Reklama

Siły zbrojne

Wrze na wschodzie Ukrainy. "148 ataków separatystów ostatniej nocy"

Skutki ostrzału artyleryjskiego separatystów w rejonie Nowoseliwki, 16 sierpnia 2015 r. Fot. http://ukraineunderattack.org
Skutki ostrzału artyleryjskiego separatystów w rejonie Nowoseliwki, 16 sierpnia 2015 r. Fot. http://ukraineunderattack.org

W ciągu ostatnich dni w rejonie linii frontu w Donbasie coraz częściej dochodzi do ostrzałów artyleryjskich oraz potyczek ogniowych pomiędzy separatystami i wojskami ukraińskimi. W trakcie walk giną kolejni cywile. Obserwatorzy coraz sceptyczniej podchodzą do możliwości pełnej realizacji postanowień porozumień pokojowych z Mińska.

Na wschodniej Ukrainie sytuacja ewidentnie wygląda na daleką od wypełniania postanowień z Mińska. Dotychczasowy rozejm, trzeba dodać że i tak bardzo kruchy, wisi na włosku. W ostatnich dniach separatyści z Donbasu mieli przeprowadzić zmasowane ostrzały pozycji ukraińskich za pomocą zarówno broni lekkiej, jak i zabronionych na linii frontu systemów artyleryjskich. Według władz Ukrainy tylko w ciągu ostatniej nocy pozycje wojsk rządowych ostrzelano 148 razy. Użyto do tego także ciężkiej artylerii, moździerzy oraz systemów rakietowych Grad, siejących spustoszenie na wschodzie państwa niemal od początku konfliktu. W rękach separatystów ma znajdować się 300 systemów Grad, ale zdaniem ukraińskich służb specjalnych ok. 100 może być obsługiwanych przez rosyjskich żołnierzy. Jednocześnie pojawiają się informacje o największej w ostatnim czasie mobilizacji wśród formacji separatystycznych. Dochodzą także informacje o pojawianiu się kolejnych transportów z „pomocą” z Rosji. Sytuacja jest na tyle niebezpieczna, że szef dyplomacji niemieckiej Frank-Walter Steinmeier określił ją jako „wybuchową”. Władze Niemiec obawiają się możliwości realnej eskalacji konfliktu w najbliższym czasie. Wszystko dzieje się w atmosferze obustronnych oskarżeń o łamanie porozumień mińskich.

W miniony piątek agencje obiegła informacja o ogłoszeniu pełnej gotowości bojowej wśród bojówek separatystów. Jednocześnie w Moskwie miało dojść do nadzwyczajnego spotkania kryzysowego, w którym obok prezydenta Putina wzięli udział premier, minister obrony i szefowie służb odpowiadających za bezpieczeństwo państwa. Część obserwatorów powiązała obie kwestie jako zapowiedź możliwej eskalacji działań na wschodniej Ukrainie, szczególnie iż obserwatorzy OBWE zwrócili uwagę na fakt odkrycia kilku pustych magazynów, w których zgodnie z zapewnieniami rebelianci mieli składować swoje ciężkie uzbrojenie. Może to wskazywać, że sprzęt ten jest ponownie przerzucany bezpośrednio na linię frontu. Dodatkowo część liderów separatystów, m.in. Denis Puszilin, oskarżała w ostatnich dniach Kijów o ograniczanie implementacji postanowień z Mińska, twierdząc, że jeśli władze Ukrainy odejdą od drogi wyznaczonej w trakcie negocjacji , będzie to oznaczało wznowienie działań zbrojnych. Tym razem, zdaniem separatystów, nie ograniczą się one do terytorium samego Donbasu, ale przerodzą się w pełnoskalową wojnę. 

Obok doniesień o wzroście aktywności samych separatystów, niepokój budzą informacje o możliwym zwiększeniu rosyjskiej obecności militarnej nad granicą z Ukrainą. Według wojskowych z Ukrainy w rejony nadgraniczne przesuniętych zostało ponad 50 tys. rosyjskich żołnierzy z pełnym wyposażeniem bojowym. Chociaż oficjalnie władze w Moskwie od początku konfliktu zaprzeczają udziałowi swoich wojsk w walkach na terytorium Ukrainy, to jednak szacuje się, iż ponad 9 tys. żołnierzy z tego państwa może wspierać separatystów. Mowa tu zarówno o wojskowych z jednostek zmechanizowanych, formacji szturmowych czy też odpowiadających za systemy dowodzenia i komunikacji separatystów. Mają oni wspierać ponad 30 tys. rebeliantów, dysponujących ok. 400 czołgami i 2 tys. pojazdów opancerzonych.

(JR)

Reklama

Komentarze (11)

  1. lam

    ja bym tam 1rambo wysłał do likwidacji tych gradow albo kilku kamikadze po czym natychmiastowa kontra nic te ukry nie myśla taktycznie

  2. jang.

    Największą porażką gospodarki Rosji byłby pseudosukces Putina polegający na integracji Ukrainy z Rosją."Zastrzyk" 50 ml TERAZ niechętnie usposobionych do Rosji Ukraińców przyzwyczajonych do kompletnego lekceważenia państwa,prawa i jakichkolwiek regulacji oraz nagminnie tolerujących marnotrawstwo,szary rynek rozsadziłoby Rosję z jej rachityczna gospodarką.A może o to chodzi?

  3. paw

    ,,Ukraińska armia nie wykonała planów mobilizacji, którą prowadzono przez ostatnie dwa miesiące. Plany zrealizowano tylko w 60 procentach''- i tyle w temacie odbudowy i odnowy morale armii i ,, widzianych kolejek do komend uzupełnień. I dziwią się iż USA i UE pomagają bardzo ostrożnie , jak sami Ukraińcy mają swój kraj w poważaniu.

  4. jacenty

    jak zwykle piszecie na podstawie oświadczeń tylko jednej strony. Na żadnej wojnie nie jest tak, że jedna ze stron ma monopol na prawdę. Ale rozumiem że nie chodzi o rzetelność, tylko o przesyłanie wiadomo jakich komunikatów. A tymczasem nie trzeba wiele wysiłku żeby znaleźć opinie, że jeżeli ktoś "naprawdę" zaatakuje w tym roku to będzie to strona rządowa. Separatyści póki co mają zakaz działań ofensywnych

    1. y8

      Taki zakaz jak w Debalcewe? Jakie "opinie", że strona rządowa zaatakuje, chyba ze Sputnika... Ukraińcy nie zaatakują pierwsi, bo wiedzą, że Rosja nie pozwoli im wygrać. Płacą Ci, czy o co chodzi?

    2. hp76

      Dobre. W Marince ostatnio i wczoraj w Mariupolu tez mieli zakaz? Ach Ci okropni Ukraincy, ciagle sie daja szturmowac.

  5. ccc

    Szczerze to sprawa Ukrainy już mnie dawno zmęczyła. Nie chce mi się nawet o tym czytać. Polski prezydent z pierwszą wizytą uda się 23 sierpnia do Estonii. Później w planach są Niemcy, Wielka Brytania, Stany Zjednoczone, a także Węgry, Budapeszt i Chiny. - Odwiedza się Orbana, a pomija Ukrainę. To policzek dla Kijowa ? Brak Kijowa to odpowiedź na ignorowanie Polski w rozmowach "pokojowych" , również przez Ukrainę.Ważne sąsiedztwo musi dotyczyć obu stron. Bardzo dobrze. Ukraińcy gloryfikują UPA, jednocześnie dzwoniąc do nas o pomoc. Szczyt chamstwa, hipokryzji i bezczelności. Węgry mają obecnie bardzo silnego premiera, od którego należy brać przykład. Życzę Panie Prezydencie, aby przyjrzał się polityce Węgry - UE odnośnie m.in. imigrantów

    1. Grzegorz

      Z tym braniem przykładu od Orbana to przesadziłeś. Orban swoją polityką się zmarginalizował i ośmieszył. W UE jego zdanie obecnie się nie liczy.

    2. Berger

      Ten wpis to na poważnie, czy dla jaj? Jakie my mamy strategiczne interesy w Estonii? Temat Ukrainy będzie kluczowym za kadencji Dudy. Brukseli też nie odwiedza i co z tego?

  6. Racjonalista

    Nie piszcie "separatyści prorosyjscy" ! Doniecka i Ługańska Republika Ludowa to organizacje terrorystyczne takie same jak ISIS. Do tego dochodzą struktury mafijne, a ta cała Noworosja to centrum przemytu kontrabandy, narkotyków, broni, ludzi, a nawet nielegalnego handlu narządami do przeszczepu.

  7. odkłamiacz

    to chyba frustrujące tak się produkować z kłamliwą (brak podpisu świadczy, że autor wstydzi się tego co napisał)proukraińską propagandą i wiedzieć, że Polacy w to nie wierzą (na szczęście nie ma monopolu na informację w Internecie)?

    1. Tytus

      Polacy wierzą w co chcą a nie tak jak ty w to co ci każą kacapie.

  8. Syty i bogaty

    Hej kremlowskie trole. Mam pytanie: ucięli wam wypłaty w związku z tragiczną kondycją matuszki rasiji ?

  9. wert

    ale komedia od 2 lat codziennie ukraincy ostrzeliwuja kilkanscie miescowosci w donbasie , wczorsaj zabili 14 cywili

    1. Wojtekus

      Wert, Ukraincy szturmuja Mariopol? Sami sobie go odbijaja?

    2. Beka z ruSSkich trolo

      Tak Wania, od 2 lat... To ten podły Janukowycz strzelał czy 2 lata temu też "Banderowcy", "faszyści" i "zbiry z CIA"? Coś żeście towarzyszu pochlali, albo źle odczytali zapiski oficera prowadzącego (pewnie grażdanką pisane to dlatego).

    3. y8

      Tak, 400 zabili przez ostatnią minutę... Zabili pięciu wczoraj, a ruscy też pięciu po drugiej stronie. Walą obie strony do siebie, widać z jaką precyzją.

  10. ehh

    Mińska III nie będzie, a dogodna linia obrony dopiero na Dnieprze.

  11. paw

    Oj , coś słabo muszą iść rozmowy w sprawie restrukturyzacji ukraińskiego długu , które trwają w Kalifornii ( jakoś cicho w mediach o wynikach , podobno tempelton ma się określić do końca tygodnia-czyli do końca tygodnia będą tego typu niusy - negocjacje po ukraińsku i Donieck znów sam się ostrzeliwuje) . Podobne działania z strony ukraińskiej były ćwiczone podczas obrad UE na temat przedłużenia sankcji wobec Rosji. Ataki , ostrzały - a później cisza. Szkoda życia ludzi z obu stron .

Reklama