Reklama

Siły zbrojne

Abramsy od Marines dla Polski już niebawem. Jest kwota [AKTUALIZACJA]

Abrams należący do Marines podczas strzelania w Ustce w 2018 roku
Autor. Mass Communication Specialist 1st Class Adam C. Stapleton/US Marines

Podpisanie umowy na dostawę 116 czołgów M1A1 Abrams FEP, pozyskiwanych przez Polskę w celu przyspieszenia zastąpienia czołgów przekazanych Ukrainie, odbędzie się jeszcze w tym tygodniu – dowiedział się nieoficjalnie Defence24.pl. Po publikacji artykułu MON poinformował, że umowa zostanie podpisana w środę 4 stycznia.

Reklama

AKTUALIZACJA 3.01 16.02 Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że umowa zostanie podpisana w środę 3 stycznia. Jej przedmiotem ma być: "dostawa 116 czołgów M1A1 Abrams, które zostaną przystosowane do wymagań Sił Zbrojnych RP, wraz ze sprzętem towarzyszącym, obejmującym 12 wozów zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules, 8 mostów towarzyszących M1074 Joint Assault Bridge, 6 wozów dowodzenia M577 i 26 warsztatów NG SECM na podwoziu HMMWV, a także pakietem szkoleniowym i logistycznym."

Reklama

Oprócz tego zostanie dostarczona amunicja, jednak nie w pełnym zakresie zatwierdzonym przez Kongres USA. "Kontrakt stanowi pierwszy etap realizacji projektu, który obejmuje również znaczącą liczbę nowoczesnych typów amunicji bojowej, a także amunicji szkolnej, zgodnie z zatwierdzonym przez Kongres Stanów Zjednoczonych maksymalnym zakresem zamówienia. Powyższe zamówienia, w tym na amunicję przeciwpancerną podkalibrową, czy wielozadaniową amunicję programowalną, będą realizowane sukcesywnie" - poinformował MON. Wartość zamówienia to 1,4 mld USD (6,2 mld zł) netto, z czego prawie 200 mln USD (około 880 mln zł) będzie pochodzić ze środków na pomoc wojskową. Dostawy rozpoczną się w 2023 i zakończą w 2024 roku.

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Jak dowiedział się nieoficjalnie Defence24.pl, w najbliższym czasie, najprawdopodobniej jeszcze w tym tygodniu, zostanie podpisana umowa dotycząca dostawy 116 czołgów M1A1 Abrams FEP wraz z pojazdami wsparcia i zabezpieczenia oraz pakietem logistycznym i szkoleniowym. Podpisanie umowy odbędzie się w Wesołej, w 1. Brygadzie Pancernej. To ta jednostka będzie wykorzystywać te czołgi jako pierwsza.

Polska zdecydowała się na zakup czołgów M1A1 Abrams FEP (Firepower Enhancement Package – ang. pakiet zwiększenia siły ognia, tym skrótem oznacza się zmodernizowane Abramsy używane w US Marines) w 2022 roku, w związku z przekazaniem Ukrainie znacznej ilości własnych czołgów T-72M/M1/M1R i potrzebą przyspieszenia wdrażania nowych wozów. Zgoda Departamentu Stanu na transakcję została udzielona na początku grudnia, więc tempo jej przygotowania jest bardzo szybkie.

Czytaj też

Zatwierdzony przez Departament Stanu pakiet obejmował kwotę aż 3,75 mld USD, ale ponad połowa z niej to wartość amunicji, na otrzymanie której zgodę dostała Polska. W skład gigantycznego wręcz pakietu wchodzi 250 tys. pocisków do armat czołgowych, w tym 112 tys. przeciwpancernych podkalibrowych z rdzeniem uranowym. Z reguły USA nie eksportują takiej amunicji, a tym razem wyrażono zgodę na jej dostawy. Można to powiązać z jednej strony z rosnącym zaufaniem do Polski jako sojusznika, z drugiej – z napiętą sytuacją w naszym regionie i zrozumieniem dla potrzeby wzmacniania zdolności obronnych Polski. Samo zatwierdzenie pakietu amunicji nie oznacza jednak że musi zostać zatwierdzony w całości.

Czytaj też

M1A1FEP charakteryzuje się przede wszystkim modernizacją systemu kierowania ogniem poprzez wymianę modułu celownika głównego na nowy wyposażony w nowy dalmierz laserowy, oraz nową kamerę termowizyjną FLIR 2. generacji. Niemniej jednak głowica celownika głównego nadal posiada zwierciadło stabilizowane tylko w pionie typu SAHA (Single Axis Head Assembly) w przeciwieństwie do czołgów M1A2, które posiadają zwierciadło stabilizowane zarówno w pionie jak i poziomie typu DAHA (Dual Axis Head Assembly).

Nowa kamera termowizyjna FLIR 2. generacji posiada bardzo duży zakres przybliżenia obrazu, wynoszący 3x, 6x, 13x, 25x i 50x, kanał dzienny nadal ma zakres przybliżenia obrazu wynoszący 3x i 10x. Dowódca dysponuje w pełni stabilizowaną kopułą obserwacyjną SCWS (Stabilized Commander Weapon Station). Jest ona wyposażona w zdalnie sterowane stanowisko karabinu maszynowego oraz nowoczesną optoelektronikę w postaci celownika dziennego CWSS (Commander Weapon Station Sight) z 3x zakresem przybliżenia obrazu i celownik termowizyjny RTS (Remote Thermal Sight) z 3x, 6x i 9x zakresem przybliżenia obrazu.

Czytaj też

Czołgi M1A1FEP posiadają także system wspomagania zobrazowania i celowania AIDATS (Abrams Integrated Display And Targeting System), który usprawnia sterowanie kopułą SCWS oraz dodaje dodatkową funkcjonalność w postaci przekazywania obrazu z celowników kopuły na osobny wyświetlacz. Dzięki temu dowódca nie musi korzystać już z dawnego kanału optycznego. Dowódca otrzymał też możliwość wskazywania celów działonowemu, które widzi w systemach obserwacyjnych kopuły SCWS. Tym samym kopuła SCWS dysponuje zdolnościami podobnymi do panoramicznych przyrządów obserwacyjno-celowniczych takich jak CITV w wozach M1A2 czy PERI w czołgach Leopard 2, a sam czołg - możliwością, w pewnym zakresie, działania na zasadzie "hunter-killer", w której dowódca wyszukuje cele dla działonowego niezależnie od obrotu wieży.

Czytaj też

Opancerzenie czołgów jest zmodernizowane. Najprawdopodobniej wozy M1A1FEP należące do niedawna do US Marine Corps posiadają pancerz specjalny HAP (Heavy Armor Package) 3. generacji. Pancerze specjalne HAP charakteryzują się zastosowaniem w ich wielowarstwowej konstrukcji, płyt wykonanych ze stopu zubożonego uranu. W US Army od około roku 2010/2011 pancerze rodziny HAP, zastępowane są nowymi pancerzami rodziny NGAP/NEA (Next Generation Armor Package/New Evolution Armor) których 1. generacja zastosowana została w niektórych czołgach M1A1SA oraz M1A2SEPv2, zaś 2. generacja stosowana jest w czołgach M1A2SEPv3, w tym również w tych, które będą eksploatowane przez Siły Zbrojne RP.

Czytaj też

USMC wycofał z eksploatacji wszystkie czołgi M1A1FEP, czyli około 400 wozów, z powodu zmian w strukturze oraz zadaniach korpusu piechoty morskiej. Ten ostatni zmienia profil z relatywnie ciężkiej formacji zmechanizowanej, dostosowanej do desantów morskich na formację lekkiej piechoty z ograniczonym komponentem zmechanizowanym bazującym na kołowych transporterach opancerzonych rodziny ACV (Amphibious Combat Vehicle). Z tego powodu dowództwo korpusu piechoty morskiej, podjęło decyzję o dezaktywacji batalionów czołgów i wycofaniu czołgów M1A1FEP, wozów zabezpieczenia technicznego M88A2 oraz mostów szturmowych M1074.

Sprzęt ten został przekazany do rezerwy strategicznej US Army. Obecnie dowództwo US Army podjęło decyzję, aby pozostałe w ich zasobach czołgi M1A1FEP przebudować do standardu M1A2SEPv3. Przebudowa de facto oznacza budowę tych pojazdów od nowa, jako że wozy zostaną rozebrane do gołych skorup, skorupy zostaną pocięte a następnie po wymianie części płyt pancernych, zespawane na nowo, po czym zamontowane zostaną w nich nowe podzespoły.

Jakub Palowski, Damian Ratka

Reklama

Komentarze (14)

  1. rwd

    Dawać szybciej, Putin nie będzie czekał.

    1. pomz

      Myślę że Putin już wie że nie ma szans na konfrontacje bezpośrednia z blokiem NATO. Nie jest w stanie przekonać i namówić wystarczającej ilości mieszkańców roSSji do walki na Ukrainie. A co dopiero w takiej np Polsce. Wiesz, co innego bronić swego kraju , gdy wróg jest np 100 km od Moskwy. Co innego kłamać i wymyślać bajki i porwać się na silniejszego przeciwnika jakim jest NATO. Nie pójdą na to nawet ruSScy. Co innego gdybyśmy to my ich zaatakowali, wtedy będą nic się ofiarnie jak w 41 roku....

    2. kskiba19

      Ofiarnie, chcieli czy nie chcieli.

  2. Mama Leona

    ... a to od początku z Jankesami była mowa o "używkach"????

  3. Spinoza

    M1A1..To złom żelazny. nie zawieraj umów Później będziesz tego żałować. Powinieneś zamówić więcej M1A2SEPv3, nawet jeśli liczby są niskie.

    1. Laky

      Twój ruski złom (t-72 i inne t-80-t-90) to dopiero się nadają...😂😂😂😂do przetopienia tylko w hucie😉😂😂

    2. BigW

      A z kim twoim zdaniem mają potencjalnie walczyć te czołgi? Kacapski złom tak czy inaczej rozniosą w pył.

    3. Anahu Yamito

      Przestan smucic Spinozo

  4. Minister

    do RAF: czołgi rozmieszczone blisko granicy, gdy wróg uderzy pierwszy - a tu Rosja jak kraj bandycki zawsze będzie pierwsza - jest samobójstwem. Takie Braniewo leży o 5 km od granicy, narażasz je na zniszczenie pierwszą nawałą artyleryjską zwykłej artylerii, Gradów i prostych dronów. Dlatego Leopardy miały stacjonować w głębi kraju, przetrwać pierwszy atak Rosjan i uderzyć w dogodnym miejscu. Bo było ich tylko 250, a nie było i wciąż nie ma skutecznej obrony plot/prak ani silnego lotnictwa.

  5. szczebelek

    Ciekawe czy w umowie będzie zapis, że te 116 czołgów po dostawie wszystkich M1A2sep3 zostaną zmodernizowane do tego poziomu.

    1. Bingo

      Podniesienie tych Abramsów do standardu M1A2sep3 kosztuje tyle samo co zakup nowych czołgów w standardzie M1A2sep3. Dla Polski jest to pozbawione sensu. Zwłaszcza że za małe pieniądze można je doposażyć w APS (Iron Fist lub StrikeShield) i będą o klasę przewyższały wszystko co kacapskie.

    2. LMed

      Marzenia nierealne. Radzę się zainteresować chociaż, czy umowa zawiera zasady i koszty obsługi technicznej tych wycofanych z eksploatacji przez USA czołgów. Bo tu tanio nie będzie.

    3. Chyżwar

      @LMed Marzenia bardziej realne od przebudowy wycofanych w Niemczech z eksploatacji Leopardów 2A4 do wersji Leopard 2A7.

  6. Ma_XX

    Wesoła jak zawsze pod ręką - więc wizyty polityków z "Farsafy" będą jak zawsze częste

    1. RAF

      Ma_XX@ Rozumiem, ze wedlug ciebie lepiej by bylo znowu najlepsze czolgi wyslac na granice z Niemcami i czekac na wizyte politykow z Berlinka, az przyjedzie jaki Olaf czy inny Helmut i poklepie nas po plecach.

    2. gregorx

      @RAF Czołgi powinny stacjonować przy dużych poligonach gdzie żołnierze mogą regularnie ćwiczyć. Nie tylko na poziomie plutonu ale też kompanii i batalionu. Takie poligony są w zachodniej Polski a nie pod Warszawką....

    3. Anty 50 C-cali

      gregorx - wiesz gdzie jest Braniewo? Jak duży jest tam poligon, dla tych Twardych, trzymanych w sile plutonu?....Od ilu lat, dajesz, od 2015?? Tak, nie??! Ma-XX, więc SZU nie powinni "pod ręką" pod Kijowem trzymać brygady pancernej, rok temu!!??

  7. Góral87

    Dzień dobry, proszę o porównanie M1A1 Abrams FEP, vs T-72 M1R z góry dziękuję SC

    1. mc.

      Bardzo proste porównanie - ty masz Syrenkę 105, a wujek z Ameryki Volvo 240 Kombi. Rozumiesz różnicę ?

    2. Extern.

      M1A1 FEP wyraźnie lepiej opancerzony od T-72 M1R, Stosunek mocy silnika do wagi jest na korzyść Abramsa, natomiast elastyczności na korzyść T-72 M1R.. Co do działa, to są dosyć podobne, Amerykanie mają do Abramsów lepsze pociski, niż my do T-72 M1R. Stabilizacja lufy lepsza w Abramsie. Ma też system kierowania ogniem, czego w T-72 M1R nie ma. Co do kamer termowizyjnych to z lekką przewagą w T-72 M1R., To samo z łącznością, T-72 M1R ma automat ładowania i 3 osobową załogę, czyli lepiej dla armii pod kontem etatów. M1A1 ma magazyn amunicji odizolowany od załogi, czego w T-72 M1R nie ma (największa wada), . Natomiast sylwetkę M1A1 ma większą od T-72, więc łatwiej go trafić i trudniej zamaskować. Z M1A1 jest trudniej logistycznie, (cięższy, większy) a łańcuchy dostaw dłuższe, Do T-72 M1R mamy zdolności serwisowo-modernizacyjne do M1A1 nie. Reasumując M1A1 FEP to wyraźnie lepszy czołg od T-72 M1R, ale Tetka też ma kilka specyficznych zalet.

    3. Orthodoks

      mc. Ja miałem dwa samochody z rocznika 91. Pierwszy to Fiat 125p, drugi to Audi 100 2,2 turbo quattro. To jak przesiadka z furmanki na statek kosmiczny. Podobne porównanie.

  8. Bingo

    Koniecznie dodać do nich Iron Fist co będzie kosztować jedynie $70 mil. I zapomnieć o przebudowach do standardu M1A2SEPv3 co byłoby ekonomicznie idiotyzmem.

  9. Marcin767@

    Abramsy -Leo najważniejsze że zaczynamy zmierzać w dobrym kierunku zwłaszcza jeśli chodzi o amunicje do nich.

  10. PGR

    Dopiero niedawno po kilku latach od przeniesienia tam Leopardow jednostka w Wesolej uzyskala sprawnosc bojowa i teraz znowu bedzie to samo przez kilka lat bedzie cerytfikowala sie na Abramsy, ktos to potrafi racjonalnie wyjasnic?

    1. alan

      To bardzo proste, choć tragiczne zarazem. Proste bo jednostka w w Wesołej leży najbliżej Warszawy a tym samym politycy nie muszą jeździć daleko aby zrobić sobie sesję fotograficzną na tle czołgów. Tragiczne ponieważ jak zauważyłeś ledwie kilka lat temu przeniesiono tam Leopardy, do których nie było w Wesołej infrastruktury, gdy ta powstała to niestety Leopardy zostaną zastąpione Abramsami M1A1FEP. Obawiam się, że gdy trafią do Polski Abramsy M1A2SEPv3 to znów nastąpi wymiana sprzętu i jednostkę będzie trzeba certyfikować od nowa.

