Reklama

Siły zbrojne

F-16 Polskich Sił Powietrznych. Fot. B. Sulik

Wojsko kupuje naboje dla Jastrzębi

Inspektorat Uzbrojenia poinformował o rozpoczęciu postępowania którego celem jest pozyskanie amunicji do działek samolotów F-16C/D Block 52+ należących do Polskich Sił Powietrznych.

Uzbrojeniem strzeleckim Jastrzębi są napędzane elektrycznie sześciolufowe działka Vulcan systemu Gatlinga. Wykorzystują one m.in. amunicję 20 mm MP LD M70 A1 (wielozadaniową) i osiągają teoretyczną szybkostrzelność do 6 tys. strzałów na minutę. 

Postępowanie na pozyskanie 20 mm nabojów z pociskiem MP LD M70 A1 lub innych równoważnych, dopuszczonych do eksploatacji na samolotach F-16C/D Block 52+ użytkowanych w Siłach Zbrojnych RP będzie realizowane w procedurze ograniczonej, zgodnie z Prawem Zamówień Publicznych. W pierwszym etapie starający się o udział w postępowaniu będą musieli:

  • wnieść wadium w kwocie 180 000 PLN;
  • wykazać się posiadaniem koncesji wydanej na podstawie Ustawy z 13 czerwca 2019 r. o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym;
  • przedstawić dowód poprawnego wykonania przynajmniej jednej dostawy środków bojowych lub amunicji lub środków pirotechnicznych o wartości nie niższej niż 1 500 000 PLN w okresie nie krótszym niż 5 lat przed upływem terminu składania wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu;
  • przedstawić oświadczenie, że firma nie znajduje się w likwidacji;
  • wykazać się posiadaniem aktywów lub zdolności kredytowych na kwotę nie niższą niż 1 500 000 PLN.

W kolejnym etapie zostanie wyłoniona grupa do 10 podmiotów (którzy wykonali największą liczbę wspomnianych  dostaw - każda dostawa to 1 punkt w klasyfikacji - aż do pięciu i więcej dostaw, które łącznie dają 5 punktów). Zaproszonym do składania ofert zostanie przedstawiona SIWZ, zawierająca m.in. liczby nabojów wymaganych w poszczególnych latach.

Oferty zostaną ocenione w oparciu o kryterium ekonomiczne (cena - waga 80%, gwarancja - waga 20%).  Termin składania dokumentów to 3 stycznia 2020, godzina 12:00. Dostawa amunicji będzie musiała zostać zrealizowana do dnia 31 października 2022 r.

Jednym z producentów amunicji 20 mm do myśliwców F-16 jest spółka Mesko SA, która pozyskała te zdolności w ramach transferu technologii od norweskiego Nammo w ramach offsetu za F-16.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (8)

  1. HANSIK

    Ciekawe czy ta zakupiona ilość starczy na minutę ognia ciągłego dla tych latających jeszcze F-ów .

  2. Mesko Man

    Stopy do produkcji amunicji M70 to wyzsza klasa i przewyższają zaklad z PRL Procedury kwalifikacji wykazały wiele uchybień do norm z usa

  3. Daro

    Wasze dywagacje są śmiechu warte. Znaleźli się znawcy tematu.

  4. Wojmił

    Ile i komu Mesko sprzedało takiej amunicji od czasu gdy pozyskało te zdolności ich produkcji? Lepiej nie mówić... taki offset dla offsetu to był a w niektórych częściach był odwrotnością offsetu...

    1. Gnom

      Widzisz, w normalnym kraju po to bierze się taki offset aby mieć tzw. zdolności na wypadek "W". Dlatego zamawia się ze wskazaniem (ze względu na bezpieczeństwo państwa) w firmie do której skierowała o sie offset (w końcu po to za niego płacili podatnicy). W Polsce IU ogłasza przetarg aby nie ponosić odpowiedzialności za nic, poza przeprowadzeniem przetargu (bo faktyczni, nie teoretycznie, nie ponosi odpowiedzialności nawet za towar odbierany w ramach umowy - tylko RPW). "A to Polska właśnie". Gdyby jedna komórka ponosiła odpowiedzialność od A-Z to z jednej strony dopilnowałaby jakości z Mesko, z drugiej pozwalała rozwijać się Mesko bez specjalnych dopłat z pompa polityczną (które UE zawsze może zakwestionować). Zatem wina firmy to jedno, a strachliwość i pogarda dla publicznych pieniędzy w MON to drugie (i to jest ważniejsze).

