Reklama

Siły zbrojne

Fot. Oficjalne konto Syrian Arab Army/ Facebook

Syryjska pięść pancerna – czołgi SAA po dekadzie wojny

Wojna w Syrii zaczęła się jako typowy konflikt asymetryczny – regularna armia rządowa z artylerią, bronią pancerną i lotnictwem, przeciwko lekko uzbrojonym rebeliantom. Po dekadzie wojny, zdziesiątkowane wojska pancerne Syryjskiej Armii Arabskiej, nadal pozostają ważnym elementem ofensywnym reżimu.

Trudno oszacować ile rzeczywiście sprawnych czołgów miała Syryjska Arabska Armia w 2011 r. Podawane ilości czołgów na stanie SAA znacznie się różnią między sobą w zależności od źródeł i opracowań. Najczęściej przyjmuje się, że było to ok. 2250 czołgów T-55A/AM/AMW/MW, ok. 1000 T-62K/M oraz ok. 1600 egzemplarzy T-72A/AW/M/M1 w tym zmodernizowanych z SKO TURMS-T (T-72 TURMS-T, T-72M1/AW TURMS-T.). Z kolei rosyjskie opracowanie podaje znacznie niższe wartości: ok. 1200 T-55, 500 T-62 i 700 T-72 oraz 800 T-54 w bazach chronienia. W czołgi T-72 wyposażone były przede wszystkim dwa elitarne związki taktyczne: Dywizja Gwardii Republikańskiej (w brygadach 104. i 106. T-72AW, w 105. zmodernizowane z TURMS-T oraz 4. Dywizja Pancerna (T-72AW).

Reszta wozów rodziny T-72 stanowiła wyposażenie batalionów pancernych niektórych dywizji pancernych, gdzie jednak królowały starsze wozy. Przykładowo na uzbrojeniu 1. Dywizji Pancernej były T-72, 5. i 7. dywizji pancernych były najnowsze wersje czołgów T-55, czyli zmodernizowane T-55MW z pancerzem Kontakt-1, z kolei na wyposażeniu 11. i 18. dywizji pancernych oraz 17. zmechanizowanej znalazły się czołgi T-62. Zaangażowanie się w wojnę Rosji skutkowało wsparciem dla Asada również w postaci relatywnie niewielkich, ale istotnych, partii sprzętu bojowego, w tym czołgów, czy wozów bojowych piechoty. W październiku 2015 w Syrii zauważono pierwsze T-72B i T-72B1, które, z racji opancerzenia, wykorzystywano jako liderów w pancernych atakach – przewodziły słabej opancerzonym T-72, a zwłaszcza starszym T-62 i T-55. Później pojawiła się jeszcze lepiej osłonięta wersja T-72B wz 1989, z pancerzem Kontakt-5, oznaczana jako T-72BM.

image
Fot. Oficjalne konto Syrian Arab Army/ Facebook

 

Na przełomie 2016/2017 z Rosji dostarczono czołgi T-62M, które walczyły w pustynnych rejonach Hims, m.in. o Palmyrę. Według rosyjskiego eksperta, Antona Ławrowa, wspierany przez Rosję 5. Korpus otrzymywał nie tylko T-90 i T-72B3, ale również właśnie starsze T-62M. Najnowocześniejsze czołgi w arsenale SAA to dwa pierwsze, a więc najstarsze typy „dziewięćdziesiątki” – T-90 oraz T-90A, które debiutowały w bojach o Aleppo, jeszcze w 2015 r. Szacuje się, że w Syrii znalazło się ok. 20-30 T-90, które walczyły w rozproszeniu, przekazywane do jednostek, które współpracowały z Rosjanami lub miały duży potencjał bojowy. Mowa więc więc np. o wspieranych przez nich jednostkach: al-Qawat Al-Nimr (Siły Tygrysa, ang. Tiger Force), przeformowaną później w 25. Dywizję Specjalnego Przeznaczenia, brygadę Suqur al-Sahara (Sokoły Pustyni, ang. Desert Hawks), czy libańskiego Hezbollahu.

Możemy się domyślać, że do T-90 wytypowano załogi, które wcześniej walczyły na T-72. Załogi mogły początkowo pochodzić np. z 4. DPanc, jednakże wozy nie były używane w ramach jednolitego pododdziału z tej dywizji, ale były operacyjnie przydzielane do różnych doborowych jednostek i walczyły wraz z innymi czołgami w ramach niewielkich grup bojowych. Znacznie mniej wiadomo o T-72B3, które po raz pierwszy sfotografowano w Syrii w 2017 r. Czołgi T-72B3, których kilka (lub kilkanaście?) sztuk przekazano siłom sojuszniczym, m.in. pododdziałom tzw. 5. Korpusu (5. Legionu), formacji wyposażanej, szkolonej i zaopatrywanej przez Rosjan. Związki taktyczne wchodzące w skład 5. Korpusu toczyły walki z terrorystami tzw. państwa islamskiego (Daesh) m.in. w pustynnym rejonie prowincji Palmyra. Co najmniej dwa T72B3 miała na stanie jednostka uderzeniowa Suqur al-Sahara. Co szczególnie ciekawe, w trakcie walki w tym rejonie T-72B3 stosowały bojowo odpalane z luf armat ppk 9M119. Do tej pory czołgowe pociski kierowane 9M117, systemu 9K116-1 Bastion, odpalały jedynie syryjskie T-55MW.

image
Fot. Oficjalne konto Syrian Arab Army/ Facebook

 

Według jednego z syryjskich źródeł 8 czołgów T-72B3 i 15 pojazdów 4x4 Tigr miała otrzymać latem 2017 r. brygada Sokoły Pustyni, walcząca w pustynnym Himsie. Ponieważ wkrótce jednostka została rozformowana, nie wiadomo gdzie potem podziały się te T-72B3. Być może przekazano je Siłom Tygrysa – wiemy, że jednostka Tiger Force, po reorganizacji znana jako 25. Dywizja Specjalnego Przeznaczenia, miała na wyposażeniu i T-90 i T-72B3. Co najmniej jeden T-72B3 25 .Dywizji został sfotografowany w Idlibie zimą 2020 r. Można więc ostrożnie szacować, że wówczas - a zatem i obecnie - na wyposażeniu 25. Dywizji jest kilka T-90 i T-72B3, istotny argument w ewentualnej konfrontacji z tureckimi czołgami, np. w Idlibie. Od początku wojny piętą achillesową wojsk pancernych SAA była niemożność skutecznej walki w nocy. Dostawy T-72B3 i T-90 nieco zmieniły ten obraz.

Wiemy z pewnością, że w 2019 r. w warunkach nocnych walczyły np. T-90 w Idlibie w 2019. Znana jest np. para czołgów T-90 i T72AW TURMS-T jednostki Tiger Force, uchwycona 6 sierpnia 2019 r. w czasie nocnego ataku wrejonie wsi Arbain. W celu zwiększenia odporności i przeżywalności czołgów zastosowano w trakcie wojny dwa improwizowane, częściowo standaryzowane warianty modernizacji, głównie wozów T-72 - „Mahmia” z panelami (ekranami) pancerza prętowego oraz „Shafrah” z nachodzącymi na siebie dodatkowymi płytami pancernymi. Stosowano również „syryjską sztorę”, czyli optoelektroniczny emiter zakłóceń zwany Sarab-1/2. W początkowej fazie wojny rebelianci nie mieli zaawansowanej broni ppanc, stosowali m.in. IED i granatniki RPG-7, z czasem, jak wiadomo, otrzymali duże ilości ppk, w tym TOW-2.

Mimo tego, kiedy siły rządowe atakowały pojazdami pancernymi, ze słabą osłoną piechoty, umocnione dzielnice miast, ponosiły niemałe straty. Przykładowo w mieście Ariha, w połowie maja 2012 r. rebelianci zniszczyli T-72 i BMP-1, przy czym jeden T-72 został całkowicie zniszczony – w wyniku wewnętrznej eksplozji oderwało wieżę. W lipcu 2012 r., w rejonie meczetu w Azaz, zniszczonych zostało kilka T-72. Kolejne wozy pancerne siły rządowe traciły w czasie przejmowania przez rebeliantów posterunków i niewielkich garnizonów sił bezpieczeństwa. Na tym etapie wojny rebelianci nie potrafili jeszcze skutecznie użyć zdobywanych czołgów, czy bojowych wozów piechoty ale, z czasem sytuacja ta ulegał zmianie – czołgi stosowali i rebelianci/islamiści i Daesz.

