Reklama

Siły zbrojne

Szwajcaria przeprowadzi referendum dot. zakupu myśliwców

Szwajcarska Rada Związkowa poinformowała, że planowane jest kolejne referendum dotyczące zakupu nowych samolotów myśliwskich w celu zastąpienia F-5E/F i F/A-18C/D. W odróżnieniu od 2014 roku Szwajcarzy mają się jednak opowiedzieć nie za konkretnym typem samolotu, a jedynie za lub przeciw pozyskaniu maszyn. Budzi to kontrowersje biorąc pod uwagę, że dla głosujących nie będzie znany nawet prognozowany koszt pozyskania sprzętu.

Głosowanie ma odbyć się w 2020 roku. Nowe samoloty mają osiągnąć gotowość operacyjną w 2030 roku, kiedy to skończą się przedłużone za 509 mln dolarów resursy 30 myśliwców F/A-18C/D Hornet. Dużo wcześniej, bo już na początku przyszłej dekady, ze służby wycofane zostaną natomiast przestarzałe samoloty F-5E/F Tiger II. Pozostawia to Szwajcarom niewiele czasu na decyzję o nowych myśliwcach, bez których może zostać zachwiana ciągłość lotnictwa bojowego.

W listopadzie zeszłego roku Rada Związkowa zadecydowała o przeznaczeniu kwoty 8 mld franków (ok. 29 mld złotych) szwajcarskich na obronę powietrzną kraju. Oprócz nowych myśliwców za tę sumę ma zostać pozyskany także system obrony powietrznej. Szwajcarzy zamierzają prowadzić rozmowy o zakupie prawdopodobnie ok. 40 nowych lub używanych samolotów z firmami amerykańskimi i europejskimi: Boeing, Lockheed Martin, Airbus, Dassault i Saab. Do finalizacji rozmów konieczna jednak będzie wyrażona w głosowaniu wola szwajcarskiego społeczeństwa. 

Poprzednie referendum w sprawie nowych samolotów myśliwskich odbyło się w maju 2014 roku. Szwajcarzy większością 53,4 proc. opowiedzieli się wtedy przeciwko zakupowi 22 Gripenów NG za 3,1 mld franków szwajcarskich. Siły polityczne nawołujące do rezygnacji z pozyskania szwedzkich samolotów kwestionowały wtedy przede wszystkim samą potrzebę posiadania wielozadaniowych myśliwców przez Szwajcarię, a nie konretny typ wybrany przez rząd.  

Mimo negatywnego wyniku już w 2015 roku odnowiono procedurę zmierzającą do zakupu samolotów. Ma to związek ze złym stanem technicznym posiadanych samolotów. W 2015 roku w wyniku pęknięć podpór wycofano ze służby aż 10 samolotów F-5E/F, a całkowita liczba maszyn tego typu w służbie spadła do ok. 22.

Znacznie nowsze F/A-18C/D Hornet również borykają się z problemami. Na początku bieżącego roku doszło do pęknięcia zawiasu mocującego jedną z klap skrzydłowych w jednym z samolotów. Po kontroli wszystkich maszyn uziemiono 5 z 30 Hornetów i na razie nie wiadomo kiedy samoloty wrócą do służby. Warto przy tym wspomnieć, że aż cztery samoloty tego typu utracono do tej pory w wypadkach, z których trzy miały miejsce w obecnej dekadzie (w 2013, 2015 i 2016 roku).

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. Rako ptako

    U nas koszt samego referendum stanowiłby znaczną część wartości zakupu. Apropo wyborów za 600 mln.

    1. Polanski

      Też się nad tym zastanawiałem. Coś 2500 gmin to daje 240 tys. zł na gminę. niezła kaska.

  2. Pref

    Na miejscu Moskwy zainwestowałbym doraźnie z 2 mld dolarów w media szwajcarskie. A długofalowo - tak z 10 dużych baniek. Dla Moskwy to nic nowego.

    1. zrzrz

      Przecież pisze że chcą tylko amerykańskie albo europejskie.

    2. Davien

      I co to da jak Szwajcarzy doskonale znają możliwości sprzętu i nic z Rosji nie chca, bo po co mają sie cofać w uzbrojeniu:)

  3. Lucjan 3

    Po co Szwajcarom 40 szt. nowoczesnych myśliwców ? Przypomnę, że my mamy 48 sz. i starcza ;o)

    1. Wolf

      My nie mamy nowoczesnych myśliwców...!

    2. LOL

      Starcza na co? Na air policing, w czasie pokoju? Owszem- na to starcza. By realizować przydzielone zadania w czasie ew. konfliktu, mamy ich o jakąś połowę za mało.