Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Sobotni przegląd prasy - Zmiany szefów ABW i CBŚ, SKW nie latał Aerofłotem, 8 samolotów szkoleniowych dla Polski, kursant KGB o Bondaryku, Korea grozi wojną

Fot. abw.gov.pl
Fot. abw.gov.pl

Sobotni przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa.



Tematem numer jeden sobotniej prasy są zmiany na stanowiskach szefów ABW i CBŚ. Wybraliśmy cztery tytuły, które go podejmują - kolejność alfabetyczna.

Czytaj nasz komentarz w tej sprawie: Nowy szef ABW w tandemie z ministrem Sienkiewiczem?

Informacyjnie o zmianach pisze w Dzienniku Polskim w artykule Nowi szefowie CBŚ i ABW Krystian Arkowski: Lubelski komendant wojewódzki policji nadinsp. Igor Parfieniuk zostanie nowym szefem Centralnego Biura Śledczego. Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego pokieruje płk Dariusz Łuczak, dotychczasowy wiceszef tej agencji. (...) Centrum Informacyjne Rządu podało wczoraj, że premier Donald Tusk rozpoczął procedurę opiniowania płk. Dariusza Łuczaka na szefa ABW. Od kwietnia 2012 r. był on zastępcą szefa ABW gen. Krzysztofa Bondaryka, odpowiedzialnym za bezpieczeństwo ekonomiczne państwa, kontrwywiad oraz zwalczanie terroryzmu. (...) W czwartek zdymisjonowany został dotychczasowy szef CBŚ nadinsp. Adam Maruszczak. Roszadę personalną Sokołowski tłumaczy reorganizacją w komendzie głównej, której częścią jest CBŚ. 

Czytaj też: CBŚ będzie miało nowego szefa?

Gazeta Wyborcza w artykule W służbach się pozmienia zauważa ponadto związek zmiany w ABW z decyzją o reorganizacji tej służby: Płk Dariusz Łuczak jest kandydatem na nowego szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Centralne Biuro Śledcze już ma nowego szefa - Igora Parfieniuka. (...) Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie ma szefa od początku roku. 2 stycznia do dymisji podał się kierujący nią od sześciu lat gen. Krzysztof Bondaryk. Powodem miały być różnice między nim a premierem w sprawie reformy służb specjalnych. Premier Tusk -jak podkreślał - chciałby, aby ABW pełniła funkcję bardziej analityczną. (...) Nominacja Łuczaka rozpocznie reformę służb specjalnych. Tusk zaznaczał, że dalsze prace nad reformą, które rozpoczęto w 2012 r., możliwe będą po nominacji nowego szefa ABW. (...) Kandydatem komendanta głównego Marka Działoszyńskiego na stanowisko dyrektora CBŚ jest nadinspektor Igor Parfieniuk Wszystko wskazuje na to, że zmiana nastąpi w przyszłym tygodniu.

Czytaj też: Poniedziałkowy przegląd prasy – Bondaryk tworzy nową specsłużbę do kontroli internetu?

Katarzyna Pawlak z Gazety Polskiej Codziennie w tekście pt. ABW i CBŚ z nowym szefostwem zastanawia się dlaczego to Łuczak a nie Brochwicz stał się najpoważniejszym kandydatem na szefa ABW: Jeszcze w czwartek było to zupełnie inne nazwisko. Ostateczna decyzja zapadła nagle w nocy i została ogłoszona w mediach w piątek z samego rana. Nowym szefem ABW ma być płk Dariusz Łuczak, wcześniej zastępca Krzysztofa Bondaryka. Na czele CBŚ stanie natomiast nadinsp. Igor Parfieniuk. (...) Z naszych informacji wynika, że ta kandydatura nie była dotychczas najpoważniej rozważana, chociaż nazwisko Łuczaka przewijało się wśród kilku innych. Jednym z nich był m.in. Wojciech Brochwicz. Bliski znajomy nowego szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza. Z naszych informacji wynikało, że już porządkuje sprawy związane z kancelarią, którą prowadzi. - Skoro więc nie ABW, niewykluczone, że zajmie na przykład stanowisko wiceministra spraw wewnętrznych - mówi nam jeden z byłych szefów służb. 

Czytaj też: Zamieszanie w europejskiej stolicy szpiegów

Anna Ambroziak z Naszego Dziennika w artykule Nowy szef ABW pyta o opinię Bogdana Święczkowskiego, b. szefa tej służby oraz Marka Opiołę (PiS) ze speckomisji. Święczkowski uważa że pozycja szefa ABW zostanie osłabiona: - Wysunięcie kandydatury Łuczaka oznacza, że w służbach nie będzie się polepszało, być może nie będzie się pogarszało. Niewątpliwie pan Łuczak nie ma silnej pozycji w tym rządzie i będzie musiał korzystać z przychylności innych polityków po to, by zapewnić sobie silniejszą pozycję w służbach - twierdzi Święczkowski. W jego ocenie, pozycja Łuczaka będzie dużo słabsza niż Bondaryka. To nie on będzie decydował o reformie, stanie się tylko wykonawcą decyzji politycznych. Poseł Opioła jest jeszcze bardziej krytyczny: - Właściwie to poszło z automatu. Sądzę, że nikt inny nie chciał zgodzić się na to stanowisko, więc wysunięto kandydaturę pełniącego obowiązki szefa tej formacji -twierdzi. - To nie jest tak silna osobowość, jaką był generał Bondaryk, który nie zgadzał się na proponowaną przez rząd reformę w służbach - ocenia poseł. - Będziemy mieli do czynienia z osłabieniem służb. To grozi katastrofą - przestrzega nasz rozmówca.

