Ukraiński, państwowy koncern zbrojeniowy „Ukroboronprom” wstrzymał dostawy swoich produktów do Rosji „do czasu de-eskalacji konfliktu” jak czytamy w oficjalnym oświadczeniu. O decyzji poinformował tymczasowy prezes konsorcjum, Jurij Tereszczenko.
Ostatnia dostawa ukraińskich komponentów uzbrojenia została wysłana na wschód jeszcze 13 marca, na kilka dni przed referendum na Krymie. Zawierała ona produkty "Fotopribor" i "Lorta", przeznaczone do rosyjskich systemów rakietowych i pojazdów bezzałogowych.
Decyzja o wstrzymaniu dostaw ukraińskich produktów dla rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego jest ze wszech miar zasadna politycznie, lecz może mieć daleko idące skutki ekonomiczne. Jak, nie bez satysfakcji, zauważają rosyjskie media, eksport jest podstawowym źródłem dochodów 134 spółek należących do konsorcjum "Ukroboronprom". Natomiast Rosja jest głównym odbiorcą zagranicznym.
Podczas zeszłorocznego Międzynarodowego Salonu Lotniczo-Kosmonautycznego w Moskwie "Ukroboronprom" otrzymał od rosyjskich odbiorców oferty o wartości około 200 mln dolarów.
Informując o wstrzymaniu dostaw na wschód, prezes "Ukroboronprom" przyznał że konsorcjum będzie ponosić znaczne straty z tego powodu. Nie bez znaczenia dla wyników ekonomicznych ukraińskiego przemysłu jest też przyłączenie Krymu do Federacji Rosyjskiej. 13 zakładów należących do "Ukroboronprom" znajduje się na terytorium wspomnianego półwyspu.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie