Reklama

Siły zbrojne

Fot. mjr Robert Siemaszko/CO MON

Szef MON do żołnierzy w Kuwejcie: "Wy tutaj bronicie Warszawy". Doświadczenia pilotów F-16

Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz w związku z nadchodzącym Świętem Wojska Polskiego odwiedził żołnierzy rozmieszczonych w Kuwejcie. Ich zadaniem jest wykonywanie misji rozpoznawczych na myśliwcach F-16, w ramach koalicji przeciwko tzw. państwu islamskiemu. Tematem rozmów z żołnierzami były też doświadczenia, wynikające z prowadzenia operacji.

Szef MON złożył wizytę w Kuwejcie wraz z Dowódcą Operacyjnym RSZ gen. Markiem Tomaszyckim. Minister w rozmowach z żołnierzami nawiązał do znaczenia wykonywanych przez nich zadań dla ochrony bezpieczeństwa naszego kraju (w tym przed zagrożeniem rosyjskim), również w kontekście decyzji podjętych na szczycie NATO w Warszawie dotyczących wzmocnienia wschodniej flanki Sojuszu. 

Dzisiaj obchodzimy tę rocznice tutaj, obchodzimy ją w Kuwejcie. Mogłoby się wydawać, a cóż robimy tak daleko od Ojczyzny, a cóż Wy robicie tutaj, a po co tu jesteśmy, z jakiej racji i w jakim celu? Chcę, żeby było jasne to dla Was wszystkich: Wy tutaj bronicie Warszawy w sposób nie mniej istotny, zdecydowany i ważny jak ci, którzy polegli na jej przedpolach w 1920 roku. (...) Gdyby nie Wasza decyzja, gdyby nie Wasza służba tutaj nie byłoby gwarancji bezpieczeństwa i niepodległości Polski, które uzyskaliśmy dzięki ostatnim decyzjom szczytu NATO, dzięki decyzjom rządu amerykańskiego, dzięki rozstrzygnięciu, że armia USA i armie NATO będą na stałe stacjonować na wschodnich granicach Paktu Północnoatlantyckiego, na wschodnich granicach Polski

szef MON Antoni Macierewicz

Minister przypomniał też o znaczeniu działań Wojska Polskiego w 1920 roku, które pozwoliły na odparcie agresji Armii Czerwonej przeciwko Polsce, ale też uniemożliwienie realizacji sowieckiego zamysłu, "by po trupie Polski, po połączeniu się z rewolucją niemiecką stworzyć sowiecką Europę. I trzeba powiedzieć, że świat był bliski tej katastrofy w 1920 roku."

Jak informuje MON, wizyta ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza była także okazją do rozmów z żołnierzami, którzy pełnią swoją służbę w Kuwejcie. Jednym z tematów, które poruszali żołnierze była kwestia ewentualnego rozszerzenia działań w ramach misji oraz spraw socjalnych.

F-16 Kuwejt
Polski F-16 w Kuwejcie. Fot. mjr Robert Siemaszko/CO MON

Jak pokreślił w jednej ze swoich wypowiedzi pilot F-16: Dziękujemy, że tu jesteśmy. Ta misja w Kuwejcie  jest dla nas ogromną szansą na zdobycie doświadczenia, którego nigdy w życiu nie bylibyśmy w stanie zdobyć. Tego nie da się opisać, jak ważne jest to dla nas, że możemy tu być. Nie możemy tego zaprzepaścić. Prowadzenia tych działań nie bylibyśmy się w stanie nauczyć nigdzie indziej. Wszystko czego się tu uczymy, jest nie do zdobycia gdzie indziej.

Misją Polskiego Kontyngentu Wojskowego OIR (Operation Inherent Resolve) Kuwejt jest prowadzenie rozpoznania lotniczego na rzecz sił koalicji międzynarodowej, realizującej zadania przeciw tzw. państwu islamskiemu. Podstawowe wyposażenie kontyngentu stanowią myśliwce F-16 z zasobnikami DB-110. 

