Stany Zjednoczone zwiększą aktywność marynarki wojennej na Morzu Bałtyckim - poinformowało w czwartek ministerstwo obrony Litwy. Potwierdził to Carlos Del Toro, sekretarz marynarki wojennej w departamencie obrony USA podczas spotkania z litewskim ministrem Arvydasem Anuszauskasem w Waszyngtonie.
"Dziękujemy USA za przywództwo i wsparcie w zabezpieczeniu naszego regionu w wymiarze powietrznym i morskim. Nie możemy lekceważyć Rosji, która bardzo szybko odzyska siły i tylko znacząca obecność USA w regionie odstraszy Rosję od kolejnego ataku" - powiedział przebywający w USA Anuszuskas, którego cytuje komunikat resortu.
Czytaj też
Minister podkreślił, że Litwa monitoruje aktywne działania rosyjskiej marynarki wojennej na Morzu Bałtyckim, a szczególne znaczenie dla Wilna mają ćwiczenia amerykańskiej marynarki wojennej na Bałtyku oraz wizyty w kraju amerykańskich okrętów wojennych i jednostek morskich.
Podczas spotkania z sekretarzem ds. sił powietrznych w departamencie obrony USA Frankiem Kendallem litewski minister poprosił o jego osobiste wsparcie we wzmocnieniu obrony powietrznej wschodniej części NATO, a także o częstsze ćwiczenia obrony powietrznej na Litwie.
Czytaj też
"Podczas szczytu NATO w Wilnie zwrócimy szczególną uwagę na praktyczne wzmocnienie obrony powietrznej. Zabiegamy o decyzje NATO w sprawie rozmieszczenia dodatkowych sojuszniczych zdolności obrony powietrznej w regionie. Prosimy o wsparcie dla tych decyzji NATO. Będzie to bardzo wyraźny sygnał, że przestrzeń powietrzna państw bałtyckich będzie broniona przed każdym zagrożeniem" – zaznaczył Anuszauskas.
Minister podkreślił również, że obecnie budowana jest odpowiednia infrastruktura bazy lotniczej litewskich sił powietrznych w Szawlach w celu stworzenia wszystkich niezbędnych warunków dla większej obecności USA i innych sojuszników na Litwie.
Minister
Na tej sadzawce? Tam przecież rakiety i samoloty wystarczą....
Monkey
@Minister: Na okręty podwodne już mogą nie wystarczyć. Płytki Bałtyk ma trudne warunki hydrologiczne, które sprzyjają podwodniakom. A i okręty nawodne z odpowiednią bronią defensywną nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa.
Davien3
@Monkey tyle ze Rosja ma na Bałtyku jedynie jedna przestarzała Warszawiankę a co moze rosyjska pokładowa OPL to dobitnie pokazała nam Moskwa na dnie M.Czarnego. Akurat jedynym rosyjskim systemem OPL mogacym zwalczać seaskimmery jest Redut ale najpierw musza wykryc te pociski
Monkey
@Davien3: Co do op, istnieją także okręty miniaturowe, a tych Rosja może mieć na Bałtyku ile zechce. I do ich wykrywania samoloty mogą nie wystarczyć. Warszawianki mogą być zaś dwie, chociaż to akurat różnicy nie robi. Do tego prototyp i pierwsza jednostka seryjna typu Łada. Nieudane, też na dzień dzisiejszy robią małą różnicę. Prototyp zresztą Rosjanie myślą złomować, taki to badziew. Co do Moskwy, nie pokazała możliwości swojej OPL wcale a wcale. Przecież systemy obronne nie były nawet przygotowane do akcji. Głupcy zlekceważyli Ukraińców.