punktu widzenia USA lub ich sojuszników regiony takie jak zachodni Pacyfik czy Europa Środkowo-Wschodnia. W założeniu mają one na celu projekcję siły, a także realizację i sprawdzenie nowej koncepcji operacyjnej, która zakłada prowadzenie globalnych działań lotnictwa strategicznego USA z baz na kontynencie amerykańskim, bez konieczności międzylądowań dzięki wykorzystaniu latających cystern.

W ramach tych działań m.in. amerykańskie bombowce strategiczne B-1B Lancer kilkukrotnie pojawiły się już nad Europą, w tym nad polskim niebem. Bombowce w trakcie misji są eskortowane przez myśliwce należące do sił powietrznych państw sojuszniczych i partnerskich, w tym polskie F-16 i MiGi-29, ale też np. ukraińskie Su-27. Działania te mają wzmocnić współpracę USA z sojusznikami oraz partnerami i zwiększyć poziom bezpieczeństwa w regionie.

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (8)

  1. ip123

    Siły amerykańskie (wg ich władz państwowych) mają wkrótce opuścić NATO i szukają jakiegoś "banana" do zagospodarowania. Teraz trwają ćwiczenia poligonowe na "Drawsku Pomorskim" polsko-amerykański w. Gdzie zostały porzucone pozostałe wojska państw NATO? A kto nam zapłaci za zniszczenia na ziemi, skażenia środowiska, bo "strzelanka" niszczy wszystko w koło: w wodzie, na ziemi i w powietrzu. Niemcy już sobie tego nie życzą i likwidują poligony wojskowe . Ale u nas jeszcze można bezkarnie i przy wsparciu zachwyconych pobytem wojsk amerykańskich "smrodzić na potęgę". A to wygląda gorzej niż kiedy radzieckie wojska były w Polsce.

    1. OKUPACJA!!

      Co za bzdury

  2. R

    Jak labadz z wroblami :)

  3. tytus

    To i Arktyce szerzą kowboje demokracje , chociaż u nich za Oceanem jest ostatnio niezły bajzel...

    1. rED

      A jak tam Wieczny Prezydent? Zbuduje nowe czy wykorzysta stare mauzoleum?

  4. FR technologiczne imperium

    A fanklubiku i inni drwili że F35 nie jest w stanie przelecieć nad Arktyką, znów wyszło inaczej, ciekawe kiedy su57 dokonają takiego lotu.

    1. Wwp

      Bardzo dobra uwaga.

    2. US upadające imperium

      A rusofobki chyba nie znają geografii i dlatego nie zdają sobie sprawy, że zasięg F-35 jest daleko niewystarczający dla przelotów nad Arktyką. Jak dowiesz się czegoś więcej, to spróbuj napisać coś sensownego...

    3. kasia

      Pewnie mam problemy ze zrozumieniem tekstu pisanego, ale czy możesz pokazać fragment mówiący o przelocie F35 nad Arktyką?

  5. USA upadające imperium

    "nad wodami Oceanu Arktycznego i Morza Łaptiewów"... Pozwolę sobie zauważyć, że Morze Łaptiewów stanowi część Oceanu Arktycznego. Ponadto biorąc pod uwagę położenie tego akwenu morskiego, to niemożliwe jest żeby Rosjanie pozwolili Amerykanom zapuścić się aż tak daleko. W przypadku wątpliwości, to odsyłam do atlasu geograficznego...

  6. 12345

    Nie można kupić 32 F-16 AM/BM od Norwegii ? Tak ciężko ruszyć głową, aby tanio zastąpić Su-22 ?

    1. Jerzy

      Nie ma takiej potrzeby. Jakiś geniusz wpadł na pomysł żeby za 12 mln zł wyremontowac ich silniki i żeby Su-22 dalej latały. Pomysły made in poland.

    2. Viking

      A wiesz w jakim stanie są te norweskie f-16? Są to jedne z najbardziej zużytych egzemplarzy które są jeszcze w powietrzu i te 12 mln na remont silników su-22 to kropelka w porównaniu z nakładami na te f-16 żeby się dało na nich latać. Zresztą też już tylko treningowo bo o bojowym użyciu można zapomnieć.

    3. ciekawy

      Jesteś kustoszem? Nie? to czemu próbujesz z nas robić dziadów europy?

  7. Natowiec

    Czy F35 może lądować na Svalbard?

  8. Redrum

    Już dawno lotnictwo dalekiego zasięgu USA nie było tak aktywne w różnych częściach globu, jak w ostatnich tygodniach. Jednocześnie, co ważne, uczestniczą w przelotach maszyny innych państw NATO i sprzymierzonych. To niewątpliwie jawna projekcja siły i możliwości wobec Rosji i Chin w czasie światowego kryzysu, co cieszy, bo ostatnio obserwowaliśmy częściej dalekie, choć na ogół samotne loty rosyjskich bombowców.

Reklama