Reklama
  • Wiadomości

„Zabójcze roboty” tematem obrad ONZ

Uzbrojone roboty stały się tematem analiz ONZ. Bezpieczeństwo wykorzystania autonomicznych systemów uzbrojenia stanowi przedmiot trwających obecnie w Genewie obrad Convention on Certain Conventional Weapons (CCW – konwencji na temat wybranych broni konwencjonalnych). 

Fot. BAE Systems
Fot. BAE Systems

Jest to pierwszy w historii przypadek poświęcenia obrad CCW systemom takim jak drony, uzbrojone roboty czy inne autonomiczne, lub potencjalnie autonomicznie działające systemy uzbrojenia.

Jest to fakt o tyle istotny, że celem działania Convention on Certain Conventional Weapons jest ograniczenie w ramach działania ONZ wykorzystania nowych rodzajów broni i innych technologii mogących powodować śmierć lub obrażenia. Protokoły uchwalone w ramach prac CCW stanowią aneks do słynnej Konwencji Genewskiej regulującej zasady prowadzenia legalnych działań wojennych. Dotyczą one obecnie np. niewykrywalnych min, użycia amunicji kasetowej i zapalającej. Co ciekawe, CCW wprowadziła też zakaz użycia laserowej broni oślepiającej, zanim systemy tego typu zostały wprowadzone do użycia.

Po raz pierwszy na forum ONZ trafia kwestia operujących autonomicznie pojazdów bojowych i regulacji ich działania, stopnia samodzielności oraz możliwych zabezpieczeń przed ich użyciem lub samodzielnym działaniem. Zwłaszcza dotyczy to samodzielnego podejmowania decyzji o użyciu zabójczej broni.  

W obecnej chwili są to problemy teoretyczne, jednak nabierają coraz większego znaczenia. Wielu ekspertów uważa, że należy rozważyć ograniczenia prawne i techniczne zanim maszyny bojowe zyskają możliwość samodzielnego działania. A już obecnie wykorzystywane roboty są coraz bardziej autonomiczne w działaniu.

Brytyjski bezzałogowy pojazd stealth typu Taranis ma charakteryzować się bardzo wysoką autonomią działania, wliczając w to zdolność do samodzielnego wyboru celów. Mimo, że atak ma być możliwy wyłącznie w wyniku potwierdzonej decyzji ludzkiego operatora, to nie ma gwarancji iż nie będzie mógł on samodzielnie działać np. w samoobronie w wypadku utraty kontaktu  operatorem.

ONZ rozważa zarówno ograniczenie lub zakazanie użycia nazbyt samodzielnych automatycznych maszyn bojowych, jak też uregulowanie kwestii udziału człowieka w łańcuchu decyzyjnym. Obie możliwości mają swoich zagorzałych zwolenników i przeciwników.

Niektóre kraje samodzielnie starają się rozwiązać kwestie „myślących robotów-zabójców”. W brytyjskim parlamencie toczyły się w minionym roku burzliwe obrady na ten temat. Departament Obrony USA wystosował 21 listopada 2012 dyrektywę, która nakazuje obecność człowieka w każdym łańcuchu decyzyjnym dotyczącym użycia broni o zabójczej mocy.

Regulacje użycia dronów, samodzielnie myślących maszyn bojowych i innych, coraz bardziej „inteligentnych” przez prawo międzynarodowe jest potrzebna. Zanim ich nieograniczony prawem, a jedynie moralnością naukowców, rozwój stanie się zagrożeniem. Wśród naukowców, etyków i polityków jest coraz więcej osób które dostrzegają problem i jego implikacje.

Mam robota do odkurzania. Jest w pełni niezależny i nie chcę się go pozbywać (…) Jest tylko jedna funkcja robotów, której nie chcemy - zabijanie ludzi.

Uważa prof. Sharkey , jeden z założycieli International Committee for Robot Arms Control.

ONZ zdaje się poważnie brać pod uwagę głos ludzi takich jak prof. Sharkey, czy też laureatki Pokojowej Nagrody Nobla w 1997 roku za walkę z użyciem min przeciwpiechotnych, Jody Williams, która stwierdziła: 

Jeśli do dyskusji o robotach nie włączymy rozważań etycznych, nie będziemy w stanie kontrolować naszego uzbrojenia.

Wnioski z majowych posiedzeń CCW na temat autonomicznych systemów uzbrojenia mają stanowić podstawę dla obrad ONZ zaplanowanych na listopad 2014 roku. 

Zobacz również

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama