Reklama

Siły zbrojne

Szwajcaria kupuje samobieżne moździerze

Kołowy moździerz samobieżny Mörser kal. 120 mm na podwoziu KTO Piranha IV 8x8
Autor. Departament Obrony, Ochrony Cywilnej i Sportu Szwajcarii

Konsorcjum GDELS-Mowag otrzymało od austriackiego Federalnego Urzędu ds. Zakupów Obronnych zamówienie na dostarczenie kolejnych 16 samobieżnych kołowych moździerzy Mörser 16 kal. 120 mm. Wartość kontraktu to około 196 mln USD.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny

Reklama

W połowie sierpnia informowaliśmy o wydelegowaniu środków na ten zakup, który teraz doczekał się finalizacji w postaci zamówienia na dodatkowe moździerze. Oznacza to wykorzystanie puli zapisanej w ramach prawa opcji do umowy z 2016 roku. Docelowa liczba moździerzy Mörser 16 w szwajcarskiej armii zwiększy się w ten sposób z 32 do 48 egzemplarzy, a czas realizacji całego programu zostaje wydłużony do 2029 roku. Oprócz wspomnianych pojazdów zamówione zostały wozy amunicyjne oraz pojazdy dowodzenia. Pierwotnie planowano zakup ten sfinalizować jeszcze w roku ubiegłym, jednak proces negocjacyjny najwyraźniej trwał dłużej, niż zakładano.

Czytaj też

Mörser 16 składa się z moździerza RUAG Cobra kal. 120 mm, który ł zainstalowano w tylnej części kadłuba kołowego transportera opancerzonego Piranha IIIC. Modułowość systemu pozwala na jego integracje z dowolnym nośnikiem gąsienicowym lub kołowym. Masa własna moździerza wynosi 1200 kg, a jego zasięg skuteczny od 7 km (lufa o długości 160 cm) do 9 km (lufa o długości 200 cm). W pozycji transportowej przedział bojowy jest zakrywany dwoma rozkładającym się na boki pokrywami stropowymi, a czas potrzebny na przejście z pozycji transportowej do bojowej ma zajmować maksymalnie 60 sekund, natomiast czas potrzebny na opuszczenie stanowiska ogniowego wynosi tylko 30 sekund.

Reklama

Czytaj też

Wysoką precyzję prowadzonego ognia ma zapewniać pełne zautomatyzowanie w zakresie rozstawienia, ładowania i prowadzenia ostrzału dzięki zastosowaniu napędów elektrycznych i automatu ładowania. System ten może prowadzić także ogień w trybie MRSI (Multiple Rounds Simultaneous Impact), który pozwala na jednoczesne uderzenie w cel pocisków wystrzelonych różnymi trajektoriami. Dodatkowo jest on także zintegrowany z artyleryjskim system kierowania ogniem INTAFF.

Kołowy moździerz samobieżny Mörser kal. 120 mm na podwoziu KTO Piranha IV 8x8
Autor. Fot. Departament Obrony, Ochrony Cywilnej i Sportu Szwajcarii
Reklama

Komentarze (3)

  1. LMed

    No cóż, fakt posiadania pieniądzy to najczęściej pochodna umiejetności ich liczenia.. A golasy z długami chętnie idą w ostentację.

  2. Wuc Naczelny

    Ale śmieszny przestarzały moździeż z otwartym dachem. No ale to niemieckojęzyczna technologia, respekt.

    1. MiP

      Tylko czemu Szwajcaria woli ten przestarzały niemiecki niż nowoczesny polski Rak.W 2016 był już Rak i ruszyła jego produkcja seryjna

    2. Nowoczesny

      Szwajcaria jest niemieckojęzyczna i że względów prestiżowych kupili moździerze niemiecko-austriackie. W Szwajcarii Polski sprzęt jest uważany za nienowoczesny. Słowo prestiż dużo dla nich znaczy. Niemcy prestiż- polska to co najwyżej nowoczesny parasol. Nawet jak zaprojektujemy i zbudujemy najlepszy sprzęt na świecie oni i tak kupią sprzęt że słowem prestiż.

    3. szczebelek

      Kiedy takie państwa jak Niemcy, Szwajcaria bądź Austria pozyskałyod nas ciężki sprzęt wojskowy? Na razie PZH2000 są awaryjne, podobnie jak Leo2 i Pumy 🤐🤐🤐

  3. Chyżwar

    A kiedy i na jakim podwoziu Polska kupi samobieżne moździerze? Bo coś mi się widzi, że pilny zakup takowych właśnie stał się koniecznością.

    1. Polak Mały

      Polska posiada samobieżne moździeże RAK , które mają znacznie lepsze możliwości. Ostatnio Ukraina kupiła od nas 3 KMO RAK.

    2. Orthodoks

      Myślisz że może powtórzyć się komedia na miarę tej z Krabem i za niedługo będzie zakup interwencyjny, a być może potem równoległa produkcja obu systemów? Tfu, tfu, tfu...

    3. rED

      Jeśli tego nie wiesz toś nie Chyżwar

Reklama