Reklama

Siły zbrojne

Umowa na Wisłę czeka już tylko na podpis MON. Cena między 4,5 mld a 5 mld dolarów [NEWS Defence24.pl]

Podstawowe elementy pierwszego etapu programu obrony powietrznej Wisła. Infografika: Defence24.pl
Podstawowe elementy pierwszego etapu programu obrony powietrznej Wisła. Infografika: Defence24.pl

Do MON wpłynął już jednostronnie podpisany przez stronę amerykańską dokument LOA (ang. Letter of Offer and Acceptance), czyli de facto umowa na pierwszą fazę programu Wisła. Do zawarcia kontraktu brakuje już tylko podpisu ze strony polskiej. Wydarzenie to jest planowane na 28 marca. Wcześniej, bo 22 marca podpisana ma zostać umowa offsetowa. Wartość netto umowy dostawy zawiera się w przedziale między 4,5 mld a 5 mld dolarów.

Wisła, czyli program obrony powietrznej, w tym przeciwrakietowej, średniego zasięgu, to najdroższe przedsięwzięcie modernizacyjne w historii sił zbrojnych. Podpisanie umowy w tym programie będzie krokiem ku załataniu najpoważniejszej dziury w zdolnościach obronnych Rzeczpospolitej Polskiej. W ramach Wisły MON od 2015 r. negocjuje zakup amerykańskiego systemu Patriot firmy Raytheon wyposażonego w systemu zarządzania obroną powietrzną IBCS (ang. Integrated Air and Missile Defense Battle Command System) rozwijany przez Northrop Grumman oraz uzbrojonego w pociski PAC-3 MSE, które z kolei są produktem koncernu Lockheed Martin. Umowa, która będzie zawarta pomiędzy rządami Polski i USA w ramach programu Foreign Military Sales (FMS), została podzielona na dwie fazy. Pierwsza z nich zostanie sfinalizowana w najbliższych dniach.

Jak dowiedziało się Defence24.pl, w piątek zgodnie z harmonogramem do Polski został wysłany kluczowy dokument – podpisany przez przedstawiciela strony amerykańskiej szkic umowy określany po angielsku jako Letter of Offer and Acceptance (LOA). Wpłynął on już do polskiego MON. Jego objętość to kilkadziesiąt stron.

Podpisane przez Amerykanów LOA to nic innego jak oferta określająca istotne postanowienia umowy w rozumieniu Kodeksu cywilnego. Jej przyjęcie oznacza zawarcie kontraktu. A że postanowienia umowy wykuwały się w toku negocjacji trwających do drugiej połowy stycznia 2018 r., to akceptacja LOA jest już tylko formalnością.

Wiele wskazuje więc, że zostanie zrealizowany harmonogram, o którym pod koniec stycznia pisał szef MON Mariusz Błaszczak. Poinformował on wtedy, że wszystko jest na dobrej drodze, by umowę w programie Wisła podpisać z końcem pierwszego kwartału 2018 r., czyli pod koniec marca.

Plany MON zakładają, że w najbliższy czwartek, 22 marca bez wielkiej pompy zostanie podpisana umowa offsetowa – konieczna, by kontrakt na dostawę Partiotów był ważny. Podpisanie umowy dostawy jest planowane na 28 marca. Pierwotnie resort chciał, by uroczystość odbyła się w Sochaczewie, gdzie stacjonuje dowództwo 3 Warszawskiej Brygady Rakietowa Obrony Powietrznej. Najpewniej jednak ceremonia odbędzie się w Warszawie.

Dla opinii publicznej największą niewiadomą pozostaje wartość kontraktu. Nikt w MON nie chce jej potwierdzić, bo podanie kwoty zostało zarezerwowane dla ministra Błaszczaka, który – jak wskazują źródła Defence24.pl – ma pochwalić się tym, jak bardzo udało się zbić cenę w negocjacjach. A maksymalną możliwą wartością umowy było 10,5 mld dolarów, czyli ponad 37 mld zł. Taką kwotę w połowie listopada 2017 r. podał Departament Stanu USA w notyfikacji dla Kongresu.

Ostatecznie – jak wskazują ustalenia Defence24.pl – wartość netto kontraktu będzie w przedziale między 4,5 mld a 5 mld dolarów, czyli między 15,4 mld a 17,1 mld złotych.

Czy to dużo czy to mało? Po pierwsze, w programie FMS ostateczna wartość umowy na poziomie mniej więcej połowy kwoty notyfikowanej Kongresowi USA przez Departament Stanu nie jest niczym nadzwyczajnym. Dobrym przykładem jest zakup przez Polskę pocisków JASSM i JASSM-ER dla samolotów F-16, na co zresztą MON zwracało uwagę w jednym z komunikatów z listopada 2017 r., tuż po notyfikacji w sprawie Wisły.