    2. Box123

      Chyba każdy kto nie ma złej woli. Jak przenoszono tam leopardy to były to nasze najnowsze czołgi a abramsy czy inne nowe czołgi były bliżej nieokreślonym marzeniem, a dwa: łatwiej będzie dostosować infrastrukturę po leopardach do abramsow niż było by teraz tę od pt91

    3. RAF

      PGR@ Czego nie rozumiesz? Maja jezdzic dalej duzo gorszym sprzetem tylko dlatego, ze sie niedawno certyfikowali na Leo? Dostana na poczatek lepsze, uzywane Abramsy, a zaraz potem najnowsza wersje wiec po co maja dalej bujac sie na Leo? Spytaj czolgistow czym wola jezdzic? Leo przeniesiono do Wesolej by bronic tez wschodniej Polski, a nie tylko granicy polsko-niemieckiej. W miedzyczasie sytuacja sie dramatycznie pogorszyla i podjeto decyzje o szybkim wzmocnieniu wojsk pancernych Abramsami. Przeciez nie skieruja znowu najlepszego sprzetu do zachodniej Polski jak to zrobili POprzednicy. Te czolgi sa potrzebne w centrum i na wschodzie, aby Rosja nie zajela nawet kawalka Polski. Do odbicia terenu potrzeba duzo wiecej wojska, sprzetu i czasu, a w miedzyczasie orki moga robic to co na Ukrainie czyli palic, gwalcic, mordowac i rabowac na olbrzymia skale. Chyba tego nie chcesz?

  11. RAF

    Bardzo dobra wiadomosc. Pozostaje tylko pytanie ile ich dotrze do Polski w tym roku, oby jak najwiecej. Nawet te uzywane Abramsy sa lepsze od naszych Leo, bez wzgledu na wersje.

  12. MACURB

    Silnik do t 72 ma 750 km ad pt 91 około 810 a turbina abramsa 1500 72 waży ok 45 t a abrams ponad 60t To jak można zamienić.

  13. W razie wojny nasze T-72 i PT-91 mogły być naprawiane w dowolnym automobilnym warsztacie bo wszystkie śruby w systemie metrycznym. Abrams to system calowy, jak się zepsuje to będą jaja z serwisem. Powinniśmybyli przynajmniej dogadać ze stroną amerykańską umowę, że owszem kupujemy Abramsy ale zamiast turbiny na benzynę zamontujemy do nich ekonomiczniejsze i łatwiejsze w serwisie silniki diesela z naszych PT-91.

    1. Darek

      Idąc tym tropem to żadnych Toyot tylko fiaty 125 i Polonezy :)), ehhh, że Ukraińcy o tym nie wiedzą i mimo to użytkują sprzęty w systemie calowym....

    2. AdSumus

      Skąd wiesz że w Abramsie jest system calowy? Bo ja tego nie wiem. Ale wiem że amerykanie w różnych swoich rozwiązaniach stosują system metryczny. Silnika od PT-91, no łapy opadają. A kto wyprodukuje takie silniki? Nie słyszałeś że Wola została zlikwidowana? Poza tym jestem przekonany, że nasze Abramsy będą jeździły na ropę, tak jak Australijskie Abramsy. Bo mogą. Zanim się wypowiesz to się choć trochę poznaj.

    3. Stealthy

      Tak jakbyś kluczy calowych w zyciu nie widział... A, jesli chodzi o turbiny to zużywają raptem ob1/3 więcej paliwa niz Leopardy ale za to chodza na kazdym dostępnym paliwie tskim jak diesel, nafta lotnicza, benzyna, olej jadalny, metanol, alkohol etylowy, w sumie na każdym paliwie zawierającym węglowodory, a i są mniej awaryjne jak diesle. Więc jakby co to i z ziemniakow paliwo da radę pędzić...

  14. atom

    GB na miłość Boską, wsadzenie silnika z PT-91 wywodzącego się korzeniami z T34 do Abramsa? ty tak na serio? toć M1A2 z miejsca by nie drgną, no chyba że po płaskim i na asfalcie........................................ 1 kwietnia to nie dzisiaj

Reklama