    2. Tadeusz

      Na wypadek W nie bierze się offsetu, bo takie zakłady są pierwszoplanowym celem. Offset bierze się aby produkować we własnym zakresie.

    3. Gnom

      Chodzi o zdolności tworzono poprzez offset. O to, abyś w sytuacji kryzysowej nie był pod ścianą. Jak zacznie się konflikt to może Rosja lub USA, z racji wielkości, będą mogły coś w jego trakcie produkować. A w konflikcie totalnym nawet oni skończą wojnę (wygrają) starą bronią ze składów (nawet przysłowiowe T-34 - bo przeciwnik nie ma już nic).

  5. Ja

    Słyszałem że amunicja od Mesko tak przegrzewa lufy że trzeba je co trochę wymieniać, koszt kosztem ale trzeba było kupowałem od Polskiego producenta :)

    1. ursus

      Przecież dopiero odtwarzamy zdolności produkcji dobrej jakości prochu, więc nie można oczekiwać nie wiadomo jakich parametrów krajowej amunicji.

    2. Chomik

      A gdzie to slyszales? Z ciekawosci pytam.

    3. Mmmm

      Msko ta amunicja to ....

  6. Krzysztof

    Czy w ogole warto o czyms takim pisac? To raczej zrozumiale, ze majac samoloty trzeba do nich kupowac amunicje, paliwo, czesci zamoenne i.t.d.

  7. Edmund

    I jak to skomentować ? Mesko pozyskało zdolności, a oni szukają kogoś innego? Dowiedzieć się ile to kosztuje u konkurencji i zaproponować Mesko transakcję po cenie nie większej niż 20% wartości rynkowej. Te 20 % to dodatkowe wsparcie dla polskiej produkcji. Jakiś duży, międzynarodowy producent uzbrojenia może zaproponować niższą cenę niż Mesko. W takim razie po co Mesko pozyskało te zdolności ?

  8. jjj

    Rodzimy przemysł powinien być dostawcą amunicji - rząd powinien dbać zarówno o siły zbrojne jak i bezpieczeństwo finansowe rodaków a w rodzimym przemyśle zbrojeniowym pracują zarabiają rodacy starając się utrzymać swoje rodziny z wynagrodzeń tam uzyskiwanych

    1. Box123

      Pytanie brzmi raczej dlaczego nie 2 eskadry do 2026 i jedna do 2030. 32 samoloty to mało tymbardziej, że mają zastąpić aż 3 eskadry. Znowu pięścimy się jak przed wojną. Skoro są pieniądze to trzeba dorzucić też do modernizacji armii np przyspieszając wzrost nakładów co roku o 0,1 tak żebyśmy 2,5% PKB uzyskali w 2024 lub/oraz tworząc fundusz modernizacyjny wysokości np 5mld złotych rocznie, który wspierał by modernizacje niezależnie od środków budżetowych mon ( co do których nalezy zagwarantować że na modernizację będzie trafialo minimum 30% środków, a po osiągnięciu pulapu 2,5%pkb 35%). Potrzebujemy technologi rakietowych które będziemy mogli samodzielnie rozwijac (camm/er jako narew; duży kontrakt na homara na 140 wyrzutni z transferem technologi na rakiety 80km i produkcje u nas ich rozwinięcia do 150 km oraz rakiet 300km). Jeśli będziemy oszczędzać na armii i żałować kilku dodatkowych miliardów rocznie, to staracimy setki inwestowanych w innne rzeczy jeśli zostaniemy zaatakowany, a nie będziemy gotowi

    2. Look

      Przewagą F-16 nad F-35 jest to, że może latać na lekko tylko z samymi rakietami p-p. W związku z powyższym para F-35 (sensor) i F-16 (w konfiguracji lekki myśliwiec) byłaby śmiertelnie groźną bronią defensywną. Wydaje się więc, że kupno dwóch eskadr F-35 ale i zkaup kolejnych eskadr F-16 i modernicania już posiadanych block52 to bardzo dobre rozwiązanie. Oczywiście pod warunkiem, że znajdą się na to środki i rozwiążemy problemy logistyczno - finansowe z serwisem i szkoleniem załóg.

    3. Gnom

      Serwis bedzie w Polsce w postaci spółki 3 ludzi (może z Davienem) tyle że obsługi i naprawy bedą fizycznie wykonywane za oceanem w czasie i kosztach jakie okresli nowy wielki brat!

Reklama