Z czasem czołgów zaczęto używać ostrożniej, syryjskie załogi nabyły doświadczenia, dostosowały taktykę, jednak straty rosły, bowiem używane masowo granatniki RPG-29, przeciwpancerne pociski kierowane HJ-8, TOW-2 czy 9M133 Kornet, okazały się zabójcze na krótkich i dalszych dystansach. Wojna pozycyjna, w warunkach gęstej zabudowy miejskiej, prowadziła do wypracowania taktyki użycia czołgów i bojowych wozów piechoty bez osłony piechoty, w pancernych rajdach. O tym jak ciężkie były to dla syryjskich pancerniaków walki, np. w 2013 r. w Jobar, dzielnicy Damaszku, mogą świadczyć straty. Tylko w dzielnicy Jobar, od lutego do września 2013 r., bezpowrotne straty wyniosły 6 czołgów (4 T-72M i 2 T-72AW) i 4 bwp (3 BMP-1 i 1 BMP2). Wozy pancerne działały tam bez osłony piechoty, pełną prędkością próbując pokonać zagrożony odcinek drogi. Charakterystyczne dla konfliktu w Syrii, zwłaszcza w przypadku elitarnych 4. Dywizji Pancernej i Dywizji Gwardii Republikańskiej, było formowane plutonowych, ewentualnie kompanijnych grup bojowych złożonych z czołgów i pojazdów wsparcia/osłony (np. osłonięte pancerzem listwowym: czołgi T-72, wozy osłony /przeciwpiechotne/ ZSU-23-4 Szyłka, bojowe wozy piechoty oraz wozy inżynieryjne IMR-2).

image
Fot. Oficjalne konto Syrian Arab Army/ Facebook

 

Mimo, że SAA i jednostki sojusznicze, formowane przez Rosjan lub Irańczyków, utraciły w walkach setki czołgów podstawowych udało się zachować w linii wiele wozów, chociaż straty przełożyły się na taktykę – walczono w ramach małych grup bojowych, grupujących maksymalnie kilka czołgów oraz wozy wsparcia (BMP-1/2, ZSU-23-4) i inżynieryjno-saperskie. Czołgi często były trzonem takiej niewielkiej grupy bojowej, walczyły często w parach, osłaniając się wzajemnie. Do podtrzymania zdolności bojowych syryjskich pododdziałów pancernych przyczyniło się kilka czynników, w tym m.in.:

  • przekazanie syryjskiej armii lub formacjom sojuszniczym co najmniej kilkudziesięciu, a może nawet stu kilkudziesięciu czołgów rosyjskich (T-62M, T-72B, T-90, T-72B3 etc.).
  • bieżąca naprawa i remonty wozów uszkodzonych, ewakuowanych na tyły, do dużych centrów remontowych (np. w Hims)
  • przejmowanie czołgów wcześniej utraconych na rzecz rebeliantów i islamistów, w tym z Daesh, który to proces nasilił się wraz z wygrywaniem przez SAA kolejnych kampanii.

Uszkodzone pojazdy pancerne, w tym oczywiście czołgi, naprawiano w zakładach remontowych w Hims. Zakłady te funkcjonowały jeszcze w czasach radzieckich, w 2015 r., na rozkaz ministra obrony RF, Siergieja Szojgu, zostały reaktywowane w ramach pomocy wojskowej i działały przy czynnym wsparciu specjalistów z Rosji. Ilość sprzętu pancernego zdeponowanego na terenie zakładów rosła z roku na rok i można stwierdzić, że sięgała setki (czołgi, bojowe wozy piechoty etc.). Taka ilość pozwalała na masowe kanibalizowanie ciężko uszkodzonego sprzętu, można również założyć, że „syryjskim ekspresem” z Rosji dostarczano części zamienne. Jak wspomniano, sukcesy w wojnie spowodowały, że z czasem sytuacja się odwróciła – czołgi zdobyte kiedyś przez rebeliantów i islamistów, były teraz odzyskiwane przez siły rządowe i po remontach wracały do służby liniowej.

Przykładowo latem 2018 w prowincji Deraa przejęto duże ilości broni pancernej. Tylko w miejscowości Busra al-Harir, na południu Syrii (Deraa), zajętej w czerwcu 2018 r. przez elitarne siły SAA (m.in. al-Qawat Al-Nimr), przejęto 1 T-72AW, 1 T-72 oraz 3 T-55M. Z kolei w kwietniu 2018 r., kapitulujący rebelianci we Wschodnim Qalamun nie zdążyli zniszczyć sprzętu pancernego i w ręce SAA wpadło co najmniej kilkanaście czołgów T-72/62/55.

image
Fot. Oficjalne konto Syrian Arab Army/ Facebook

 

Czołgi odgrywają w wojnie syryjskiej ważną rolę, pododdziały pancerne weszły do walki z rebeliantami jeszcze w roku 2011 i do dziś stanowią ważny element uderzeniowy batalionów i brygad SAA. Za debiut czołgów uważa się kwiecień 2011 r., kiedy czołgi T-55MW 5. Dywizji Zmechanizowanej wzięły udział w pacyfikacji rebelii w Deraa, na południu kraju. W 2012 bataliony pancerne i zmechanizowane stanowiły już główne siły uderzeniowe, które przyniosły wymierne sukcesy, m.in. w Hims, Idlibie czy Damaszku. Z czasem jednak, nasycenie bronią przeciwpancerną rebeliantów/islamistów było coraz większe i straty jednostek pancernych rosły. Szczyt strat w pojazdach pancernych przypadł na rok 2016, gdy udokumentowano stratę ok. 390 pojazdów pancernych, w tym głównie T-72 i BMP-1.

Od 2017 r. straty były już niższe niż w latach poprzednich. W okresie 2019-2020 przeciwnikiem SAA stały się protureckie ugrupowania rebelianckie (islamistyczne) w północnej Syrii i w Idlibie, korzystające z tureckiego wsparcia. Znaczenie broni pancernej wzrosło, bowiem po drugiej stronie pojawiły się pojazdy opancerzone, włącznie z tureckimi czołgami, głównie M60A3. Z końcem 2019 r. do Manbij, gdzie po drugiej stronie koncentrowały się pododdziały tureckie i czołgi M60A3, przybyły elementy Gwardii Republikańskiej i 1. Dywizji Pancernej. W październiku 2019 raportowano o przybyciu do Manbij, na przyczepach niskopodwoziowych, ok. 18-20 czołgów T-62M i T-72AW. Kolejne czołgi (jakoby T-72B3) miały być w drodze, wcześniej meldowano T-90. Skoro o 1. DPanc mowa, warto wspomnieć, że jej zdolność bojową nieco wcześniej odtwarzali Rosjanie.

We wrześniu 2018 r. rosyjscy instruktorzy (oficerowie) szkolili kompanię z 68. Brygady 1. Dywizji w centrum szkoleniowym w Harjala, na południe od Damaszku. Główny sprzęt pancerny dywizji stanowiły T-72 (część z improwizowanym opancerzeniem dodatkowym) oraz BMP-1. O samych starciach pancernych, turecko-syryjskich, czy pod Manbij w 2019, czy w Idlibie w 2020, autorowi nic nie wiadomo, tureckie straty w czołgach M60A3 raczej kojarzy się z użyciem innych broni, np. artylerii. W 2019 r., w ciągu kilku miesięcy nieudanych walk na pograniczu Latakii (Kabani), 4. Dywizja Zmechanizowana utraciła w walkach wiele pojazdów opancerzonych (buldożery, bojowe wozy piechoty), w tym co najmniej kilka T-72. Na tym etapie wojny była to znacząca, bo rzadka już wówczas, nieudana operacja doborowych sił SAA (konkretnie 42. Brygady 4. Dywizji). Duże straty poniosły syryjskie wojska pancerne w walkach o Idlib w 2020 r. W walkach w lutym-marcu. przeciwko protureckim ugrupowaniom i wspierającej je armii tureckiej utracono kilkadziesiąt czołgów.

image
Fot. Oficjalne konto Syrian Arab Army/ Facebook

 

Z pracy analitycznej wielu ekspertów, opartej na badaniu materiału wideo, (portal Oryx Blog) wynika, że SAA utraciła w ogniu środków przeciwpancernych (w tym bezzałogowych TB-2 Bayraktar), lub porzuciła na polu walki, aż 50 czołgów różnych typów i wersji. Około 37 czołgów zostało porażonych (zniszczonych bądź uszkodzonych) a kolejne 13 porzuconych. W ciągu dziesięciu lat syryjskie wojska pancerne poniosły ogromne straty w sprzęcie i ludziach. Wg czeskiego analityka, Jana Janowskiego (m.in. portal Bellingcat) w latach 2011-2020 (stan na marzec) w oparciu o materiał wideo, siły rządowe utraciły (armor losses): 7 T-90, 837 T-72, 366 T62, 682 T-55 oraz 123 niezidentyfikowane – łącznie ok. 2015 czołgów podstawowych T55/62/72/90 różnych wersji.

