Reklama

Siły zbrojne

Tajemnicze loty F-117

Fot. U.S. Air Force
Fot. U.S. Air Force

W tym roku mija dziesięć lat od daty oficjalnego wycofania samolotów F-117 ze służby. Miłośnicy lotnictwa są jednak pewni, że samoloty te wciąż latają, mimo ubiegłorocznej informacji o stopniowym przekazywaniu ich do rozbiórki.

Serwis The Aviationist przypomina, że w ostatnich latach pojawiło się kilkadziesiąt doniesień, w których mowa o latających samolotach F-117 Nighthawk. Obserwacji dokonano w Newadzie, gdzie samoloty zakonserwowano na terenie bazie Tonopah. Przyznały to amerykańskie siły powietrzne po opublikowaniu cztery lata temu kilku filmów i zdjęć, na których uwidoczniono oficjalnie wycofane maszyny. U.S. Air Force stwierdziły wówczas, że Nighthawki zmagazynowano w bazie, gdzie są konserwowane i przechodzą przeglądy techniczne i w razie potrzeby mogą zostać przywrócone do służby. Maszyny miały nie być rozmontowywane, nie usuwano z nich części i w razie konieczności można było szybko przywrócić je do stanu zdolnego do lotu. Co cztery lata odbywał się dokładny przegląd samolotów i ich ponowna konserwacja.

W przypadku F-117 siły powietrzne uznały, że prawdopodobieństwo przywrócenia ich do służby jest wyjątkowo wysokie, w związku z tym przynajmniej część maszyn miała regularnie znajdować się w powietrzu, choć - zdaniem obserwatorów - za ich sterami siedzieli pracownicy koncernu Lockheed Martin, a nie piloci U.S. Air Force.

Oficjalne oświadczenie amerykańskich sił powietrznych nie rozwiało jednak wszelkich wątpliwości. The Aviationist zwraca uwagę, że na wykonanych nieco ponad rok temu zdjęciach pary Nighthawków, dopatrzono się możliwych modyfikacji jednego z samolotów. Miał być on wyposażony w kadłubową antenę nieznanego przeznaczenia - spekuluje się, że może być to element układu kontrolnego zdalnego sterowania. Prawdę powiedziawszy jednak, ze względu na duże zbliżenie, fotografia jest na tyle niewyraźna, że - w praktyce - rzekoma antena może być, po prostu, artefaktem powstałym wskutek obróbki zdjęcia.

Dodatkowo, w minionym roku Siły Powietrzne ogłosiły decyzję o permanentnym wycofaniu Nighthawków. Zgodnie z zarządzeniem National Defense Authorization Act amerykańskie lotnictwo co roku ma rozmontowywać cztery F-117, począwszy od jednego egzemplarza poddanego procesowi utylizacji jeszcze w 2017 r. Przez "rozmontowanie" rozumiane jest również pozbawienia samolotu wszelkich części i urządzeń, których ujawnienie mogłoby zagrozić interesom amerykańskim - samoloty bez wrażliwych elementów mogą zostać przekazane, przykładowo, do muzeów.

Dziwnym zrządzeniem losu, zaledwie dzień po zaobserwowaniu jednego z Nighthawków wiezionego na przyczepie najprawdopodobniej w celu jego rozmontowania, pojawiły się informacje o kolejnych lotach maszyn tego rodzaju - jeden z samolotów widziany był podczas przelotu, w którym towarzyszył mu dwumiejscowy F-16.

Ostatnich obserwacji latających F-117 dokonano zaś zaledwie kilka dni temu, 26 lipca 2018 r., gdy widziano dwa F-117 lecące nad poligonem Tonopah. Miłośnicy lotnictwa śledzili też korespondencję radiową obu maszyn i kontrolerów. Wynika z niej, że samoloty F-117 dokonały tankowania w powietrzu, po czym jeden z nich kontynuował rutynowy lot, natomiast drugi samolot brał udział w testach jakiegoś urządzenia - najczęściej mówi się tu o próbach systemu do mierzenia wartości odbitych fal radarowych.

Niezależnie od tego, czy U.S. Air Force wykorzystuje Nighthawki do prób lub testów urządzeń, jedno jest pewne - część F-117 wciąż lata, mimo oficjalnego programu ich demontażu.

Reklama
Reklama

Komentarze (13)

  1. -CB-

    @milosnik - I tu byś się zdziwił, bo rozmowy między samolotami, a wieżami kontrolnymi, czy np. okrętów z kapitanatami portów w większości szyfrowane nie są. Ba, częstotliwości pracy większości wież kontrolnych są ogólnodostępne i bardzo łatwe do \"podsłuchania\" za pomocą skanerów, które właśnie bardzo często wykorzystują spotterzy. Zresztą tam żadnych newralgicznych treści nie ma. Dostają zgodę na start czy zgodę na lądowanie, informacje pogodowe, wskazówki do kołowania na ziemi i to wszystko. Natomiast zupełnie czym innym jest korespondencja z dowództwem czy między samolotami.

  2. Gerald z Rivi

    F117 mają doskonałe własności stealth to czemu ich nie używać do testowania np. własnych systemów radarowych

  3. Onuca4

    Tak naprawdę to amerykanie tak się wystraszyli su-57,t-14 armata a przede wszystkim torped oceanicznych oraz nowch szturmowych walonek wzór 2018,że wyciągają wszystko co mają od poł.XIX wieku.

  4. milosnik

    Cytat: \"Miłośnicy lotnictwa śledzili też korespondencję radiową obu maszyn i kontrolerów.\" Domyślam się, że owi miłośnicy podsłuchali tę \"korespondencję\" za pomocą \"elektronicznej niani\", bo wojsko nic a nic nie szyfruje swojego pasma radiowego.

  5. Dawe

    Od początku czułem że wycofanie f-117 to bujda. USA pozbyła by się kilkadziesiąt myśliwców do lekkiego remontu i modernizacji? Z nowym poszyciem stealth z takim ukształtowaniem skrzydeł jest bardziej niewidoczny niż F-22. Nowe silniki i awionika czynią z niego nocnego kruka lepszego do penetrowania wrogiego terytorium.

  6. sdcfv

    nikomu ich nie przekaza bo zapewne wiele technologii uzytych do jego budowy jest wciaz uzywanych i rozwijanych we wspolczesnych konstrukcjach wojskowych

  7. Zdzestaw Poturalski

    Niczego sobie samoloty F-117 lecz tak naprawdę do lotów nocnych (bombowiec) niema nawet karabinu

  8. lulek

    F 117 to już zabytek. Może to były loty wycieczkowe ? Mają F-22 nie muszą wyciągać tych staroci.

  9. adams

    A może odkupimy jednego od amerykanów,będzie co pokazać na paradzie,oczywiście u nas żaden pilot zapewne tym nie poleci ale chociaż lawetą go będziemy wozić.I zapewne będzie ładnie w naszym muzeum wyglądał obok \"świeżutkich\" 30-sto letnich fregat z Australii

  10. Ja Grot

    Wielki Brat zza Oceanu mógłby z 6 sztuk takich F-117 przekazać nam co by zwiększyło nasze możliwości obronne ;)

  11. KAR

    Nie rozmontowali tej konstrukcji, bo pewnie doszli do wniosku, że te ich konstrukcje sprzed 30 - lat są lepsze niż te obecne. Ten samolot wyprzedzał czasy, w których został stworzony...

  12. Victor

    Może zamiast do muzeów powinny trafić do polskiego lotnictwa. Byłyby lepszym wzmocnieniem niż Adelajdy dla MW.

  13. xyz

    Idealny do zastąpienia naszych su-22