Reklama

Siły zbrojne

Wojsko kupuje amunicję dla Goździków

Fot. chor. Rafał Mniedło.
Fot. chor. Rafał Mniedło.

3 Regionalna Baza Logistyczna poinformowała o rozpoczęciu postępowania na pozyskanie pocisków odłamkowo-burzących do samobieżnych haubic 2S1 Goździk.

Przedmiotem zamówienia jest dostawa 3200 pocisków odłamkowo-burzących HB D-30, przeznaczonych do strzelania z haubic samobieżnych 2S1 Goździk. Ma ona zostać zrealizowana w czasie wynikającym z najkorzystniejszej oferty, nie później jednak niż do 30 października bieżącego roku. Postępowanie prowadzone jest w formie przetargu ograniczonego, zgodnie z Prawem Zamówień Publicznych.

Oferty będą oceniane pod kątem kosztu (waga 85) i terminu realizacji zamówienia (waga 15). Pociski będą używane do strzelania z armatohaubic samobieżnych 2S1 Goździk, na podwoziu gąsienicowym, stanowiących podstawowe wyposażenie większości dywizjonów artylerii w brygadach pancernych i zmechanizowanych Wojska Polskiego. Donośność standardowych pocisków odłamkowo-burzących to 15,3 km, z dodatkowym napędem rakietowym 21,9 km.

„Goździki” używane w Wojsku Polskim zostały stopniowo zmodernizowane poprzez wyposażenie w system kierowania ogniem Topaz, opracowany przez WB Electronics. Zakłady Metalowe DEZAMET S.A. dostarczały Wojsku Polskiemu pociski kasetowe Hesyt-1, przeznaczone dla haubic 2S1. Systemy artyleryjskie tego typu będą stopniowo zastępowane, w tym przez armatohaubice samobieżne Krab, przeznaczone na uzbrojenie brygad pancernych i pułków artylerii.

Haubice typu 2S1 były szeroko stosowane m.in. przez obie strony konfliktu na Ukrainie.

Reklama
Reklama

Komentarze (13)

  1. 45

    Jako uzupełnienie dla zainteresowanych 2S1 ma kaliber 121,9.mm. Każdy wystrzał musi być zapisany bo po x wystrzałach trzeba do nastaw dodac poprawkę na żużycie lufy,w 1988 była to broń tajna,nie wolno było wykonywać żadnych fotografii tego pojazdu.Koszt pocisku to koszt samochodu osobowego.W 1988 wkładalem do lufy granat moździerza 120mm wyprodukowany w 1953r.Takiej stokowej amunicji używa się tylko na poligonach.Jedno działo /kierunkowe/robi za baterie.Tak jest wszędzie bo amunicja i broń jest droga.Do tego dochodzi tzw ochrona środowiska.

    1. [email protected]

      Raczej 121.92 mm :P i czy tajna cóż sprzęt będący już od ponad dekady w produkcji eksportowany i używany w wojnach.

  2. Dan

    Goździki wystarczy przesunąć do bz lub bcz jako wparcie dla tych pododdziałów i zastąpić je Krabami. Tylko tyle a siła ognia wzrasta. Nie modernizować, po co jak Krab wchodzi a te pieniądze lepiej wydać na kolejne bateria Kraba. Sama amunicja to uzupełnienie zapasów zapewne.

  3. bogus

    Jadąc latach 80-tych na poligon w Drawsku Pom.pułk artylerii z Kostrzyna n.O.zabierał połowę z tego.

    1. Plush

      No właśnie. To było wojsko. To była PRL. Dawne czasy. Wojsko silne.

  4. 45

    Ja też byłem na poligonie tylko że na ostatniej Tarczy mój pułk artylerii z K-K.miał ok 20 pocisków dla 2S1.Oczywiście dużo więcej dla habet czyli holowanych.Z tego co ja wiem nikt nie widział w pełni ukompletowanego w amunicję Goździka,na poligonie.To samo było z Danami.Podczas strzelania w Toruniu pułk artylerii ze Świentoszowa na jeden dzień żużyl ok 10 pocisków do Dan.Ja nie zawodowy tylko rezerwa.Ale oficer.

  5. Wojmił

    Widząc sam tytuł spodziewałem się, że rzecz będzie o opłakanych ilościach pocisków... Do nowych Krabów też będą kupować w porcjach jak dla małego kotka...

    1. dropik

      a niby ile do krabów nowej amunicji mają kupować ? trzeba to potestować i zwrócić do producenta jakby co

  6. 45

    Ludzie zostawcie goździka w spokoju,artyleria jest długowieczna.Na zachodzie też.Te 3200 szt amunicji to wg mnie uzupełnienie zapasu.Amunicja ma swoją żywotnosc.Jak produkty żywnosciowe.Na poligonach strzela się taką amunicją.Do tego trzeba utrzymać zdolności produkcyjne.To logiczne.Producent tego typu amunicji ma znaczenie strategiczne dla państwa.200 szt na lufę dziennie to żart.Haubica to nie karabin maszynowy.Szybkostrzelnosc jest teoretyczna i praktyczna.Praktyczna jest znacznie niższa,bo trzeba nanieść poprawki.Chyba że ktoś strzela po to by wystrzelić amunicję.Do rażenia celów powierzchniowych lepsze są Grady czyli artyleria rakietowa.

    1. spr

      Pod koniec lat osiemdziesiątych , na jednym z poligonów strzelaliśmy z haubic 122 mm pociskami wyprodukowanymi w latach pięćdziesiątych. Nie powiem ,że nie miałem obiekcji ale ja byłem tylko bażantem to swoje obiekcje mogłem włożyć co najwyżej w kieszeń. Na szczęście nic złego się nie stało

    2. Cynik

      Dokładnie tak. Niedawno były przecież dość spore ćwiczenia i widać trzeba trochę amunicji dokupić, żeby liczba w magazynach się zgadzała

  7. taki jeden

    O ile dobrze pamiętam, to w czasie działań pod Ługańskiem wystrzelono ponad 6000 pocisków jednego dnia. Ale to przecież polski MON. Chyba, że w magazynach jest ich 300 tysięcy, o czym nie wiemy. Strach się bać ?

  8. Koba

    3200 pocisków dla 204 Goździków (Military Balance 2013) to po 15,68 pocisku na Goździk. Średnia szybkostrzelność to 5-7 strzałów /min. Czyli zakupiono amunicję na max. 3 minuty prowadzenia ognia... Naprawdę się nie uśmiecham, proszę mi wierzyć.

    1. LL

      A skąd wiesz ile pocisków mamy w magazynach geniuszu? Maja kupować miliardy pocisków żebyś był zadowolony? Jak myślisz, jaki kraj ma obecnie zapasy na długie miesiące prowadzenia intensywnego konfliktu? Nie da się czytać tych ciągłych lamentów.

  9. pp

    Na ile dni walki wystarczy 3200 pocisków w wypadku walki?

    1. Rastafaraj

      W Donbasie strzelano oficjalnie był okres że ponad 500 dziennie..więc hmmmm pełnoskalowy konflikt zjałby pewnie te 3000 w jeden dzień

    2. Janek Kos

      Ilość strzałów razy ilość goździków wychodzi, że na ok 2 minuty ;)

    3. MDx

      czytałem wypowiedź ukraińskiego wojskowego, że w intensywnych działaniach 200pocisków na haubicę na dzień. Co wydawało mi się ilością bardzo dużą. Było to przy okazji jednego z kotłów jaki się tworzył. Rozpaczał jak ma zapewnić wsparcie przy logistyce zapewniającej 50 lub mniej pocisków dziennie na działo.

  10. zol

    Pozbawiając możliwości pływania zwiększyć zasięg ogia - opracować dłuższą cięższą lufę, zmodernizować podwozie.. przecież wychowały się na nich tysiące artylerzystów i jeszcze pewnie przez kolejne ze 20 lat będąc częściowo w rezerwie stanowić oręż wielu z nich w przypadku kofliktu - dlatego część powina być dalej modernizowana nawet jeśli zostanie zastąpiona Krabami.

    1. kanonier.

      Zgadzam się całkowicie ,dłuższa lufa,lepszy napęd i mamy nie złą haubice za małe pieniądze.

  11. Major

    Ukraincy mają pociski o zasięgu 37 km . Podwozie zmodernizowane ma hsw. Większosc dział jest zakonserwowana . Mozna zmodernizowac system kierowania juz mają . Dla planowanej gwardii mozna tanio zbudowac ok 300- 400 sztuk a to juz realna siła.

  12. jasiu

    moździerz rak zasięg 7km, goździk 15km. Nie rozumiem po co pchamy się w zakup raka z mocno ograniczoną funkcjonalnością i niestandardowym kalibrem. Goździk ponad to pływa i ma lepsze właściwości terenowe

    1. Pogan

      Jasiu doczytaj, Krab ma zasięg 40 km, a nie 7, skąd ty masz te pseudodane?

    2. Vvv

      A nie widzisz różnicy pomiędzy haubica a moździerzem? 2s1 wkrótce straci resurs.

    3. Blablabla

      Niestandardowy kaliber w przypadku moździerzy?? Rak jest na platformie kołowej rosomak po to by mógł wspierać głównie rosomaki, nie ustępując im mobilnością czy opancerzeniem. Rozumiesz, że moździerze wykorzystywane są do innych zadań, gdzie zasięg nie jest tak istotny?

  13. Gottard

    Z dodatkowym napędem rakietowym (RAP) nie ma sensu dla tak małego pocisku ( ubywa masy bojowej na rzecz silnika rakietowego) RAP ma sens przy 152mm i większych , czyli ammo dla Dany jest potrzebne a nie do Gwozdika. Wszystko na odwrót. Gwozdiki i Grady jako organiczna artyleria Taktycznych Grup Batalionowych jak najbardziej Brygada i dywizja to tylko 152mm, 155 mm i MLRS M270 - prawdziwa artyleria XXI wieku to donośność 41-300km

    1. igo

      Bo u nas wszystko jest robione na odwrót, czyli od d... strony. Nie określa się priorytetowych zadań i potrzeb i tego sprzętu, który by skokowo zwiększył wartość bojową Wojska Polskiego, tylko bierze się za sprawy poboczne, może też potrzebne, ale nie w pierwszym rzędzie, a na wszystko pieniędzy nie starczy, np. kupuje się za miliardy śmigłowce transportowe, jak wystarczą na razie stare, które można zmodernizować, zamiast pilnie zakupić Narew itd.

    2. Vvv

      300km to juz pociski balistyczne :)