Jak poinformował Inspektorat Uzbrojenia MON, wybrano finałowego zwycięzcę postępowaniu na dostawę zestawów do transportu czołgów i ciężkiego sprzętu gąsienicowego. W wyniku tego zakupu Wojsko Polskie ma pozyskać nawet do 109 ciągników z naczepami niskopodwoziowymi do przewozu ciężkich wozów bojowych.
W czerwcu br. IU MON informowało, że w postępowaniu tym swoje oferty w wyznaczonym terminie złożyło jedynie dwóch oferentów. Mowa o Jelcz Sp. z o.o. oraz konsorcjum w składzie Dobrowolski Sp. z o.o., Autobox Innovations Sp z o.o. Sp. j oraz TOP GUN Anna Goryca. Obaj oferenci złożyli oferty wycenione odpowiednio na ok. 520,553 mln (w tym ok. 154,683 mln zł zamówienia podstawowego i ok. 365,869 mln zł w ramach opcji) oraz ok. 387,492 mln zł (w tym ok. 115,893 mln zł zamówienia podstawowego i ok. 271,599 mln zł w ramach opcji).
Co warte podkreślenia zamawiający zamierza przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia podstawowego kwotę ok. 137,443 mln. W związku z tym wybór drugiej oferty złożonej przez konsorcjum trzech firm był w zasadzie przesądzony. Dodatkowo oferta Jelcza zapewniała tylko 48-miesięczną gwarancję, podczas gdy wspomnianego konsorcjum już 96-miesięczną. W skład kryteriów oceny złożonych ofert wchodziła: cena (waga 75), gwarancja (waga 15) i własności funkcjonalne (waga 10). Obie zostały ocenione odpowiednio na 73,33 i 100 pkt w wyniku czego wybrana została druga ze złożonych ofert jako najkorzystniejsza.
Czytaj też: Jelcze dla Leopardów i Abramsów będą we wrześniu
Rozpoczęte w maju ub.r. postępowanie dotyczy pozyskania 31 zestawów niskopodwoziowych (składających się ciągnika siodłowego i przyczepy niskopodwoziowej) w zamówieniu podstawowym oraz dodatkową opcję z 78 zestawami. Co warte podkreślenia łączna liczba tych wozów przekracza znacząco sumaryczną liczbę ich odpowiedników jakie obecnie są eksploatowane przez SZ RP. Zakup ten ma również szczególne znaczenie w związku z planowanym pozyskaniem przez Wojsko Polskie 250 egzemplarzy amerykańskich czołgów podstawowych M1A2SEPv3 Abrams. Dostawy mają zostać zrealizowane w trzy lata, a ich harmonogram zakłada ich rozpoczęcie w październiku 2023 roku i zakończenie w październiku 2026 roku, wykonawcy złożyli oferty zgodne z tymi warunkami.
Wymagania techniczne zakładają, że pozyskane zostaną teraz nowe egzemplarze o ładowności minimum 60 ton zdolne do przewozu współczesnych czołgów podstawowych "takich jak Leopard 2 lub Challenger 2". Dodatkowo wymagany jest także układ napędowy z napędem na wszystkie koła jezdne, zastosowanie wkładek umożliwiających jazdę przy braku ciśnienia w ogumieniu (typu Run-Flat), a także dwuosobowa kabina ciągnika. Dodatkowymi atutami mają być z kolei miejsce dla trzeciej osoby w kabinie oraz ewakuacyjny właz dachowy.
Czytaj też: Wojsko kupuje pojazdy wsparcia dla Raków
Na wyposażeniu Wojska Polskiego obecnie znajduje się kilka różnych modeli zestawów niskopodwoziowych przeznaczonych do transportu ciężkich wozów bojowych. Wśrod nich wymienić można m.in. 59 Iveco Trakker MP720T50WT i MP720T48WT, sześć Faun SLT 50-2 Elefant (te zostały pozyskane wraz z czołgami Leopard 2), dziewięć Mercedes-Benz Actros 3353AS, oraz pojedyncze egzemplarze MAN 40.464 DFAT i VOLVO FL12H. Dodatkowo w 2019 roku zakupiono 14 egzemplarzy opancerzonych zestawów opartych na ciężarówce Jelcz (z opcją na następnych dziewięć plus trzy dodatkowe ciągniki bez naczep).
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie