- Analiza
- Polecane
T-72 w Żaganiu do 2022 roku. Przeniesienie Leopardów zgodnie z planem
Żagańska 34 Brygada Kawalerii Pancernej w perspektywie do 2022 roku będzie uzbrojona w czołgi T-72M1. Wozy Leopard 2A5, znajdujące się na uzbrojeniu jednego z batalionów brygady, zostaną jeszcze w tym roku przeniesione do Wesołej – dowiedział się Defence24.pl.

Jak poinformował Defence24.pl kmdr por. Czesław Cichy, rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, po zakończeniu procesu przezbrajania 1 Brygady Pancernej w Wesołej nie przewiduje się pozostawienia czołgów Leopard 2A5 w 34 Brygadzie Kawalerii Pancernej w Żaganiu. Tym samym ta ostatnia jednostka będzie uzbrojona w czołgi T-72 "w perspektywie do 2022 roku". Brygada z Wesołej będzie natomiast dysponować dwoma batalionami Leopardów.
34BKPanc w perspektywie do roku 2022 będzie wyposażona w czołgi T-72. Nie przewiduje się pozostawienia czołgów Leopard 2A5 w 34BKPanc.
Kmdr por. Czesław Cichy zaznaczył też, że – zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami – czołgi Leopard 2A4 (14 wozów) znajdujące się na uzbrojeniu brygady z Wesołej zostaną zmodernizowane. Formowany obecnie drugi batalion pancerny będzie natomiast w całości wyposażony w Leopardy 2A5.
Na wyposażeniu 1bcz znajdują się zarówno czołgi Leopard 2A4 jak i 2A5. 2 batalion będzie wyposażony w czołgi Leopard 2A5. Ponadto informuję, że czołgi Leopard 2A4 zostaną zmodernizowane do wersji 2PL.
Rzecznik DG RSZ potwierdził też, że przeniesienie Leopardów z 34 Brygady do 1 Brygady planuje się jeszcze w tym roku. Zaznaczył, że nie są rozważane inne sposoby uzupełnienia jednostki z Wesołej o czołgi Leopard 2. - Zadanie jest realizowane zgodnie z zapisami decyzji Ministra Obrony Narodowej wydanej w tej sprawie – podkreślił.

Decyzja o przeniesieniu do Wesołej sprzętu drugiego batalionu czołgów Leopard 2 została ujawniona przez ówczesnego szefa resortu obrony Antoniego Macierewicza w grudniu ubiegłego roku, po tym jak zakończono proces przezbrajania pierwszego batalionu. W ten sposób 1 Brygada ma stać się „pełną” jednostką pancerną, gdyż wcześniej dysponowała tylko jednym batalionem czołgów. Pojazdy, które obecnie znajdują się w Wesołej, przeniesiono z batalionu 34 Brygady o niskim stopniu ukompletowania.
Decyzja o rozpoczęciu procesu przenoszenia czołgów Leopard z Żagania do Wesołej została ujawniona pod koniec 2016 roku przez szefa MON Antoniego Macierewicza. Początkowo przewidziano przezbrojenie jednego batalionu, dzięki czemu czołgi PT-91, jakie służyły w Wesołej, mogły zostać skierowane do 15 Brygady Zmechanizowanej z Giżycka.
Jak poinformował w marcu 2017 w rozmowie z Defence24.pl wiceszef MON Tomasz Szatkowski, resort szukał możliwości nabycia dodatkowych czołgów Leopard 2. Rozważano propozycję Hiszpanii, jednak władze w Madrycie ostatecznie zdecydowały się na przebudowanie nadwyżkowych Leopardów na mosty samobieżne i pojazdy dla wojsk inżynieryjnych.
Z kolei program modernizacji i sprzedaży nadwyżkowych czołgów Leopard 2A4 koordynowany przez Europejską Agencję Obrony obejmuje – jak dowiedział się Defence24.pl – jedynie modernizację czołgów do wersji 2A7 (opracowanej przez koncern KMW), podczas gdy polskie wozy będą modernizowane do standardu 2PL, budowanego przez krajowy przemysł we współpracy z koncernem Rheinmetall. Prawdopodobnie więc nie udało się znaleźć możliwości nabycia na odpowiednich warunkach czołgów w celu uzupełnienia drugiego batalionu 1 Brygady, co mogło być podstawą do decyzji o przeniesieniu sprzętu drugiej jednostki.

