Reklama

Geopolityka

Trzynastka chętnych na myśliwiec dla Chorwacji

Zmodernizowany na Ukrainie chorwacki MiG-21 bis w nowym malowaniu - fot. Croatian Air Force and Air Defence
Zmodernizowany na Ukrainie chorwacki MiG-21 bis w nowym malowaniu - fot. Croatian Air Force and Air Defence

Chorwacka międzywydziałowa komisja ds. zakupu wielozadaniowego samolotu bojowego poinformowała, iż otrzymała pięć odpowiedzi dotyczących możliwości sprzedaży fabrycznie nowych maszyn i osiem związanych z samolotami używanymi. Czy tym razem Zagrzebiowi uda się sfinalizować procedurę przetargową?

Wspomniana komisja została ustanowiona na początku lipca, a jej celem jest szybkie podpisanie kontraktu na nowe samoloty bojowe. Sprawa jest pilna, jako że Chorwacja eksploatuje obecnie pojedynczą eskadrę przestarzałych technicznie i moralnie myśliwców MiG-21, z których co najwyżej kilka nadaje się do prowadzenia działań operacyjnych. W ostatnich latach Chorwaci próbowali pozyskać nowe samoloty i to mimo sugestii sojuszników, którzy im to odradzali. Argumentowano, iż tak duże środki mogłyby zostać efektywniej spożytkowane np. na chorwackie wojska lądowe. Dla Chorwatów, w wyniku doświadczeń wojny domowej z lat 90., kwestia posiadania własnych myśliwców to jednak sprawa polityczna, szczególnie że sąsiednia Serbia także odbudowuje w ostatnim czasie potencjał własnego lotnictwa bojowego.

Ostatnia podjęta próba zakupu nowocześniejszych samolotów przez Zagrzeb zakończyła się zwycięstwem Izraelczyków, którzy oferowali używane samoloty F-16C/D Barak. W styczniu bieżącego roku podpisanie kontraktu storpedowali jednak Amerykanie, którzy nie wyrazili zgody na reeksport tych maszyn. W tej sytuacji Zagrzeb znowu znalazł się w punkcie wyjścia i sprawa pozyskania samolotów jest obecnie niezwykle pilna.

Prace komisji międzywydziałowej przebiegają jak dotychczas sprawnie. Już po miesiącu prac rozesłano zapytania do 26 potencjalnych dostawców samolotów nowych bądź używanych i do końca wrześnie uzyskano wspomniane odpowiedzi. Zainteresowane podmioty pochodzą, zgodnie ze spekulacjami lokalnych mediów z: Włoch, Francji, Szwecji, USA, Norwegii, Danii i Izraela. Łącznie to 13 ofert, w tym pięć dotyczących samolotów nowych i osiem używanych. 

Wygląda więc na to, że w grę wchodzą znowu używane Baraki, ale także skandynawskie używane F-16AM/BM, używane bądź nowe Typhoony (włoskie), być może używane Mirage 2000 i//lub używane bądź nowe Rafale, Gripeny (wedle tych spekulacji wersji C/D) oraz nowe amerykańskie F-16 Block 70/72 a nawet F-35A.

Kto tym razem wygra i na co tak naprawdę stać Chorwatów? Czas pokaże. Wiadomo, że jednym z ważnych parametrów rozpatrywanych ofert jest możliwość szybkiego dostarczenia samolotów. Kontrakt Chorwacja chciałaby podpisać przed końcem 2020 r.

Reklama

Wideo: Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (9)

  1. Thoma

    A dlaczego Polska nie zakupi najnowszej wersji F 15e lub F 18 super górnej. To maszyny 2 silnikowe z lepszym udzwigiem niż F 16 nie rozumie tego

  2. Thoma

    A dlaczego by nie zakupić najnowszych wersji F 15e lub F 18 super format. To maszyny 2 silnikowe i z lepszym udzwigiem od F 16

  3. Marcin

    Dwie opcje najciekawsze to MiG-35 lub JF-17 , samoloty tańsze i w cenie bardzo skuteczne, w praktyce to byłyby najnowocześniejsze samoloty w krajach pojugosłwiańskich , Jako fabrycznie nowe na lata zabezpieczają potrzeby Chorwacji.

    1. Davien

      Taak, Mig-35 gorsze od Polskich jastzrebi czy JF-17 napoziomie F-16C block 30-40 z rosyjskimi silnikami i chińskim uzbrojeniem:) No istotnie"kapitalna" propozycja:)

  4. Roshedo

    A ja mam pytanie czemu nikt nie rozważa maszyn made in China ? JF-17np. to dobra alternatywa dla Chorwacji czy polski ( no i nie uzależniasz się od USA jak kiedyś od ZSRR)? A czy w ramach współpracy z Chorwacją i Rumunią moglibyśmy reaktywować któryś z naszych programów: Irydę- w wersji M-99 oczywiscie, PZL Szerszeń, PZL 230 Skorpion czy EM-10 Bielik? jakie według was są szanse na reaktywacje tych ptogramów?

    1. Davien

      Panie Roshedo, ale wiesz ze dla nas JF-17 to cofanie sie w tył?? Wiesz że tu uzalezniasz się ponownie od rosyjskich RD-93, od Chińskiego uzbrojenia które musisz kupić itp. A co do nasztch programów to obecnie ani Iryda ani EM-10 nie amją wiekszego sensu bo mamy juz M-346 a Iryda obecnie jest bardziej przestarzała od naszych MiG-29. A co do PZL Scorpion to tu nie wiem. Koncepcja była ciekawa ale niewykonalna wtedy a obecnie samolocik szturmowy z 4-ema tonami udżwigu.... Jakby wyszło tanio a maszyna okazałaby sie dobra...

  5. Jajo

    Dobrze że idziemy w F35 ale w 2030 roku będziemy mieli 3 eskadry F16, 2 eskadry F35. 1 eskadre mig 29. myślę że warto rozważyć dokupienie 1-2 eskadr używanych F16 C/D tak by posłużyły do 2040 i zastąpiły w pełni migi 29. Zakup używanych F16 pozwoliło by nam na stosunkowo szybkie podniesienie zdolności bojowych sił powietrznych ,dało by czas na wprowadzenie i integracje F35.

  6. Navigator

    Norwegia odda im jedna eskadreF16ab na szkolenie wstępne Bezpłatnie Chorawaci byli w Dęblinie ale MON im odmówiło Paranoja

  7. KOSA

    A dlaczego myjnię zaoferujemy naszych mi 29? Myślę że i cena byłaby konkurencyjna i pozbycie się wszystkich i migów sprawiłoby by te pieniądze poszły na modernizację pod przyjęcie nowych maszyn. Dopóki nasze samoloty MiG 29 mają jakąkolwiek wartość. Nasi decydenci w te pędy powinni złożyć ofertę dla chorwatów

    1. Bodzio

      Migy spadają na potęgę, kto by je chciał.

    2. Ja

      A czym będziemy wypełniać zobowiązania sojusznicze? Jaszczębi nie wystarczy do wszystkiego

    3. BUBA

      Ostatnio więcej spadło jednak F-16. Polska to wyjątek na świecie jeżeli chodzi o spadające MiGi-29. jesteśmy mistrzami w skali świata w tym wypadku jeżeli chodzi o intensywność strat samolotów (Tempo niszczenia własnego sprzętu).

  8. Zawisza_Zielony

    I tak wygląda procedura przetargowa: to oferenci biją się o rynek a nie kupujący pokornie prosza aby im cos sprzedac.

    1. Ja

      Inne kraje nie przewidują walki z przeciwnikiem z wielokrotną a może nawet kilkunastokrotną przewagą liczebną

  9. Zastanawiający się

    Tutaj widać jakie są opcje na rynku na już za nasze Migi/Su, bo do F-35 jeszcze daleko, a poza tym chyba nie będą one stacjonować w Malborku i Mińsku Mazowieckim. Z artykułu wynika, że są dostępne na rynku prawdopodobnie używane F-16 A/B MLU Duńskich i Norweskich sił powietrznych, używane Włoskie Eurofightery tranche 1 , używane Izraelskie f-16 C/D Barak, Francuskie używane Mirage 2000, do rozważenia jeszcze Mastery F/A, Gripeny C/D. Trudny wybór ponieważ wszystkie te samoloty są gorsze od naszych jastrzębi, m.in. pod względem wielozadaniowości. Co by można było zaproponować pod względem koszt/efekt. Najpierw należy doprowadzić do sprawności operacyjnej maksymalną liczbę jastrzębi. Do Malborka i Mińska po 8 szt. Gripenów w leasingu, a za SU-22 można rozważyć 16 szt. Masterów F/A. Duńskie, Norweskie, Izraelskie F-16 są po prostu stare i prawdopodobnie wyeksploatowane, Eurofightery tranche 1 są drogie w utrzymaniu i w modernizacji, o Francuskich samolotach można chyba zapomnieć po uczeniu ich posługiwania się widelcem. W związku z opóźnieniem programu F-35, nie ma chyba na runku Amerykańskich F-16, a te z pustyni to raczej bez sensu.

Reklama