Reklama

Siły zbrojne

Wojsko kupuje amunicję do FA-50

Filipińskie FA-50. Fot. Wikimedia Commons, Domena publiczna
Filipińskie FA-50. Fot. Wikimedia Commons, Domena publiczna

Agencja Uzbrojenia rozpoczęła poszukiwania dostawcy 20 milimetrowej amunicji do trójlufowych działek lotniczych General Dynamics M61A2 Vulcan stosowanych na lekkich samolotach wielozadaniowych FA-50.

Reklama

Chodzi o podobną amunicję jak do działek używanych na polskich F-16C/D Jastrząb. Dodatkowy zakup będzie jednak niezbędny, ponieważ liczba działek po wprowadzeniu wszystkich FA-50 dosłownie się podwoi. Polska zakupiła bowiem łącznie 48 FA-50, a w służbie pozostaje 48 F-16C/D. Różnica polega na tym, że FA-50 posiada działko trójlufowe z zapasem 205 naboi,  a F-16 sześciolufowe i 511 naboi.

Reklama

Agencja Uzbrojenia poszukuje obecnie trzech typów 20 mm amunicji. 72 tysięcy sztuk amunicji bojowej, 72 tys. sztuk amunicji ćwiczebnej i 36 tys. sztuk amunicji smugowej. Szczegółowe wymagania mają zostać przekazane potencjalnym wykonawcom umowy, podobnie jak wymagany termin dostaw.

Zakładana wartość zamówienia nie jest znana, ale przekroczy dwa miliony złotych. Wnioski o o dopuszczenie do udziału w postępowaniu można składać do 28 marca.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Mikrostan wojenny, Mad Max w Syrii - Defence24Week 102

Komentarze (7)

  1. Rusmongol

    Jak znalazł na rosyjskie su25, rakiety manewrujące i ich smiglaki.

    1. Davien1

      I niczym więcej pierwsze FA-50 nie postrzelają bo nie mogą używać naszych Sidewinderóe

    2. Wuc Naczelny

      @Davein1 bredzisz, Sidewinder AIM-9x jkest wstecz kompatybilny z AIM9M. Każdy samolot używający AIM-9M może użwać AIM-9x, tylko nie odpali go za siebie celownikiem nachełmowym, ani nie zostanie odpalony na cel uchwycone radarm samolot i kilka innych sztuczek nie może.

    3. Davien1

      Osama dawno nie czytałem takich bajek. Ale dla twojej wiedzy AIM-9X te podróbki mogą pomarzyć o odpaleniu bo nie są zintegrowane l tyle.

  2. ŚniętyMikołaj

    Krytykom-znafcom napiszę tylko, że FA50 to bardzo dobry wybór. Szkoda, że wcześniej zakupili Bieliki, bo teraz mielibyśmy więcej samolotów jednego typu. Tańszy w eksploatacji, do podtrzymywania nawyków dla pilotów F16 i F35. Poza tym działając sieciocentrycznie jest znakomitym i tańszym efektorem do przenoszenia uzbrojenia. Idealny do zwalczania celów naziemnych ale także dronów kamikaze i rakiet manewrujących, gdzie nie potrzeba używać cenniejszych samolotów. A ze nie ma opancerzenia jak Su25 to nie ma znaczenia, bo z rakietami Brimstone2 razi cele precyzyjnie z dystansu nie narażając się na MANPADsy i inne plot krótkiego zasięgu

    1. Wuc Naczelny

      @ŚniętyMikołaj Te bieliki mog nie być takie głupie. Szkolne samoloty latają non-stop. Bieliki są znacznie ekonomiczniejsze niż naddzwiękowy FA-50, i te 12 sztuk będzie w ciągłym ruchu jako szkoleniowe. Jak sobie wyobrażasz wprowadzenie 32 F-35 i 48 FA-50 bez przeznaczenie 12 sztuk na szkolenie podstawowe na odrzutowcu typu 'jak wystawić klapy do lądowania i jak ;ądować przy ich uszkodzeniu'. Do tego Beliki są dwusilnikowe, to nei dość że bezpieczneijsze szkolenie, to jeszcze otwiera drogę na szkolenie pilotów na porządny myśliwiec przechwytujący. Niczego nie zapomniano, tylko ten Bielik ma działać.

    2. Wuc Naczelny

      Myślenie że wszystko ma przenosić bomby jest tak samo głupie jak kombinowanie że każda wywrotka musi mieć miejsca siedzące jak w autobusie aby móc walczyć z korkami w upalne dni.

  3. rwd

    Niech darują sobie amunicję do działek 20 mm, bo w walce z ruskimi samolotami nie będzie przydatna, tylko niech zamówią kilkaset rakiet, które można podwiesić pod FA-50.

    1. Wuc Naczelny

      @rwd bredzisz, amunicja z działek jest perfekcyjna na drony i pociski cruise.

  4. Wuc Naczelny

    72 tysięcy sztuk amunicji bojowej, do 48 FA-50. 1500 na sztukę. To jest wprawdzie 7 magazynków... ale też łącznie to jest pół minuty strzelania na każde FA-50. Nie żeby to było mało, ale ciekawostka.

  5. Pitbull

    Jesli mowimy o zakupie Fa-50 Block 20 to Malezja wlasnie kupila 18 Fa-50 za $600 mln. Czyli cena dla Malezji za jednostke wychodzi $51.1 mln, Polska kupila 48 maszyn za $3 mld czyli $62.5 mln za sztuke. Czyli nasi "negocjatorzy" wynogocjowali cene wyzsza $11.4 mln za sztuke od Malezji co jest niebywala sztuka, szczegolnie, ze Polska zamawia 2.7 razy wiecej maszyn. Placac cene malezyjscka mozna by bylo zaoszczedzic ponad 0.5 mld dolarow.

    1. Alaris

      Kiedy wy się wreszcie nauczycie że o cenie kontraktu decyduje pakiet? Nie wiesz jaki pakiet wynegocjowali nasi, jaki Malezja nie wspominając o tym że oni kupili samolot w innej wersji.

  6. MiP

    FA-50 pseudo "myśliwiec" dla ubogich

    1. HORACJUSZ

      @MiP - A niby co teraz możesz kupić od ręki "ubogi" kolego... F35 w drodze i kolejka jest długa, F16 - kolejka jeszcze dłuższa. Eurofighter to lipa bez potencjału na rozwój, Niemcy nawet sobie odpuścili Chcesz naszym pilotom kazać latać w starych MiG 29 i Su ? To może daj przykład i sam polataj tymi starociami, pokaz że jesteś bohater i się nie boisz...FA 50 jako samolot patrolowy nie jest złym pomysłem - jest tańszy w eksploatacji, do przechwytywania i patroli się nada. Z nowym radarem AESA rozpoznaniem przebija wszystkie ruskie maszyny, wiec co cię boli ?

    2. PatriotW

      Aha

    3. wert

      komentarz "pseudoznafcy". Naucz się jak wygląda operacja lotnicza NATO to zrozumiesz że ten "samolocik" gap filer będzie całkiem użyteczny w ŚP

  7. rwd

    Nawet nie wypada aby takie mocarstwo jak my kupowało FA-50.

Reklama