Decyzja o przeniesieniu Leopardów, podjęta na podstawie koncepcji wypracowanej w Sztabie Generalnym i będąca – jak zapewniał MON – elementem wdrażania Strategicznego Przeglądu Obronnego wywołała spór wśród ekspertów oraz byłych i obecnych dowódców. Były Dowódca Generalny RSZ gen. Mirosław Różański ocenił, że taki manewr obniża zdolność sprzętu do użycia, i wskazywał na nieodpowiednią infrastrukturę w Wesołej. Także były dowódca Wojsk Lądowych gen. Waldemar Skrzypczak uznał przeniesienie batalionu za nieporozumienie i rozbijanie najsilniejszej dywizji pancernej w WP, jaką jest 11 LDKPanc.
Z kolei były Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych, przewidywany na naczelnego dowódcę na czas wojny gen. broni Marek Tomaszycki już po odejściu z wojska powiedział, że na wschód przesunąłby nie batalion, lecz całą brygadę czołgów. Były dowódca Wielonarodowego Korpusu Północny-Wschód gen. Bogusław Samol, który wcześniej dowodził 10 BKPanc. i kierował wdrażaniem czołgów Leopard 2A4 do tej jednostki oraz wprowadzenia jej do sojuszniczych sił szybkiego reagowania, nazwał w rozmowie z Defence24.pl przeniesienie Leopardów likwidacją fikcji. - Odpowiednia część jednostek musi być rozmieszczona blisko źródła potencjalnego zagrożenia, aby móc odpowiednio szybko zareagować. Biorąc pod uwagę, że nie było możliwości przyjęcia odpowiedniej liczby żołnierzy do 34 Brygady w celu pełnego ukompletowania załóg Leopardów, umieszczenie tam wszystkich nowoczesnych czołgów było z góry skazane na niepowodzenie i było swego rodzaju fikcją, obecnie ta fikcja jest likwidowana. – mówił gen. Samol.
34 Brygada Kawalerii Pancernej otrzymała pierwotnie dostawy czołgów Leopard 2A5 i A4, na podstawie umowy podpisanej w listopadzie 2013 roku. W 2016 roku jeden z jej batalionów (o wysokim stopniu gotowości bojowej) brał udział w dyżurze bojowym sił natychmiastowego reagowania NATO, tzw. szpicy, w tym samym roku pluton czołgów z 34. BKPanc. zdobył brązowy medal w zawodach Strong Europe Tank Challenge.
Jednostka została również wyznaczona do ścisłej współpracy z Bundeswehrą. Założeniem uzbrojenia jej w Leopardy było ujednolicenie wyposażenia 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej (Leopardy ma również 10. BKPanc.), jak i umożliwienie wykorzystania infrastruktury Ośrodka Szkolenia Leopard.
Czytaj też: Dodatkowe Leopardy dla Polski. Potrzeby zderzają się z twardymi realiami rynku [ANALIZA]
Z kolei zwolennicy umieszczenia czołgów w Wesołej wskazywali między innymi na duże oddalenie Żagania od rejonu potencjalnego starcia, czy konieczność pokonywania wielu przeszkód/barier (np. wodnych) w trakcie przerzutu, oraz związane z tym obciążenie infrastruktury. Minister Antoni Macierewicz zwracał uwagę, że realizacja tej decyzji stała się możliwa dzięki rozmieszczeniu w Polsce brygady pancernej wojsk USA. - Ta zmiana jest związana także ze zmianą ogólnej sytuacji bezpieczeństwa wynikającą ze stacjonowania na ternie Polski nie tylko grupy batalionowej wojsk NATO-wskich na flance wschodniej, ale także ciężkiej brygady pancernej wojsk amerykańskich – mówił w grudniu. Resort obrony zaplanował też rozbudowę infrastruktury w Wesołej.
Również obecne kierownictwo MON deklaruje, że będzie chciało wzmacniać jednostki na ścianie wschodniej, włącznie z tworzeniem nowej dywizji. – W ramach kluczowego dla bezpieczeństwa militarnego Polski wzmocnienia ściany wschodniej planujemy dyslokację części sił zbrojnych z zachodu na wschód. Moim celem jest utworzenie we wschodniej Polsce nowej dywizji zawodowego wojska – mówił przy okazji odprawy kadry kierowniczej resortu i Sił Zbrojnych minister obrony Mariusz Błaszczak.
Czytaj też: Prezydent i szef MON na odprawie: nowa dywizja i strategia bezpieczeństwa [Defence24.pl TV]
Z kolei czołgi T-72, zgodnie z założeniami Strategicznego Przeglądu Obronnego, mają zostać zmodernizowane, jako rozwiązanie pomostowe do czasu wprowadzenia nowego czołgu, wstępnie przewidzianego do realizacji w ramach współpracy międzynarodowej. Na razie jednak przygotowania do modernizacji, jak i projekt nowego czołgu są w fazie analityczno-koncepcyjnej. Biorąc pod uwagę, że program tego pojazdu jest na wstępnym etapie możliwe jest, że T-72 pozostaną w służbie, również w Żaganiu, także po 2022 roku.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS