Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Sobota z Defence24.pl: Groźny islam w Europie; Jak rozwiązać kryzys migracyjny na granicy polsko – białoruskiej?

Fot. gov.pl
Fot. gov.pl

Sobotni przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Julio Loredo, Nasz Dziennik, „Migracja czy inwazja?”: Eksperci ostrzegają przed imigrantami z Bliskiego Wschodu.„Wroga imigracja jest równoznaczna z inwazją i należy ją powstrzymać, nawet przy użyciu proporcjonalnej siły. [...] Byłem w Brukseli podczas zamachów bombowych w marcu 2016 roku i pamiętam, że zaraz po wybuchach musiałem przejść przez mocno muzułmańską ulicę. Byłem zszokowany, widząc, jak wielu ludzi rzeczywiście świętuje i krzyczy: <<Allahu akbar!>>. Nic dziwnego, że prawie wszyscy terroryści, którzy siali spustoszenie na naszym kontynencie w ostatnich latach, to muzułmanie miejscowi, wykształceni w Europie. W islamie toczy się debata na temat najlepszego sposobu przejęcia Europy. Niewielu uważa, że należy to zrobić z użyciem siły, czyli ataków terrorystycznych. Grozi to wywołaniem silnych reakcji.”


Małgorzata Rutkowska, Nasz Dziennik, „Polityczna gra migrantami”: Wywiad z europosłanką, Beatą Kempą. „Sytuacja jest bardzo poważna. Zostały zaatakowane granice nie tylko Polski, ale też UE. Pierwsze sygnały wysyłane przez komisarz ds. wewnętrznych i migracji Ylve Johansson czy samą Ursule von der Leyen są wspierające - na razie werbalnie [...] Bardzo ważnym elementem jest w tej chwili wypracowanie stanowiska UE wobec rządów talibów w Kabulu. Trzeba także podjąć kroki w celu uniemożliwienia dalszej eskalacji działań na tzw. sztucznym szlaku do Mińska i via Mińsk do Polski. W wielu wewnętrznych debatach proponowałam, jako koordynator Komisji Rozwoju (DEVE) Parlamentu Europejskiego, by zastanowić się, w jaki sposób przekierować środki, których w tej chwili nie można angażować w Afganistanie, bo mogą one nie dotrzeć do potrzebujących. Może trzeba wesprzeć tych uchodźców, którzy zatrzymują się np. przy granicy afgańsko-pakistańskiej lub w Pakistanie czy w innych krajach ościennych Afganistanu, po to, by te osoby nie ulegały presji przemytników.”


Reklama

Komentarze

    Reklama