Należy pamiętać, że są to dane szacunkowe, jednakże dość wiarygodne, nawet jeśli uwzględnimy trudności z identyfikacją czołgu i klasyfikacją zniszczony/uszkodzony. Z jednej strony pokazuje to skalę strat syryjskich wojsk pancernych, które w niektórych latach traciły nawet po kilkaset czołgów rocznie, z drugiej również skalę zastosowania czołgów w konflikcie syryjskim.

Reklama
link: https://sklep.defence24.pl/produkt/wojny-zastepcze/
Reklama

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (10)

  1. Juras

    Rodzaj prowadzinych walk, wymusil na Syryjczykach, uzywanie drogich czolgow, jako dzial szturmowo/wspierajacych i drogiej amunicji. ISU-152 byl by tu idealny ?!

    1. Tani35

      Tank to dzialo na gasienicach wiec po co ISU? Droga amunicja? Amunicja nie jest droga bo luski ida do ponownego uzytku. I ostatnia sprawa pomimo tysiecy tankow na tzw inwentarzu na chodzie jest ich niewiele. Po dziesieciu latach przechowania zaden tank nie ma wartosci bojowej bo siadaja uszczelnienia i przewody hydrauliczne. Ja pamietam ze w jednostce w ktorej odbywalem staz uruchamiano dwa teciaki 54/55. Po kilku godzinach mordegi obydwa zapalily ale ......jeden ujechal moze 500m i zdechl drugi tak 1,5km. Pulk mial ich 30 sztuk gdyby wybuchla wojna bylibysmy bez wsparcia pancernego. Ale to dotyczy wszystkich Armii,Ruskiej tez. W Syrii bylo gorzej bo nie bylo gdzie remontowac w sumie baze naprawcza stworzyli rosjanie.

    2. Wojtek_3

      U mnie na jednostce czołgów nie było, były za to Skoty, w czasie niespodziewanego, faktycznie niespodziewanego alarmu na plac alarmowy z parku maszyn dotarł 1 na 30. 15 w ogóle nie odpaliło, a pozostałe stały co 100 ,,zabezpieczając" całą drogę dla ciężarówek które o dziwo przyjechały prawie wszystkie.

  2. Jack

    oy

  3. weres

    skąd syria wzięła pieniądze na tysiące czołgów

    1. chyba producenci tych czołgów byli bardzo biedni i sprzedawali je za bezcen.

  4. rzof

    Coooo no bez jaj znaczy że taka zakichana Syria miała ponad 5tyś czołgów!!!!!!!!

    1. bez kozery powiem pińcet

      I nic jej to nie dało

  5. Tani

    Jak pisza ruscy Syria nie dostala T-72B3. Oni dostali od rosyjskiego batalionu T-90. Z tym ze nie musi to byc wykluczone bo ruscy testowali w Syrii wszystkie typy tankow i byc moze po tych testach mogli przekazac je Syryjczykom. Co do strat to mozna wzruszyc ramionami. 4/5 tzw strat to z uwagi na zuzycie techniczne sprzetu. I brak mozliwosci remontu. Zreszta to jest tak samo ze Hussain mial stracic tysiace tankow tylko po tej wojnie on te tanki dalej mial. Wg mnie straty bojowe czyli od ognia npla to bedzie gora 100 szt. Reszta to pojazdy jak najbardziej naprawialne tylko trzeba miec czesci i ludzi. I z tym bedzie najwiekszy problem.

  6. lekarz

    Liczba 2015 utraconych czołgów wydaje się ogromna ale trzeba pamiętać, że według fachowych opracowań tylko 30% to straty bezpowrotne. Pozostałe porażone czołgi udaje się odzyskać, wyremontować i przywrócić do służby. To znaczy, że licząc według Janowskiego, armia syryjska bezpowrotnie straciła około 604 czołgi.

    1. szacunki są na podstawie zdjęć. ze zdjęć da się wywnioskować co nadaje się do remontu a co to już złom.