Czytaj więcej: "Oczy" polskich F-16 nad Irakiem

Chcę powiedzieć, że każda kropla potu, każda Wasza misja, każdy Wasz przelot, który realizujecie jest cegłą budowanego muru obronnego chroniącego Polskę. Muru z żołnierskich piersi i żołnierskich istnień tam na wschodzie. Tam, gdzie będą oni stacjonowali naprzeciwko narastającej agresji rosyjskiej. Bo musimy jasno powiedzieć: oby nigdy się nie spełniło to, co zostało zapisane w decyzjach NATO, że te armie nie tylko mają odstraszać, ale także w razie potrzeby i bronić. Ale gotowi musimy być na wszystko!

szef MON Antoni Macierewicz

Dyskusja dotyczyła także spraw związanych z awansami na kolejne stopnie wojskowe oraz przyznawaniem dodatków za trudne warunki służby. Jednym z problemów, o których rozmawiali żołnierze była kwestia utrzymania w wojsku specjalistów, a tym samym opracowania ścieżki rozwoju dla tych żołnierzy, którzy są specjalistami w bardzo ważnych i wąskich dziedzinach.

Jak podkreślali żołnierze, ta sytuacja zauważalna jest zwłaszcza w zespołach, które odpowiedzialne są za obsługę samolotów F-16. Sami żołnierze podkreślali, zgłaszając swoje postulaty, że Wojska Polskiego nie stać na utratę takich specjalistów i nie można pozwolić na ich odejście z armii. Ich odejście skutkowałoby luką, którą bardzo trudno byłoby zastąpić.

Jak zapewnił obecny podczas spotkania dyrektor Departamentu Kadr rozwiązania pozwalające zniwelować ten problem zostały już opracowane i rychło będą wdrożone. Zaznaczył także, że rozwiązywanie tego typu sytuacji jest możliwe poprzez reagowanie na konkretne potrzeby tak, aby z armii nie odchodzili specjaliści, ani  żołnierze, którzy są dobrze przygotowani do pełnienia służby - informuje MON. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (10)

  1. polityk

    Dwa życiorysy: "Od 1991 pracuje w centralnym aparacie państwowych służb ratowniczych. W 1991 przewodniczył Państwowemu Komitetowi RFSRR ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. W latach 1991–1994 był Przewodniczącym Państwowego Komitetu Federacji Rosyjskiej ds. Obrony Cywilnej, Sytuacji Nadzwyczajnych i Likwidacji Następstw Klęsk Żywiołowych. W 1994 mianowany na stanowisko Ministra FR ds. Obrony Cywilnej, Sytuacji Nadzwyczajnych i Likwidacji Następstw Klęsk Żywiołowych. Od 1996 zasiada w Radzie Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. W latach 2000–2004 był Zastępcą Przewodniczącego Rządu Federacji Rosyjskiej" "Od 1966 należał do 1. Warszawskiej Drużyny Harcerskiej im. Romualda Traugutta „Czarna Jedynka” przy warszawskim liceum im. Tadeusza Reytana[1], był w niej instruktorem harcerskim, przez kilka lat drużynowym. W 1969 współorganizował Gromadę Włóczęgów – krąg starszoharcerski[1]. W 1966 rozpoczął studia historyczne w Instytucie Historycznym na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego[1]. Po wydarzeniach grudniowych na Wybrzeżu w 1970 zorganizował akcję pomocy, polegającą na oddawaniu krwi dla ofiar. W grudniu 1971 ukończył studia (praca magisterska pt. Hierarchia władzy a struktura własności ziemskiej w Tawantinsuyu w pierwszej połowie XVI w.[5]). Jako doktorant Pracowni Dziejów Ameryki Łacińskiej i Afryki Instytutu Historii PAN w Warszawie zajmował się zagadnieniami Ameryki Południowej. W latach 1973–1975 koordynował, wraz z innymi niezależnymi intelektualistami, akcję pisania listów protestacyjnych do Sejmu PRL przez wyższe uczelnie, w których sprzeciwiano się zmianom w konstytucji PRL. Bez powodzenia ubiegał się o pracę w PAN, w połowie lutego 1974 zgodził się na pracę bibliotekarza, której nie podjął[1]. Od 1975 do 1976 wykładał historię Ameryki Łacińskiej w Katedrze Iberystyki na Uniwersytecie Warszawskim[1]. W tym czasie publikował artykuły na łamach czasopisma „Etnografia Polska” oraz nauczył się języka keczua[1]." To chyba wystarczy za dalsze komentarze. Jeden zjadł zęby na organizowaniu akcji ratowniczych, latał na miejsca katastrof praktycznie każdym typem środka lotniczego koordynował akcje ratownicze na dużą skalę a drugi pisał artykuły o Ameryce Płd i zbierał na kwestach pieniądze i potrafi mówić w keczua - tego nawet szkoda komentować. A jego doświadczenie w zarządzaniu ludźmi to drużynowy zuchów.

  2. Tom

    WSB mamy zbyt mało. Powinniśmy pilnie dokupić eskadrę czyli 16 sztuk F-16 V dopóki jeszcze są produkowane. Wówczas moglibyśmy się pozbyć SU-22, przeprowadzić drugi oraz trzeci etap doposażenia MIG-ów i powoli planować zakup F-35. Oczywiście z czasem nasze F-16 C/D muszą zostać zmodernizowane do standardu V. W dzisiejszych czasach jak wszyscy wiemy armia bez silnych sił powietrznych nie istnieje a 48 WSB dla kraju wielkości polski to jest po prostu katastrofa.

    1. yaro

      ale za to jest czym walczyć za Warszawę ;)

    2. Qba

      To byłby kompletny bezsens pakować się w przestarzałe F-16V bez transferu technologii. Lepiej od razu rozpisać przetarg na 64 myśliwce z produkcją w Polsce.

    3. edw

      Brakuje kilku mld. w budżecie, a Tobie się marzą zakupy za kwotę porównywalną z rocznymi wydatkami na program 500+. Żadnych samolotów nie kupimy przez najbliższe lata! Wygląda nawet na to, że nie ma kasy na zakup śmigłowców transportowych.

  3. alfista

    Antoniemu nie można zarzucić bezczynności. Tezy, które stawia rok temu były omijane, polityczna poprawność.

    1. Anty

      Można zarzuć bezczynność na nawet trzeba !! W sprawie przetargów na Caracale miała być rozwiązana i nie jest, program Narew i Wisła tkwią w miejscu.

  4. Miechu

    Lata po całym świecie w te i nazad, wszędzie go pełno gdzie kamery i rozgłos. Szkoda że już zabrakło czasu (albo wiedzy) aby zająć się tragicznym stanem wojska. Żadnych zakupów uzbrojenia i amunicji od roku nie ma. Acha, załatwił podwyżki o 380zł dla wszystkich po równo czy urzędnik czy żołnierz liniowy, bez znaczenia. Teraz czekamy na podwyżki emerytur wojskowych.

    1. teofil

      Min. Macierewicz to sprawdzony przez czas patriota któremu leży na sercu dobro Polski a szczególnie Wojska Polskiego. Przy jego najlepszych chęciach nie uczyni z zaniedbanej armii, number one w ciągu paru miesięcy. To niewykonalne, ale próbuje z całym zaangażowaniem. Można wierzyć że jego decyzje są najwłaściwsze z możliwych. Osądzi go historia, tak jak osądziła Piłsudskiego, Sikorskiego, Rozwadowskiego i wielu innych wspaniałych polskich patriotów.

  5. Dropik

    Minister kontunuuje odpadanie od bazy. Jakiej Warszawy oni tam bronia.

    1. BUBA

      Pod Ossowem znowu był miniapel smoleński. Tak jak by tacy ludzie jak Dąb - Rozwadowski, Piłsudski, i setki innych byli tyko tłem wypadku do którego doprowadziła lekkomyślność.

  6. Kusza

    Kiedy iracki czy syryjski rzad prosił Polskę o pomoc i misję rozpoznawczą ?

    1. Niestety

      Nikt nie pytał ani nie prosił. Jesteśmy tam bo nowy pan zza wielkiej wody kazał.

  7. Lubliniec

    Mam takie dziwne przekonanie że Polska powinna skokowo wzmocnić potencjał militarny w pobliżu granicy z Ukrainą. Może jutro nie będzie nam to potrzebne ale pojutrze już tak. Obym się mylił.

    1. alfista

      OT się tworzy, na miarę KOP i tradycji 2RP. Coś się dzieje, wreszcie , nie chodzimy po krzesłach w Japan.

  8. rezerwazmech

    Najlepszy minister

    1. Bolo3

      Czy najlepszy, to się okaże za jakiś czas jak będą efekty. Na razie jednak widać że zdecydowanie lepszy od kilku poprzedników.

  9. Jewgienii

    Hihi...dobre.Oni tam bronią Warszawy. A kto nam niby zagraża Syryjczycy?

  10. kondzik

    Gdzie Warszawa , a gdzie Kuwejt . Coś wąsko zapatrują się politycy na ludność polski - narażając nas na zamachy terrorystyczne . A nie mówiąc już w Kuwejcie o Rosji . Są jednak różne choroby - tej przypadłości jeszcze nie zdiagnozowali ? Parę lat temu też wmawiano nam że Irak oraz Afganistan to nasze zagrożenie . Chyba nie dorosłem mimo 62 lat mego życia do tego punktu , a nie jedno już widziałem i słyszałem ?

Reklama