Siły zbrojne
Stoltenberg: szefowie dyplomacji krajów NATO potwierdzili zaangażowanie w misję w Afganistanie
Ministrowie spraw zagranicznych państw NATO potwierdzili we wtorek podczas wideokonferencji zaangażowanie na rzecz misji w Afganistanie — poinformował sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg. Jak zaznaczył, w lutym zapadnie decyzja, co dalej z obecnością w tym kraju.
"Podczas gdy Stany Zjednoczone zdecydowały się dalej zmniejszyć liczbę swoich żołnierzy do 2500, misja szkoleniowa NATO trwa. Ponad połowa naszych sił jest obecnie spoza USA" - powiedział na konferencji prasowej po pierwszym dniu obrad z ministrami Stoltenberg.
Prezydent USA Donald Trump nakazał w listopadzie Pentagonowi wycofanie do połowy stycznia przyszłego roku 2 tys. żołnierzy amerykańskich z Afganistanu. Afgańscy talibowie oświadczyli w reakcji, że to dobry krok naprzód, który pomoże zakończyć wojnę w ich kraju.
"Ministrowie jasno stwierdzili, że wszyscy sojusznicy pozostają zaangażowani w misję oraz wspieranie afgańskich sił bezpieczeństwa w walce z terroryzmem" - relacjonował wtorkowe obrady sekretarz generalny.
Jak podkreślił, NATO nadal ocenia sytuację w Afganistanie, ale jest jasne, że na początku przyszłego roku nastąpi "punkt zwrotny".
NATO jest w Afganistanie od prawie dwóch dekad, ale obecność i charakter misji znacznie się zmieniły. W kraju tym jest teraz około 11 tys. żołnierzy, którzy szkolą i wspierają afgańskie siły. Ponad połowa tego personelu pochodzi spoza USA. Sojusz podejmie dalsze decyzje co do misji po objęciu w styczniu prezydentury Stanów Zjednoczonych przez Joe Bidena.
Stoltenberg powtórzył, że zarówno wyjście z Afganistanu, jak i pozostanie tam dłużej, będzie miało swoją cenę. Ta pierwsza opcja, to ryzyko, że kraj ten ponownie stanie się bezpieczną przystanią dla międzynarodowych terrorystów, z kolej pozostanie, może się wiązać z nową falą przemocy.
"Będziemy musieli podjąć trudne decyzje podczas spotkania ministrów obrony NATO w lutym przyszłego roku. Ale cokolwiek zdecydujemy, musimy to zrobić w skoordynowany i uporządkowany sposób" - zapowiedział Norweg.
W lutym br. w Ad-Dausze USA podpisały z talibami porozumienie pokojowe, na mocy którego Waszyngton postanowił wycofać wszystkich amerykańskich żołnierzy z Afganistanu do maja 2021 roku. W zamian talibowie zobowiązali się, że uniemożliwią działanie na terenie Afganistanu wszelkim grupom terrorystycznym, zwłaszcza Al-Kaidzie i Państwu Islamskiemu.
Porozumienie doprowadziło do rozpoczęcia we wrześniu rozmów pokojowych między talibami a rządem afgańskim, ale wkrótce negocjacje te utknęły w martwym punkcie. Stoltenbeg apelował w poniedziałek do talibów o zaprzestanie przemocy, przyznając jednocześnie, że za część ataków odpowiada Państwo Islamskie, a nie oni.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie