Reklama

Siły zbrojne

Szef MON: nowy system motywacyjny w Siłach Powietrznych

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz odwiedził 32. Bazę Lotnictwa Taktycznego w Łasku
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz w 32. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku
Autor. MON

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zaproponował wprowadzenie od kwietnia nowego systemu motywacyjnego w Siłach Powietrznych RP. Dodatki dla pilotów i personelu naziemnego mają powstrzymać żołnierzy przed odchodzeniem do lotnictwa cywilnego.

„Zaproponowaliśmy system motywacyjny, który od 1 kwietnia wejdzie w życie dla wszystkich, którzy służą w Siłach Powietrznych” – powiedział minister obrony, który odwiedził w czwartek 32. Bazę Lotnictwa Taktycznego w Łasku (woj. łódzkie). Do tej bazy  – jednej z dwóch baz, gdzie stacjonują myśliwce F-16 – mają trafić samoloty F-35.

Czytaj też

„Zastanawialiśmy się, co zrobić, żeby nie było tylu odejść z armii, szczególnie żeby nie było odejść żołnierzy, którzy mają największe kwalifikacje. Wyszkolenie pilota to setki tysięcy, miliony złotych. Tego nie można marnować w ten sposób, że wojsko płaci gorzej niż lotnictwo cywilne” – mówił. Dodał, że obecny rząd postanowił o przyznaniu  żołnierzom i pracownikom wojska „podwyżek dużo większych niż planowali nasi poprzednicy”. Przypomniał, że trwają prace nad nowym systemem motywacyjny i będzie to „inny system naliczania stażowego, co roku każdy rok służby będzie premiowany jeszcze wyższym wynagrodzeniem”.

Czytaj też

Reklama

Zaznaczył, że jest to rozwiązanie na bieżący rok, ale resort przygotowuje się „do całościowej zmiany systemu motywacyjnego w kolejnym roku budżetowym”. „Będziemy pracować nad rozporządzeniem i nad nowelizacją ustawy o obronie ojczyzny” – zapowiedział. „To wniosek, który wyciągamy ze zbyt dużej liczby odejść, szczególnie tych, w których wykształcenie i nabycie umiejętności zainwestowaliśmy bardzo dużo” – dodał.

Według wicepremiera chęć wstąpienia do wojska, którą wyraziło w pierwszych dniach marca ponad 1000 osób, „to bardzo dobry wynik”, i „na pewno uposażenia mają w tym swój udział, ale też sposób, w jaki nadzorujemy cywilnie armię, ma ogromne znaczenie”.

Reklama

Szef MON przekazał, że podczas wizyty rozmawiał o wyzwaniach związanych z modernizacją Sił Powietrznych. Podkreślił rolę pilotów i personelu naziemnego. „Sam zakup nigdy nie wystarczy, potrzebni są ludzie, którzy będą w najlepszy sposób użytkować ten sprzęt” – powiedział, wskazując na zainteresowanie Polski kolejnymi pociskami powietrze-powietrze i powietrze-ziemia na których sprzedaż zgodziły się Stany Zjednoczone. Jak powiedział, nowe pociski, które mają być uzbrojeniem polskich samolotów F-16 i F-35, „zwiększają zdolności bojowe  operacyjne Wojska Polskiego w nieprawdopodobny sposób”.

Czytaj też

Zapewnił, że rządowi zależy, by służba w wojsku nie tylko dawała satysfakcję, ale także na jakości tej służby, z którą wiąże się indywidualne wyposażenie żołnierza, które – zapewnił – jest traktowane priorytetowo. „Dobrze zrobiliśmy, przesuwając na to część środków, to jest sprawa fundamentalnie ważna” – powiedział, powołując się na rozmowy z uczestniczącymi w ćwiczeniu Dragon 24 żołnierzami, którzy postulowali ujednolicenie sprzętu. Jak dodał, dotyczy to zwłaszcza najliczniejszych Wojsk Lądowych, ale także pozostałych rodzajów sił zbrojnych,  żołnierzy dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej i WOT.

Reklama

Na etapie uzgodnień znajduje się opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji projekt zmiany rozporządzenia w sprawie dodatków do uposażenia zasadniczego żołnierzy zawodowych.

Reklama

Komentarze (5)

  1. Fan

    Ah-64 nieprędko w Polsce. Na razie Warszawa nie weszła nawet fazę negocjacji w sprawie kupna maszyn. sic To na razie zgoda polityczna. Co? Później jest proces żmudnych negocjacji i walki o jak najlepsze warunki kontraktu dla Polski - tłumaczył wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. O czym pan mówi Panie ministrze? Zgodę departamentu stanu dostaliśmy w sierpniu 2023. czyli ponad pół roku temu.

    1. Davien3

      I jakos wtedy ówczesny MON tez nic z tym nie zrobił, a to oni wystąpili o te śmigłowce.

    2. OptySceptyk

      Warunki kontraktu to nie jest sama zgoda departamentu stanu USA. W warunkach jest na przykład taka mało istotna kwestia, jak ostateczna cena czy liczba zakupionych latadeł.

  2. ŚniętyMikołaj

    Piloci to najbardzej zmanierowany korpus wojskowy,zarabiają najwięcej, czasami kapitan ma więcej na miesiac niż generał. Nie za bardzo wiem jak jeszcze można ich zachęcić do dalszej służby. Chyba że odbierając przywileje emerytalne.

    1. Davien3

      Bo na samolot nie wsadzisz szweja prosto z poboru, teraz wiesz dlaczego? A lotnictwo cywilne płaci jeszcze wiecej. Masz coś jeszcze do dodania?

    2. OptySceptyk

      Bo jest konkurencja . Albo to przyjmiesz do wiadomości, albo czekasz, kiedy odejdą pilotować cywili.

  3. szczebelek

    Czyżby ten sam mechanizm czyli najpierw podwyżka potem jakiś dyskusyjny rozkaz, a na koniec to wina żołnierza, a nie człowieka, który rozkaz wydał?

    1. Davien3

      Dokładnie tak jak było za PiS? I znowu sądzisz innych podług siebie.

  4. Thorgal

    Dosypywanie kasy a reszta dalej zabetonowana..

  5. szczebelek

    Czyżby ten s

Reklama