Reklama

Siły zbrojne

Turcja: kolejny incydent z rosyjskim samolotem rozpoznawczym

Rosyjski samolot Ił-20M - fot. Wiki/Kirill Naumenko
Rosyjski samolot Ił-20M - fot. Wiki/Kirill Naumenko

Cztery tureckie F-16 przechwyciły w niedzielę rosyjski samolot rozpoznawczy Ił-20M nad Morzem Czarnym. Był to już kolejny incydent tego typu na granicy przestrzeni powietrznej Turcji w ciągu ostatniego tygodnia. To bardzo nietypowa sytuacja w kontaktach tych dwóch krajów. 

Samoloty rozpoznania elektronicznego Ił-20M zaczęły pojawiać się na granicy przestrzeni powietrznej Turcji w ostatnim czasie. Maszyny tego typu operują zwykle w przestrzeni międzynarodowej. Poruszają się wzdłuż granic, korzystając z bocznych anten systemów nasłuchowych i radarowych do zbierania danych.  

Rosyjskie maszyny już co najmniej dwukrotnie były na tyle blisko naruszenia tureckiej przestrzeni powietrznej, że do ich przechwycenia wysłano dyżurne myśliwce. "Eskortowały" one Iła-20, blokując mu dostęp do tureckiej przestrzeni. Dotąd tego typu incydenty zdarzały się regularnie na granicy krajów takich jak Japonia czy Szwecja. Stanowią rodzaj sondowania, zarówno militarnego jak i politycznego ze strony Rosji. 

Turcja nie przeprowadziła żadnych dyplomatycznych działań w tej sprawie. Rosyjskie ministerstwa obrony i spraw zagranicznych wstrzymują się dotąd z komentarzem. 

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. per analogia sensu large

    Codziennie złośliwy smarkacz, syn sąsiada przechodził pod płotem i wrzucał papierki na posesję. Młody gimbus wykoncypował sobie, że pies dobiega (po wyczuciu potu wystraszonego ucznia) do płotu w 6 sekund, więc chował się za mmurem. W pewną niedzielę chłopaczysko ładnie ubrane jakby nigdy nic chciało ponowić proceder. Na jego nieszczęście buda psa z powodu remontu została przestawiona bliżej płotu, a nastolatek z wrażenia przewrócił się i solidnie ubrudził uciekając w szoku do mamusi. Pies sąsiada był zadowolony, bo tym razem widział na kogo szczeka. Sąsiad jest miły, papierki go wkurzały, dobrze, że nie otworzył bramki, bo ucierpiałyby nie tylko duma i spodnie niedojrzałego dzieciaka.

  2. Artwi

    No przecież po to te Iły tam latały: by zmierzyć czas reakcji, czas pojawienia się F-16, nagrać towarzyszące temu zmiany transmisji radiowych i radarowych oraz zapewne pomierzyć pola fizyczne nadlatujących F-16... Swoją drogą NATO to hipokryci - ostrzegają Turcję przed zakupem chińskich zestawów OPL i grożą, że jako obce "nie mogą" być wpięte w system NATOWskiej kontroli powietrznej, a tymczasem w czasie wojny w Gruzji, Gruzja, która przecież miała rosyjski sprzęt jak Buki, Tory i Osy, została wpięta w system kontroli powietrznej i dowodzenia NATO, choć do NATO nie należy...

  3. Zgryźliwy

    Po prostu chamy sprawdzają po chamsku na ile mogą sobie pozwolić. Dopóki nie dostaną w d. niczego się nie nauczą.