- Analiza
- Wiadomości
Włoska zmiana w tarczy przeciwlotniczej na Bałtyku [FOTO]
Od maja tego roku Marynarka Wojenna Włoch rozpoczęła wzmocnienie Sił Zbrojnych RP na Bałtyku. Wstępnie zakłada się, iż potrwa pół roku. Niedawno nastąpiła w niej zmiana wachty.

Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Rozpoczęcie włoskiego wsparcia zostało w maju ogłoszone przez Prezydenta RP jak i ministra obrony narodowej. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego poinformował, iż stosowne postanowienie podpisał Prezydent (nie zostało ono opublikowane). Było to konieczne w związku z zapisami ustawy o zasadach pobytu wojsk obcych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, zasadach ich przemieszczania się przez to terytorium oraz zasadach udzielania pomocy wojskom sojuszniczym i organizacjom międzynarodowym. To Prezydent na wniosek ministra obrony narodowej, który uzyskał zgodę premiera, wydaje zgodę na pobyt wojsk obcych na terytorium RP w ramach wzmocnienia wojskowego Sił Zbrojnych RP lub wojsk Państw-Stron Traktatu Północnoatlantyckiego przez stronę wysyłającą w operacjach wojskowych prowadzonych na terytorium RP w czasie pokoju. Na pozostałe przypadki pobytu w Polsce wojsk obcych do trzech miesięcy zgodę wydaje minister obrony narodowej, a powyżej trzech miesięcy premier oraz zgoda może być wyrażona w porozumieniu zawartym z właściwymi organami państwa wysyłającego albo z organem organizacji międzynarodowej, pod którego dowództwem wojska te pozostają.
Zobacz też
Jako pierwszy wachtę na Bałtyku pełnił włoski niszczyciel Caio Duilio (D 554). Regularnie patrolował Bałtyk i pięć razy wszedł do polskich baz morskich. W Gdyni był w maju, czerwcu i lipcu tego roku. Do Świnoujścia zawitał na przełomie maja i czerwca i w czerwcu. W czasie swojej ostatniej wizyty w Gdyni przekazał misję włoskiej fregacie Antonio Marceglia (F 597) i następnie udał się w drogę powrotną, opuszczając Bałtyk przez Cieśniny Duńskie.

Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Obecnie straż nad Bałtykiem pełni wspomniana fregata Antonio Marceglia. Po lipcowej wizycie w Gdyni w sierpniu weszła do portu wojennego w Świnoujściu, a obecnie powtórnie wejdzie do Gdyni. Wejścia do obu naszych baz morskich mają techniczny charakter i służą głównie uzupełnieniu zapasów oraz dają chwile wytchnienia załodze.
Tegoroczna tura włoskiej fregaty u polskich wybrzeży nie jest jej pierwszą wizytą w tym rejonie. W czerwcu 2021 roku była ona w Gdyni. Miało to związek z jej udziałem w ćwiczeniach Baltops 50.

Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl

Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl

Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Fregata Antonio Marceglia (F 597) jest ósmą jednostka typu Bergamini czyli włoskich fregat FREMM. Została zbudowana w stoczni koncernu Fincantieri w Riva Trigoso. Stępkę pod nią położono 12 lipca 2016 roku, wodowano ją 3 lutego 2018 roku, a wcielono do służby 16 kwietnia 2019 roku. Cała ósemka nosi numery taktyczne od F 590 do F 597. Wśród nich cztery są w wariancie zwalczania okrętów podwodnych i noszą numery od F 591 do F 594. Pozostałe są w wariancie wielozadaniowym z możliwością atakowania celów lądowych. W tym samym wariancie obecnie budowane w tej stoczni są dziewiąta (F 598) i dziesiąta (F 599) jednostka tego typu. Zostały one domówione w lipcu 2020 roku, po sprzedaży dwóch okrętów do Egiptu i mają one dołączyć do obecnie eksploatowanych 8 w 2025 roku.
Fregata Antonio Marceglia ma przy długości 143,9 m, szerokości 19,4 m i zanurzeniu 5,4 m wyporność pełną około 6700 ton. Napęd okrętu składa się z turbiny Fiat/GE LM2500+G4 o mocy 32000 kW, 4 silników wysokoprężnych Isotta Fraschini o łącznej mocy 8400 kW i 2 silników elektrycznych o łącznej mocy 4400 kW. Napędzają one 2 śruby i jeden ster azymutalny. Okręt osiąga prędkość maksymalną 27 węzłów i zasięg 6000 mil morskich przy prędkości ekonomicznej 15 węzłów. Załoga składa się ze 131 osób, a na okręcie znajdują się 69 dodatkowe koje.
Uzbrojenie przeciwlotnicze składa się z pionowej 16-komorowej wyrzutni Sylver A50 umieszczonej na dziobie. Do tej wyrzutni ładuje się zestaw rakiet Aster 15 o zasięgu 30 km i prędkości lotu 3 Mach i rakiet Aster 30 o zasięgu 120 km i prędkości 4,5 Mach. Uzbrojenie przeciwokrętowe i przeciw celom lądowym składa się z wyrzutni rakiet MBDA Teseo Mk 2/A, których na śródokręciu można założyć do 8 sztuk. Uzbrojenie artyleryjskie okrętu to dziobowa armata kalibru 127 mm Leonardo Vulcano, rufowa armata kalibru 76 mm Leonardo Super Rapid Strales oraz 2 armaty kalibru 25 mm zainstalowane na śródokręciu. Uzbrojenie torpedowe to torpedy Eurotorp MU90 wystrzeliwane z 2 potrójnych wyrzutni kalibru 324 mm B515/3.

Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl

Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl

Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl

Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl

Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl

Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Podstawowe wyposażenie radioelektroniczne składa się z radaru dozoru powietrznego i kontroli ognia Leonardo Kronos MFRA, radaru wykrywania celi nawodnych SPS-791, dwóch radarów kierowania ogniem artyleryjskim Leonardo NA-25XP3 i trzech radarów nawigacyjnych SPN-753. Na fregacie zainstalowany jest również optoelektroniczny celownik Leonardo SASS IRST. Okręt wyposażony jest również w systemy walki radioelektroinicznej SMQ-765, Thales Altesse-X i Elettronica Nettuno 410 oraz wyrzutnie celów pozornych. Do wykrywania zanurzonych okrętów podwodnych fregata ma sonar kadłubowy Thales TUS 4110CL oraz pasywny sonar holowany. Całość uzbrojenia i wyposażenia okrętu spięta jest przez system dowodzenia EUROSYS NAV CMS, a do transmisji danych służą łącza Link 11, 16 i 22.
Całą rufę okrętu zajmuje duże lądowisko dla śmigłowców z 2 hangarami. Okręt może przenosić dwie maszyny NH90 lub jeden śmigłowiec NH90 razem z jednym śmigłowcem EH101.
Zobacz też
Włoskie okręty na razie wspierają Polską Marynarkę Wojenną. Niestety w dziedzinie tej klasy okrętów wymaga ona wsparcia, aż do czasu wejścia do służby polskich fregat projektu 106 Miecznik. Dlatego ich szybka budowa i szybkie przekazanie marynarzom jest tak niezbędne. Niestety na prototyp gotowy do działań musimy poczekać do około 2030 roku.

Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl

Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl

Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
#PHOTO[ id: 1592284 | desc: Rufowa armata kalibru 76 mm Super Rapid Strales, a pod nią antena systemy walki radioelektronicznej Nettuno 410, a za nią radar kierowania ogniem NA-25XP3 i anteny łączności satelitarnej.

Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl

Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]