Po drugie, z ocenami wypadałoby się powstrzymać do momentu ustalenia dokładnej kwoty. Między najniższą a najwyższą możliwą wartością kontraktu jest różnica rzędu 500 mln dolarów, czyli 1,7 mld zł. To dużo.

undefined

Fot. Sgt. Paige Behringer/US Army/DoD

Po trzecie i najważniejsze, ocena pierwszej fazy Wisły bez drugiej mija się z celem. To w drugiej fazie Polska ma nabyć sześć baterii Patriotów (w pierwszej – dwie). Również w drugiej fazie ma rozstrzygnąć się zasadnicza część offsetu (przede wszystkim związana z pociskiem niskokosztowym SkyCeptor, którego w pierwszej fazie Polska nie kupuje), a to z reguły ma poważny wpływ na cenę zakupu. Z drugą fazą związane jest także ryzyko technologiczne dotyczące radaru dookólnego, kluczowego z uwagi na geograficzne położenie Polski (obecnie Patriot ma jedynie radar sektorowy).

Jednocześnie trzeba pamiętać, że już w pierwszej fazie MON kupuje ponad 200 horrendalnie drogich pocisków PAC-3 MSE (wartość jednego to ponad 6 mln USD) zdolnych do zwalczania rakiet balistycznych, czego nie potrafi obecnie istniejąca obrona powietrzna Sił Zbrojnych RP. Także w pierwszej fazie Wisły MON ma pozyskać system IBCS (ang. Integrated Air and Missile Defense Battle Command System), który będzie wykorzystywany do zarządzania całą obroną powietrzną, a nie tylko systemami średniego zasięgu.

Do wartości netto umowy dostawy należy doliczyć jeszcze podatek, który zapłaci MON, czyli pieniądze, które zostaną przełożone z jednej państwowej kieszeni do drugiej. Trudno dziś oszacować, ile to będzie. Jedne elementy Wisły, jak np. dostawa sprzętu, będą objęte 23-proc. stawką VAT. Inne, jak np. szkolenie w USA, z podatku będą zwolnione.

Reklama
Reklama

Komentarze (69)

  1. tak tylko... (Michał Rakowski)

    Nie mogę powstrzymać się od komentarza, padł chyba rekord ilości wpisów na tym portalu. Jak widać, im groźniejszą broń kupujemy, tym krzyk i protest większy. Z każdym rokiem krzyk będzie się nasilał, bo i powodów będzie zapewne więcej, tego bym sobie najbardziej życzył...

    1. Zmartwiony

      Tylko niestety najnowszej wersji Iskandera ( nie mówiąc już o pociskach hipersonicznych ) nie da się zestrzelić

    2. kuba

      Najnowsza \"nie dająca się zestrzelić\" wersja Iskandera jeszcze nawet nie narodziła się w głowach radzieckich inżynierów bo czekają na wykradzenie technologii stealth od amerykanów :)

  2. Shodan

    I co podpisują dzisiaj ten offset czy nie? Bo jakoś cisza w eterze na ten temat.

    1. prawieanonim

      Dzisiaj podpisali.

  3. Davien

    Czy ja mogę zabrać głos ? Czy mogę zabrać głos ?? No dobra - zgadzam się ..... tylko by potem nie było na mnie ze skarbiec pusty a rusek się już poniewiera na naszej łące ?

  4. oko

    Jest nieźle. Druga część nie powinna być droga. Skoro za pociski PAC3 zapłacimy teraz 1,2 mld $ + IBCS + jakiś offset + 2 baterie to w 2 fazie pozostały tańsze elementy: Skyceptor, który ma być tani i kolejne baterie, które też będą tańsze niż pierwsze (normalna praktyka sprzedaży - za małą ilość płaćcie więcej, jak weźmiecie więcej to damy upusty na kolejne). Nawet jak cały PATRIOT nie zabezpieczy polskiego nieba w 100% to spowoduje, że ewentualny atak na Polskę będzie duuuuuużo kosztowniejszy co musi być uwzględniane w analizie koszt/efekt. Teraz zadbać o wzmocnienie artylerii (HOMAR) i uderzeniowe pociski dalekiego zasięgu i możemy spokojnie realizować kolejne kroki budowy Sił Zbrojnych i bezpieczeństwa RP. Silna armia da bezpieczeństwo a to musi się przełożyć w środku Europy na dobrobyt. Bo tutaj krzyżują się szlaki handlowe a to daje bogactwo.

    1. Mroczysław

      To się nazywa myślenie życzeniowe. Prawdziwe koszty poniesiemy właśnie w drugim etapie.

  5. tyle

    Chyba racjonalniej, byłoby w pierwszej kolejności uruchomić Narew we współpracy z Anglikami a z Patriotami poczekać. Podejrzewam, że jak nie będzie Patriotów to nie będzie zwiększonej obecności armii USA w Polsce. Strasznie droga ta amerykańska ochrona a czy skuteczna? Miejmy nadzieję , że się tego nigdy tego nie dowiemy.

    1. anakonda

      Bez IBCS nie bedzie narwi a z IBCS-em sami zmontujemy Narew i zobaczymy wtedy czy nastepne patrioty sa nam niezbedne,no chyba ze juz ze Skyceptorem którego technologie mamy przejac wraz z reszta zestawów ,pewnie dla tego tyle zwlekamy z rakietami Camm które moga byc użyte tak na ladzie jak i na morzu ale jesli skyceptor spełni te same warunki zdobedziemy pocisk wraz z technologią produkcji i Camm bedzie zbedny .Co do obecnosci Amerykanów to juz widac ze postronni krzykacze mocno tonuja swoje wypowiedzi ale to tez nas nie upoważnia do odpuszczania i trzeba dalej ta polityke ciagnac ,pilnie tez bym optował za wyrobieniem dobrych relacji partnerskich z niemcami wszak jest to jeden z najwazniejszych sasiadów

    2. Mroczysław

      A dostaniemy pełną licencję na IBCS, żeby sobie samemu zmontować Narew? Czy będzie tak jak z F16, że z każdą najdrobniejszą modyfikacją trzeba lecieć do Wuja Sama i płacić grube miliony?

  6. Georealista

    W komentarzach jest dezinformacja różnych pieniaczy i \"znawców\" , że kupujemy system wyłącznie antybalistyczny. PAC-3MSE jest dedykowany do zwalczania rakiet balistycznych, pocisków manewrujących i samolotów. Oczywiście samo przechwycenie zależy od sensorów i wstępnej identyfikacji celów. Druga dezinformacja, że IBCS \"nie istnieje\" - też nieprawdziwa. Istnieje już cała warstwa komunikacyjna i wejścia systemu, to właśnie kupujemy. Systemy korowe, odpowiadające za stworzenie z danych cząstkowych pełnego obrazu sytuacji, też istnieją, ale są w fazie beta testów i na razie nieoperacyjne bojowo. Konfiguracja, jaką kupujemy, zapewnia na razie wyspowe operowanie 4 jednostek ogniowych, to jednak będzie się stopniowo zmieniało aż po pełną integrację sieciocentryczną i Wisły i Narwi w jeden rozległy system antydostępowy. Od strony prawnej kupujemy z góry licencję IBCS i pakiet użytkownika do pełnej operacyjności. Dopiero wprowadzenie pełnej gamy radarów [nie tylko dookólnych amerykańskich na GaN - także polskich aktywnych i pasywnych] i pełna integracja IBCS ze wszystkimi sensorami i efektorami prak/plot pokaże siłę systemu i obronę pełnoobszarową. Kupujemy IBCS także do pełnej interoperacyjności z siłami USA w trybie \"real-time\" [plug&fight]. Co jest ważne, bo pozwala Polsce na realne wykorzystanie zasobów detaszowanych z USA w odpowiedzi na eskalacyjne gry Kremla. Zresztą elementem interoperacyjności stałej - będzie dopięcie Redzikowa ok. 2022-23. Są też zupełnie nieprawdziwe komentarze, że nie ma offsetu. Offset jest - wyraźnie w artykule zaznaczono: \"Plany MON zakładają, że w najbliższy czwartek, 22 marca bez wielkiej pompy zostanie podpisana umowa offsetowa – konieczna, by kontrakt na dostawę Partiotów był ważny.\" Wg danych ujawnionych, zapewne niepełnych - offset dotyczy technologii produkcji elektroniki. Samo zaś podpisanie umowy dostawy - planowane na 28 marca. W obecnej sytuacji zakup PAC-3MSE jest najsensowniejszy - rakieta jest wystarczająco nowoczesna [operacyjność w US Army osiągnęła w 2016] i jednocześnie wystarczająco \"pewna\" i dojrzała, by zakup gwarantował efekt bez ryzyka wpadki i opóźnień. Sam jestem za Asterami 30 Block 1 NT i Block 2 BMD, jednak ten pierwszy nie skończył całej serii testów strzelań, a drugi będzie gotowy do testów dopiero w 2020. Same dostawy dla armii francuskiej Block 1 NT są przewidziane na 2023, natomiast dostaw Block 2 BMD jeszcze nie przewidziano - będą zapewne kilka lat później. Ze względu na priorytet armii francuskiej [Włochy też za chwilę zamówią Block 1 NT] oraz cykle produkcyjne, dostawy dla Polski realnie zaczęłyby się w 2025, może później. Zakup PAC-3MSE to najlepsza opcja z punktu widzenia i pewności dostaw [nawet Aster NT może być jeszcze opóźniony w wyniku np. niepomyślnych testów końcowych] i CZASU - bo dla Polski rzeczą strategicznie ważną jest jak najszybsze uzyskanie WŁASNYCH SUWERENNYCH zdolności antydostępowych przeciw wariantowi \"deeskalacyjnego\", ograniczonego użycia broni jądrowej przez Rosję. Nie wariantu saturacyjnego - tylko ograniczonego - bo to też jest przekłamywane z dodaniem opinii, że \"zakup jest bezwartościowy\". Obecny zakup I fazy ma jak najbardziej dobrze zdefiniowany sens - to sprawa polityczna, która zdejmie z nas zależność od \"tarczy\" obecności ABCT i grupy w Orzyszu i w Powidzu, przez co jesteśmy uzależnieni od USA. Wejście w Eurosam i to pełną gębą jako współudziałowca i pełen dysponent technologii i produkcji - jak najbardziej - ale właśnie zakup PAC-3MSE i uzyskanie zdolności przeciw wariantowi \"deeskalacyjnemu\" da nam w tej sprawie silne atuty do rozmów negocjacyjnych z korzystnej pozycji. I w drugą stronę - rozmowy z Eurosamem będą lewarem i na USA i na Izrael odnośnie zupełnie innej II fazy Wisły. Najpierw jednak trzeba mieć w ogóle pewne aktywa do lewarowania w grze negocjacyjnej - i obecny zakup I fazy jest tym zasadniczym kamieniem milowym. Stąd biadania nad tym, że \"drogo\" są bez sensu - bo nie uwzględniają wszelkich kosztów alternatywnych i całego kosztu uzyskania końcowych, pełnych zdolności obrony, znacznie zmniejszanych dzięki obecnej I fazie. Dopiero ok. 2030 można się spodziewać uzyskania w II lub nawet III fazie zdolności antydostępowych pozwalających na pełną obronę pełnoobszarową na atak saturacyjny [i to też ograniczony do liczby efektorów, które FR może realnie w grze globalnej przeznaczyć na Polskę - rzędu 1000 efektorów] i na uzyskanie własnego bąbla antydostępowego wokół Polski, zapewniającego bezpieczną kilkusetkilometrową głębię strategiczną obrony oraz pozwalającego na zduszenie bąbla A2/AD Kaliningradu.

    1. myśl

      No to jeszcze poprosimy o fakty na poparcie tych mundrości.

  7. Potez631

    \"Zgodnie ze specyfikacją opisaną w FMS w ramach planowanej transakcji Rumunia ma otrzymać: 7 radarów AN/MPQ-65 (sektorowych); 7 stacji kontroli AN/MSQ-132 (engagement control station); 13 jednostek Antenna Mast Group (AMG); 28 wyrzutni wielofunkcyjnych M903; 56 pocisków MIM-104E GEM-T TBM (kierowanych metodą Track Via Missile, z możliwością zwalczania pocisków balistycznych); 168 pocisków PAC-3 MSE; 7 jednostek Electrical Power Plants (EPP) III.\" Cena w ramach procedury Foreign Military Sales (FMS) została oszacowana na 3,9 mld dolarów. Za Denence 24. Czyżby rozwiązania oferowane przy tych dwóch bateriach były tak kosztowne, w porównaniu do oferty dla Rumunii?

  8. max

    no i kiedy ta umowa ???

  9. FortKox

    Z braku Homara dobra Wisla. Bardzo ciekawy wywiad z min Kownackim tzn bylym ministrem nad polem komentarze - polecam. W wywiadzie Kownacki mowi o tym ze najwiekszy transfer technologii w ramach offsetu mial byc w programie Homar nie Wisla ale partner zagraniczny zdecydowal ze sprzeda produkt z polki. Nie liczmy zatem na jakis spektakularny offset w Wisle np. GaN. Skoro tak to roznica w cenie z Rumunia wynoszaca ok miliard dol pojdzie na sfinansowanie ibcs (wg NG ibcs to 10% calosci) czyli przeplacvamy jakies 2 mld zl o ile nie bedzie znaczacego offsetu !!!

    1. dropik

      Rumuni biorą 7 półbaterii, a my 4 więc różnica jest duża. ciekawe co się za nią kryje

    2. Infernoav

      Nic, mając IBCS możesz wpisać w niego każdy system produkowany w NATO, więc możemy kupić kilka Patriotów a potem dokupić co i od kogo chcemy. To właśnie zaletą IBCS!!! Krzykacze tego wogole nie rozumieją, bo zamiast myśleć logicznie to krzyczą o kosztach. Tak silne państwo to koszty!

    3. Niezależny

      No oni chyba nie ogarniają potencjału IBCS.

  10. mc.

    Widzę 300 komentarzy - w większości: NIE KUPOWAĆ, NIE WARTO !!! Już samo to skłania mnie do napisania: WARTO, KUPOWAĆ. Jeżeli sam zakup komplikuje postrzeganie Polski za WSCHODNIĄ GRANICĄ - że nie będzie można powiedzieć: \"Nie grozi się krajowi który posiada broń atomową...\" - to warto kupić ten system, a za kilka lat bardzo go rozbudować. Nie grozimy nikomu, chcemy czuć się bezpieczni, by \"przypadkowa rakieta\" (taka którą można kupić w każdym sklepie), nie zniszczyła nam życia. Sam wielokrotnie to pisałem, ale i tu przeczytałem w jednym z komentarzy: jak się ma za płotem pijaka i wariata, trzeba być ostrożnym.

    1. iskiernix

      100/100 !

    2. Marick

      Dokładnie tak jak koledzy piszą powyżej, po prostu \"komuś\" bardzo zależy abyśmy nadal byli bezbronni. Może te 2 baterie nie pokryją za wiele, ale jedno jest pewne, przy naciśnięciu czerwonego przycisku kilka razy się zastanowią. Pozdrawiam

  11. fel

    VAT dla tych zakupów. Gdzie tu logika ?

    1. Patcolo

      Jak w całym polskim systemie podatkowym po co pobiera się podatek od emerytur i rent to taka nasza Ala specjalność

  12. jadzia

    Juz zaczelo sie szczekanie ze sa ,ze za drogo, ze za duzo rakiet , atak atomowy jest bardzo malo prawdopodobny w tej chwili , a Patrioty daja nam mozliwosc unicestwienia lotnictwa Rosji

    1. Pablo

      Żartujesz sobie? Przecież system który kupujemy jest systemem przeciwrakietowym, a nie przeciwlotniczym- o to właśnie chodzi że do zwalczania lotnictwa zupełne się nie nadaje. A więc płacimy 50mld za osłonę p-rak dla 4 miast w Polsce, a nasze jednostki wojskowe, lotniska, bazy logistyczne i krytyczna infrastruktura nadal nie mają osłony p-lot.

  13. Patcolo

    Uwierzę jak podpiszą za dużo już było zwodzenia. Jeżeli podpiszą i zrealizują założenia będzie to wielki sukces i niezaprzeczalny skok jakościowy dla WP pozyskamy zdolności których obecnie nie mamy a to sukces bez względu na to czy obecnie jest coś lepszego na rynku. Po tym zakupie jedynym niepełnosprawnym w 100 procentach pozostanie marynarka wojenna.

  14. beee

    No nareszcie. Wreszcie będzie. Skok jakościowy w WP całkiem przyzwoity.

    1. Willgraf

      do poziomu 1991 USARMY w cenie 20 miliardów złotych bez VAT ???

    2. berlo

      cieszy, jeszcze tylko narew i bedzie git

    3. Marek1

      berlo - CO cię cieszy nieszczęśniku ??? 137 komunikat, że już, zaraz, za dni kilka cokolwiek będzie podpisane ?? Nawet jak będzie w końcu po latach kłamstw i wygadywania bzdur przez MON, to na JAKICH warunkach i za jaką CENĘ. Powyższy komunikat NIE podaje(ponownie) NAJWAŻNIEJSZYCH informacji, które przesądzają o tym, czy ten kontrakt będzie korzystny, czy wręcz katastrofalny dla Polski.

  15. Marek1

    Ważne pytania do MON : 1. ILE % finalnego kosztu pozyskania całości syst Patriot z IBCS stanowi cena za I etap kontraktu ? Bez dokładnego ustalenia w umowie ostatecznej ceny całości, obecna formuła to NIC innego jak zapis z rodzaju - \"podpisz umowę na całość, zapłać teraz I ratę, a co do reszty ceny to się zobaczy w przyszłości\". Podpisanie umowy w takiej formie, BEZ żadnych zapisów zabezpieczających nasz interes może mieć KATASTROFALNE skutki dla budżetu MON i świadczy o skrajnym frajerstwie naszych \"negocjatorów\". 2. JAKI zakres ma offset i JAKI zakres polonizacji syst. jest zakładany(jeśli jest) w przyszłości. 3. JAKIE dodatkowe aktywa/względy Polska pozyska(jeśli w ogóle) za wybór oferty oferty z USA ? BEZ jasnych odpowiedzi na w/w pytania nadal uważam, że Polska robi za dyżurnego frajera do dojenia kasy i to przez całe dekady.

    1. luna

      odpowiedź nie na wszystkie pytania może być udostępniona opinii publicznej - z oczywistych względów

    2. Willgraf

      ale sądy wojskowe II RP ktora odsunie PIS nie będą mialy z tym problemu, aby postawić odpowiedzialnych przed plutonem egzekucyjnym na mocy Konstytucji z 1935 roku i Ustawy z 1921 roku o zwalczaniu działań na szkodę Polski

    3. Marek1

      Willigraf - kolega raczy żartować sobie. To, że rządząca partia i tzw. opozycja żre się zaciekle o dostęp do koryta(czyt. budżetu RP), absolutnie NIE jest równoznaczne z faktyczną odpowiedzialnością karną dla konkretnych osób w przyszłości. Po to właśnie stworzono pojecie \"odpowiedzialności politycznej\", by NIE dopuścić do karania polityków ewidentnie działających na szkodę RP.

  16. czytelnik

    5 mld za dwie baterie i IBCS hehehe, wyjdą jak \"Zabłocki na mydle\". Za 2,5 mld Turcy kupują chyba 8 S-400, ale z wrogiego obozu. Szczerze to, gdyby Macierewicz nie zapowiedział z góry, że Patrioty tylko negocjował z wieloma oferentami wyszło by lepiej. Tak samo jak wyszło by lepiej dogadać się finalnie z Izraelczykami i to z nimi finalnie robić \"Wisłę\". Dlaczego z nimi? Dlatego, że mają realną 3-warstwową obronę przeciwlotniczą, a wszystko co produkują amerykanie i tak projektują i opracowują w kooperacji z Izraelem. To lepiej mieć towar z pierwszej ręki niż z drugiej, albo w ramach offsetu ściągnąć Izraelski przemysł do siebie. Ps. \"Pierwsza z nich zostanie sfinalizowana w najbliższych dniach.\" - sfinalizowana to ona będzie jak dostarczą wszystko polskiej armii i wywiążą się z offsetu hehehe.

    1. Obserwator

      Na razie mówi się o 2 \"silnych\" bateriach S-400 dla Turcji, nie 8. No i te S-400 nie da rady wpiąć w system NATO i zero moderki bez chcenia Moskwy, a na dłuższą metę po \"miesiącu miodowym\" to Ankara i Moskwa mają ostro na pieńku o wszystko - począwszy od gry o dominację i wpływy w regionie, po rurociagi, zasoby, Morze Czarne, Bosfor i Zakaukazie. A dogadanie się Polski z Izraelem na razie niemożliwe z przyczyn politycznej agresji Izraela. Tylko daruj sobie gadki o \"winie Polaków\" itp. bzdury - to była i jest na zimno zaplanowana kombinacja operacyjna Izraela. Natomiast po obróceniu się Włoch przeciw Berlinowi - pełen zakup włosko-francuskiej technologii i produkcji i wspólny rozwój Asterów [Block 1 NT i potem BMD] jak najbardziej możliwy i sensowny, najlepiej z radarami Thales, a przy okazji i Francja zmięknie za taki kontrakt wobec Warszawy, a to zlewaruje nam Berlin. Na razie na ten etap zakup 208 PAC-3MSE to najbardziej sensowna opcja i politycznie [nawet pod negocjacje z Włochami i Francuzami] i militarnie [bo bez łaski USA likwidujemy wtedy sami problem deeskalacyjnego użycia atomu przez Rosję].

    2. czytelnik

      A ja bym stawiał na Izrael. Polityka polityką, a biznes biznesem. Kolos na glinianych nogach pod rządami Trumpa coraz bardziej się chwieje jeśli spojrzeć na pełną panoramę amerykańskiej polityki- gospodarka, armia, sytuacja geopolityczna i ustępowanie miejsca Chiną, a z drugiej strony chętka na globalną dominację i \"rywalizację\" z Rosją i Chinami- a to kosztuje, dużo kosztuje, bardzo dużo kosztuje... a wojna handlowa już za zakrętem. W związku z sytuacja USA Izrael może zacząć poszukiwać innych sojuszników na świecie, a Europa Środkowo-wschodnia perspektywicznie jest dobrym partnerem, a nic tak nie wiąże krajów jak wspólny biznes i współpraca, zwłaszcza na kierunkach strategicznych. Historia lubi zaskakiwać, a kto ją zna ten wie, że nieraz tak bywało. Co do Turcji to raczej brak zaufania do NATO skoro kupują system autonomiczny od infrastruktury sojuszu i zgaduję, że po próbie przewrotu i sprawie Gulena robią to celowo. Co do IPN i Izraela to też bym się gniewał będąc Żydem na straszenie mnie sądem za mówienie, że szmalcownik sprzedał mi dziadków esesmanom.

    3. Infernoav

      Nie likwidujemy, ten atak nie dosięgnie miast. Samobójstwem politycznym dla Rosji byłoby użycie broni atomowej na jakiekolwiek miasto, a w Europie to już wogole. Inna sprawa, że obrona powietrzna jest nam niezbędna i tyle. Narew i Wisła to dach naszej obrony, który ma ograniczyć ataki wroga.

  17. myślcie

    Na potrzeby komentarzy warto zajarzyć że to w tej konfiguracji to system antybalistyczny a nie przeciwlotniczy czy przeciwrakietowy ogólnie. Może nie pieniądze w błoto ale patrząc na to przeciw czemu jest głownie ten system (SRBM-y I MRBM-y) to nie jest pierwsza potrzeba dla Sił Zbrojnych RP jak i zupełnie nie lokująca się w najważniejszych wydatkach. Może krócej: Nie kupujemy systemu obrony przeciwlotniczej! Nie obroni nas ten system przed rakietami manewrującymi czy nowoczesnymi rakietami balistycznymi! W tej konfiguracji którą się sprzedaje publice ten system jest BEZUŻYTECZNY!

    1. King

      Tak podają w rosyjskim sputniku że jest bezużyteczny? W tej sytuacji tym bardziej warto go kupić.

    2. Maciek

      Zwracam uwagę, że srbm i mrbm to są rakiety balistyczne. A co do pac3mse - jak najbardziej nadaje się do zwalczania samolotów, pocisków Cruise, nawet pocisków antyradarów tych. Jedyny problem z tym systemem to cena pocisków. Aż żal walić do ruskiego złomu pociskami, które przewyższają go wartością.

    3. aptekarz

      Nie znam się na kwotach ale musimy kupić IBCS aby budować też na nim pozostałe piętra obrony. Nie potrafimy tego zrobić sami to za swoje bezpieczeństwo musimy się opłacać innym ...

  18. KrzysiekS

    Treści komentarzy typu King może na inne forum. Jak Pisałem wielokrotnie zawsze byłem za opcją nazwijmy to \"Nowe Patrioty\" problem jest w 2 rzeczach głupotą jest podpisywanie umowy na raty (całościowo zapłacimy drożej) i niestety 2 efektem będzie mało wartościowy offset (nie uzyskamy technologi GAN dla PIT-Radwar oraz technologi silników i paliwa dla skyCeptor). Dlatego jedynym wyjściem jest chyba jest dobra umowa na NAREW i rakiety CAMM (zwłaszcza że EMADS ma by c kompatybilny z IBCS).

    1. Niezależny

      A skąd wiesz ze nie uzyskamy tych technologii?

    2. K.

      Z wypowiedzi amerykańskich przyjaciół

  19. magazynier

    Jaki jest czas osiągnięcia gotowości bojowej takiego systemu po zmianie lokalizacji? I co będzie bronić tych wyrzutni przed atakiem z powietrza 100 dronów? I dlaczego najpierw Patrioty, a nie systemy do ochrony wojsk lądowych?

    1. Wyrozumiały

      Przed atakiem 100 dronów ochronią np. Pioruny i systemy zakłóceń [np. WB Electronics i Hertz Systems]. Z lufowych systemów pewnie dołożą do obrony mobilne Hibernyty ze zmodernizowanymi 23 mm i z układem kontroli/komunikacji jak dla Pilicy. Systemy wojsk lądowych są rozwijane - od pełnej modernizacji wszystkich Szyłek na Białe, przez Poprad i Pilicę i indywidualne Pioruny. No i za rok dojdzie lądowa wersja Trytona 35 mm na jakimś podwoziu. Pierwszy raz na forum? Gimnazjum?

  20. Spahis

    a to nas ochroni przed jednoczesnym atakiem powiedzmy 1000 rosyjskich czołgów ?

    1. Qosud

      Kret y nie! To są pociski ziemia-powietrze!! Do obrony przeciwlotniczej a nie do zwalczania czolgow. Najpierw ruskie muszą zebrać ten 1000

    2. kubuskow

      Jak Rosja postanowi nas zaatakować 1000 czołgów to się sami nie obronimy, a i Rosja nie jest w stanie nas zaatakować 1000 czołgów. Dlatego tego typu rozważania nic nie wnoszą do dyskusji.

    3. Rafal

      Hahahah, Rosja i zebrac 1000 czolgow zaden problem, chcial bym zobaczyc NATO i 1000 czolgow.

  21. Willgraf

    dlaczego w I Fazie jest ujęty IBCS , którego nie ma, jak można kupować coś czego nie ma i czy w proponowanej formie zostanie przyjęte przez Pentagon ?, Brak także informacji o jego koszcie ...samego systemu, a dodatkowe koszty podłączenie wszystkiego tego co chcemy podłączyć pod IBCS , czy ktoś się zastanowił ile będziemy płacić amerykanom za interfejsy podłączeniowe do IBCS ..a jak mamy zamiar podłączyć to wszystko co chcą to będzie potrzeba z kilka tysięcy interfejsów , w jakiej cenie ??? min po milionie usd ???...no bo prawidłowe urządzenie ,odpowiednio zabezpieczone kryptologicznie i działające pod IBCS musi kosztować, licencje na to nie dostaniemy na 100% zatem będziemy musieli kupić pod każdy element który będziemy chcieli podłączyć. Druga kwestia to jak zostanie zabezpieczone przekazywanie danych w tym systemie, skoro przejęcie przez wroga tylko jednego urządzenia z sieci IBCS daje mozaikowość zorientowania się w pozycjach i siłach wszystkiego co jest podłączone do IBCS a co za tym idzie unieszkodliwienia każdego elementu IBCS jednocześnie .. to są bardzo istotne kwestie na które brak odpowiedzi. Zatem zakup IBCS w pierwszej fazie jest całkowicie irracjonalny, po co płacić za coś czego nie ma lepiej to kupić wtedy jak będzie..a tak kupujemy cos co nie ma pewności ,że zostanie przyjęte przez US ARMY...a kasy nie dostaniemy z powrotem co najwyżej jakieś stare rupiecie w zamian ...to kolejne podejmowanie decyzji bez rzetelnej analizy...ale po co komu analizy skoro i tak odpowiedzialności urzędników za błędne decyzje się nie rozlicza i ile ich było i jest bezkarnych w III RP dotyczących tylko MON

  22. Ryszard

    Co to się dzieje? Więc dla przypomnienia: http://www.cyberdefence24.pl/raport-polski-internet-to-pole-bitwy-politycznych-botow

  23. FR się uśmieje

    Jak w realnym życiu, przychodzi do ciebie bandzior i żąda dużej kasy za tzw. ochronę (tutaj zakup przestarzałego uzbrojenia). Nie zapłacisz?

    1. Wiosna

      Jak masz sąsiada pijaka i awanturnika to za ochronę nie zapłacisz?

    2. mamil

      a ja myslalem ze bandzior bedzie strzelal do nas i po to te opl.

    3. King

      Bardzo \"przestarzały\", tak przestarzały że nawet US Army jeszcze go nie wdrożyła (IBCS w trakcie wprowadzania), a większość krajów która ma Patrioty nie ma tak \"przestarzałych\" rakiet jak PAC-3 MSE (wprowadzone w USA w 2015 roku). O jakim więc przestarzałym uzbrojeniu mówisz?

  24. magazynier

    Niedługo nie będziemy mieli amunicji do RPG-7. Nie będzie produkowana bo jest nieperspektywiczna. A moglibyśmy ją robić w Mesko. Dlaczego nie możemy produkować rakiet przeciwlotniczych? Przez cztery lata moglibyśmy opanować tę sztukę. Biedni Koreańczycy potrafią.

    1. dropik

      nie potrafią. plotki to trudniejsze w sterowaniu niz zwykłe balistyki

    2. magazynier

      Mądrzy ludzie najpierw coś kopiują, później usprawniają. My moglibyśmy skopiować ukraińskie buki i tory. Są do kupienia, a pożyczyliśmy im sporo kasy. I nie są to kosmiczne technologie.

  25. mc.

    To ciekawe. Dotychczas pod różnymi artykułami w sprawie zakupów uzbrojenia były najczęściej komentarze: \"to przygotowała poprzednia ekipa\". Tym razem większość komentarzy: nie warto, za drogo, za późno, za mało wyrzutni i rakiet, itd., itd. Cały kontrakt był przygotowywany przez obecną ekipę (bez względu na zmianę ministra). Zakup rakiet Patriot całkowicie zmienia możliwości polskiego wojska. Kupujemy najnowszą wersję z bardzo ważnym systemem sieciocentrycznym, dopiero wdrażanym w armii amerykańskiej. Podzielenie zakupu na dwa etapy daje nam szansę dokupienia w drugim etapie wyrzutni amerykańskich (pewnie montowanych w Polsce) i pocisków - i tu pojawia się wybór, które. Kosztuje to wszystko mnóstwo pieniędzy, ale bezpieczeństwo jest bezcenne. Dodatkowo robimy coś, by być ważnym kontrahentem dla amerykanów (ich brygady muszą mieć powód by stacjonować w Polsce). Więc skąd ten hejt ? Czyżby kogoś \"coś\" zabolało...

    1. Willgraf

      Bzdury piszesz IBCS. nie istnieje i nie ma zgody Pentagonu na pezyjecie go przez US Army, to co kupujemy przeplacajac to stary system niezgodny z zalozeniami Wisly, bo na razie na stole jest tylko Faza I, która jest niezgodna z Wisla

    2. kubuskow

      Mam dwa pytania: ### 1. Jeżeli bezpieczeństwo jest bezcenne to dlaczego nie kupiliśmy 20 wyrzutni? ### 2. Ile kosztowało dokupienie rakiet do F-16 i ile będzie kosztowało dokupienie paru wyrzutni? Skąd przekonanie, że będzie na to kasa?

    3. prawieanonim

      Jak nie istnieje skoro przechodzi testy poligonowe?