Reklama
  • Wiadomości

Szatkowski o Obronie Terytorialnej: Szukamy „złotego środka”. Projekt ustawy skierowany do Rady Ministrów

Podsekretarz stanu w MON Tomasz Szatkowski poinformował, że projekt ustawy dotyczącej powołania nowego komponentu Wojsk Obrony Terytorialnej został już skierowany do Rady Ministrów. Zaznaczył, że resort obrony szuka „złotego środka”, uwzględniając zarówno poziom liczebności, jak i  potrzeby odpowiedniego wyposażenia OT, w tym w systemy łączności i obserwacji nocnej. 

Szkolenie żołnierzy 10 Brygady Kawalerii Pancernej. Fot. kpt. Justyna Balik, chor. Rafał Mniedło
Szkolenie żołnierzy 10 Brygady Kawalerii Pancernej. Fot. kpt. Justyna Balik, chor. Rafał Mniedło

W trakcie posiedzenia podkomisji do spraw społecznych w wojsku podsekretarz stanu w MON przedstawił posłom informacje dotyczące procesu budowy obrony terytorialnej. Odniósł się między innymi do prac legislacyjnych, a także do problemu wyposażenia nowej formacji.

Budujemy OT w sposób pilotażowy, albowiem w tym momencie trwają prace nad Strategicznym Przeglądem Obronnym, który pozwoli nam odpowiedzieć jasno jakie są zasoby i wyzwania budowy obrony narodowej w ciągu najbliższych 15-20 lat. To pozwoli nam dokładnie określić zadania oraz wielkość tych formacji

podsekretarz stanu w MON Tomasz Szatkowski

Tomasz Szatkowski zauważył, iż obecnie w trakcie formowania Wojsk Obrony Terytorialnej trwają równolegle dwa procesy. Po pierwsze, tworzona jest całościowa strategia oparta na opracowywanym Strategicznym Przeglądzie Obronnym. Po drugie, sukcesywnie powstają podstawy funkcjonowania nowej formacji. Przejawami tego procesu jest skierowanie do Rady Ministrów projektu ustawy stwarzającej podwaliny Obrony Terytorialnej, w celu jego zinstytucjonalizowania.

Projekt ustawy ma przede wszystkim regulować powołanie dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej, które powstaje już obecnie. Według deklaracji przedstawicieli MON nie przystaje ono do obecnego systemu kierowania i dowodzenia, który ma zostać zreformowany w styczniu przyszłego roku. Dlatego aż do momentu utworzenia rozwiązania systemowego, zadaniem utworzonego dowództwa, podporządkowanego bezpośrednio Ministrowi Obrony Narodowej jest wzięcie udziału w tworzeniu WOT i przejęcie kontroli tymi jednostkami, które będą sukcesywnie formowane.

W etapie tworzenia Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej jest tymczasowo podporządkowane Ministrowi Obrony Narodowej. Natomiast w przyszłości, do momentu zakończenia prac koncepcyjnych w SPO i ewentualnych zmian dowodzenia, według obecnie istniejącej koncepcji Dowódca WOT będzie równorzędnym dowódcą na szczeblu Dowódcy Generalnego i Dowódcy Operacyjnego.

płk dr Artur Dębczak, Zastępca Dyrektora Biura ds. Utworzenia Obrony Terytorialnej

W czasie posiedzenia podkomisji prof. Romuald Szeremietiew stwierdził, iż MON planuje utworzenie z OT formacji pomocniczej w stosunku do działań wykonujących przez wojska operacyjne. Były Minister Obrony Narodowej podkreślił, iż wprowadzenie nowego rodzaju sił zbrojnych jako powszechnej Obrony Terytorialnej powinno stanowić element odstraszania przeciwnika, w postaci zorganizowanej formy wyrażania przez naród woli obrony. Jeżeli sprowadzimy Obronę Terytorialną do stworzenia 2-3, czy 17 brygad, następnie zastanawiając się w którym miejscu nie mamy wojsk operacyjnych i tam wyślemy wojska obrony terytorialnej - to nie ma sensu. To lepiej te pieniądze przeznaczyć na kolejną dywizję wojsk operacyjnych, w pełni wyposażonych i uzbrojonych – mówił prof. Szeremietiew, zastanawiając się czy wprowadzenie 17 brygad OT i 35 tys. żołnierzy zmienia jakościowo polski system obrony.

W podobny sposób przedstawiał swoją koncepcję prof. Józef Marczak, który nazwał wojska operacyjne „mieczem”, zaś Obronę Terytorialną jako „tarczę”, która powinna być naturalną strategiczną przewagę. Bez powszechnej Obrony Terytorialnej nie ma wojsk operacyjnych - mówił.

Tomasz Szatkowski zwrócił uwagę, że należy konstruktywnie skupić się na zasobach. Wskazał, że budowa nowego rodzaju wojsk musi uwzględniać możliwości państwa, w tym w zakresie odpowiedniego wyposażenia nowej formacji. System obronny musi być zrównoważony, albowiem "oparcie się na koncepcji masowej i powszechnej OT może spowodować ograniczenia zasobów wojsk operacyjnych w sposób nadmierny. Dlatego szukamy złotego środka".

Zakładamy, że nie możemy wypuścić ludzi w „pole” jeśli nie będą mieli możliwości walki nocą lub nowoczesnego cyfrowego systemu łączności. To są bardzo drogie systemy. Obrona Terytorialna, jak ciężka czy lekka by nie była, musi mieć te dwie rzeczy, albowiem inaczej wypuścimy ludzi na pewną śmierć. To jest czynnik kosztowny, który będzie musiał być brany pod uwagę, przez co będzie ograniczał pewne zamiary liczbowe.

podsekretarz stanu w MON Tomasz Szatkowski

Szatkowski
Fot. R. Surdacki/Defence24.pl.

Podsekretarz stanu stwierdził, iż wyznaczone przez MON 35 tys. żołnierzy umożliwia utrzymanie stanu Wojsk Obrony Terytorialnej w czasie pokoju w takim stanie jak w czasie wojny, co umożliwi mobilizację i wejście do działań w bardzo szybkim tempie. Jest to bardzo ważne w szczególności w województwach wschodnich, na kierunku potencjalnego uderzenia i stawianym celom WOT jako udział w ochronie i obronie granic, miejscowości i innej ważnej infrastruktury.

 

Zobacz również

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama