Reklama

Siły zbrojne

Szwecja stawia na „starą-nową” obronę przeciwpancerną. Luksus, którego nie ma Polska [KOMENTARZ]

RBS 56 BILL
Autor. Försvarsmakten

Szwecja zdecydowała się na przywrócenie do służby wycofanych niedawno przeciwpancernych pocisków kierowanych RBS 56 BILL. W ten sposób Szwedzi otrzymają niewielkim kosztem całkiem nowoczesny system przeciwpancerny. Sztokholm zbiera w ten sposób „dywidendę” po inwestycjach w obronność, podjętych jeszcze w czasach Zimnej Wojny lub tuż po jej zakończeniu.

Szwedzka agencja FMV poinformowała w drugiej połowie grudnia ub. r. o podpisaniu umowy na przywrócenie do służby przeciwpancernych pocisków kierowanych RBS 56 BILL. Jej wykonawcą będzie koncern Saab, a wartość to nieco poniżej 200 mln koron szwedzkich (czyli mniej, niż 90 mln zł).

System RBS 56 był używany przez szwedzką armię w latach 1988-2013, jednak został wycofany w ramach redukcji strukturalnych. Teraz natomiast ma zostać przywrócony do służby. To w miarę nowoczesny system przeciwpancerny dla piechoty, dysponujący sterowaniem przewodowym i mogący zwalczać cele zarówno z przedniej jak i przedniej/górnej półsfery, na dystansach od 150 do 2,2 km. Jego nowsza odmiana (ta, którą prawdopodobnie przywrócono do służby) ma też tandemową głowicę kumulacyjną.

Docelowo Szwecja zamierza wprowadzić do służby całkiem nowy system przeciwpancerny, opracowany we współpracy z Francją, na bazie ppk MMP. Trafi on do służby od 2025 roku. Do czasu jego pełnego wprowadzenia „lukę" będzie uzupełniał właśnie ppk BILL.

Czytaj też

To już kolejny „stary-nowy" system, jaki trafia do służby w szwedzkiej armii. Wcześniej do linii przywrócono w pewnym zakresie ppk TOW (Rb 55), które w 2017 roku brały udział w strzelaniach na Gotlandii. Na „wyspę strzegącą Bałtyku" trafiły też zestaw przeciwlotniczy RBS 23 BAMSE i nadbrzeżny system rakietowy z pociskami RBS 15 Mk 2, choć wcześniej oba te systemy były wycofane ze służby.

Oprócz systemów rakietowych do linii wracają też (po remontach/modernizacjach) starsze wersje BWP CV-90, które wcześniej wycofywano. Również odtwarzane pododdziały pancerne zasilano czołgami Strv 122 (Leopard 2A5), bo wcześniej część z nich wyłączono z czynnej eksploatacji. Do 2013 roku w Szwecji prowadzono bowiem bardzo szeroko zakrojone redukcje strukturalne, które zakładały wycofanie nawet części nowego / nowoczesnego uzbrojenie. Wszystko zmieniło się po rosyjskiej agresji wobec Ukrainy. Dzięki decyzjom o przywróceniu „starego-nowego" sprzętu Szwecja może dość tanim kosztem i szybko wzmacniać swój potencjał bojowy, w oczekiwaniu na całkiem nowe wyposażenie.

Warto jednak się zastanowić nad powodami takiej sytuacji. Z jednej strony to oczywiście odwrócenie wcześniejszych cięć, ale z drugiej – fakt, że Szwedzi jeszcze w latach 90. XX wieku, jak i w pierwszych latach obecnego wieku, a więc już po zakończeniu Zimnej Wojny, wciąż inwestowali w „konwencjonalną" obronność i prowadzili dość duże zakupy nowoczesnego sprzętu. Po podjęciu decyzji o ponownym zwiększeniu liczebności armii – m.in. poprzez przywrócenie powszechnego poboru – mogą ten stary, ale niekoniecznie przestarzały sprzęt po prostu przywrócić do linii, po ewentualnym remoncie czy modernizacji.

Czytaj też

Inne państwa, które borykają się z koniecznością wzmocnienia swojego potencjału obronnego, takie jak chociażby Polska, nie mają takiej możliwości. Sprzętu spełniającego większość wymogów współczesnego pola walki, takiego jak choćby wyrzutnie ppk, jest zdecydowanie za mało, nawet dla jednostek już rozwiniętych i w miarę dobrze ukompletowanych, nie mówiąc już o nowo tworzonych. W latach 90. XX wieku, gdy do Szwecji trafiały duże partie nowoczesnych BWP, w Polsce zakupów całkiem nowego sprzętu prawie nie prowadzono, a w XXI wieku modernizacja była prowadzona w sposób niestabilny i również borykała się z cięciami budżetowymi (choćby w latach 2008-2013). O ile więc Szwecja może przywrócić „stare" BWP CV-90, omawiane w artykule ppk Bill 2 czy zestawy BAMSE, to Polska musi zdolności tej klasy pozyskiwać od nowa (niezależnie od konkretnych typów sprzętu, czy nawet trybów jego pozyskania).

Dlatego zdecydowanie nie powinno dziwić, że Szwecja uzyskuje większe rezultaty, dysponując niższym od Polski rocznym budżetem obronnym. Oczywiście przyczyn takiego stanu jest wiele, ale nie można pominąć jednej, wręcz zasadniczej. Szwecja, prowadziła szeroko zakrojoną modernizację sił zbrojnych wtedy, gdy w Polsce ten proces prawie w ogóle nie miał miejsca lub też odbywał się w bardzo ograniczonym zakresie. Dziś może więc korzystać z wcześniejszych inwestycji. Polska w wielu obszarach musi budować nowoczesne zdolności od podstaw, stąd zapotrzebowanie na większe nakłady na obronę narodową.

Czytaj też

Reklama

Komentarze (11)

  1. DZIKA GĘŚ

    Polsce została reaktywacja i pozyskanie kompozytowych ( dwa razy lżejszy od orginału )wersji granatnika Spg-9 i zakup bułgarskiej do nich amunicji (dwa razy większy zasięg) i rewitalizacja armat Grom 73mm z BWP-1

    1. PGR

      ojoj Ury, SPG9 co tu jeszcze wymyslec zamiast kupic jak juz prawie wszyscy nasi sasiedzi granatniki Carl Gustav i to nie z liencja wydajac na uruchomienie produkcji 500 mln zl i to za 20 lat tylko teraz od producenta pgz niech sie w to nie wtraca.

  2. KrzysiekS

    Dość długo mi zeszło zanim zrozumiałem dlaczego kupujemy drogie uzbrojenie typu F-35, Abrams, nowe Fregaty ale w końcu zrozumiałem. Kupujemy znikome ilości dronów, PPK i tym podobnego uzbrojenia gdyż za tym nie idą dobrze płatne etaty a tylko to się liczy w MON a nie zwiększenie obronności Polski.

    1. Carell

      Od 2004 lobbing jest legalny w sejmie. Juz masz odpowiedz dlaczego nic nie idzie w tym kraju...

    2. Sidematic

      Etaty i łapówki. Jak myślisz dlaczego kupiono podwozia w Korei i drony w Turcji, krajach wręcz przyjaznych łapownictwu? Dlaczego Polska zgodziła się wypłacić 80 mln za niepodpisany kontrakt na śmiglaki z Francji? Trzeba było oddać kasę, która poszła pod stołem. Z Amerykanami to przynajmniej wiadomo, że nie dają łapówek bo nie muszą. Wystarczy telefon do kogo trzeba. WITU, WB czy Teldat nie mogą dać odpowiedniej gratyfikacji komu trzeba więc chociaż mają produkty na światowym poziomie to nie sprzedają.

  3. oścień

    Zastanawia mnie jak to się dzieje, że taki kraj jak Szwecja ~10 mln obywateli i sama produkuje na światowym poziomie: samoloty, okręty podwodne, nawodne. i wiele innego sprzętu natomiast my, mamy kilka kierunkowych Instytutów badawczych i niewiele z tego wynika. Samoloty musimy kupić, podobnie jak artylerię, śmigłowce, OP, okręty, czołgi, system o.plot prawie wszystko - z wyjątkiem onuc. Za co rząd płaci naszym tzw. uczonym, za co? Nie mamy żadnego flagowego choćby w jednej dziedzinie uzbrojenia, dlaczego? Gdzie nie spojrzeć nędza technologiczna, zapaść intelektualna a profesorów i różnej maści polityków, działaczy, nieudolnych konstruktorów od brania kasy za nic-pardon, za etat jest multum. Dlaczego minister nie zrobi z tym porządku? To przecież marnotrawstwo, rozdawnictwo kasy podatnika. Nie lepiej wyremontować drogę na Zaleszczyki?

    1. Grzyb

      45 lat socjalizmu zrobiło swoje. Wszystkie próby tworzenia rodzimego uzbrojenia były sukcesywnie utrącane. Ruscy podobnie jak Niemcy uważali, że Polacy to niebezpieczny naród, który trzeba hamować w rozwoju. Jak to nie produkujemy flagowego uzbrojenia?! Piorun jest najlepszą na świecie rakietą VSHORAD. Nasze radiostacje programowalne oraz drony to czołówka światowa.

  4. Grzyb

    Niech MON i AU zainteresują się Moskitem. Słabszy od Spike'a ale o połowę tańszy.

  5. Anty 50 C-cali

    Panie JP! TAKIE krytykowanie ...lat 2008-13....! Szwed przywraca ppk sterowanowany "kablem", czyli nijakie wre go nie zbije z tropu. U nas nowsze spajki trzymali blisko Odry, raczej.. Szwed i MY mamy te Leo, Pytanko, : serii produkcujnej lat 90-tych, o innej konfiguracji pancerza?? Bo te z lat.....1986(85!?!) To na "chodzie" jeszcze????

  6. szalony Antek

    U nas też tak moźna, Polak przecieź potrafi. W jednostkach operacyjnych moźna już zacząć ćwiczyć rzut Malutką na odległość.

    1. Anty 50 C-cali

      jak w 15-tej, tak zostawionej MIMO postanowienia szczytu w Newport. 2014? Do czasu przenoszeniia spajka blisko powiatu suwalskiego

  7. Andrzej B.

    No cóż - u nas zapasy uznawano za niepotrzebne. Po co konserwować T-55 czy SKOTy? Pomijam, że można było nabyć Leopardy 1... Inni płacili za ich rozbiórkę, to może oddaliby za darmo, bo wyszłoby im taniej...

  8. DA(łn)VIEN

    Jest jedną zasadnicza różnica między Szwecja a polską...Szwecja to kraj poważny a nasz kraj jest rządzony przez niekompetentnych amatorów partii będących w danym czasie na topie. Generały nie lepsze są. Ja osobiście nie wierzę,że mając czas od 89 roku nie było możliwości stworzyć nowoczesnej armii i gospodarki. No,ale co zrobić...jakie rządy taka większość społeczeństwa z prawem do głosu. Przez 20 lat w NATO czy ile tam jesteśmy to ...mamy 48 F16 i 2 ndr...reszta to parodia tak na dobrą sprawę...sprzęt kompletnie zbędny.

    1. HORACJUSZ

      Chyba na głowę upadłeś kolego... Rozumiem wiec ,że Kraby i Raki to szmelc i niepotrzebne - na żyletki przerobić ? Tak samo jak Langusty, Poprady ect, że tylko artylerię wymienię Cos ci się chyba pomyliło. Jest tego jeszcze mało, ale zakupy i produkcja trwa... Ty pewnie chciałbyś to jak w Biedronce - wchodzisz, do koszyka, płacisz - i masz....

    2. DIM

      @Horacjusz. Zauważ, że nawet 15-letni PMT tak jest zaprojektowany, że zawsze pozostaniemy do obrony "jeszcze" nie gotowi. Poziom potrzebny na wczoraj, osiągniemy circa za 15 lat, co oczywiście, że za 15 lat nie będzie stanowić dla potencjalnego agresora problemu. To jest już ZAPLANOWANE własnie tak.

  9. Buczacza

    I pomyśleć że wszystko to. Dzięki pokojowo nastawionej rasiji.

    1. DIM

      A sprawdź sobie ile i jakiej broni, tych samych typów, od półwiecza, jednocześnie sprzedają np. Amerykanie, jak najbardziej pokojowi, albo np. dostarczają jednocześnie obu stronom Niemcy, do jak najbardziej przyjaznych względem siebie i obu natowskich Grecji i Turcji ? Biznes to biznes. Albo sprawdź, czy aby na najechanym, czyszczonym etnicznie, okupowanym i intensywnie skolonizowanym przez Turków Cyprze, Amerykanie aby nie postawili od razu własnych instalacji militarnych ? Wiesz, ideologie są złym doradcą. Lepszym są własne oczy.

  10. Darek S.

    2 % przy takim zacofaniu w naszej armii to za mało. Po zwiększeniu budżetu na 5 lat do 5 procent PKB, jesteśmy w stanie przygotować się na przyjęcie ruskich bez obawy, że rozjadą nas w 3 dni

  11. Extern.

    Ciekawe czy u nas w razie W można by jeszcze przywrócić Fagoty, o ile oczywiście nie zostały zreformowane gdzieś do Afryki, Szału nie robią, ale do niszczenia BWPów czy przeciążania obrony aktywnej zawsze to lepsze niż nie mieć nic.

    1. Gracz

      Jest artykuł na D24 o Rosyjskich dronach lądowych. Jeśli pujda w tym kierunku na poważnie to nawet Ur wz 35 będzie wartościowym sprzętem.

    2. Sidematic

      Ur nie niszczył pojazdów tylko eliminował załogę.

    3. Valdore

      A po kiego bawić sie z archaicznymi Fagotami. Znacznei lepiej zaczac juz produkcje Pirata, jest o wiele lepszym pociskiem od starego 9M111

Reklama