Siły zbrojne
Zmarł trzeci saper ranny w wybuchu w Kuźni Raciborskiej
W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 5 im. św. Barbary w Sosnowcu zmarł saper, ranny w wyniku wybuchu w lesie w Kuźni Raciborskiej (Śląskie) – poinformowała w czwartek PAP Alicja Cegłowska, dyrektor placówki.
Mężczyzna trafił do szpitala w skrajnie ciężkim stanie. To trzecia śmiertelna ofiara tego zdarzenia. W sosnowieckim szpitalu przebywa jeszcze jeden ranny żołnierz, jeden jest też wciąż hospitalizowany w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
8 października w kompleksie leśnym między Kuźnią Raciborską a Rudą Kozielską Żołnierze 29. patrolu rozminowania 6. Batalionu Powietrznodesantowego z Gliwic mieli unieszkodliwić niewybuchy znalezione trzy dni wcześniej i zabezpieczone do przyjazdu saperów. Doszło do eksplozji. Na miejscu zginęło dwóch żołnierzy. Czterech innych zostało przewiezionych do szpitali. Jeden jeszcze w dniu zdarzenia po opatrzeniu obrażeń opuścił o własnych siłach szpital w Rybniku.
ito
Wie ktoś jak to się stało, że tylu saperów było w zasięgu wybuchu?
...
To są ładunki wybuchowe one nie maja zasięgu rażenia 1m tylko kilkanaście do kilkuset, wiec mogli być nawet 50m od tego
ito
To są saperzy, a nie grzybiarze, wiedzą z czym mają do czynienia i czego się spodziewać, mają procedury bezpieczeństwa minimalizujące ryzyko i odpowiednie wyposażenie. Gdyby zginął jeden a reszta została trochę poturbowana- ok, może się zdarzyć, ale tu coś bardzo poszło nie tak. Dlaczego?
Rzyt
Szkoda tych saperów. Saperska śmierć .CWP . Odpoczywajcie.
rthrthrthrthtr
Wyrazy współczucia rodzinom i kolegom. Szacunek za wykonywaną pracę ,za narażanie się bezpośrednio w kraju dla naszego bezpieczeństwa !
bolo
RIP
maxxx
Kuźnia Raciborska to takie miejsce przeklęte niestety... Przypomnę w 1992 roku miały tam miejsce największe w Europie pożary lasów , wyjątkowo tragiczne bo zginęło kilku walczących tam z pożarami strażaków .Ile tam wozów strażackich spłonęło a teraz jeszcze kolejne tragiczne wydarzenia...