Reklama

Siły zbrojne

Twierdza Kaliningrad. Rosja umacnia "bastion" [ANALIZA]

Fot. Eng.mil.ru
Fot. Eng.mil.ru

Od dłuższego czasu obserwujemy ciągłe wzmacnianie potencjału bojowego Obwodu Kaliningradzkiego - stąd wydaje się zasadnym określić go – analogicznie jak w przypadku zmilitaryzowanego Krymu - umowną twierdzą. W ostatnich kilku lat wzmocnieniu podlegają stacjonujące w Kaliningradzie i jego okolicach siły morskie, lądowe i powietrzne.

Potencjał morski Obwodu Kaliningradzkiego wyznacza Flota Bałtycka, której część stacjonuje w Bałtijsku. Trzon ofensywny zgrupowania stanowią 128. Brygada Okrętów Nawodnych (w tym m.in. cztery korwety projektu 20380), 36. Brygada Kutrów Rakietowych (w tym dwa okręty rakietowe Bujan-M) oraz 71. Brygada Okrętów Desantowych (w tym m.in. cztery duże okręty desantowe (BDK) projektu 775/775M). Do tego dochodzą mniejsze jednostki pływające ochrony bazy w Bałtijsku ze składu 64. Brygady Ochrony Rejonu Wodnego, takie jak okręty rakietowe, okręty ZOP, trałowce etc. W ostatnich pięciu latach baza w Bałtijsku nie była hojnie wzmacniana nowymi jednostkami nawodnymi, jednakże w najbliższym czasie może się to zmienić.

W październiku 2016 r. do Bałtijska weszły dwa małe okręty rakietowe projektu 21631 Bujan-M – „Zielienyj Doł” i „Sierpuchow”. Oba te okręty, nosiciele rakiet Kalibr-NK, oddelegowano na Bałtyk z Floty Czarnomorskiej, przeszły przez Morze Śródziemne i kanał La Manche (4-28 października 2016). Okręty oficjalnie weszły w skład 36. Brygady Kutrów Rakietowych, zwiększając tym samym jej zdolności bojowe.

W grudniu 2018 r. w skład floty, z bazą w Bałtyjsku, wszedł także mały okręt rakietowy „Mytiszczy” projektu 22800 z systemami Kalibr-NK i Oniks. Niedługo oczekuje się wejścia do służby drugiej jednostki tego typu. W ten sposób FB dalej wzmacnia potencjał ofensywny 36. Brygady, gdyż kolejne Karakurty spodziewane są właśnie na akwenie bałtyckim.

W maju 2017 r. przeszedł do Bałtijska trałowiec nowej generacji BT-730 „Aleksandr Obuchow” (projekt 12700), który wszedł do służby w grudniu 2016.

Należy pamiętać, że w Bałtijsku stacjonuje tylko część FB (druga baza to Kronsztadt), której potencjał na Morzu Bałtyckim jest znaczący. Przykładowo, w sierpniowych ćwiczeniach na Morzu Północnym pod kryptonimem „Oceaniczna Tarcza-2019” (49 okrętów i bojowych kutrów, 20 jednostek pomocniczych i wspierających, 58 statków powietrznych WMF i WKS) wzięło udział ofensywne zgrupowanie FB w składzie ośmiu jednostek pływających FB, które przeprowadziło symulację ostrzału okrętów przeciwnika pociskami rakietowymi. Z kolei zgrupowanie taktyczne trzech okrętów desantowych FB symulowało odpieranie ataków lotnictwa przeciwnika i wysadzenie desantu na brzeg. Łącznie na Morzu Północnym ćwiczyło ponad 20 okrętów bojowych i jednostek wspierających FB.

Komponentem desantowym FB jest 336. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej (Bałtijsk). Trzonem brygady są trzy bataliony (dwa piechoty morskiej, jeden desantowo-szturmowy), batalion rozpoznawczy, dwa dywizjony artylerii i dywizjon przeciwlotniczy. Brygada została całkowicie przezbrojona z BTR-80 na BTR-82A, co zwiększyło jej efektywność bojową. Obecnie brygada uznawana jest za jednostkę dobrze wyszkoloną i wyposażoną, mobilną, zdolną do wykonywania szerokiego spektrum zadań, w tym - rzecz jasna - operacji desantowych różnej skali.

image
Fot. mil.ru

Komponent lądowy (obrony brzegowej) stanowią związki taktyczne podporządkowane sztabowi 11. Korpusu Armijnego, utworzonemu w 2016 r., bądź sztabowi Floty Bałtyckiej, w składzie:

- 79. Samodzielna Gwardyjska Brygada Zmechanizowana (Gusiew),

- 7. Gwardyjski Samodzielny Zmechanizowany Pułk Obrony Brzegowej (Kaliningrad),

- 11. Samodzielny Pułk Pancerny (Gusiew),

- 244. Brygada Artylerii (Kaliningrad),

- 152. Gwardyjska Brygada Rakietowa (Czerniachowsk),

- 69. Samodzielny Gwardyjski Morski Inżynieryjny Pułk (Gwardiejsk),

- 25. Samodzielna Brzegowa Brygada Rakietowa (Donskoje).

Wymienione wyżej związki taktyczne są tylko częścią sił w obwodzie, z innych jednostek bojowych niższego szczebla wspomnieć można jeszcze, na przykład, 46. Samodzielny Batalion Rozpoznawczy (Gusiew).

Potencjał bojowy w Kaliningradzie jest, oczywiście, tylko nikłym cieniem tego z czasów ZSRR, jednakże od kilku lat widać wyraźny trend jego wzmacniania, na przykład w postaci odtwarzania rozwiązanych związków taktycznych i jednostek lub ich rozbudowie. Przykładowo, 69. Samodzielny Gwardyjski Pułk Inżynieryjny sformowano w 2014 r. na bazie trzech samodzielnych dotąd batalionów. Pułk jest w stanie w pełni zabezpieczyć potrzeby floty i wojsk brzegowych w zakresie prac inżynieryjno-saperskich i jako jednostka wyższego szczebla jest bardziej efektywna niż pojedyncze bataliony, chociażby dzięki możliwościom formowania kompanijnych czy batalionowych grup zadaniowych (taktycznych).

Najbardziej widocznym i medialnym zwiększeniem ofensywnego potencjału lądowego 11 KA było sformowanie niedawno samodzielnego pułku pancernego z prawdopodobnie 63 czołgami T-72B. Co prawda, T-72B są już wozami przestarzałymi, jednakże nie można zlekceważyć wzmocnienia pancernej pięści 11 KA. W Obwodzie Kaliningradzkim jeszcze do niedawna znajdowało się ok. 30-40 czołgów T-72 (batalion czołgów 79. Brygady o strukturze 31 lub 40 czołgów), a teraz jest ich - łącznie - prawdopodobnie ok. 90-100 (doszły dwa bataliony nowego pułku). Prawdopodobnie 11. Samodzielny Pułk Pancerny (Gusiew) nie został jeszcze w pełni zorganizowany, bowiem brakuje części pododdziałów i - być może – trzeciego batalionu czołgów.

image
Fot. mil.ru

Wzmocnieniu uległa 244. Brygada Artylerii, na wyposażeniu której w tym roku pojawiły się zmodernizowane armatohaubice Msta-S – 2S19M1. Pierwsza partia „z ponad” 10 Msta-S (12?) przybyła na wyposażenie 11 KA w lutym br. Brygada przeszła na nowe etaty brygad artylerii – dwa dywizjony artylerii polowej, docelowo po 18 sztuk każdy. Prawdopodobnie zmieniło się także wyposażenie dywizjonu rakietowego - z brygady wycofano BM-21 Grad (18 wyrzutni), a wprowadzonp BM-27 Uragan (osiem wyrzutni). Według jednego ze źródeł etat brygady to obecnie: „stary” dywizjon artylerii z 2A36 Hiacynt-B (najprawdopodobniej 18 armat), „nowy” dywizjon artylerii z 2S19M1 (prawdopodobnie 12 lub 18 armatohaubic), dywizjon artylerii rakietowej z BM-27 Uragan (prawdopodobnie osiem wyrzutni) i dywizjon przeciwpancerny z MT-12 Rapira i Szturm-S.

Pojawienie się w składzie 244. BArt drugiego dywizjonu artylerii samobieżnej i zamiana BM-21 na BM-27 bez wątpienia wzmocniło siłę uderzeniową 11 KA (jest to jakoby odpowiedź na polskie Kraby i litewskie Panzerhaubitze).

25. Brygada, odpowiedzialna za obronę brzegową, wyposażona jest w nowoczesne przeciwokrętowe systemy 3K55 Bastion-P i 3K60 Bał. Dwa dywizjony, jeden z systemem Bastion-P, drugi z systemem Bał, znalazły się w Obwodzie Kaliningradzkim w drugiej połowie 2016 r. Oba dywizjony ćwiczą strzelania do celów nawodnych w pełnym zakresie czynności (wyjście na pozycje, wykrycie przeciwnika, odpalenia, zmiana pozycji itd.). Ich aktywność często związana jest z aktywnością okrętów NATO w regionie.

Z końcem 2017 r. 152. Gwardyjska Brygada Rakietowa otrzymała systemy 9K720 Iskander-M, które planowo w brygadach rakiet operacyjno-taktycznych zamieniają wysłużone Toczka-U. Jak wskazywały zdjęcia satelitarne z 10 lutego 2017 r.. wybudowano już wówczas na terenie bazy 152. Brygady osiem specjalnych hangarów (mobilnych namiotowych ukryć – TMU) dla systemów Iskander-M,  budowano kolejne pięć.

Siły powietrzne FB stacjonują na lotnisku Czkałowsk w Kaliningradzie, które w zeszłym roku zakończyło kilkuletnią modernizację (rekonstrukcję). Pierwsze maszyny 72. Awiabazy przebazowano do macierzystego Czkałowska (z niedalekiego Czerniachowska, gdzie przez kilka lat stacjonowały) w październiku 2018 r. W ramach rekonstrukcji lotniska pas startowy i drogi dojazdowe pokryto nową nawierzchnią, wydłużono długość pasa z 2600 do 3100 m, wymieniono systemy oprowadzania wody i elektryczny itd.

Siły 72. Awiabazy Lotnictwa Morskiego FB składają się z maszyn Su-24M, Su-30SM i Su-27. Na przełomie 2018 i 2019 r. sformowano w obwodzie 689. Gwardyjski Pułk Lotnictwa Myśliwskiego, poprzez rozwinięcie funkcjonującej do tej pory eskadry myśliwskiej. Pułk dysponuje samolotami Su-27. Podobnie uczyniono z 4. Gwardyjskim Pułkiem Szturmowym, który również rozwinięto z eskadry. Oba pułki zostały w 2010 r. rozformowane, w praktyce „przystrzyżone” do eskadry, w składzie lotnictwa morskiego FB. 4. Pułk rozbudowano na bazie szturmowej eskadry 72. Awiabazy (w grudniu 2018 r. 14 Su-24M i osiem Su-30SM). Przypuszcza się, że 72. Awiabaza, w skład której wchodzą oba pułki (4. szturmowy i 689. myśliwski), może zostać w przyszłości przeformowana w dywizję.

image
Fot. Dmitry Terekhov/CC BY-SA 2.0

4. Pułk Szturmowy (Su-30SM i Su-24M) ćwiczy m.in. ataki na cele nawodne, także ze wsparciem aparatów bezzałogowych i osłoną powietrzną (Su-27), jednakże na rzeczywistą efektywność bojową pułku wpływa fakt, że stosowane są zazwyczaj (wyłącznie?) klasyczne bomby, a nie amunicja kierowana.

Według niektórych źródeł, z końcem 2018 r. siły ofensywne 72. Awiabazy składały się z 10 Su-27 i trzech Su-27UB w pułku myśliwskim oraz 14 Su-24M i ośmiu Su-30SM w szturmowym.

Dostawy nowych maszyn nie są priorytetem, przezbrojenie idzie raczej powoli, ale systematycznie. Przykładowo, tempo dostaw Su-30MS było następujące: jeden egzemplarz Su-30SM w 2016, pięć w 2017 i dwa w 2018.

Warto przy tej okazji zaznaczyć, że 689. Pułk uzbrojony jest – póki co - w standardowe, niezmodernizowane Su-27, mimo że wcześniej zapowiadano wyposażenie go w Su-27SM lub nawet w Su-35S. Do ewentualnych przechwyceń samolotów NATO na lotnisku dyżuruje zwykle para Su-27. Oczekuje się, że wobec aktywności NATO w rejonie, w tym częstych powietrznych „spotkań” samolotów rosyjskich i NATO-wskich, w najbliższym czasie siły powietrzne w Kaliningradzie nie tylko zostaną wzmocnione, ale i przezbrojone.

Nowy sprzęt przybywa także do innych jednostek lotniczych FB, m.in. do 125. Samodzielnej Eskadry Śmigłowców (Czkałowsk). Eskadra wyposażona jest w maszyny M-24WP, Mi-8/MT i wykonuje zadania wsparcia wojsk obrony brzegowej, operacji morskich, zadania transportowe itd.

W 2017 r., kiedy media trąbiły o wzmocnieniu eskadry sprzętem nowej generacji (Mi-8AMTSz, Mi-28N i Ka-52), jednostka miała na stanie ok. 20 wiropłatów, w tym 8 Mi-24WP. W ostatnich tygodniach pisze się o formowaniu mieszanego pułku śmigłowcowego FB. Jednostka ma być wyposażona w różnego rodzaju śmigłowce ze składu 72. Awiabazy i - być może - wejść formalnie w struktury 132. Mieszanej Dywizji Lotniczej. Można oczekiwać pokoleniowej wymiany sprzętu, w tym m.in. wycofania starych Mi-24WP i zastąpienia ich nowymi wiropłatami uderzeniowymi.

image
Fot. mil.ru

Zwiększenie efektywności śmigłowców zwalczania okrętów podwodnych FB związane jest także z modernizacją wiropłatów Ka-27PŁ na Ka-27M. W 2018 r. FB otrzymała partię pięciu Ka-27M, co zwiększyło ogólnie liczbę zmodernizowanych śmigłowców ZOP tego typu na Bałtyku prawdopodobnie do siedmiu.

W składzie eskadry aparatów bezzałogowych FB stacjonującej w Obwodzie Kaliningradzkim, prawdopodobnie także w Czkałowsku, znajdują się także duże, jak na warunki rosyjskie, BSP typu Forpost. W ostatnim czasie do zadań tych bezzałogowców należy nie tylko kontrola linii brzegowej i akwenu morskiego, ale i ćwiczenie korygowania ognia artylerii okrętowej. Dane przekazywane są w czasie rzeczywistym, cyfrowym kanałem łączności, co pozwala artylerzystom na bieżąco wnosić poprawki. Oczywiście, Forposty mogą także uczestniczyć w naprowadzaniu przeciwokrętowych pocisków rakietowych, czy to morskiego, czy brzegowego bazowania.

Obronę przeciwlotniczą zapewnia 44. Dywizja Obrony Przeciwlotniczej, ze sztabem w Gwardiejsku. 44. Dywizja PWO sformowana została w grudniu 2014 r. w składzie: 183. i 1543. Pułki OPL oraz 81. Pułk Radiotechniczny. Dzięki przezbrojeniu kolejnych dywizjonów, łącznie w składzie 44. Dywizji OPL jest sześć dywizjonów z systemami S-400 i dwa dywizjony z S-300PS. Obronę przeciwlotniczą uzupełnia 22. Samodzielny Gwardyjski Pułk Przeciwlotniczy z systemami Tor.

Specnaz FB to dwa oddziały przeciwdywersyjne (313. i 473.). 313. oddział płetwonurków bojowych ochrania bazę w Bałtyjsku, 473. w Kronsztadzie. Oczywiście, potencjał wojskowy w obwodzie wzmacniają także inne struktury siłowe, na przykład Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) i Rosgwardia.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (38)

  1. CodyBancks

    Wystarczy zatopić w cieśninie Pilawskiej jakiś ruski okręt i wyjście na Bałtyk zablokowane. Minujemy w poprzek zalew Wiślany co, by nie wypłynęli nowym kanałem budowanym w Nowym Świecie !

    1. Czarna perla

      Bursztyn to największy towar eksploatowany w Kaliningradzie z terenow wojskowych FR Proceder kwitnie Manewry na tych terenach zabronione

    2. Mój nick

      Archiwum X..

  2. Zbigniew

    Potrzebny byłby nowy Reagan i jedność polityczna państw NATO aby znowu przycisnąć Putina ekonomicznie i wybić mu z głowy imperialne zapędy.

  3. halny

    Rosja rozpoczęła masową produkcję drona wojskowego Orion. Rosja uruchomiła seryjną produkcję zwiadu UAV Orion, powiedział RIA Novosti Siergiej Bogatikow, dyrektor generalny firmy deweloperskiej Kronstadt. „Jest to partia instalacyjna, ale jest to pierwsza umowa seryjna. Rozpoczynamy teraz prace nad stworzeniem produkcji na dużą skalę, na której będzie można budować do siedmiu takich kompleksów rocznie - jest to około 30 dronów ”- powiedział.

    1. Davien

      A co.takiego nadzwyczajnego ma być w tej małej kopii Predatora?

  4. axaxa123

    a my co wzmocnilismy? hahahha. Tyle w temacie. Gdyby nas zaatakowali tylko tym co jest w Kaliningradzie to ledwo byśmy dali im radę, a przeciez poza s400 i s300 nie mają tam nic nowoczesnego.

    1. Kiks

      Jasne. Napisz może, że cały świat drży ptrzed tą wysepką.

    2. red

      Świat nie drży przed tą wysepką , świat drży przed tym co jest za nią .

    3. Kiks

      Świat nawet nie wie, gdzie to jest za to wysepką i mało kogo obchodzi co tam dzieje się. Chyba, że przy okazji takich katastrof jak ostatnio. Dlatego z tym drżeniem tylko rożsmieszasz ludzi. Jedyną grupą, która nimi interesuje się to wywiady i zwiad satelitarny. Ale to akurat oczywiste. Problem z ruskimi jest taki, że u nich każdy, przeciętny Wania ma obsesję na punkcie tego zapyziałego grajdołka. Oni za każdą czynnością widzą drogę do odbudowania wielkości tego syfu. Od produkcji serów, zboża czy rakiet. I raczej głównie rakiet. Nie potrafią po prostu być. Acha, Moskwa to nie Rosja. Nie ta prawdziwa.

  5. Ok bajdur

    Odpowiedzią, która jest w naszym zasięgu finansowym i technicznym powinno być : 1. Zakup aminicji wydluzonego zasięgu do AHS KRAB i dla WR-40 Langusta, tak by większość obwodu można było w przeciągu kilkunastu minut pokryć gęstym, celnym ogniem, 2. Zakup dodatkowych systemów rozpoznania (dronów i radarów) wpietych w Topaz, tak by informacje o pozycjach wrogich jednostek natychmiast trafiały do naszej artylerii, 3. zakup dodatkowych dywizonów Krabów i Homara, tak by można było szybko zageścić pokrycie artylerią na północy, 4. zakupy sprzętu dla jednostek inzynieryjnych po to bu mogły szybko postawić przeszkody inżynieryjne, pola minowe, może miny przeciwhelikopterowe, drony bojowe do wzmocnienia rejonów umocnionych, może lądowe wyrzutnie rakiet przeciwradarowych niezbędne do oślepienia radarów artyleryjskich i opl. Budowa pozycji dla sieci stanowisk opl przystosowanych dla Manpads, które pomogą przechwytywać pociski manewrujące i drony rozpoznania. Przy skali planowanych o obecnych wydatków pierwsze pozycje to nie tak wiele, a amunicja specjalna robi kolosalną różnicę.

    1. MAZU

      TAK. M

  6. JÓZEK uzupełnił

    Rosyjska twierdza Kaliningrad akurat ma środki by wyzerować siły zbrojne RP i towarzyszącym im indianom z krajów sojuszniczych a przy okazji ustalić sobie nowe enklawy w rejonie Bałtyku jako terytorium zależne

    1. Kiks

      Przepełnia Cię szczęście? A na Królewiec potrzebne są głównie głęboko penetrujące bomby. Na ich umocnienia.

    2. cd

      Z amunicji...

    3. prawieanonim

      Rosyjska twierdza Kaliningrad przestanie istnieć w 5 minut z zegarkiem w ręku. Kaliningrad to tylko polityczny straszak. Polityczny dlatego że wartość bojowa tej wysepki jest bliska zeru natomiast posiada jako taką wartość jako broń psychologiczna no i jest dobrym pretekstem do wydatków na zbrojenia na wschodniej flance NATO. Putin myśli jak typowy pistolet. Napada na Ukrainę, i prowokuje gdzie tylko może na skutek czego ściąga sobie pod granice wojska NATO. Może mu o to chodzi. Jakoś musi podtrzymywać w narodzie syndrom oblężonej twierdzy i że on jest niby niezastąpiony w tych trudnych czasach których on sam jest autorem.

  7. Andrettoni

    Gromadzenie wojsk przy granicy jest bardziej wyrazem polityki niż dobrej strategii. Te wojska po prostu są bardzo narażone na atak. Im bliżej granicy tym lepsze rozpoznanie przez przeciwnika i większa wrażliwość na atak. Do tego wojska tracą zaletę mobilności - nie da się ich łatwo i niepostrzeżenie przerzucić w inne miejsce i trzeba ich użyć tam gdzie są.

    1. gneoege

      przerabialiśmy to już w 1939 i niczego się nie nauczono. Dodatkowo łatwo odciąć wojska od wsparcia i logistyki, także znowu byłby łomot. Jedyną zaletą jest myślenie o ograniczonym konflikcie jak na Ukrainie, gdzie tak położone wojska nie pozwolą zielonym ludzikom na zajęcie terytorium. W przypadku intensywnego konfliktu jest to jednak pozbawione sensu i szkodliwe.

    2. Maciek

      Ależ ruscy to wszystko wiedzą. Mało tego, mają kolosalną przewagę nad NATO gdyż dwa razy walczyli na tym obszarze - w 1941 i 44/45r. Znają problemy związane z rzeźbą terenu i przeszkodami przyrodniczymi. Przypominam, że Niemcy bronili się skutecznie do końca wojny, ale sami zaatakować nie byli w stanie. Cały obszar pogranicza polsko-rosyjsko-litewskiego jest bardzo trudny i dla napastnika, i dla obrońcy. Dlatego oni nie myślą o Kaliningradzie poważnie, jako podstawie do ataku na Polskę. To raczej taki wrzód na d. z którym nie wiadomo co zrobić. O obronie na poważnie też raczej nie myślą, bo inaczej byłyby tam siły 2-4 razy większe. Wygląda to na chęć zapewnienia Kaliningradowi obrony, ale nie za wszelką cenę. Jest to problem dla NATO, bo może zadać straty lotnictwu i na morzu, utrudnia manewr operacyjny skierowany na obronę państw bałtyckich. Scenariusz wojny napastniczej wywołanej przez sowietów to na 99% będzie pozorowany atak na "pribałtikę" w celu zwabienia sił NATO i atak główny na kierunku warszawskim - jak zwykle od 200 lat. Rola Kaliningradu to odciąganie sił NATO i zagrożenie atakiem flankującym, jeżeli się uda. Nasza rola to zapewnienie sobie zdolności do cofnięcia Kalinigradu do epoki brązu w ciągu 2-3 dni. Wtedy możemy go pozostawić w spokoju, niech jedzą trawę. Bolszewia nie będzie w stanie zapewnić dostaw, a samodzielność żywnościowa i energetyczna regionu jest znikoma. Reasumując - niech pchają tam co się da. Będzie mniej na głównych kierunkach ich natarcia.

    3. prawieanonim

      Co co było przeszkodą dla wojska 80 lat temu dzisiaj nie stanowi problemu. Nie te czasy nie te technologie. Czy Rosjanie wzięli to pod uwagę?

  8. Marek

    A my jesteśmy "mądrzejsi" od Rosjan i dlatego wiemy, że Bałtyk to jest takie morze, na którym marynarka wojenna jest niepotrzebna, bo to tylko taka "mocarstwowo-kolonialna fanaberia".

    1. Zdziwiony

      Oni chyba też, bo kupuja głównie kutry rakietowr

    2. Marek

      Mają większe, które sobie zrobili wcześniej. Duże kutry kupują, bo nie stać ich na inne. W każdym razie do wystrzelenia salwy Kalibrów wystarczą. Co się z nimi i ich załogami stanie później, to już inna sprawa.

  9. Szwejk

    Moim zdaniem jeśli Rosja zacznie jakiekolwiek działania wojenne wobec państw NATO, Obwód Kaliningradzki zostanie dosłownie zaorany bombami/rakietami konwencjonalnymi. Oczywiście Rosjanie wystrzelą kilkanaście rakiet ale to będzie śmierć tego obwodu w sensie wojskowym.

    1. kris

      a kto ich ma zbombardować ? przy ich systemach opl? zejdz na zięmię

    2. GB

      Artyleria... Co do systemów płot to wystarczy puścić cele pozorne i sami wystrzelaja rakiety. Izrael nie raz tak robił i to skutecznie. USA mają różne MALDy. To jeden ze sposobów, więcej nie chcę mi się tłumaczyć.

    3. Kaliningrad jest w zasięgu artylerii lufowej NATO.

  10. Paweł W.

    Wiem, że się nie znam ale coś napiszę :P ... Moim zdaniem powinniśmy pracować nad bronią laserową (jak Turcja, USA czy Chiny) w celu niszczenia wrogich rakiet, która zamontowana by była na pociągach pancernych. Dlaczego? dlatego, że można by pobierać energię elektryczną z trakcji. Druga rzecz, która przychodzi mi od dawna do głowy, to skoro Polska jest płaska i można było zawsze tymi wojskami przez nas przemaszerować, to czemu stopniowo, nie zmieniamy ukształtowania terenu? Wiecie jak wygląda granica obu Korei? Od południa widzicie wysoki na 2-3 piętra mur, natomiast nie jest to mur tylko uformowane wzniesienie z jednej strony i zakończone z drugiej strony murowanym klifem. Nad drogami szybkiego ruchu i autostradami w Korei płd są ogromne bloki skalne, które można w try miga wysadzić i droga zablokowana. Takich przeszkód terytorialnych można sukcesywnie w Polsce budować mnóstwo. Ograniczyłoby to całkowicie możliwość lądowego przemieszczania przeciwnika. Wzniesienia zakończone klifem od strony obwodu Kaliningradzkiego i Białorusi, w przesmyku Suwalskim wąskie przejścia i kilka podobnych pierścieni wzdłuż każdej granicy i każdego większego miasta itp Kolejna rzecz to drony wielkości małego fiata mogące operować w promieniu 50-100 km z pociskami przeciwpancernymi i przeciwlotniczymi. Sterowane przez terytorialsów siedzących na dupach w małych podziemnych bunkrach, w lesie, zaopatrzonych w wodę, kanalizę i żarcie oraz zapas amunicji. Takie ukryte domki campingowe 10m pod ziemią odporne na ostrzał artyleryjski, w których siedzi na fotelu koleś z VR'em i lata dronem między drzewami szukając obcych pojazdów pancernych. Tudzież dronem z karabinem snajperskim. Warto tez pomyśleć już teraz, o tajnych fabrykach dronów, amunicji czy sprzętu ukrytych pod ziemią na wypadek wojny. Gotowych do uruchomienia tajnych liniach produkcyjnych na wypadek wojny bronionych przez obronę przeciw powietrzną. O! Tak mnie fantazja poniosła!

    1. Stefan

      Błąd. Albo się bawisz z forumowiczami, albo naprawdę chcesz wydawać pieniądze na nic nie znaczące inwestycje. Po pierwsze: Korea wykorzystuje warunki naturalne i nie musi ich budować. Po drugie: historia pokazuje, że wybudowane wielkim koszem linie obronne nie zatrzymają przeciwnika. Po trzecie: tanio można w Polsce poblokować drogi, poprzez wysadzenie mostów i wiauktów. Tyle tylko, że to jest nasza infrastruktura, służąca nam i powinniśmy jej bronić, bo wróg i polami pojedzie. W Polsce jest dość łatwo obejść skrzyżowania i zniszczone wiadukty. Trudniej przeprawić się przez rzekę, ale dużych rzek, zdolnych zatrzymać armię jest niewiele. Jest sporo terenów "niskich", utrudniających transport ciężki, ale również do obejścia, zwłaszcza w latach suchych. Jestem przeciwnikiem obrony stacjonarnej, "siedzenia na dupie". Obrona powinna być oparta o warunki terenowe i być możliwie ruchliwa. Walka komunikiem powinna stanowić podstawę i takie jest chyba zalożenie, wnioskując po prowadzonych szkoleniach.

    2. Aster

      Sory za szczerość ale widać, że się nie znasz. Laserowe pociągi - absurd nawet szkoda komentować, drony sterowane zdalnie - WRE by je szybko unieszkodliwiło. Zmiana ukształtowania terenu jedynie brzmi ciekawie i mogłoby być wprowadzone w mniejszym bądź większym stopniu.

    3. ...

      Skoro Amerykanie umiejscowili lasery na statkach, bo potrzebne jest miejsce do magazynowania energii, to pociąg właśnie byłby genialnym rozwiązaniem. Posiada bowiem zarówno miejsce do zmagazynowania energii jak i dostęp do niego. Technologia laserowa może być o wiele lepsza niż obrona rakietowa typu patriot. Tylko taki pociąg musiałby wyśledzić i zniszczyć kilka pocisków, a potem naładować baterie z trakcji kolejowej.

  11. tadek

    Od chwili pierwszego uderzenia to po 15 minutach będzie tam już wszystko pozamiatane. I tyle w temacie ,kto ma wiedzę to potwierdzi.

  12. dim

    Ciągle tacy zapatrzeni w Kaliningrad, gdy miękkie podbrzusze prawie bezbronne. Kaliningrad ma odciągać uwagę. Nawet zmodernizowanych czołgów, póki co, nie dostaje jeszcze. Uderzenie przyjdzie drogą oczywistą, jak od stuleci, prosto do polskich centrów przemysłowych, nie w jakieś bagna i gospodarstwa rolne. Teraz MON rozważa: Co by tu jeszcze kupić, aby tylko Wojsko Polskie nie miało dużo, nowoczesnego p/panc ? Może odrzutowce sanitarne ? Za cenę kilku tysięcy nalepszych zestawów i potem z kosztem 30 mln USD corocznie ? Podsuwam pomysł: Zorganizować leasing okrętu, by wysłać go np. do Zatoki Perskiej ! Kupić nowe wyposażenie na misje ONZ ! Ostatecznie, zawsze można też wykonać jakieś nowe interwencyjne zakupy węgla i wieprzowiny, a batalion reprezentacyjny przekształcić wreszcie w pułk.

    1. plutonowy Karbid

      Zapominasz o ołtarzu polowym dla każdej kompanii. Dwa dla kompanii WOT (muszą obsłużyć cywilów). Po etacie kapelana na każdy pluton. A i jeszcze nowe przeciwpancerne onuce. Nasz potencjał wzrośnie skokowo i Wołodymir ulęknie się nas bardzo.

    2. Stefan

      Gdyby było tak źle, jak mówisz, to Rosja już by nas zaatakowała.

    3. dim

      Znasz pojęcie "wyzywanie losu" ? - to jest właśnie to, co robi Polska, w kwestii obronności, wobec wzrostu potencjału sąsiada. Analogia do czasów saskich czy St.A. Poniatowskiego. A gdy posłowie wreszcie zaniepokoili się i zechcieli to naprawić, okazało się, że jest już za późno. Podobnie było wielokrotnie wcześniej - Polsa posiadała dobre, zawodowe wojska, ale w zawsze bardzo małej liczbie, znacznie mniejszej od agresywnych sąsiadów. Podatki na dodatkowy zaciąg uchwalano zbyt późno, część kraju niszczyły najazdy, z gigantycznymi stratami materialnymi. Czytając to w książkach historycznych,zawsze pytałem tak siebie "Ale czemu tak późno ? Przecież to było wcześniej widać !" - obecna sytuacja jest podobna, po prostu tradycja "budzenia się z ręką w nocniku".

  13. BUBA

    Skoro zaprosiliśmy Amerykanów do polski to Rosja wysyła posiłki do Kaliningradu. Od niedawna wzmacnia ilościowo garnizon. Do tej pory wymieniali stary sprzęt na nowy a że Polska kupuje przestarzałe uzbrojenie od USA i jeszcze w dodatku nie jest w stanie go utrzymać w sprawności to sama sobie jest winna problemów jakie sobie stwarza. S-400 w Kaliningradzie zastąpiły S-200, Su-27 zastąpiły Su-30, Iskandery zastąpiły Toczki...a ze Polska nie rozwija własnych systemów uzbrojenia i nie modernizuje posiadanych to już problem Polaków............................................................................................................................................. .................................................................................................................................................................................. Amerykanie może pomogą ale nie za darmo...Dla Trumpa wspólny napad na Irak, Afganistan, okupacja tych krajów i walka z powstańcami w Afganistanie i Iraku nic nie znaczą w efekcie odwzajemnienia się. Nie ma nic darmo od USA.

    1. Kiks

      Od kiedy ruscy okupują Królewiec? A Trump to nie USA. Co do S-200 to S-300 i S-400. To żadna nowa broń. Numerki zmieniają, kilka lamp i trochę rakiety modyfikują. I to coś było tylko testowane na poligonie przez samych ruskich.

    2. kierowiec

      nikt za darmo pomocy nie dostanie trzeba płacić za wszystko

  14. Braniewo

    Czołgi rakiety samoloty itp.a kiedy powstanie w Kalingradzie oczyszczalnia ścieków? bo jak na razie wszystko walą do Bałtyku!

    1. RADEK

      Nie wydaje mi się akurat żeby ten problem zaprzatal im głowę.

  15. jg

    Polecę obejrzeć bazę marynarki w Bałtyjsku na mapach satelitarnych popularnej wyszukiwarki internetowej - na zdjęciach ciekawe okręty, w tym jeden op.

  16. Hym108

    Ciekawe co robią z tym starszym wycofany sprzętem, np goździki czy wycofane śmigłowce po przybyciu nowych.

    1. Używane sprzedają ...

  17. Basia Blondyneczka

    Dobra, krotka analiza Pana Gawedy. Wyglada na to ze zakup i stworzenie MJR na rakietach NSM to najlepszy wybor w sytuacji zapasci MW RP. Teraz trzeba by tylko zabezpieczyc przed przerwaniem morskie szlaki komunikacyjne, przede wszystkim z gazem do terminali NLG. Niestety NSM-ami tego nie osiagniemy a pomoc sojusznikow to tylko obietnice. Kwestia desantu na wybrzeze RP czysto hipotetyczna, każdą taką próbę Rosjanie przypłacą ogromnymi stratami, biorąc pod uwagę skuteczność NSM, ale przerwanie szlaków morskich może nastąpić daleko poza zasięgiem naszych rakiet i na to trzeba znaleźć rozwiązanie

    1. Marek1

      Dywizjony MJR NIE sa praktycznie bronione od zagrożeń z powietrza, więc zostaną szybko zneutralizowane. No bo chyba NIE można nazwać obrona powietrzną kilku zestawów ZSU-2 23mm i paru żołnierzy z naramiennymi gromami ?

  18. Poeta

    Czy nasza armia nie powinna zainwestować w wyrzutnie rakietowe ulokowane w północno-wschodniej Polsce? Kalingrad powinien być traktowany jako priorytet pod względem ew. ataku.

    1. Moro

      Tak, armia powinna zainwestować w rakiety. A wyrzutnie umieścić przy samej granicy razem z dywizją Leopardów. Jak na razie rząd kupił od Amerykanów rakiety, które starczą na półtorej salwy. Czas zejść na ziemię...

  19. Kiks

    Tylko po co. Zejdą 40m pod ziemię?

    1. Stefan

      A jak z pod ziemi wyjdą, to nie będą już mieć sprzętu wojennego.

  20. Adam

    Polska stała się za nasze pieniądze strefą buforową dla USA, trudno więc aby gdy wpierw stacjonowała tam tylko jedną jednostka wojskowa teraz nie było przeciwstawnych ze strony Rosji kroków. Oczywiście Rosja nie była do tego czasu zagrożeniem dla Polski, bowiem w Polsce nie ma mniejszości rosyjskiej. Teraz tak, gdy ściągnęliśmy żołnierzy amerykańskich. Spadek polskiego bezpieczeństwa ma również efekt ekonomiczny. Kupno samolotów, drogiego amerykańskiego gazu, czyli wspomaganie amerykańskiej gospodarki skutkuje wzmocnieniem dolara i spadkiem wartości złotego. Na razie Polska gospodarka rozpędu jeszcze utrzymuje swój wzrost ale to do czasu. Węgry, Czechy znacznie szybciej idą do przodu a ich przywódcy oficjalnie głoszą, że gaz z Ameryki jest o 30% droższy niż rosyjski. Nasi przywódcy twierdzą inaczej. Cóż matematyka jest jedną. Należy wierzyć, że to nasi wodzowie umieją lepiej liczyć i być bystrzejsi od innych w polityce zagranicznej

    1. Dla Czechó i Węgrów ruski gaz jest tańszy to fakt, ale wez pod uwagę, że po podpisaniu kontraktu na dostawy ruskiego gazu przez Pawlaka, cena ruskiego gazu dla nas (Polakó) jest najdroższa w Europie! (sposród państw-odbiorców gazu z Rosji). Więc nawet Amerykański gaz, któy jest 30% droższy od cen ruskiego dla Czech/Węgier i tak jest tańszy dla nas niż gaz z Rosji.

    2. hkjhgkfghdsfgdf

      To czy gaz Rosyjski lub Amerykański jest droższy lub tańszy zależy od kontraktu. Dla nas może być tańszy Amerykański, tym bardziej, że za Rosyjski płaciliśmy chyba najdrożej w Europie. Czechy dostały niską cenę za gaz za złamanie solidarności wobec Polski i ta cena zostanie im podwyższona gdy tylko nadarzy się okazja, to oczywiste.

    3. Stefan

      "Oczywiście Rosja nie była do tego czasu zagrożeniem dla Polski...". A skąd ta "oczywistość"? Kolejne brednie propagowane przez Kreml. Oczywistość jest taka, że Rosja zawsze była i jest zagrożeniem dla Polski. Świadczy o tym cała historia, również ta najnowsza. To, że nie atakowała w ostatnich dekadach wynika z okupowania Polski a potem z braku sił na utrzymanie tej okupacji. Działania przeciwpolskie prowadzi przez cały czas, na każdym chyba polu. Rosja jest jak hiena, zaatakuje każdego słabego sąsiada, a metodę sprawdzania jego siły ma zawsze tę samą - ustawiczne nękanie, najpierw delikatne a później coraz bardziej dokuczliwe. Sprawdza, na ile może sobie pozwolić. Nie wiem jaka jest obecnie siła armii Rosyjskiej, ale historia wskazuje, że armia ta zawsze była źle wyszkolona i ponosiła znaczne straty w walkach z mniej liczebnym przeciwnikiem. Siła rosyjskiej armii, to ilość, głębokie zaplecze i zapasy. Morale było zawsze niskie a posłuszeństwo wymuszane. Nie wiem jak jest obecnie, ale zapewne sami Rosjanie zdają sobie z tego sprawę, skoro tak panicznie reagują na niewielkie, w gruncie rzeczy, wzmocnienia polskiej obrony. Jeśli zaś chodzi o cenę rosyjskiego gazu, to zapoznaj się dokładniej z realiami w tej dziedzinie, ze śmiercią Leppera w tle. Można, co prawda, powiedzieć, że Polska jest obecnie pod okupacją USA, ale ani Niemcy, ani Włochy, Japonia i Korea nie chcą się tej okupacji wyzbyć. Izrael też nie narzeka. Za komuny krążył dowcip: żeby bylo lepiej, to wypowiedzmy wojnę Stanom Zjednoczonym i się poddajmy. Sowiety nas, "sojuszników", okradały przez 50 lat. Amerykańce w okupowane Niemcy pakowali towar i pieniądze. Oczywiste jest to, że Amerykanin musi się to opłacać, muszą mieć "po drodze" z sojusznikiem lub pokonanym. Teraz im opłaca się Polska jako wschodnia rubież NATO. Powinniśmy to więc maksymalnie wykorzystać.

  21. Braniewo

    Mam pytanie kiedy w końcu Rosja wybuduję oczyszczalnie ścieków w Królewcu (Kalingradzie)??? Bo jak na razie wszystko walą do Bałtyku taka tam kultura i cywilizacja

  22. fg

    Polska MUSI mieć WŁASNĄ artylerię rakietową - odpowiednik GMLRS ER czy też Tornado-S z Topazem, własną produkowaną w kraju amunicją kierowaną o zasięgu ponad 100km tak by cały teren Obwodu był w zasięgu polskich systemów jako odpowiedź na obecność Iskander M i Bastion P ale także zdolność Rosji do przerzucenia do Obwodu w godzinę W systemów artylerii. Zamówiony 1 DMO HIMARS z mikroskopijną ilością amunicji, starym SKO zależnym od GPS i zerowym offsetem to żadna siła nie mówiąc o przestarzałych ATACMS. Atutem Polski wobec małej powierzchni Obwodu powinna być masowość ostrzału. Zdolność do zniszczenia w godzinę W przez Polskę kluczowych zmapowanych już dawno punktów takich jak pasy startowe, elektrownie i stacje energetyczne, wiadukty, stacje radiolokacyjne, bazy, węzły kolejowe, porty i doki to podstawa odstraszania. Tu nie trzeba aż takiej siły odstraszania jaką buduje Korea Południowa wystarczą 3 mobilne DMO stacjonujące w zasięgu celów. Wyłączyć rosyjską bańkę w pierwszych minutach W to podstawa i nie zrobią tego F35 a artyleria uzbrojona w precyzyjne efektory naprowadzane choćby inercyjnie (GPS nie będzie działał). W razie postępu frontu rzeczone DMO będą wyłączać ogniem kontrbateryjnym rosyjskie Tornado.

    1. dokładnie tak!

  23. Ernest

    Jeżeli mają zrealizować to co zaplanowali.Te siły wystarczą do realizacji zadań.

    1. Ustawiator

      Obskoczyc monopolowy w Olsztynie Na razie to im najlepiej wychodzi A jeść przecież trzeba

  24. Szach mat w jednym ruchu.

    Normalnie egzaltacja na forum? Czy coś to zmieni! Nic!! Róbmy swoje ! Podziękujmy za gaz i ropę i tyle? To lepsze niż 100 dyw. w królewcu! To jest prawdziwa broń!!

  25. Alosza

    Rosyjski desant obronny !

    1. Sasza

      Desant wyprzedzający najlepszą formą obrony! A winni? Murikanie!

Reklama