Czytaj też: Rosyjscy i polscy agenci latali razem do Afganistanu?

Nasz Dziennik w artykule Ryzykowne przerzuty Rusłanami autorstwa Marcina Austyna podejmuje temat domniemanego transportowania agentów polskich służb rosyjskimi liniami Aerofłot: Marek Opioła pyta w interpelacji, czy kontrwywiad zabezpiecza każdy przelot polskich żołnierzy i sprzętu do Afganistanu. Czym do Afganistanu latają polskie służby wojskowe? Na pewno nie rosyjskim Aeroflotem. (...) Jak ustalił "Nasz Dziennik", armia może korzystać z usług prywatnego rosyjsko-ukraińskiego przewoźnika Wołga-Dniepr, który dysponuje jednymi z największych samolotów transportowych świata - AN-124 Rusłan, umożliwiającymi przerzuty dużego sprzętu i oferuje usługi dla wojska. (...) Jak ustalił "Nasz Dziennik", armia może korzystać z usług prywatnego rosyjsko-ukraińskiego przewoźnika Wołga-Dniepr, który dysponuje jednymi z największych samolotów transportowych świata - AN-124 Rusłan, umożliwiającymi przerzuty dużego sprzętu i oferuje usługi dla wojska.

Rzeczpospolita pochyla się nad procedurą przetargową na samoloty szkoleniowe dla polskich Sił Powietrznych tekstem Skrzydła dla przyszłych pilotów : Armia kupi osiem lekkich odrzutowców do szkolenia zaawansowanego (z opcją na cztery kolejne) za ok. 1,5 mld zł. Producenci mają czas do 2 kwietnia na złożenie wstępnych ofert.

Czytaj więcej: Samolot szkolny dla armii. Czy stać nas na polskie rozwiązanie? - kolejny wpis na blogu Pawła Poncyljusza

Nasz Dziennik w tekście Kursant KGB szydzi z Bondaryka Macieja Walaszczyka przytacza opinie płk. Władysława Sz., który ukończył kurs w Moskwie na temat b. szefa ABW: Publikacja ABW, analizująca wpływy agentów komunistycznych specłużb, podziałała na nich jak kij włożony w mrowisko. Na portalach społecznościowych kursanci KGB kpią z raportu Agencji i szydzą z Krzysztofa Bondaryka. (...) „Androny, bzdury, fanaberie", które są wymysłem ludzi „psychicznie chorych" - taką opinią na temat ostatniej publikacji ABW dotyczącej milicjantów i esbeków szkolonych w Moskwie dzieli się na jednym z portali społecznościowych pułkownik Władysław Sz., którego nazwisko odnajdujemy na sporządzonej przez ABW liście moskiewskich kursantów KGB. (...) Władysław Sz. broni swojej przeszłości. W jego ocenie, mówienie o uczestnikach kursów w Moskwie jako o agenturze komunistycznej jest nietrafione. „Wywołuje pusty śmiech z głupoty i barku elementarnej wiedzy autorów takiego określenia" (...) Zapytaj mędrców z IPN, czy coś na ten temat rzetelnego wiedzą, podkreślam rzetelnego, a nie ich wydumane fanaberie" - próbuje tłumaczyć. „Ciekawe, czy dysponujesz też listą szkolonych przez US State Departament w ośrodku w Tueson " - odpowiada na pytanie o próbę werbunku przez Rosjan.

Czytaj więcej: USA wysłały niewidzialne bombowce B-2 nad Koreę

Rzeczpospolita zwraca uwagę na rosnące napięcie w Azji tekstem Na Półwyspie Koreańskim coraz bardziej niebezpiecznieDo gwałtownego zaostrzenia sytuacji na Półwyspie Koreańskim doszło po prowokacyjnych gestach władz w Pjonjangu. Korea Północna zdecydowała się na odcięcie gorącej linii telefonicznej z Południem, a także postawiła w stan gotowości swoje wojska. W atmosferze wojennej histerii przywódca KRLD Kim Dzong Un oświadczył, że nadszedł czas "wyrównania rachunków z amerykańskimi imperialistami".

Czytaj więcej: Korea Północna w gotowości do ataku na Stany Zjednoczone

Super Express uderza w dramatyczne tony mówiąc o wojnie światowej w tekście  Superbombowiec kontra atomowe pianinoŚwiat stanął na krawędzi III wojny światowej. Korea Północna po raz kolejny grozi Stanom Zjednoczonym. Reżim poinformował, że międzykontynentalne rakiety z głowicami atomowymi wycelowane są w amerykańskie bazy na Pacyfiku i zachodnie Wybrzeże USA. (...) Reżimowe media pokazały niedawno zdjęcia z ćwiczeń koreańskiej armii. Na jednym z nich widać przywódcę w centrum dowodzenia przy czymś, co wygląda nie jak supernowoczesny komputer, ale zwykłe pianino.

(MMT)
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama