Reklama

Siły zbrojne

Szwecja zamawia bojowe wozy piechoty

Szwedzki bojowy wóz piechoty Stridsfordon 9040C.
Szwedzki bojowy wóz piechoty Stridsfordon 9040C.
Autor. Jorchr / Wikimedia Commons

Szwedzka Agencja Zamówień Obronnych ( Försvarets materielverk, FMV) zleciła firmie BAE Systems Hägglunds opracowanie nowego wariantu bojowego wozu piechoty Stridsfordon 90 (CV90) na potrzeby tamtejszych wojsk lądowych. Nowy pojazd ma zastąpić przekazane Ukrainie Strf 9040C.

Reklama

Zgodnie z informacją prasową opublikowaną na witrynie FMV, umowa z producentem CV90 jest pierwszym krokiem ku opracowaniu nowego wariantu bojowego wozu piechoty, który zastąpi Strf 9040C przekazane Ukrainie. W nomenklaturze BAE Systems Hägglunds pojazd otrzymał miano CV9035 MkIIIC. Nazwę, którą nadadzą mu siły zbrojne Szwecji, zapewne poznamy na początku 2024 roku, gdy strony mają porozumieć się w sprawie konfiguracji tych bwp, a FMV zleci wdrożenie pojazdu do produkcji seryjnej.

Reklama

Taki system planowania ma umożliwić producentowi złożenie zamówień na podzespoły oraz materiały, na które trzeba długo czekać. Przygotowania do rozpoczęcia produkcji seryjnej mają odbywać się równolegle do rozmów o wielkości zamówienia oraz ostatecznej konfiguracji pojazdów.

Co ciekawe, nowy wariant CV90 dla Försvarsmakten będzie wyposażony w inne uzbrojenie główne niż dotąd. Klasyczną armatę Boforsa kalibru 40 mm zastąpi używana w duńskich, holenderskich i estońskich wozach armata kalibru 35 mm. W przyszłości można się spodziewać przezbrojenia dotychczas używanych Strf 90 lub zamówienia kolejnych pojazdów z nowym uzbrojeniem głównym.

Reklama
Teraz ważne jest, aby zyskać na czasie, a ten kontrakt otwiera drogę do rozpoczęcia produkcji, gdy tylko podpiszemy ostateczną umowę zakupową. Jest to warunek konieczny w wymianie sprzętu przekazanego Ukrainie i jak najszybszego odzyskania przez armię zdolności.
Jonas Lotsne, szef działu ds. sprzętu wojskowego FMV.

CV90 to rodzina gąsienicowych pojazdów opracowana przez Hägglunds (obecnie BAE Systems Hägglunds) na przełomie lat 80. i 90. XX w. na potrzeby Sił Zbrojnych Szwecji. Powstało wiele wariantów CV90, z których najczęściej spotykanym jest bojowy wóz piechoty. Pojazd może być wyposażony w różne systemy uzbrojenia, od uniwersalnych lub wielkokalibrowych karabinów maszynowych, przez armaty automatyczne kal. 30, 35 lub 40 mm, aż po gwintowaną armatę kal. 105 mm lub gładkolufową kal. 120 mm. Jednostkę napędową wszystkich wersji stanowi silnik wysokoprężny Scania o mocy od 550 do 1000 KM. W zależności od wersji pozwala on na osiągnięcie prędkości maksymalnej do 70 km/h.

Czytaj też

CV9040.
CV9040.
Autor. Szwedzka Agencja Zamówień Obronnych
Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. Chyżwar

    Powerpack w najnowszym CV-90 to Scania o mocy 1000 koników i skrzynia X300 od Perkinsa. Taki właśnie powerpack powinien dostać ciężki Borsuk o ile w ogóle powstanie. Bo mniemam, że teraz nikomu potrzebny nie będzie za bardzo...

    1. ciekawy1

      Zapotrzebowanie na ciężkiego Borsuka jest olbrzymie, większe moim zdaniem nawet od K2PL... W sprawach czołgu może można by pójść drogą Turcji, tworząc własną konstrukcję na bazie zakupionej podstawy. Dłuższa jest to droga, ale jest za to szansa na zbudowanie czołgu już nowej generacji z wydzielonym przedziałem na amunicję oraz nareszcie bezzałogową wieżą.

    2. Chyżwar

      @ciekawy1 Nie wiem, czy jest. Pamiętasz Konanowicza? Jemu nic nie było potrzebne. Swego czasu w MONie pełno było takich. Nawet jedną dywizję zlikwidowali, bo też nie była im była potrzebna..

  2. Odyseus

    Ciekawe co teraz będzie z Naszym ciężkim Borsukiem i w ogóle z Borsukami ? w PGZ zaraz zrobią rewolucję w zarządach spółek by swoich powsadzać na stołki a nowi mogą zaraz powiedzieć że Nas nie stać na budowę własnych BWP albo nie potrafimy ich budować i lepiej wziąć Niemieckie

    1. Prezes Polski

      Przypominam, że ciężkiego borsuka nie ma nawet w postaci projektu, wi c droga do jego powstania nawet się ni zaczęła. Wg deklaracji nowej władzy programy zbrojeniowe będą kontynuowane, więc zaczekajmy na konkrety. Rozwiązań może być kilka. Począwszy od zbudowania dopancerzonego, nie pływającego borsuka (mam nadzieję, że nie bo kształt kadłuba nie jest dobry), po wykorzystanie kadłuba k9, aż do zakupu licencji. W każdym razie możemy być pewni, że nie będzie zakupów z półki, a skorzysta polski przemysł.

    2. mrStone

      To co napisałeś to bzdura akurat, HSW zajmuje się wstępnym projektem ciężkiego BWP już od kilku lat. Jeżdżący demonstrator mógłby być gotowy nawet w następnym roku, jeśli tylko by było faktyczne zainteresowanie i zostałyby rzucone na to pieniądze

    3. Wuc Naczelny

      @Prezes I to mnie właśie niepokoi. Skorzysta niewydajny przemysł obstawiany znajomkami, skoncentrowany wokół najbardziej zacofanych miejscowości w tm kraju, tyylko 150km od linii ewntualnego frontu, przemysł tkwiący jedną nogą organizacyjnie w komunie. Produkujący czasem przyzwoite uzbrojenie, na poziomie cenie jak z krajów w których zarabia się 3-5 razy tyle. Oni są po prostu koszmarnie niewydajni. Nie można wygrać żadnej wojny w ten sposób, ale można zubożyć społeczeństwo.