Reklama

Siły zbrojne

Wpływ przemian demograficznych na Siły Zbrojne RP [ANALIZA]

Fot. chor R.Mniedło/11LDKPanc
Fot. chor R.Mniedło/11LDKPanc

Od początku lat dziewięćdziesiątych w Polsce zachodzą gwałtowne zmiany demograficzne, których efektem jest starzenie się społeczeństwa. Jeszcze w 1990 roku mediana wieku w Polsce wynosiła 32 lata, natomiast w 2021 wzrosła aż do 42 lat.

Tak olbrzymie zmiany społeczne musiały wpłynąć na Wojsko Polskie, stąd w poniższym tekście, podejmuje się próby oceny obecnej sytuacji demograficznej polskich Sił zbrojnych, wyzwań stojących przed nimi oraz szans pozwalających na skuteczne pozyskiwanie żołnierza.

Należy również zaznaczyć, że tekst ten, dotyczy jedynie okresu pokoju oraz kwestii demograficznych, pozostałe aspekty takie jak logistyka, wyszkolenie, pozostawiając do omówienia ekspertom w tych dziedzinach.

Istotnym jest również fakt, że wszystkie dane dotyczące obecnego stanu demograficznego polskiego wojska, są danymi oficjalnymi, otrzymanymi od Sztabu Generalnego.

Czytaj też

Reklama

Stan obecny Sił Zbrojnych RP

Służba w wojsku, przez dekady była zdominowana przez mężczyzn. Jednak w ciągu ostatnich lat stan ten uległ zmianie. I choć nadal w wojsku dominują Panowie, to odsetek kobiet stale rośnie i w kwietniu 2024 roku wyniósł już 16% ogółu żołnierzy, istotnym jest fakt, że Panie preferują służbę ochotnicza: w WOT (21% stanu osobowego) czy DZSW (27% stanu osobowego), natomiast wśród żołnierzy zawodowych stanowią jedynie 13%.

Jednak ten stan rzeczy ulegnie zmianie w najbliższych latach, gdyż 21% żołnierzy zawodowych na uczelniach oraz kandydatów na owe uczelnie, stanowią kobiety.

Mężczyźni Kobiety
Żołnierze zawodowi 87% 13%
Żołnierze DZSW 73% 27%
Żołnierze WOT 79% 21%
Oficerowie 85,50% 14,50%
Podoficerowie 92% 8%
Szeregowi 83% 17%

Dobrą informacją jest też struktura wiekowa polskiego żołnierza. 67% Panów i 78% Pań służących w Wojsku Polskim ma nie więcej niż 40 lat, oznacza to, że średni wiek polskiego żołnierza jest niższy od średniego wieku pracownika w Polsce, wynoszącego w 2022 roku 42,4 lata. Co ciekawe w DZSW najliczniej reprezentowani są osoby młode, w wieku 19-21 lat. Może to sugerować, że kampania informacyjna wojska, nakierowana na pozyskanie młodych ludzi oferując im w zamian za służbę wysokie wynagrodzenia, jest skuteczna.

Procent żołnierzy w danej grupie wiekowej
Mężczyźni Kobiety
18-30 lat 37% 45%
31-40 lat 33% 33%
41-50 lat 25% 19%
51-61 lat 6% 2%
Reklama

Wyzwania demograficzne stojące przed Wojskiem Polskim

Dużym wyzwaniem dla SZ RP jest zarówno starzenie się społeczeństwa, w latach 2024-2035, liczba ludności Polski w wieku 20-54 lat, spadnie o 2,2 miliona.

Zmiana liczby ludności w latach 2024-2035 (w tysiącach)
Wiek Liczba osób Liczba Mężczyzn Liczba kobiet
20–24 36,5 25,8 10,7
25–29 -287,1 -136,4 -150,7
30–34 -1 024,3 -512,2 -512,1
35–39 -1 286,1 -645,4 -640,7
40–44 -717,3 -353,2 -364,1
45–49 74,4 54,1 20,3
50–54 941,0 499,9 441,1
-2 262,9 -1 067,4 -1 195,5

Dodatkowo, znaczna część polskiego społeczeństwa cierpi na długotrwałe problemy zdrowotne, w 2019 roku:

  • 26,1% ludności w wieku 15-29 lat, miała długotrwałe problemy zdrowotne;
  • 40,8% ludności w wieku 30-49 lat, miała długotrwałe problemy zdrowotne;
  • 75,9% ludności w wieku 50-69 lat, miała długotrwałe problemy zdrowotne.

Oznacza to, że:

  • z 4,2 miliona Polaków w wieku 20-29 lat, 1,1 miliona może nie być zdolne do służby wojskowej;
  • z 11,7 miliona Polaków w wieku 30-49 lat, 4,7 miliona może nie być zdolne do służby wojskowej;
  • z 2,3 miliona Polaków w wieku 50-54 lata, 1,7 miliona może nie być zdolne do służby wojskowej.

Jednocześnie 72% osób oceniających swoje zdrowie jako dobre lub bardzo dobre, jest aktywnych zawodowo.

Wartym uwagi jest fakt, że w latach 2025-2040, średnio, rok do roku, liczba osób w wieku produkcyjnym, będzie spadać o ponad 90 000, natomiast po 2040 roku, proces ten przyspieszy i spadek przekroczy 200 000 osób.

Dużym wyzwaniem dla wojska, jest liczba osób biernych zawodowo w Polsce, które nie są w stanie wstąpić w szeregi SZ RP, ponieważ opiekują się osobą bliską, jest to bagatela ponad 800 000 osób, co stanowi ponad 5% osób aktywnych zawodowo w 2023 roku.

Niezwykle istotnym wyzwaniem, stojącym przed Zarządem 1 Sztabu Generalnego jest prozaiczny brak danych dotyczących demografii w Polsce. W 2023 roku, według danych GUS Polska liczyła 37,6 miliona mieszkańców a według danych PKW jedynie 35,8 miliona!

Tak rażące różnice nie mogą pozostać bez wpływu na planowanie liczebności SZ RP czy rozwoju osobowego konkretnych jednostek wojskowych. Szczególnie że owe 1,8 miliona ludzi, którzy są wliczani przez GUS do liczby mieszkańców Polski, tak naprawdę przebywa na emigracji. w tym 1,6 miliona to osoby w wieku 20-54 lata.

Czytaj też

Reklama

Szanse stojące przed SZ RP

Sytuacja demograficzna Polski nie ulegnie poprawie, nie tylko w najbliższych latach, ale także w najbliższych dekadach. Dlatego niezwykle istotne jest wykorzystanie obecnego potencjału ludzkiego który posiadamy w Rzeczypospolitej.

Na wiele rozwiązań mogących pomóc SZ RP w zwiększeniu liczebności, wojsko nie ma wpływu, takie jak:

  1. Powrót ludzi z emigracji;
  2. Rozwój opieki domowej, pozwalającej na aktywizację zawodową osób, które zajmują chorymi bliskimi;
  3. Zmiany prawne pozwalające na służbę w wojsku obcokrajowcom.

Natomiast wojsko może wykorzystać specyficzną sytuację na polskim rynku pracy:

W 2023 roku w Polsce 440 000 osób aktywnych zawodowo szukało pracy a ponad milion osób było zatrudnionych na podstawie umowy cywilnoprawnej. Co istotniejsze:

  • 41% aktywnych zawodowo Polaków planuje zmienić pracę w najbliższym czasie, wśród roczników 1995-2009 odsetek ten wynosi aż 59%;
  • odsetek osób młodszych niż trzydzieści lat, które zmieniły pracę w ciągu ostatnich 12 miesięcy, według badania Polskiego Instytutu Ekonomicznego w latach 2004-2022 wahał się pomiędzy 7,8% a 11%.

Ta wysoka mobilność zawodowa Polaków może być wykorzystana przez wojsko, poprzez odpowiednio skonstruowaną kampanie (ważne jest dobranie odpowiedniej grupy docelowej) podkreślającą stabilność służby w SZ RP oraz możliwość rozwoju osobistego (oczywiście kampania ta musi odzwierciedlać stan faktyczny występujący w wojsku).

Dodatkowym atutem jest niski wiek emerytalny dotyczący żołnierzy zawodowych, atut ten nie jest obecnie w pełni wykorzystywany. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że efektywny wiek emerytalny w Polsce jest najniższy w UE, jednocześnie starzenie się społeczeństwa jest jednym z najszybszych w UE, nieuniknione jest podniesienie wieku emerytalnego, do czego zobowiązał się poprzedni rząd, podpisując Krajowy Plan Odbudowy. Im dłużej zwlekamy z podniesieniem wieku emerytalnego, tym wyżej go podniesiemy. Stąd niższy wiek emerytalny będzie wyjątkowym na rynku pracy „benefitem” który może skłonić do służby w wojsku wielu chętnych.

Czytaj też

Autor: Ariel Drabiński

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (10)

  1. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Odpowiedź jest bardzo prosta - i bardzo niewygodna dla "starej gwardii" - automatyzacja, dronizacja, sieciocentryczność, C5ISTAR/EW-AI, efektory precyzyjne. Mało ludzi - za to NOWEJ kadry TECHNICZNIE wysoko wykształconej - odsyłającej na zielona trawkę "starą gwardię" która umie wojować tylko wg przestarzałych regulaminów sprzed 50 lat. Zamiast sztabów - systemy rozproszone - zamiast dywizji pancernych [!] a la LWP-Bis wzór 1980 z 1700 czołgów - sieciocentryczne rozproszenie i ataki przełamujące tysiącami rojów dronów i z zaplecza artylerią precyzyjną dalekiego zasięgu lufową i rakietową. Potrzeba wrośnięcia w system C5ISTAR/EW-AI, działania w dynamicznie formowanych do misji strukturach. Operatorzy dronów, koordynatorzy multidomenowi - a nie "nieśmiertelny" piechociniec z karabinkiem i granatami, żeby "stara gwardia" miała etaty....by miała kim dowodzić i piąć się wyżej w PRZESTARZAŁYCH sztywnych strukturach XX w....

  2. pawelv

    Na razie nie ma się co martwić . Zakłady zaczynają już zwalniać ludzi , a gdy przyjdzie bezrobocie ludzie zaczną garnąć się do wojska . Tylko nie każdy chętny tam się pewnie dostanie. Ci z maturą , bądż z wyższym wykształceniem dostaną się łatwiej , no i oczywiście ci najzdrowsi . W razie nagłej potrzeby można będzie przyjąć resztę chętnych a i jeszcze pamiętajmy o emigrantach którzy taż chętnie będą służyć , a którzy zgodnie z umową już są szykowani na wyjazd za kilka miesięcy z zachodu Europy do Polski

    1. Ali baba,

      Przy obecnej siłę gospodarki i demografia bezrobocia nie będzie

    2. skition

      Imigranci to sposób na klęskę .Tak przepadło Imperium Rzymskie gdy to w legionach służyli Germanie. Oni nie chcieli słuchać Rzymian .Mieli swoich dowódców. Rosjanie już zatrudnili Kubańczyków którzy zastrzelili swego dowódcę. W Szwecji o wpływy walczą ze sobą gangi. Tylko ,że w tych gangach nie ma Szwedów . Są gangi kurdyjskie albańskie ,bośniackie.itd.

  3. Monkey

    Ta sytuacja wcale nie oznacza iż nie możemy posiadać 300 tys. armii. Izrael ma może z 10 mln obywateli a 300 tys. wystawił po ataku z 7 października. Tu chodzi o inny system mobilizacji i szkolenia, a nie o demografię.

    1. WisniaPL

      Mowa raczej o 300tys zawodowej armii bo z mobilizacja to musimy mieć 600tys + 200-300 do uzupełniania strat.

    2. Monkey

      @WisniaPL: Tak, chodziło mi oczywiście o 300 tys. zawodowych żołnierzy. To jest do zrobienia.

    3. DBA

      Monkey Na dłuższą metę nie jesteśmy w stanie utrzymywać 300 tys zawodowych z powodów finansowych - gaże, wcześniejsze emerytury, mieszkania, socjal. I nie ma to sensu. Jedynym rozwiązaniem jest ograniczony pobór w ilości ok. 50 tys rocznie. Wtedy za 5 lat będziemy dysponowali 400-450 tys wyszkolonych, profesjonalych żołnierzy ( 250 tys z rzeczywistej rezerwy po odbyciu ZSW i 200 tys zawodowych.

  4. Granat

    Populacja Polski 36,82 mln, armia około 200 tyś, rezerwa tylko 50 tyś. Dla porównania populacja Finlandii 5,55 mln. Wielkość armii w czasie pokoju 24 tyś a w czasie wojny 280 tyś. Fińska rezerwa gotowa i przeszkolona to 870 tyś. Może wojsko polskie zapyta jak to Finowie robią. Niestety niedorajdów u nas mnogo, im więcej krzyczy to na wyższe stanowisko zostaje mianowany.

    1. pawelv

      Sprawa prosta - prawo do posiadania broni . Ponad 45 sztuk broni na każde 100 Finów i nieco ponad jedna sztuka broni na każde 100 Polaków.. W Finlandii prawie każdy mężczyzna posiada broń i umie się nią poslugiwać i to w zasadzie od razu. W Polsce znakomita większość rezerwistów nie ma od wielu lat styczności z bronią . Państwo śmieje się z obywateli . Zdaje się mówić : - broni Polacy nie mogą dostać do ręki bo albo zrobią sobie krzywdę , albo zaraz wszystkich powystrzelają. Rządzący pod tym względem są nieodpowiedzialni . Uważają że w razie czego to oni uciekną , a ich posiadłości będzie bronić wojsko , w tym duża część rezerwistów która od lat nie miała broni w rękach .Reszta Polaków może się bronić zgodnie z prawem używając do tego kija i kamieni.

    2. pawelv

      Sprawa prosta - prawo do posiadania broni . Ponad 45 sztuk broni na każde 100 Finów i nieco ponad jedna sztuka broni na każde 100 Polaków.. W Finlandii prawie każdy mężczyzna posiada broń i umie się nią poslugiwać i to w zasadzie od razu. W Polsce znakomita większość rezerwistów nie ma od wielu lat styczności z bronią . Państwo śmieje się z obywateli . Zdaje się mówić : - broni Polacy nie mogą dostać do ręki bo albo zrobią sobie krzywdę , albo zaraz wszystkich powystrzelają. Rządzący pod tym względem są nieodpowiedzialni . Uważają że w razie czego to oni uciekną , a ich posiadłości będzie bronić wojsko , w tym duża część rezerwistów która od lat nie miała broni w rękach .Reszta Polaków może się bronić zgodnie z prawem używając do tego kija i kamieni.

    3. DanielZakupowy

      pawelv Większość Finów ma za sobą szkolenie wojskowe :) Służba wojskowa jest praktycznie powszechna.

  5. DanielZakupowy

    Przy obecnym stanie rynku pracy nie ma szans na zassanie ludzi do sił zbrojnych chyba, że totalnych leserów. Każdy kto ma jakąkolwiek styczność z prowadzeniem biznesu wie, że e Polsce de facto nie ma bezrobocia. W Warszawie już ciężki spotkać taksówkarza Ukraińca o Polaku nie wspominając. Budowlanka stoi Ukraińcami, gastronomia Nepal, Wietnam, Bangladesz. W naszej firmie od 3 lat nie ma żadnego nowego Polaka. Wszystkie firmy z którymi współpracujemy narzekają na brak pracowników.

    1. Monkey

      @DanielZakupowy: Więcej umów zleceń, więcej umów o dzieło. Niedługo u polskiego przedsiębiorcy nawet emigrant z najbiedniejszego kraju świata nie będzie chciał pracować. W UK pomimo wysokich kosztów życia jakoś wręcz nie brakuje rąk do pracy. Z za granicy. A w Polsce ani Polacy, ani nawet często cudzoziemcy pracować nie chcą.

    2. onucy

      myślisz ze w razie wojny dalej bedziemy miec kwitnaca gospodarke i 0 bezrobocia?

    3. DanielZakupowy

      Monkey Porównanie Polski do UK to żart które Ci nie wyszedł :) Co do niechęci cudzoziemców do pracy w RP to statystyki mówią coś dokładnie odwrotnego. Z roku na rok to zatrudnienirle rośnie. onucy Mówimy o czasie P. W czasie W armia nie będzie musiała zachęcać do wstąpienia w jej szeregi bo będzie mobilizacja i tyle.

  6. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Odpowiedź jest oczywista - od 2014 rekomenduję automatyzację i dronizację i systemy AI. Teraz to przestało być s-f, stało się codziennością, tylko nasi włodarze dalej uparcie w fałszywych schematach myślenia a la zimna wojna - czyli 300 tys WP, z 1700 czołgów w dywizjach pancernych + ciężka logistyka - czyli LWP-bis wzór 1980. "Stara gwardia" nie zamierza oddać etatów i ścieżki kariery - bo wiedza doskonale, że nowe pokolenie by ich zmiotło ze stanowisk. Dlatego mamy skansen organizacyjny i systemowy - tylko stare czołgi wymienia się na nowe, stare samoloty na nowe, stare okręty na nowe - wszystko w starym uszykowaniu organizacyjnym i strukturalno-systemowym - idealny przepis na klęskę po wydaniu góry pieniędzy na NIE TO CO TRZEBA. Dla nich dronizacja, sieciocentryczność, automatyzacja, C5ISTAR-EW z AI, I, IoT/IoE/I 4.0 - to po prostu coś przerażającego, nieznanego i odbierającego im wygodny stołek i awans. A politycy-laicy ich ślepo słuchają...

  7. WisniaPL

    Wojsko jak każda branża musi myśleć o automatyzacji. Czołg czy artyleria przyszłości może spokojnie być obsługiwana zdalnie a drony i samoloty sterowane przez AI. Do tego lądowe drony w formie humanoidalnych odpornych robotów a także bardziej tradycyjne drony gąsienicowe. Mam nadzieję, że na to będzie główny nacisk w kolejnym planie modernizacji 2035-2050 bo w 2050 może być nas już tylko 25mln i to głównie staruchów

    1. Ali baba,

      Więź w cuda , trzeba ratować demografię , już w 2000 roku miały być latające samochody mamy 2024 a największym osiągnięciem jest kupa emodzi

  8. Zam Bruder

    Demografia dołuje a w sukurs temu niepożądanemu zjawisku idą negatywne oddziaływania na młodego czlowieka potrafiące skutecznie wybić mu z głowy odpowiedxialnośc za kraj w którym żyje - w tym także a może przedewszystkiem w sferze jego obrony przed zewnętrznymi zagrożeniami. Z politowaniem i często zlośliwym uśmiechem obserwujemy to co się dxieje teraz na Ukrainie - jak państwo usiłuje walczyć nie tylko z Rosją, ale też z obojętnością własnych obywateli na tę wojnę ; nie łudźmy się że u nas będzie inaczej. To już ostatni dzwonek aby to zmienić, bo czas róbta co chceta nieubłaganie dobiega końca.

    1. Franek Dolas

      Przecież róbta co chceta wróci)a do wojska wraz z nową władzą. Czyli zmierzamy ku katastrofie.

    2. Shin Kazama

      TAK, u nas będzie inaczej, bo u nas nie będzie wojny. Obie strony wiedzą że wojna Rosja - NATO to Armageddon i koniec cywilizacji człowieka.

    3. Ali baba,

      A jak NATO się rozpadnie za 10 lat

  9. Dudley

    Dla wojska to nie jest żaden problem, najważniejsze że na papierze wszystko im się zgadza. Do nie dawna nawet nie zauważali tego problemu, nie tylko w czasie P , ale czasie W. Przejawem tego było np brak wymagań na automat ładowania w Krylu. Bo co za różnica czy obsada ma mieć 3 czy 5 osób.

    1. Granat

      Szwedzka całkowicie zautomatyzowana haubica Archer może być operowana przez jedną osobę, na dodatek mogłaby być nawet tańsza od K9. Możliwe że podwozie Jelcza też mogłoby pasować do tego systemu.

  10. szczebelek

    Wystarczy, że posypie się rynek pracy 🥹

Reklama