  7. wiarus

    Jeszcze jeden przykład, że same czołgi wojny nie wygrywają, choć przeprowadzenie ataku, czy kontrataku, jest bez nich niemożliwe.

  8. DZIKA GĘŚ

    Czołg jak widać w dzisiejszej rzeczywistości to system schyłkowy zbudowany do działań manifestacyjnych -ofensywnych stał się ułomny i to bez względu na pancerz i zamontowany system bojowy (armatę) musi widzieć optycznie przeciwnika by z nim się konfrontować /walczyć ,nie nadaje się do działań niekonwencjonalnych (zasadzki,ukrycia itp) stanowi potężne obciążenie logistyczne ,potrzebuje wsparcia innych systemów bojowych (ppanc ,plot ,artyleria ) żołnierzy ( grenadierów ,fizylierów) a więc używać potężnej ilości sił i środków by móc wypracowywać efekty operacyjne i taktyczne .Przy dzisiejszym rozpoznaniu (drony , czujki radiowe ,radary ) i nasyceniu systemami ppanc, jego użycie staje się coraz bardziej problematyczne jest to system który potrzebuje głębokiego zaplecza by móc funkcjonować i być przywracany do zdolności bojowych ( fabryki , zakłady amunicyjne ,ośrodki szkoleniowe załóg itp ) w przypadku Polski która ma różne klocki układanki by czołg funkcjonował (fabryki ,ośrodki szkoleniowe ,)jest małe ale ...Polska nie ma głębi operacyjnej a więc jest całkowicie w obszarze ostrzału różnych efektorów przenoszonych przez różne systemy przeciwnika ( z ekstra klasy )...Jak widać z w/w artykułu p Marcina , zerowanie tak dużej ilości czołgów AAS realizowane było systemami ppanc i niekonwencjonalnymi (chałupniczymi) nie było tzw działań konfrontacyjnych czołg via czołg .Czołgi stały się bardzo bardzo drogimi logistycznie opancerzonymi systemami artyleryjskimi i wsparcia czyli zatraciły swoją idee gdzie koszt i efekt w sensie ich istnienia na współczesnym polu walki staje się problematyczny a nawet traci na idei ich istnienia w tym kształcie i przyporządkowanych im zadaniach ,dużo tańszymi systemami i efektorami bez tzw ogona logistycznego i zaplecza można uzyskać lepsze efekty operacyjne i taktyczne ...

    1. Końcowy sukces przypadł jednak stronie nasyconej czołgami. I za nim Rosja udzieliła wsparcia, Alawici i reszta stronikow Assada wspierana przez Iran i H ochroniła się przed końcowa porażka wykorzystując min masowo czołgi.

    2. Olo

      Bo nie było nasycenia inną, równie skuteczną a bardziej ekonomiczną bronią.

    3. Chyba było, padły tu nazwy kilku "marek" zabójców czołgów.A to pewnie nie wszystko czym dysponowała mniej lub bardziej umiarkowana opozycja .

  9. Trzcinq

    Charakter walk oraz ogrom używanych środków p.panc w terenie miejskim sprawił że w ciągu 9 lat utracono tak wiele sprzętu. Wniosek taki ze w Europie na pewno nie będzie wchodziło się do miast idąc dalej założy się blokadę. Czołg obok KTO/ BWP i mobilnych pojazdów opl to nadal główna siła. Modernizujmy posiadane T bo to nadal siła. Pamiętajmy ze syryjczycy używali głównie starych T-55/62 i 72 bez np. noktowizji

  10. General

    Assad to prezydent Syri! A wojne wywolal demokratyczny zachod ktory Go nie toleruje! A konsekfencja tych dzialan jest sytuacja na naszej wschodniej granicy! Peace ✌

    1. ciekawy

      Od kiedy to prezydent uzurpuje sobie prawo do władzy przy pomocy siły? Kiedy wygrał wybory i kto z nim przegrał?

    2. złośliwy

      Tam tak jest.Taki mają klimat.Pamiętasz wybranego przez społeczność międzynarodową prezydenta Wenezueli?Podobno już go nie chcą. Pewnie społeczność wybierze sobie nowego :).

    3. OIo

      Władza każdego państwa opiera się na poczuciu dumy z przynależności do własnej grupy etnicznej. Kiedy Syrię zaczęły zalewać obce kulturowo siły nieprzyjaciela Assad musiał walczyć o krew i honor, jego honorem jest wierność Syrii.

Reklama