Reklama

Siły zbrojne

Szkolenie wojsk przeciwlotniczych. Zestawy artyleryjskie i wyrzutnie Grom [Foto]

  • Rafał Trzaskowski. Photo: MAC
    Rafał Trzaskowski. Photo: MAC
  • Photo:  kpt. Janusz Błaszczak
    Photo: kpt. Janusz Błaszczak

Trwają intensywne ćwiczenia żołnierzy dywizjonu przeciwlotniczego, biorącego udział w szkoleniu pododdziałów przeciwlotniczych na CP SP Ustka. W minionym tygodniu przeprowadzono liczne strzelania.

Jak informuje mjr Wojciech Szołtek, wykonywano strzelania artyleryjsko-rakietowe do oddalającego się bezpilotowego obiektu powietrznego, co było okazją do wykazania się umiejętnościami dla obsług zestawów artyleryjskich i strzelców wyrzutni Grom.

Najważniejszym ćwiczeniem i jednocześnie najtrudniejszym sprawdzianem było jednak strzelanie do nisko lecącego Środka Napadu Powietrznego lecącego kursem na pododdział oraz kursem defilującym przez obsługi artyleryjskie, które uzyskały bezpośrednie trafienie celu. Jedna z załóg uzyskała trofeum w postaci zestrzelonego imitatora celu powietrznego typu SHOGUN.

Ponadto obsługi zestawów ZU 23-2 H oraz ZU 23-2 OP zgodnie z programem strzelań sprawdziły swoje umiejętności prowadząc celny ogień do wolnolecących celów powietrznych i bezpilotowych obiektów powietrznych. Szkolenie przeciwlotników potrwa do 18 marca br.

Reklama

Komentarze (9)

  1. 45

    Obrona plot nie ma zestrzeliwac samoloty,ona ma pozbawiać je swobody operacyjnej.Dokładnie to co zrobiła Jugosłowiańska opl.Zestrzelili mało,ale lotnictwo zachodu nie wykonało swojego zadania.Mało tego Pentagon w obawie przed nią odmówił wprowadzenia do akcji w Kosowie śmiglakow bojowych i A-10.Moi koledzy te działka sobie chwalili to są uniwersalne ,bradleya rozwalaja też.Artyleria to wszystko ponad 20mm.Apaczowi też da radę,to nie jest problem kalibru tylko amunicji.A-10 wytrzyma pojedyncze trafienie jak więcej to gleba.Jak chcecie większy kaliber to szybkostrzelnosc spadnie.Nic nie ma za free.

  2. Andy

    wygooglujcie sobie: MITY O SKUTECZNOŚCI PRZENOŚNYCH SYSTEMÓW OPL "GROM"

    1. Extern

      Podobno skuteczność użycia stingerów przeciwko Radzieckim śmigłowcom w Afganistanie to było zaledwie 16% czyli ogólnie mizerota. Ale sam fakt że lekka piechota mogła odgryźć się śmigłowcom i stanowić dla nich zagrożenie powodowało zmiany w taktyce używania sił powietrznych przez Rosjan. Po prostu wystarcza sama możliwość że ktoś ci odpowie ogniem a już działasz bardziej ostrożniej i mniej skutecznie. Jednocześnie piechota na ziemi mając świadomość że nie jest tylko tarczą, ale może się bronić powoduje że działa bardziej odważnie i stanowczo. Pomogło to Mudżahedinom odzyskać przewagę taktyczną na ziemi i w rezultacie wygrać wojnę.

  3. kronan

    Zdięcie nr 2.Te zestawy powinny być rozśrodkowane bo jedna rakieta lub bomba i trzy zestawy w plecy od razu.Czego oni ich tam uczą :-(

  4. lot

    do czego oni strzelaja z tych zu i grom do wrobli czy do samolotow na 11 km

  5. Kamil

    youtube.com/watch?v=uoHkp7Ptt-0 - ten film pokazuje jak nieskuteczny jest nasz Grom (Ukraina). Bez nowego pocisku na Popradzie ten system wraz z Pilicą jest stratą pieniędzy. W zasadzie nie trudno było się domyślić, jakie szkody może wyrządzić tak mała głowica?

    1. DW

      Nie wiem gdzie ty się tam dopatrzyłeś "Gromów". Po pierwsze ruska "Strzała" to zupełnie inna konstrukcja, po drugie "Gromy" mają już swoją modernizację. Po trzecie na filmie G widać. W pierwszej chwili myślałem, że obok wybucha rakieta, ale równie dobrze może to być ogień wystrzelonego pocisku z podwieszanego zasobnika, nawet widać jak leci i to raczej nie jest flara. Faktem natomiast jest, że obrona PLOT oparta o "Gromy" i ciężarówki z ZUR-23 to kurozum. Państwo Islamskie ma podobne "technicale" :)

    2. Extern

      Tyle że głowica Groma kieruje go na najgorętszy punkt czyli tam gdzie rozgrzany metal emituje promieniowanie podczerwone, czyli pewno gdzieś tam gdzie jest komora spalania razem z rurkami układu paliwowego wtryskiwaczami i z szybko kręcącymi się delikatnymi łopatkami turbiny silnika. Blisko też jest przekładnia i tarcza sterująca pracą łopat. To są wszystko elementy dosyć delikatne i mocno obciążone ruchem wirowym czyli jest tam uwięziona w delikatnej dosyć równowadze spora energia odśrodkowa. Zapalnik głowicy Groma działa na fizyczne uderzenie więc eksplozja następuje tuż przy poszyciu. Gwałtowny udar w tym wrażliwym miejscu nawet bez przebicia, odkształcania czy rozrywania poszycia spowoduje masakrę w pracującym silniku i elementach przełożenia napędu. Mówiąc inaczej mechanizmy swoją energią zgromadzoną w pracujących elementach same spowodują swoje rozpadnięcie się, wystarczy że coś się urwie lub odkształci w środku.

  6. xav

    Wyglądają prawie jak technicale ISIS. Znajdź różnice: https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/7b/Ali_Hassan_al-Jaber_Brigade.jpg

  7. A_S

    To zdjęcia obrazują jednoznacznie, że obrona przeciwlotnicza w Polsce nie istnieje. Na próżno rozwijać wszystkie inne projekty obronne i OT. Bez OPL wszystko przetrwa godzinę.

  8. Bartosz

    Kiedy na wyposażenie wejdą zmodernizowane zestawy z pociskami "Piorun"? I co z projektem pocisku "Błyskawica" - czy poza demonstratorem coś planują dalej robić?

  9. frank dux

    Jestem pod wrażeniem, jednostki OPLOT sprawdziły swoje działania na wolno lecących celach (mniemam że to nie były cele więzienne). BRAVO BRAVO BRAVO. W 1939r mieliśmy najlepszą kawalerię konną na świecie, teraz mamy najlepszą obronę powietrzną symulowaną na strzelaniu do samolotu typu ANTONOV. Antek M. do roboty bo niedługo polscy żołnierze będą trenować strzelanie z łuku oraz skoki spadochronowe z Gubałówki.

Reklama