Siły zbrojne
Żagańskie lwy w ataku
Temperatura powietrza 35 stopni, w czołgu blisko 60 stopni, rozgrzane falujące powietrze, a do tego kłęby pyłu, który zasłonił wszystko. Tak wyglądał czwarty dzień zawodów Strong Europe Tank Challenge - o polskich pancerniakach biorących udział w zawodach pisze ppor. Magdalena Czekatowska.
Działanie plutonu oraz kierowanie ogniem w natarciu, było kolejnym, po działaniach w obronie, sprawdzianem umiejętności ogniowych Polaków.
7 czerwca załogi wszystkich czterech polskich Leopardów 2A5, które biorą udział w zawodach, po wyjeździe z parku, załadowaniu amunicji i dotarciu na pas taktyczny zapoznały się ze scenariuszem czekającego na nie ćwiczenia.
Założenia przekazane polskiej załodze podczas odprawy zakładały bardzo dużą dynamikę działania, częstą zmianę stanowisk ogniowych oraz strzelanie w ruchu do celów na znacznych odległościach.
Niestety, tak samo jak w dniach poprzednich, tak i tym razem podczas natarcia pogoda nie sprzyjała Polakom. Jednak Hetmańczycy nie raz już udowodnili, że zawsze walczą do końca wykorzystując maksimum swoich możliwości. Podczas manewrowania, obserwacji, przemieszczania i strzelania unosiły się kłęby kurzu, które prawie całkowicie zasłaniały widoczność. Niezmiernie trudne warunki panujące na strzelnicy wymagały od pancerniaków spod znaku biało-czerwonej większego niż zazwyczaj skupienia i skoncentrowania na wykonywanym zadaniu.
Ostatniego dnia zawodów pancerniacy stanęli na starcie toru sprawnościowego, gdzie oczekiwało ich prawie dwadzieścia przeszkód. Następnie wzięli udział w „Olimpiadzie czołgistów”, czyli sprawdzianie sprawności fizycznej, gdzie do ukończenia zadania niezbędne były praca zespołowa i duch walki.
Finalnie zwycięzcą tegorocznej edycji zawodów Strong Europe Tank Challenge okazał się zespół niemiecki używający czołgów Leopard 2A6. Drugie miejsce zajęła reprezentacja Szwecji na wozach Stridsvagn 122, natomiast trzecie miejsce w rankingu zajęli Austriacy na czołgach Leopard 2A4.
Strong Europe Tank Challenge to organizowane po raz trzeci przez U.S. Army Europe oraz armię niemiecką zawody odbywające się na obiektach 7th Army Training Command Area w niemieckim Grafenwöhr.
W tegorocznej edycji udział wzięły jednostki pancerne z ośmiu krajów reprezentujących NATO i kraje partnerskie. Do Austrii, Francji, Niemiec, Polski, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych dołączyły po raz pierwszy plutony czołgów z Wielkiej Brytanii i Szwecji.
Celem Strong Europe Tank Challenge jest doskonalenie współpracy partnerskiej w warunkach dynamicznej rywalizacji w urozmaiconych i atrakcyjnych warunkach, od nawiązywania relacji na poziomie żołnierzy po wymianę doświadczeń w zakresie taktyki, technik i procedur. Zawody składają się z 13 konkurencji, takich jak m.in. tor przeszkód, strzelanie, „Olimpiada Czołgowa”, precyzyjne poruszanie w terenie oraz operacje ofensywne i defensywne z użyciem ostrej amunicji.
Artur
Szkoda, że tyle napisano stylem patetycznym. Widać różnicę w wyszkoleniu pomiędzy naszymi czołgistami, a germańskimi, bo podium zajęli właśnie oni, też na leopardach. Jeśli tak trudno wyszkolić pluton składający się z czterech czołgów, to jak wygląda w praktyce batalion z pięćdziesięcioma ośmioma czołgami?
bender
Kolega nie bardzo wie co pisze. W roku 2016 byliśmy na 3 miejscu. W roku 2015 niemiecki generał podczas wspólnych manewrów pancernych powiedział, że praktycznie nie widzi różnic w wyszkoleniu polskich i niemieckich pancerniaków. Tyle, że dobra zmiana nie jest najlepsza dla 34 BKPanc i to niestety widać.
Leo2a7
Polacy na 4 miejscu zaraz za Austrią. Próbowałem znaleźć info o punktach w poszczególnych konkursach,ale nadaremnie. W stosunek do zeszłego roku to całkiem niezle:)
bender
W sumie nieźle, ale w 2016 byliśmy na trzecim za Niemcami i Duńczykami. Myślę, że oczekiwania były większe niż czwarta pozycja. Przy okazji czy ktoś wie na którym miejscu zakończyli Ukraińcy na Opłotach?
ski
Czyli mamy 7 przedostatnie miejsce.Ta relacja że jak zwykle mamy pecha to dotyczy chyba całej polski.Nam polakom zawsze wiatr w oczy.My po prostu jesteś nieudolni i tak już było jest i będzie.
Fort
Było osiem drużyn, wiec od 3 miejsca zostaje jeszcze 5. Skąd informacja, ze byliśmy na 7? Jakieś źródło?
cv
To które miejsce zajęli Polacy?
noniewem
Sądząc po artykule ostatnie lub przedostatnie
kola
https://twitter.com/Tom_Antonov/status/1004794861009162240 chyba czwarta
Rad
1 Austria, 2 Francja, 3 Niemcy, 4 Polska, 6 Szwecja, 7 Ukraina, 8 UK, 9 USA
gosc222
kto takie glupie artykuły pisze ŻAGAŃSKIE Lwy ,jakie Lwy w starych czolgach
Roman
Wg niektórych niepotwierdzonych informacji nasze lwy z Żagania miały ponoć zająć 4 (czwarte) miejsce na SETC 18. Chyba najbardziej szczegółowe dane na temat tych zawodów oraz ocen (z pewnością subiektywnych ale bardzo ciekawych poszczególnych zespołów, ich wyposażenia i wyszkolenia ) można przeczytać na stronach austriackiego portalu Truppendienst autorstwa mjr Joerg Loidolt d-cy 14 batalionu pancernego z Wels, z której to jednostki bierze udział w zawodach SETC pluton czołgów (Panzerzug) Leopard 2A4. Zajął teraz 3 miejsce, a w ubiegłym roku pierwsze. W tym roku pluton czołgów ze Szwecji (Leopard 2A5 w Szwecji nazywany Stridsvagn 122) zajął drugie miejsce wyprzedzony nieznacznie przez czołgistów Bundeswehry.
Pozytywista
Niech się autor artykułu nie obrazi ale tak się pisało kiedyś w Trybunie Ludu. A tytuł to już szczyt nie powiem czego bo i tak nie przejdzie. To w końcu które miejsce zajęli Polacy? Jeśli rzeczywiście przedostatnie to znaczy że ostatnie w zeszłym rokiem nie było przypadkowe. Warto z tego faktu wyciągnąć jakieś konsekwencję. Tylko proszę darować sobie komentarze w stylu - to był tylko sport a nie prawdziwa walka.
Jacek
Uwaga dedukować będę: nie zajęliśmy pierwszego miejsca, ani drugiego, trzeciego też nie. Gdyby za pierwszą trójką toby nam powiedzieli. Zostaje 5,6,7,8. Możemy obstawiać. Po \"bohaterskiej narracji\" z pechowym wiatrem i pyłem w pancerniackie oczy obstawiam 7 lub 8.
Agata
Pewnie 7, bo miejscem 8 pochwalili się Ukraińcy.
przerażony
Niestety na to wygląda. A nawet pomijając niską jakość żołnierzy wojska polskiego: niech każdy pomyśli nad tym jak sobie z ruskimi czołgami będą radziły te śmieszne Leopardy z krótkimi lufkami prezentujące w porywach poziom późnych lat 90. Do tego małpie T-72 i picowane PT. Całość wieńczą trumienki BWP-1 i blaszane Rosomaki bez PPK. Rozpacz.
Stary Grzyb
\"Ruskie\" zrezygnowały z zakupów dla swojej armii czołgów T-90, jako nieperspektywicznych wobec Leoparda 2 A4. \"Armata\" to pojazd defiladowy, więc podstawą \"nowoczesności\" rosyjskich sił pancernych są T-72 BM3, gorsze rzecz jasna od T-90 i do Leoparda 2 A4 (o wyższych wersjach nie wspominając) mające się nijak, ale za to od tegoż T-90 3 razy tańsze.
Stary Grzyb
60 stopni w czołgu? To może pora zająć się wyposażeniem wozów w klimatyzację, albo przynajmniej załóg w indywidualne pakiety chłodzące? Np. Kanadyjczycy mają w tym doświadczenie wyniesione z Iraku, warto by o tym z nimi pogadać, żeby nie trzeba było pisać o \"koncentrowaniu się\" w temperaturze ograniczającej przytomność?
pomz
Jak nie pył w oczy to wiatr w d***... I tak to u nas wygląda.
noniewem
To co... w naszych leopardach nie ma klimatyzacji?
Velasco
W 2017 bylismy ostatni. Teraz tabele zamyka zaloga z Ukrainy czyli jest poprawa. Przeskoczylismy Leosiem t-64 na sterydach..
Falx Nigra
https://www.youtube.com/watch?v=gkH_mjpi_bA Polacy: 0:40, 0:59, 2:18, 3:02, 9:44, 10:24, 11:04.